Stefan12 pisze:Zapewne i tak skończysz z przedłużką dla podparcia małego palca.
Masz na myśli w tym przypadku G26? Do G26 wolałbym już chyba nic nie dokładać bo nie dosyć że już sam w sobie dosyć gruby to przedłużając chwyt zaczynamy iść w kierunku G19. Nie potrzebuję nosić skrzynki amunicji, ale wiadomo - od przybytku głowa nie boli W G26 w sumie powinno na luzie wystarczyć to co jest w nim - przy G43 to warto chyba rozważyć drugi magazynek.
Nie jestem jakoś szczególnie przy kości, ale chudziną też nie jestem, a doświadczeń w ukrywaniu klamek za paskiem nie mam - stąd trochę obawa o te dodatkowe 6mm w przypadku G26.
Ostatnio zmieniony 06 lutego 2018, 12:11 przez Mariusz888, łącznie zmieniany 1 raz.
Ale najpierw i tak przymierz rękę do G26, bo jak wspomniał kolega wyżej, bardzo prawdopodobne jest, że i tak będziesz chciał przedłużyć chwyt o podparcie na mały palec.
Bardzo niewygodnie trzyma się broń tylko 2 palcami ze małym wiszącym/sterczącym (bez skojarzeń proszę ) - przynajmniej mi.
Niemniej jednak wydaje mi się, że nawet taka przedłużka tylko pod palec (bez miejsca na dodatkowe naboje) będzie miała mniejszy wpływ na tzw. "printing" niż pełna przedłużka +2
Ostatnio zmieniony 06 lutego 2018, 12:56 przez biper, łącznie zmieniany 1 raz.
SKS Ardea || Pomorskie Stowarzyszenie Strzelecko-Kolekcjonerskie "DO BRONI"
biper pisze:
Niemniej jednak wydaje mi się, że nawet taka przedłużka tylko pod palec (bez miejsca na dodatkowe naboje) będzie miała mniejszy wpływ na tzw. "printing" niż pełna przedłużka +2
Te +2 to tylko przy G43. Do G26 myślałem żeby nic nie dokładać, ale faktycznie sama stopka na mały palec nie powinna go mocno powiększyć. Hmmm....
Z ciekawości, bo planuje zakup G26 albo G43, czy magazynki z któregoś z nich będą mi pasować do do kydexowej ładownicy do G17,ktoś testował? Tu chyba zostaje tylko kwestia jak wysoka jest to ładownica? Choć standardowo wydaje mi się, że niestety te kydexowe to raczej G17 tylko wymiennie G19, do G43 mogą już być za wysokie.
G43 to jednorzędowiec, więc przede wszystkim będą za grube. Chyba że utrzymają je tylko w wymiarze przód/tył magazynka, co za bardzo nie ma sensu, bo ładownica będzie niemal 2x grubsza od magazynka.. No i takie prowizoryczne rozwiązanie to tylko do łażenia po strzelnicy, bo do noszenia na co dzień w tak niepewny sposób magazynka z amunicją to sobie nie wyobrażam.
(podejrzewam, że chodziło Ci o G26 w ostatnim zdaniu.. )
SKS Ardea || Pomorskie Stowarzyszenie Strzelecko-Kolekcjonerskie "DO BRONI"
G43 podejdę sobie niedługo obejrzeć bo już namierzyłem w sklepie. Z G26 będzie problem bo ponoć od jesieni nie ma dostaw. Podejrzewam że jest to związane z wprowadzaniem tego modelu w gen. 5, ale tu znowu nie ma info od kiedy będzie u nas można go kupić....
Sig 365 w Polsce to chyba jeszcze nieprędko... I po P320to jednak warto będzie poczekać na testy upadkowe które na pewno zaraz ktoś zrobi po niedawnej aferze
Podoba mi się jeszcze Kimber Micro 9 ale to diametralnie inna koncepcja. Z informacji w necie (zwłaszcza z USA) wynika że to bardzo fajna propozycja. Glock jest dla mnie na razie numerem 1 (obojętne który z dwóch powyższych) bo po prostu u nas jest do tego sporo kabur, części, magazynków itp (zwłaszcza w odniesieniu do innych producentów).
Ja właśnie mam niedużą dłoń, a G19 gen5 już dla mnie jest za chudy. Myślę, że chwytu też nie ma co dramatyzować - to w końcu nie ma być broń do przechodzenia toru za torem. Tak naprawdę to ma umożliwiać strzelanie i w sumie chyba tyle - zakładamy pewnie w większości tu obecnych, że nigdy nie trzeba będzie użyć.
Tak naprawdę usiadłem na spokojnie przy kawie i wszystko starałem się przemyśleć na spokojnie i bez ekscytacji ciągłym niedoborem amunicji w takich pistoletach tj. czy macie może jakieś statystyki mówiące o tym ile potrzeba było średnio amunicji do zatrzymania napaści? Ale takiej zwykłej, czyli ktoś atakuje nas jak idziemy z dzieckiem na spacerze, albo wracamy ze strzelnicy i ktoś chce nam zabrać broń (np strzelbę czy karabin bo to wtedy widać (pokrowiec)). Nawet te 6 sztuk w magu G43 moim zdaniem powinno wystarczyć zakładając, że jeden zmarnujemy na strzał ostrzegawczy. Nawet się zastanawiam czy na nasze warunki warto sobie głowę zaprzątać przedłużkami magów które bardziej uwidaczniają broń (w tym przypadku nawet nie wiem czy nie łatwiej ukryć G26 noszony na godz. 4 czy 5) - G43 z przedłużonym magiem chyba lepiej wypada w położeniu przednim.
