A to mnie zaskoczyles, ze 7,62 nie mozna.desperado pisze:Do tego. 223 można elaborowac o ile broń nie psuje łusek.
Jaki "Kałach"?
Moderator: Moderatorzy WBP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 937
- Rejestracja: 04 października 2015, 19:31
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jaki "Kałach"?
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 7505
- Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
- Tematy: 63
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 164
- Rejestracja: 02 sierpnia 2016, 08:58
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Lubelskie
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jaki "Kałach"?
Tak nie żartując. Kolega kupił (bodajże w Hubertusie) Cześkę CZ 858 w ukompletowaniu z łożem o osłona rury gazowej FAB z szynami RIS. Kolbę to miało z regulowaną długością, FAB i kaliber (co ciekawe) ,223 REM.
Strzelałem z tego. Bardzo przyjemne. "Pierdyknięcie" ma jak 7.62x39, choć kaliber "multi-kulti".
Strzelałem z tego. Bardzo przyjemne. "Pierdyknięcie" ma jak 7.62x39, choć kaliber "multi-kulti".
7,62x25 / 7,62x39 / 7,62x54R / 9x19 / 12GA
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 937
- Rejestracja: 04 października 2015, 19:31
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jaki "Kałach"?
To ironia byla.
223 w mosieznych w porownaniu do stalowych tez jest duzo drozsza wiec akurat ten argument jest srednio trafiony.
223 w mosieznych w porownaniu do stalowych tez jest duzo drozsza wiec akurat ten argument jest srednio trafiony.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 478
- Rejestracja: 20 kwietnia 2015, 14:26
- Tematy: 0
- Lokalizacja: ze wsi
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jaki "Kałach"?
Jak chodzi o elaborację 762x39 to głównym problemem jest słaba dostępność pocisków w tym kal. a szczególnie w rozsądnych pieniądzach. Choć są i tacy co walą ołowiem w proszku, sam mam ambicję to sprawdzić.
Co do kałacha to moim zdaniem trzeba mieć karabinki w każdym z trzech kalibrów - 762,556 i 545 i w każdym kalibrze żelazną konserwę lub dwie. Niezależnie czy gościom z zachodu czy ze wschodu ewentualnie wypadnie broń/amunicja, pozbierasz i do czegoś dopasujesz.
Można sobie mieć w takiej konfiguracji i AR i AK
Co do kałacha to moim zdaniem trzeba mieć karabinki w każdym z trzech kalibrów - 762,556 i 545 i w każdym kalibrze żelazną konserwę lub dwie. Niezależnie czy gościom z zachodu czy ze wschodu ewentualnie wypadnie broń/amunicja, pozbierasz i do czegoś dopasujesz.
Można sobie mieć w takiej konfiguracji i AR i AK
W czasie pokoju, człowiek roztropny zachowuje miecz u swego boku - Sun Tzu, Sztuka Wojenna.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 760
- Rejestracja: 05 czerwca 2008, 14:22
- Tematy: 93
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jaki "Kałach"?
No i cały misterny plan w ......du.Ghostdog pisze: Beryle są niekompatybilne z innymi konstrukcjami kałachowym
.177, 22LR, 5,45x39, .223, 6,5x55 SE, .300BLK, .308, 7,62x54R, 30-06, 9x19, 44 Mag, 12 ga
KS Proelia
"Ubi concordia, ibi victoria"
KS Proelia
"Ubi concordia, ibi victoria"
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1230
- Rejestracja: 25 stycznia 2005, 23:27
- Tematy: 42
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jaki "Kałach"?
Byłem przekonany ze taka odpowiedz padnie .Jan㎲z pisze: Dobra dostępność części jest w PL właściwie tylko do Glocka. .
Forum schodzi na psy .
Pytanie o kalacha a odpowiedz kup Glocka bo są części .
Ręce opadają
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 7505
- Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
- Tematy: 63
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jaki "Kałach"?
5,56 mm/.223 REM:Chochla pisze:To ironia byla.
223 w mosieznych w porownaniu do stalowych tez jest duzo drozsza wiec akurat ten argument jest srednio trafiony.
