Amunicja B-N Michał Sowiński

[JohnyWalker]

Wolałbym uzasadnienie naukowe lub empiryczne.

[Garfield]

Myślę że ciśnienie gazów będzie niemal identyczne jak w przypadku normalnego wystrzału. Nie przekroczy wartości granicznych.

Wolałbym uzasadnienie naukowe lub empiryczne

Po pierwsze - nawet jeżeli ciśnienie nie przekroczy wielkości granicznej to musi sobie którąś drogą pójść. A jak nie da rady do przodu to pójdzie sobie do tyłu. A z tyłu czeka sobie JohnyWalker.
A jeżeli taki pocisk utkwił sobie na samym początku lufy to masz gotową receptę na SEE.

To tyle rozważań teoretycznych. Empiryczne uzasadnienie przygotuj sobie własnoręcznie. Oczywiście może zadziałać. Ale nasi odlegli przodkowie wymyślili takie coś jak wycior.

[kuras999]

Jeśli chcesz wyjaśnień naukowych to zobacz sobie jakieś tabele elaboracyjne albo jakąś książkę o elaboracji. Jest mnóstwo czynników zmieniających ciśnienia w lufie a jeśli pocisk utknie nie przy samej komorze nabojowej ale kawałek dalej to prawie na pewno nastąpi rozdęcie lub rozerwanie lufy to jest bardzo znany przypadek. Zwiększone ciśnienie powstaje nawet jeśli pocisk będzie umieszczony za głęboko w łusce albo... opiera się na gwincie lufy w przypadku dobrze dobranej naważki prochu do danego pocisku. Nabój ślepy nie był liczony do napędzania jakichkolwiek pocisków więc nie wiadomo jakie ciśnienie wygeneruje. Osobiście nie zaryzykowałbym takich rozwiązań na swoim sprzęcie swoimi rękoma.

[kwaki]

Dziwne pomysły koledzy mają, i podobnie jak przedmówcy - ja bym takiego rozwiązania nie zaryzykował.

A do samej amunicji B-N - ja może jakoś strasznie dużo jej nie wystrzelałem (może 1-2k w 9x19, bez żadnych problemów), ale na zaprzyjaźnionej strzelnicy idą jej dziesiątki tysięcy (w 9x19, chociaż innych chyba też zaczęli używać), i o jakichś spektakularnych wpadkach nie słyszałem. Widziałem nabój, z którego wypadłą spłonka, zdarzyła się też uszkodzona spłonka, ale to zostało wyłapane przed załadowaniem.

[TomekGL]

Czy są jeszcze inni (zadowoleni lub nie) użytkownicy amunicji tego producenta? Myślę tu o 223. Czy na coś szczególnego można zwrócić uwagę po zakupie?

[specnaz1]

Ta amunicja 223 wysłała w tym tygodniu do kasacji karabin za 12 tys. POLECAM

[Jedrula]

A konkretniej? Bo niewyłapany nabój bez prochu to po części wina strzelającego, takie numery to się zdarzają nie tylko w tej firmie.

[specnaz1]

Konkretniej to wie wlasciciel broni albo warszawska rusznikarnia do ktorej przyniol ja wkur.... facet.Ja byłem swiadkiem czesciowej rozmowy.

[zoom2]

@specnaz,
czyli ty (bez względu jak było w rzeczywistości) to wiesz w tej sprawie tylko tyle, co twoje dzienne odpadowe produkty trawienia.
I to nawet, jak to sam byłeś uprzejmy napisać, "częściowo".

[specnaz1]

Slyszalem jaka amunicja to spowodowala .Mi to wystarczym i wszystkim majacym mozg pewnie tez.

[Jedrula]

O ile chłop nie pomylił nazwy firmy, bo już nie jedno słyszałem.
Po za tym każdy myślący zapyta się jak ja, co się stało bo to że nabój był bez prochu to zdarzyło sie wielu firmom i czymś szczególnym nie jest.
Za to rozerwanie z powodu rodzaju prochu itd to juz co innego i w to wątpię

[zoom2]

@specnaz,
ja nie odnoszę się do owej rzeczywistości bo jej nie znam, ale jak się zabiera głos w bądź co bądź poważnej sprawie, to warto wiedzieć znacznie więcej niż wynika to z bycia częściowym świadkiem częściowej rozmowy.

[AlphaStr]

O ile chłop nie pomylił nazwy firmy, bo już nie jedno słyszałem.
Po za tym każdy myślący zapyta się jak ja, co się stało bo to że nabój był bez prochu to zdarzyło sie wielu firmom i czymś szczególnym nie jest.
Za to rozerwanie z powodu rodzaju prochu itd to juz co innego i w to wątpię

No mi ani moim znajomym się nie zdarzyło. Na serio, dziesiątki tysięcy sztuk barnaula, ggg, fiocchi i innych i nigdy nie było żadnego naboju bez prochu. Dla mnie to by była bardzo szczególna sytuacja.
A historie o squibach w BN dotarły do mnie już parę razy. Byłem też dwukrotnie świadkiem zacięcia i problemu z odryglowaniem karabinu na tej amunicji.
Jasne, że te naboje częściej działają niż zawodzą, ale różnica w cenie dla mnie nie jest na tyle duża, żeby się denerwować. Te kulki są po prostu kiepskie.

[Jedrula]

Owszem tylko jest różnica czy to był brak prochu i można strzelać dalej i uważać jak kiedyś, czy rozerwało karabin ot tak, wtedy warto zwrócić partie. No i ciekawe czy gość podal partię do B-N bo to by ułatwiło znalezienie błędu.

[specnaz1]

Domysly jak to sie stalo pozostawie jej uzytkownikom.Ja tego nie uzywam i nie bede uzywac.Pisze to co widzialem i slyszalem.Bardzo kiepska jakosc tej amunicji to nie moj problem tylko producenta ktory wypuszcza taki shit na rynek.