Znalazłem że niektórzy wybierają G26 bo mają w nim standardowy magazynek od tego pistoletu a po jego opróżnieniu podłączają pełnowymiarowy z większych Glocków mając chociażby 15 czy więcej kolejnych naboi, ale uważam że to już skrajność - u nas zwykły Kowalski, który zarabia przeciętnie raczej nie ma powodu do ostrzeliwywania się zza auta przed bandą gości z bronią maszynową Z drugiej strony trafiłem na ciekawy filmik:
Pierwszych 3 ma właśnie G43 z przedłużkami, a ostatni to trochę skrajna opcja hehe. Wiadomo - nie każdy jest wyszkolonym i wytrenowanym specjalsem. Ale to dało mi sporo do myślenia, że nie noszą po kieszeniach żadnych skrzynek z amunicją czy pistoletów zasilanych magazynkami po kolana.
Wielki_Wezyr pisze:
Jak przeczytasz ten wątek od początku, to znajdziesz sporo informacji właśnie na ten temat. Nie ma sensu od nowa toczyć tej dyskusji.
Czytałem go całego 3 razy (2x dawno dawno temu... a ostatni raz chyba przedwczoraj) Ale spoko - przeczytam i czwarty raz.
Mariusz888 pisze:czy macie może jakieś statystyki mówiące o tym ile potrzeba było średnio amunicji do zatrzymania napaści?
Zależy od kalibru i od rodzaju amunicji (FMJ czy JHP) jak i również potęga i determinacja napastnika.
Są różne badania w tej sprawie, t.j. FBI, które możesz znaleźć na necie.
Załączam tu jakieś dane, o ile są one wiarygodne to zastanawiające:
dazzoth pisze:Czy ktoś nosi może rewolwer jako ów "pistolet do noszenia"? Myślałem o czymś typu Taurus 66 kal. 357, Taurus 38 spec.
Rewolwery maja sporo ograniczeń:
Jeśli poręczny .357 z krótką lufą to po pierwsze będzie mega kopał a po drugie, krótka lufa zniweluje moc amunicji .357.
Jeśli .357 z długa lufą - będzie mniej poręczny i trudniejszy do ukrycia, plus jeśli z tych mniej masywnych, też będzie spory odrzut. Komfortowo z .357 strzela mi się z Colt King Cobra z lufą 4 cale, ale rozmawiamy o małym...
Tak czy inaczej masz tylko 5/6 nabojów, 1 strzał ostrzegawczy i zostaje 4/5 i jeśli Ci nie wystarczy, musisz naprawdę sprawnie przeładować z użyciem speedloadera, co nie jest tak łatwe jak wymiana magazynka w pistolecie a w stresie będzie 4 razy trudniej.
Strzelanie z samonapinania jest ciężkie, szczególnie szybkie -> nie wiem jak oni robią to na filmach bang, bang, bang z rewolweru z jednej ręki niczym triplet z Shadow 2 i wszystko w celu o wielkości pudełka zapałek:) Oczywiście można napinać kurek (jeśli ma się wolną rękę) i szybko strzelać z SA co jednak wymaga wyćwiczenia.
Do tego pękate bębenki w większych rewolwerach - trudniej ukryć i mniej wygodne niż płaski pistolet, jeśli do tego odkryty kurek jak w standardowym rewolwerze, to ogólnie rewolwerem łatwo jest zaczepić o coś przy wyciąganiu w stresie. Są oczywiście wersje bezkurkowe (Taurusów akurat nie widziałem) i takie które strzelają amunicją .38p+
Na szkoleniu na którym byłem ostatnio ze strzelania obronnego, nikt nie miał rewolweru. Mój kolega, który był na kilku szkoleniach, nie widział ani jednej osoby z rewolwerem. Nie znam osobiście nikogo kto nosi rewolwer.
To wszystko nie oznacza, że nie można wyćwiczyć i ewentualnie obronić się rewolwerem, ale wg mnie, wybierając rewolwer, od razu idziesz trochę pod górkę (chyba, że masz już duże umiejętności z obsłudze rewolweru, ale sądzę, że wtedy byś nie pytał).
Ps. Lubie rewolwery i mam 2, ale nie do noszenia:)
Ostatnio zmieniony 09 lutego 2018, 00:57 przez Wielki_Wezyr, łącznie zmieniany 1 raz.
/ .22 / 7,62x25 / 7,65 / 9 Short / 9 Makarow / 9 Para /
/ .357 Magnum /.44 Magnum /
/ 5,45x39 /
W G26 w sumie powinno na luzie wystarczyć to co jest w nim - przy G43 to warto chyba rozważyć drugi magazynek.
) - przynajmniej mi.
)