- Barnaul - stalowa łuska: 1 - 1,10 zł
- GGG - mosiężna łuska: 1,40 - 1,50 zł
Różnica: 40 - 50 groszy
7,62 x 39 mm:
- konserwa - stalowa łuska: 1 - 1,10 zł
- Barnaul - stalowa łuska: 1 - 1,30 zł
- S&B - mosiężna łuska: 2 - 2,50 zł
- SAKO - mosiężna łuska: 4 zł (lub więcej)
Różnica: 1 - 3 zł
Więc ta różnica nie jest wcale taka mała jakby się wydawało i nie jest to nietrafiony argument.
Oczywiście przy większych ilościach można zejść nieco z ceny, ale zbierając łuski na strzelnicy prędzej trafisz mosiężną łuskę 5,56 mm niż 7,62 mm.
Z tymi akcesoriami do Beryla też nie ma co przesadzać.
Łoże pasuje od AK.
Nakładka rury gazowej jest taka jak w Tantalu - tutaj niestety może być problem ze znalezieniem czegoś.
Kolba - po demontażu można zamontować kolby kompatybilne z AKM - nie pamiętam tylko co trzeba było zrobić, ale na forum to się przewinęło.
Szyna nad pokrywą komory zamkowej jest w komplecie.
Można spróbować kupić zespół łoża i nakładki rury gazowej z aluminium w FB - dodawane do Beryla wersji C i do M22 też takie chyba były - zwykły też był chyba z takimi oferowany.
Kompensator można kupić u Cerbera.
Mechanizm spustowy - pewnie jakiegoś ALG czy Tapco G2 też da się zamontować.
Problem może być z przełącznikiem rodzaju ognia/bezpiecznikiem, ale to nie jest jakoś specjalnie potrzebne przy modyfikacjach - można z tym żyć.
Czego chcieć więcej?
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 924
- Rejestracja: 06 kwietnia 2016, 11:02
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jaki "Kałach"?
Wszystkiego co się zepsuje Na ten moment nie można chyba na zapas kupić części do Beryla. Do AKM czy AR jest dużo łatwiej.LARPAK pisze: Czego chcieć więcej?
I love my SIGs.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 760
- Rejestracja: 05 czerwca 2008, 14:22
- Tematy: 93
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jaki "Kałach"?
Nom... właśnie bardziej chodziło mi o potencjalne awarie niż modyfikacje.Ghostdog pisze: Wszystkiego co się zepsuje
.177, 22LR, 5,45x39, .223, 6,5x55 SE, .300BLK, .308, 7,62x54R, 30-06, 9x19, 44 Mag, 12 ga
KS Proelia
"Ubi concordia, ibi victoria"
KS Proelia
"Ubi concordia, ibi victoria"
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1230
- Rejestracja: 25 stycznia 2005, 23:27
- Tematy: 42
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jaki "Kałach"?
Tak tak kalachy to się psują masakrycznie , normalnie leżą w szafie i się psują taka legendarna bron a Beryle to już każdemu codziennie siebpsują taka skomplikowana i awaryjna konstrukcja
Od kilku lat mam dwa kalachy i jakoś nie miałem ani jednej awarii. Nawet zacięcia nie pamietam żebym kiedykolwiek miał.
Jeden z moich kałachów ma ponad 60 lat
Od kilku lat mam dwa kalachy i jakoś nie miałem ani jednej awarii. Nawet zacięcia nie pamietam żebym kiedykolwiek miał.
Jeden z moich kałachów ma ponad 60 lat
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 259
- Rejestracja: 12 stycznia 2016, 08:14
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Ślůnsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jaki "Kałach"?
Nikt tutaj nikomu glocka nie polecał. To było ogólne stwierdzenie na temat dostępności części do "czegokolwiek" oprócz glocka. Następnym razem takie uogólnienia postaram się napisać w sposób bardziej dla Ciebie przystępny.lotnik pisze:Byłem przekonany ze taka odpowiedz padnie .Jan㎲z pisze: Dobra dostępność części jest w PL właściwie tylko do Glocka. .
