oscyp pisze:przede wszystkim jeżeli działka jest "rolna" to nic tam nie zrobisz, a zmiana klasyfikacji gruntu w naszym systemie prawnym to minimum 19-20 miesięcy (info z grudnia od kilku wojewodów, którzy byli zaangażowani w tematy u siebie)
Bzdura.
@grzebyk1125
Na gruncie ornym klasy IV (obojętnie czy IVa czy IVb) możesz spokojnie budować strzelnicę i żadna 19-sto miesięczna zmiana klasyfikacji Ci nie grozi. Co innego gdyby to był grunt klasy IIIb lub wyższej - wtedy wyłączenie z produkcji rolnej. Po zakończeniu budowy musisz przeprowadzić zmianę sposobu użytkowania działki w części zajętej przez strzelnicę z "R" na "Bz". Co za tym idzie będziesz płacił wyższy podatek gruntowy. Dopiero gdy znudzisz się strzelnicą i postanowisz wrócić do uprawy roli czeka Cię przeprowadzenie ponownej klasyfikacji gruntu.
Też słyszałem taka opinię. Działka na której chce umiejscowić strzelnice jest IV-tej klasy.
Jak sami widzicie ile głów tyle zdań i opinii. Dlatego ciężko się w tym wszystkim odnaleźć.
Kwestia następna to budowa wału bocznego i nasypu głównego. Zgłoszenie, pozwolenie, projekt budowlany?
Ma ktoś w tej kwestii jakieś doświadczenia?
OK, czyli to co napisałem jest częściowo prawdą w zależności od klasy takiego gruntu.
Czyli tutaj kolega budujący jeszcze nie ma takiej złej sytuacji.
Wracając do nasypów to z całą pewnością musisz brać pod uwagę prawo wodne i zadbać o to aby nie naruszyć istniejących stosunków wodnych z sąsiadującymi działkami.
Mówiąc po ludzku chodzi o to, że mając istniejące jakieś tam ukształtowanie terenu woda opadowa spływa sobie naturalnie w poszczególnych kierunkach - i ten stan należy zachować.
Czyli np jeśli przy jednej z granic teren był lekko pochyły w taki sposób, że woda naturalnie spływała od sąsiada do Ciebie, a Ty usypiesz wał i spowodujesz zatrzymanie takiej wody albo wręcz doprowadzisz do sytuacji odwrotnej - to wydział ochrony środowiska może nałożyć na Ciebie grzywną i nakazać przywrócenie stanu poprzedniego.
Nie oznacza to, że wału nie możesz usypać wcale, ale musisz wtedy zadbać np o dodatkowy drenaż, odwodnienie itp - to już może wymagać zgłoszenia.
Kulochwyt boczny czy też wał ziemny nie jest już obiektem budowlanym, o ile do jego wzniesienia nie użyto wyrobów budowlanych. Dlatego poniższy tekst z muratora jest już nieaktualny:
28 czerwca 2015 r. weszła w życie zmiana w ustawie – Prawo budowlane. W nowelizacji PB m.in. na nowo określono definicję legalną obiektu budowlanego. Zgodnie z nową definicją, przez obiekt budowlany należy rozumieć budynek, budowlę bądź obiekt małej architektury, wraz z instalacjami zapewniającymi możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, WZNIESIONY Z UŻYCIEM WYROBÓW BUDOWLANYCH. W stosunku do dotychczasowej definicji obiektu budowlanego, ustawodawca wprowadził wymóg wzniesienia obiektu budowlanego Z UŻYCIEM WYROBÓW BUDOWLANYCH. Jeżeli więc przy wzniesieniu wałów ziemnych tzn kulochwytów głównych lub bocznych, nie użyto wyrobów budowlanych to... nie możemy mówić o obiekcie budowlanym.
