Luneta vs. kolimator z powiększalnikiem - poszukiwanie optymalnego zestawu

[qwert_2017]

Zamierzam kupić karabinek .223rem bez żadnych przyrządów celowniczych. Oczywiście zainstaluję jakieś mechaniczne na początek , ale docelowo ma być optyka. Na co dzień będę strzelał na osi 50m, raz na kilka tygodni na 100m, a sporadycznie na dłuższe dystanse. Co wybrać? Kolimator z odchylanym powiększalnikiem 3x (lub innym powiększeniem) czy normalną lunetę? Wiadomo, że na bliższe dystanse kolimator jest OK, ale luneta już nie. A czy na 100m i dalej kolimator z powiększalnikiem będzie znacząco odstawał od lunety. Zależy mi na uniwersalności. Nie będzie mi się chciało zdemontowywać kolimatora , instalować lunetę i jeszcze ja zerować. Z góry dzięki za rady i Wesołych Świąt!

[biper]

Biorąc pod uwagę, że obecnie pojawiają się powiększalniki x6, to przewaga lunety biegowej (x8-10) na dalszych dystansach maleje.
Ja jestem zwolennikiem koli+pow, przy czym ten drugi na montażu qd. Jak nie potrzebuję, to ściągam, a jak wiem, że będzie potrzebny to szybko i łatwo zakładam.
Z luneta tak się nie da.
Jestem co prawda mało obiektywny, bo z luneta biegową nie miałem do czynienia. Faktem jest też, że na zawodach dynamicznych króluje zestaw luneta+mikrokoli na skosnym montażu. Ale to moim zdaniem, jak ktoś ma sprzęt stricte pod częste starty. Ja bawię się w dynamikę (czyt. bez parcia na wyniki), więc wybieram zestaw bardziej elastyczny i lżejszy.
Najlepiej gdybys miał okazję porównać sobie organoleptycznie.

[ArtP]

Dużo zależy od tego, jak chcesz strzelać. Jeżeli w grę wchodzi tylko statyczne plumkanie i walka o milimetry na skupieniu, to luneta ze zmiennym powiększeniem będzie lepsza i wygodniejsza (zwłaszcza jeżeli ma wieżyczki otwarte, bo to jadąc na oś o innej długości, czy też zmieniając amo, bezproblemowo wprowadzisz korekty).

Zestaw kolimator-powiększalnik przystrzelisz sobie na wybrany dystans, szybko korekty nie wprowadzisz, będziesz musiał brać poprawkę na innym dystansie (o ile oczywiście interesuje Cię centralne trafianie tarczy, a nie tylko ostrzelanie blach np.).
Kolejny minus do precyzji jest taki, że większość ludzi ma astygmatyzm, mało kto w kolimatorze widzi idealną kropkę.

Dlatego, jeżeli precyzja - to luneta, szybkość i uniwersalność - koli z powiększalnikiem.

[V@A]

Jezeli zdecydujesz sie na kolimator z powiekszalnikiem to polecam dolozyc te kilka zlotych i brac 6x i nie zawracac sobie glowy 3x. Osobiscie uzywam zestaw Vortex'a ,jestem mega zadowolony, ale to tylko dla zabawy na 50m bo na zawody nie jezdze.



tu masz porownania na filmikach :

z 6x


i z 3x

[Crash]

Wszystko ładnie pięknie ale nikt nie wspomina o zasadniczym problemie, który występuję w zestawie kol+pow, a mianowicie że przy powiększeniu obrazu powiększamy też kropkę. To że na dystansie np. 300m bez powiększalnika kropka 1-2moa zasłania nam cel to przy użyciu powiększalnika ta kropka nadal będzie nam go zasłaniać.

Jeśli chcemy mieć zestaw do precyzyjnego strzelania to tylko luneta, jeśli do dynamiki to kolimator no chyba że mamy biegówkę np. 1-8 i nauczymy się szybkiego powtarzalnego składu to załatwimy tak zwany zestaw uniwersalny. Może na 300m to super precyzyjne nie będzie ale będzie biło na głowę wszelkiego rodzaju kolimatory.
Jeśli chcesz precyzyjny celwnik ale nie za duży to luneta np. 4-16 z obiektywem 40-44 ale do dynamiki odpada, za to na 300-500m spokojnie postrzelasz. Przy pow x16 na 300m przy dobrej optyce i ładnej pogodzie spokojnie zobaczysz cele wielkości 1zł (na jasnej tarczy można zobaczyć przestrzeliny z .223).

Ja na PWS 16" mam zamontowaną optykę 4-16x44 i do tego kolimator na offsecie. Na krótszy karabinek posadziłbym biegówkę albo coś pokroju ACOG z koli na górze. Wszystko zależy co będzie u ciebie miało przewagę dynamika czy precyzja.

