Solidny klon/kopia Colta 1911A1 to?

[Garfield]

Jakoś nie mogę sobie wyobrazić takich luzów na boki. Kilka mm to z prowadnic wyskoczy.

[krzy17]

Na prowadnicy to maks 2 mm, ale przy wylocie lufy juz jest więcej. Zmierze później dokładnie

[strk]

Kolego epaa, słuszna uwaga.
Niektóre naboje można było wystrzelić ponownie odciągając kurek. Jeśli nie odpalił, po przeładowaniu kolejny wystrzelił. Ten wyrzucony z komory miał delikatny ślad iglice na spłonce, w innym egzemplarzu broni odpalił.

Wniosek: nieprawidłowo złożone dźwignie blokady iglicy, powodują że blokada iglicy wciąż może być zdezaktywowana w momencie strzału (albo i przy upadku na twardą powierzchnię?) w sposób mnie nieznany.

[krzy17]

Po pomiarach, trochę przesadziłem z tym luzem.
W miejscu wskazanym na zdjęciu zamek przesuwa się na boki (względem szkieletu) około 1mm.





Taki poziom spasowania występuje w tej broni?

[strk]

Koledzy, czy ktoś z Was może wrzucić foto swojego (klona) 1911? Interesuje mnie to miejsce:


To wewnętrzna powierzchnia lewego skrzydełka bezpiecznika.

[kuras999]

[strk]

U mnie wygląda to tak, że po naciśnięciu skrzydełka, plunger wchodzi w slot z charakterystycznym "klik" (broń gotowa do strzału), ale można skrzydełka przesunąć jeszcze bardziej w dół - plunger wychodzi z tego slotu z kolejnym "klik"
Czy aby tego uniknąć wystarczy pogłębić slot widoczny na foto?

[kuras999]

Trudno mi powiedzieć nie mając Twojej broni w rękach ale myślę że istotniejsze byłoby zaokrąglenie krawędzi tego slotu od góry. U ciebie wydaje się ostro ścięty u mnie jest na okrągło. I u mnie jak naciskam mocniej w dół to bezpiecznik przesuwa się o jakiś milimetr a po puszczeniu wraca na normalną pozycję. Nie ma drugiego kliku bo nie ma się gdzie "plunger" zatrzymać. Dremel z kulką i w minutę załatwisz problem Głębokość raczej nie jest najistotniejsza.

[strk]

Ok.
Rozwiązałem też problem regulacji szczerbinki . Otóż, jak pisałem w wątku elaboracj D032, po niewielkim przesunięciu szczerbinki i dokręcaniu śruby, ta zeslizgiwała się swoim zaokrąglonym końcem po krawędzi wgłębienia w zamku (w slocie szczerbinki) powodując powrót szczerbinki do poprzedniego ustawienia . Wystarczyło zeszlifować ją na płasko i gotowe.

[strk]

Skrzydełko bezpiecznika wziąłem na warsztat. Wyprofilowałem slot przechwytujący plunger i pozbyłem się "dwukliku" , dodatkowo wyprofilowałem krawędź która gryzła w nasadę kciuka. Nałożyłem na to oksydę na zimno, która błyskawicznie się wyciera




Za niedługo ten Turek będzie handfitted

[Dexter]

Przy oksydowaniu kluczowe znaczenie ma przygotowanie powierzchni. Bardzo staranne. Bardzo. Wtedy nie wyciera się aż tak błyskawicznie a jedynie dość szybko (jeśli mowa o metodach takich na zimno, z allegro).

[strk]

Zdradźże to przygotowanie, bo poza odtłuszczeniem powierzchni nic do głowy mi nie przychodzi?

[Dexter]

Powierzchnia musi być bez tlenków i odtłuszczona. Bardzo dokładnie. Czyli zaraz po przejechaniu papierkiem ściernym należy odtłuścić i od razu oksydować.Dokładnie odtłuścić. I oksydy na zimno też są różne, może trafiłeś na jakiś kapkę gorszy produkt. Ale moje doświadczenie mówi, że najważniejsze to bardzo dokładne przygotowanie. I wtedy każda się w miarę trzyma.

[krzy17]

Skrzydełko bezpiecznika wziąłem na warsztat. Wyprofilowałem slot przechwytujący plunger i pozbyłem się "dwukliku"

Wrzucisz jakies zbliżenia jak to teraz wygląda? W moim Tisas jest ten sam efekt.

Przy okazji, rzucisz okiem na zdjcia które wrzucilem wyżej? Jaki masz luz zamek-szkielet?

[strk]

Foto masz powyżej. Otwórz je w nowej karcie i zapisz - jest w pełnej rozdzielczości i można je powiększyć.

Pomierzyłem szyny w szkielecie i szerokość zamka przy dolnych krawędziach :różnice przód /tył to nie więcej niż 0.1mm. Ale luz z przodu zamka jest większy (sprawdzę jaki) - być może szyny wycięte w zamku mają różną głębokość w przedniej części.