Dlatego np przytoczony tu wcześniej wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z 15 kwietnia 2010 r. (sygn. II SA/Bk 54/10, LEX nr 619895):
„Wykonywanie obiektu budowlanego (budowa) ziemnych konstrukcji oporowych, mających być zabezpieczeniem przed osuwaniem się ziemi, nie zostało zakwalifikowane ani jako zwolnione z obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę, ani z obowiązku zgłoszenia, zatem ma do nich zastosowanie art. 28 ust. 1 p.b. i obowiązek uzyskania pozwolenia na budowę.”
oraz wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z 22 sierpnia 2008 r. (sygn. II SA/Gl 152/08, LEX nr 509803):
„Dla zakwalifikowania skutków robót ziemnych jako budowli ziemnej wystarczające jest, aby stanowiły one pewną całość techniczno-użytkową o określonej konstrukcji i funkcji. Za taką całość można uznać także skutek wykonanych robót niwelacyjnych, jeśli doszło do celowego nawiezienia czy przemieszczenia wielkich mas ziemi skutkującego powiększeniem płaskiej części terenu.
są już trochę... nieaktualne.
Ostatnio zmieniony 30 stycznia 2018, 22:20 przez miess, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam, Michał.
KSK PRETOR Gorzów / 3GUN LIGA ZACHODNIA
Mamy kilka rodzajów terenów (działek) na których chcemy wybudować strzelnicę. Pomijam tutaj kwestie okolicznych zabudowań - zakładam, że są oddalone, w linii strzału nie ma domów np 2km itd.
Na wszystkich rodzajach terenów nie będą stawiane jakiegokolwiek rodzaju budynki itd. Nie rozpatruję tutaj też kwestii regulaminu strzelnicy.
1. Wyrobisko po kopalni - mamy dół, gotowe wały boczne, kulochwyt
- wygasła koncesja na wydobycie kruszywa
- w koncesji mamy, że rekultywacja w kierunku leśnym, zasypanie itp, czas rekultywacji np 5 lat
- rekultywacja nie została wykonana, minęło np 8 lat od zakończenia wydobycia
- mamy dziurę, na której rośnie kilka samosiejek
- nie wykonujemy jakichkolwiek prac ziemnych
- brak miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego
Teren jest dzierżawiony od właściciela na którym w dalszym ciągu ciąży obowiązek rekultywacji terenu.
Pytania:
1.1 Mamy sytuację, że ktoś donosi do Urzędu Górniczego, że nie została wykonana rekultywacja. Jakie mogą być tego konsekwencje dla właściciela terenu?
Z mojej wiedzy wynika, że Urząd Górniczy różnymi sposobami może wymusić na właścicielu rekultywację. Co za tym idzie właściciel wypowie nam umowę dzierżawy itd.
2. Wyrobisko po kopalni - dół, boczne wały, kulochwyt
- sytuacje jak w pkt 1 ale chcemy wykonać prace ziemne w postaci utworzenia kilku torów, tzn usypanie kilku wałów wewnątrz wyrobiska
Pytania:
2.1 Czy w tego typu sytuacji trzeba pozwolenia na cokolwiek?
3. Działka rolna - brak planu zagospodarowania, otoczona innymi działkami rolnymi, klasa rolna IV lub słabsza (V, VI, nieużytek)
- chcemy usypać wały, kulochwyt. Jeśli rzeczywiście jest tak, jak napisał miess (art. 3 pkt 1 Prawa Budowlanego) to możemy to zrobić bez jakichkolwiek pozwoleń, planów, wyciągania map, warunków zabudowy itd.
- "Po zakończeniu budowy musisz przeprowadzić zmianę sposobu użytkowania działki w części zajętej przez strzelnicę z "R" na "Bz". Co za tym idzie będziesz płacił wyższy podatek gruntowy. Dopiero gdy znudzisz się strzelnicą i postanowisz wrócić do uprawy roli czeka Cię przeprowadzenie ponownej klasyfikacji gruntu."
Pytania:
3.1 Czy właściciel sąsiadującej działki (także rolnej) może mieć jakieś "ale" co do sypanych wałów?
3.2 Czy gmina (lub starostwo jeśli wykonuje się to u nich) może nie zmienić sposobu użytkowania działki? Czy taką zmianę może dokonać dzierżawca czy jedynie właściciel działki?