[biper]

Do precyzyjnego, w znaczeniu na punkty, oczywiście, że lunety nic nie przebije. Co więcej, do tego to nawet nie biegowka, a coś lepszego.
Faktycznie zapomniałem napisać w pierwszym moim wpisie, że na dalsze dystanse zestaw koli+pow to nie do precyzji, a że tak powiem "do trafienia". Ale na swoją obronę powiem, że wydawało mi się to dosyć oczywiste

[Mastercard]

Warto rozważyć opcję powiekszalnik + pryzmat.
Wysiądzie bateria? Nic strasznego pryzmat dalej działa.

Pozdro
Robert

[APS]

Moim zdaniem najbardziej uniwersalna optyka dla AR na 50,100, 300m (o ile to nie olimpiada) to jedna luneta pryzmatyczna o tylko dwóch powiększeniach: 1x i 4x.



Jak wszystko, ma swoje wady:

- najgorszą: cenę.. (Rayethon raczej nie celuje w użytkownika prywatnego),
- wymaga dobrego składu (ale eye relief ma dużo lepszy niż ACOG, chociaż chyba trudno o gorszy),
- eye box dość wąski,
- szyna naprawdę musi trzymać MIL-STD-1913, bo A.R.M.S. w standardzie nie ma żadnej regulacji.

[Kot Ciapuch]

Mam Koli + powiększalnik x3
- Na 25m spokojnie krąg 2-5cm strzelając z "ręki" - rozrzut wynika z drgań karabinka (stabilizacji) nie samego koli
- Z podparcia około 2cm
Do dynamiki idealny, na dystans do 50m bez problemu.

Na więcej celujesz mniej dokładnie ale się da ale nie masz "klików" jak w lunecie.
Pytanie czego oczekujesz.
Może kompromisssss.....
- Lunetka biegowa
Sam rozważam zakup do drugiego karabinka.

[duber]

Jak będziesz walil w tarczę to biegówka a x1 jest jak koli
Jak cele reaktywne koli i powiekszalnik
Ale dużo częściej używam koli i powiekszalnika
Ale najlepiej to i to mieć

[Piotr2075]

Troszkę off topp. Założyłem kolimator na Merkel SR1 308 WIN. To mój pierwszy kolimator więc żeby na mine się nie władować a i pierdyliona koron nie wydać kupiłem Crossfire red dot. Tani i ponoć niezły.Do stu metrów z podpartej leżąc bez problemów robię 1,5 moa. Tu w poście jest pytanie o powiększalnik. Osobiście uważam że jesli chcesz strzelac powyżej stu metrów to moze i tak. Jednak do 100 metrów niezłe wyniki osiągniesz bez powiększalnika. Swoja drogą widzę ciekawy trend dotyczący szpeju. Coraz więcej osób kupuje sprzęt który ich przerasta i grubo wykracza poza potrzeby. Nic mnie tak nie śmieszy jak osoba która na AR i strzelanie do 50 metrów montuje lunete która śmaiło obsługuje 300 i 600 metrów strzelanie. Nie neguję takowych zachowań absolutnie. To każdego sprawa indywidualna. Zanim jednak sięgnie się po lunetę,kolimator warto strzelic z przyrządów mechanicznych. Uważam tak poniewaz luneta jest ukoronowaniem i ułatwieniem zarazem strzelania. Cóż z tego że wspaniała luneta tkwi na broni jeśli strzelec nie potrafi ściągnąć spustu a strzelanie powyżej 25 metrów bez przyrządów to wyczyn. W środe będę na strzelnicy i zrobię zdjęcie tarczy strzelanej z Sauer 200 STR 22 lr na 100 metrów z diopterem dioptrem-jak to odmienić?Frajdę i umiejętności podstawowe dają przyrządy mechaniczne. Luneta czy kolimator powinny byc kolejnym stopniem wtajemniczenia strzelca.Mam nadzieję że nikogo mój wpis nie urazi. A jeżeli ktoś uważa że napisałem zbyt ostro to przepraszam

[APS]

Zgadza się - każdy powinien się nauczyć strzelać z mechaniki i to często kuleje. Swoją drogą porządne, metalowe przyrządy na AR, które mają dokładny klik, ostre krawędzie i nie błyszczą w słońcu, kosztują tyle, co nienajgorszy kolimator.

Natomiast frajda jest pojęciem względnym. Nie każdy ma ją umiejscowioną tak samo. Mi np. zawsze najbardziej podobało się strzelanie do celów rozmieszonych na różnym (dalszym) dystansie.

Nie widzę jakoś nic szczególnie dziwnego w tym, że ludzie szukają jak najbardziej uniwersalnej optyki, takiej, która obsłuży wszystko: od strzelania "z przyłożenia" na 25 czy 50m do tłuczenia do blach na 500, bo tutaj już diopter nie pomoże. Mi te poszukiwania chwilę zajęły.

Poniżej tarcza strzelana z lunetą o której pisałem na 300m (zerowanie + seria).



Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć tyle, że na tym dystansie zestaw kolimator + powiększalnik daje takie sobie rezultaty o ile nie strzelamy tylko do blach.

EDIT: tarcza elektroniczna (ISSF) , więc tylko wydruk. "+" to 5cm.