Forum schodzi na psy .
Pytanie o kalacha a odpowiedz kup Glocka bo są części .
Ręce opadają
- lto
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1141
- Rejestracja: 29 listopada 2014, 14:00
- Tematy: 10
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jaki "Kałach"?
Dino1984, paru kolegów już udzieliło bardzo dobrej odpowiedzi: jako pierwszy karabin do strzelania kup sobie S&W M&P 15 Sport 2. IMHO jeśli interesuje Cię klasa budżetowa, to nie ma co się zastanawiać. Karabin jest naprawdę warty tej ceny (4000 zł).
Ja osobiście chciałem mieć zarówno AK jak i AR-a, akurat przypadkowo kolejność zakupu wyszła właśnie taka. Na pierwszy ogień poszedł Beryl M762, ostatnio dokupiłem M&P15. No i cóż tu dużo pisać, rzecz oczywiście i tak kończy się na osobistych preferencjach, ale IMHO jeśli nie biegałeś po poligonie z AKMS-em w wojsku, albo nie masz sentymentu z jakiegoś innego powodu, to Beryl po prostu przegrywa.
Przegrywa, bo:
- waży znacząco więcej (około 1 kg z pełnym oszynowaniem),
- ergonomia AK jest po prostu gorsza, (tak, osobiste odczucia - ja siłą rzeczy opisuję moje),
- ma bardzo ograniczoną (w porównaniu do AR-ów) możliwość wymiany akcesoriów - nie żeby koniecznie wszystko trzeba było wymieniać, ale finalnie i tak wiele osób to robi, więc to po prostu ma znaczenie.
Jakość wykonania to dość ciekawa sprawa, bo teoretycznie jak biorę to ręki Beryla to czuję, że to kawał stali i jakbym miał rzucać w przeciwnika, to zdecydowanie właśnie nim. Tyle tylko, że nawet mimo tej masy mam wrażenie, że trzymam w ręku nierówny produkt, z masywną komorą spustową i górną pokrywą z blaszki.
W przypadku AR-a czuję, że to co mam w ręce zaprojektował inżynier i jest to wewnętrznie spójny pomysł. AR-y są *generalnie* zresztą produkowane według pewnego ustalonego standardu (Technical Data Package), więc można sobie naprzykład własnoręcznie wymienić lufę albo sam zamek i karabin powinien działać (YMMV, oczywiście). Inżynieryjnie fajne podejście przyjęte przy projektowaniu przekłada się to też na aspekty czysto praktyczne, choćby możliwość rozdzielenia komory spustowej od zamkowej. Np. do czyszczenia, ale można też sprawić sobie kilka kompletnych upperów i zakładać akurat taki na jaki mamy ochotę. To ostatnie to w sumie w naszych realiach prawnych nie jest żaden specjalny plus (zużyta promesa), no ale dać się da.
Nie będę pisał o dostępności amunicji, bo akurat z oboma kalibrami jest problem. Może tylko z 5,56x45 jest o tyle lepiej, że mniejsza szansa nadziać się na korozyjną, wojskową amunicję przepakowaną w piękny kartonik.
BTW: wiem, że temat wątku to 'Jaki "Kałach"?', ale tak naprawdę tematyka pokrywa się z wieloma podobnymi gdzie była mowa o "karabinie na początek", więc nie ma się co oburzać, że różni ludzie podsuwają inne pomysły.
Ja osobiście chciałem mieć zarówno AK jak i AR-a, akurat przypadkowo kolejność zakupu wyszła właśnie taka. Na pierwszy ogień poszedł Beryl M762, ostatnio dokupiłem M&P15. No i cóż tu dużo pisać, rzecz oczywiście i tak kończy się na osobistych preferencjach, ale IMHO jeśli nie biegałeś po poligonie z AKMS-em w wojsku, albo nie masz sentymentu z jakiegoś innego powodu, to Beryl po prostu przegrywa.