4. Tak jak w pkt 3 ale mamy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego
Pytania:
4.1 Działka oznaczona jest jako rolna, czy można zmienić jej sposób użytkowania nie zmieniając planu? Z tego co wiem można wnioskować o zmianę planu ale gmina takiego wniosku nie musi w ogóle rozpatrywać.
Jak to w końcu jest z tymi wałami ziemnymi? Potrzebne zgłoszenie na budowę czy też nie? A co jeśli na działce jest mnóstwo nieuporządkowanej ziemi wywalonej z innej gigantycznej budowy?
Witajcie
Powinienem napisać witam po dłuższej przerwie ale przerwy nie było tylko nie chciałem Was zanudzać kolejnymi opowieściami jak to (nie)POWSTAJE strzelnica. Tak , nadal działam i drążę ten temat . To już ponad 5 lat. Po 1 roku zmieniłem lokalizację czytaj większe zadupie i zacząłem od nowa czyli w sprawie tej strzelnicy to już 4 lata. Nie będę teraz wszystkiego opisywał bo za dużo tego, postaram się odpisywać krótkimi odpowiedziami w trakcie naszej pogawędki. Dziś chcę Wam przedstawić pewne pismo,które powinno mnie rozjeb... jak to się mówi ale po raz kolejny nie jestem zaskoczony twórczością Pana G . Co sądzicie o tym ? Mamy Super urzędników z naszego CIEMNOGRODU Bełchatów.
P.S. Ogólnie powoli do przodu tzn. 3 kroki do przodu i 2 kroki do tyłu . Ale to zawsze krok do przodu.
Masz jakiegos prawnika, ktory ci pomaga?
Bo kurna przepychanki prawne masz ze masakra.
U mnie sasiad, ktory ma agroturystyke i graniczy z moim polem rolnym, ma ta agroturystyke na obrzeżach wioski.
Wlasnie otworzyl strzelnice. Zadnego pisma nie dostalem jako sasiad, nikt o niczym we wsi nie wiedzial. Nagle "cyk" i od tego roku mamy strzelnice.
Niby mi to wsio rybka, ale ponad 5 lat staralem sie o zmiane pola rolnego na mieszkalny i defakto zmienili mi juz miejacowy plan i moge sprzedawac dzialki. Ale kto bedzie chcial dzialke gdzie 200 - 300 metrow w lini prostej jest strzelnica.....
<no dobra, wasze zdanie sie nie liczy, bo pewnie chcielibyscie miec strzelnice za rogiem heheheh>
§ 3.2. Poziom hałasu przenikającego do środowiska podczas użytkowania strzelnicy nie może powodować przekraczania dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku, określonych przepisami o ochronie i kształtowania środowiska.
Więc masz jeszcze jakieś 30 dni na opinię o poziomie tego hałasu.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
§ 3.2. Poziom hałasu przenikającego do środowiska podczas użytkowania strzelnicy nie może powodować przekraczania dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku, określonych przepisami o ochronie i kształtowania środowiska.
Więc masz jeszcze jakieś 30 dni na opinię o poziomie tego hałasu.
Wydanie rzetelnej opinii o poziomie hałasu na strzelnicy, która jeszcze nie działa, może być odrobinę problematyczne...
My od lat już gawędzimy o Maryni i to nawet - szczerze mówiąc - nie o całej
Dlatego piszesz o warunkowe dopuszczenie do użytkowania na 30 dni celem dokonania zleconych badaň akustycznych do czego zobowiązuje cię tok postępowania - i czekasz na kolejne przesunięcie na polu sachownicy )))
Jeżeli nawet byłoby coś takiego jak warunkowe dopuszczenie to taki pomiar jest nieadekwatny do tego który będzie na strzelnicy. Teraz to gołe pole później stanowiska które zawsze coś tego dźwięku pochłoną, wały boczne czy ogrodzenie, kulochwyt to zawsze jakoś ogranicza rozejście dzwieku. A już nie mówię jakby się przyłożył i zrobił stanowiska z jakąś izolacją.
Moje pytanie czy to rozporządzenie to odpowiednią podstawa prawna do nieistniejącej jeszcze strzelnicy, czy chodzi im o coś innego tylko po***....