Przegrywa, bo:
- waży znacząco więcej (około 1 kg z pełnym oszynowaniem),
- ergonomia AK jest po prostu gorsza, (tak, osobiste odczucia - ja siłą rzeczy opisuję moje),
- ma bardzo ograniczoną (w porównaniu do AR-ów) możliwość wymiany akcesoriów - nie żeby koniecznie wszystko trzeba było wymieniać, ale finalnie i tak wiele osób to robi, więc to po prostu ma znaczenie.
Jakość wykonania to dość ciekawa sprawa, bo teoretycznie jak biorę to ręki Beryla to czuję, że to kawał stali i jakbym miał rzucać w przeciwnika, to zdecydowanie właśnie nim. Tyle tylko, że nawet mimo tej masy mam wrażenie, że trzymam w ręku nierówny produkt, z masywną komorą spustową i górną pokrywą z blaszki.
W przypadku AR-a czuję, że to co mam w ręce zaprojektował inżynier i jest to wewnętrznie spójny pomysł. AR-y są *generalnie* zresztą produkowane według pewnego ustalonego standardu (Technical Data Package), więc można sobie naprzykład własnoręcznie wymienić lufę albo sam zamek i karabin powinien działać (YMMV, oczywiście). Inżynieryjnie fajne podejście przyjęte przy projektowaniu przekłada się to też na aspekty czysto praktyczne, choćby możliwość rozdzielenia komory spustowej od zamkowej. Np. do czyszczenia, ale można też sprawić sobie kilka kompletnych upperów i zakładać akurat taki na jaki mamy ochotę. To ostatnie to w sumie w naszych realiach prawnych nie jest żaden specjalny plus (zużyta promesa), no ale dać się da.
Nie będę pisał o dostępności amunicji, bo akurat z oboma kalibrami jest problem. Może tylko z 5,56x45 jest o tyle lepiej, że mniejsza szansa nadziać się na korozyjną, wojskową amunicję przepakowaną w piękny kartonik.
BTW: wiem, że temat wątku to 'Jaki "Kałach"?', ale tak naprawdę tematyka pokrywa się z wieloma podobnymi gdzie była mowa o "karabinie na początek", więc nie ma się co oburzać, że różni ludzie podsuwają inne pomysły.
Ostatnio zmieniony 08 czerwca 2017, 21:43 przez lto, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 924
- Rejestracja: 06 kwietnia 2016, 11:02
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jaki "Kałach"?
Z zakupem .223 Rem nie ma problemu - jest całkiem fajne GGG 55gr. Wystrzelałęm tego już ponad 1000 szt i absolutnie żadnych problemów.
Również cena .223 będzie niższa niż 7.62 jeżeli będziemy szukać amunicji z mosiężnym płaszczem i łuską ( szanując lufę ).
Również cena .223 będzie niższa niż 7.62 jeżeli będziemy szukać amunicji z mosiężnym płaszczem i łuską ( szanując lufę ).
I love my SIGs.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 7505
- Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
- Tematy: 63
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jaki "Kałach"?
@Ghostdog: tam się specjalnie nie ma co zepsuć.
Niesprawności jakie wymienia instrukcja dla wojskowego Beryla w odniesieniu do cywilnego są praktycznie pomijalne - pozostaje jakieś spasowanie części lub ich wyrobienie w skutek uderzenia czy też normalnej pracy broni - do usunięcia samodzielnie.
Kłopoty mogą być z rurą gazową oraz suwadłem z tłokiem gazowym, ale to chyba FB powinno w jakimś stopniu ogarnąć.
Co z tego, że części do AR'a są dostępne skoro ich ceny na naszym rynku są niestety dość wysokie - nie wszystkie oczywiście.
Niesprawności jakie wymienia instrukcja dla wojskowego Beryla w odniesieniu do cywilnego są praktycznie pomijalne - pozostaje jakieś spasowanie części lub ich wyrobienie w skutek uderzenia czy też normalnej pracy broni - do usunięcia samodzielnie.
Kłopoty mogą być z rurą gazową oraz suwadłem z tłokiem gazowym, ale to chyba FB powinno w jakimś stopniu ogarnąć.
Co z tego, że części do AR'a są dostępne skoro ich ceny na naszym rynku są niestety dość wysokie - nie wszystkie oczywiście.