w0jski pisze:To to ja ze swoją sprawą...
Oba mają lufy 18 ", gwint 1:8, Stag ze spustem geissele super 3-gun; Mossberg ze spustem JM Pro Drop-In Match Trigger.
Zanim je obmacam na żywo i zacznę wysłuchiwać zachwalania sprzedawców chciałbym poznać opinię właścicieli - jak się sprawują po pewnym przebiegu, czy są jakieś luzy, czy żrą każde amo etc.
Może jest ktoś kto strzelał z obydwu i mógłby porównać spusty?
Mam w swoim karabinku ten spust geissele - jest świetny, ale mało uniwersalny, kiepsko nadaje się do precyzyjnego strzelania. Tzn. strzał można oddać bardzo precyzyjnie, tyle, że przy bardzo powolnym ściąganiu może się zdarzyć tzw. "bump-fire" lub nie będzie można oddać kolejnego strzału (kurek nie zostaje w pozycji napiętej) - zależy pewnie od twardości spłonki. Mnie się zdarza podczas precyzyjnego strzelania do tarczy mniej więcej raz na 20 strzałów.
Natomiast przy nieco bardziej dynamicznej pracy spust jest rewelacyjny.
ArtP - Rozmawiałem o Twoim problemie ze spustem w besthunterze i zdziwili się. Zasugerowali serwis. Może zareklamuj jeśli się łapiesz w gwarancji. Nic nie kombinowałeś sam ze spustem (spreżynki etc.)?
W swojej sprawie - byłem w cenzinie i macalem mossberga pro - fajny tylko rzeczywiście kolba odstaje od reszty...
oraz Troya -bardzo dobre wrażenie zrobil, gdyby nie to że chciałem lufę 18" to pewnie bym brał.
Skończylo sie na Stagu 3 gun elite z luneta Vortex Strike Eagle 1-8x24 30 mm
w0jski pisze:
ArtP - Rozmawiałem o Twoim problemie ze spustem w besthunterze i zdziwili się. Zasugerowali serwis. Może zareklamuj jeśli się łapiesz w gwarancji. Nic nie kombinowałeś sam ze spustem (spreżynki etc.)?
Nie za bardzo wiem czemu się zdziwili, skoro nawet u Geissele znajdziesz info na ten temat i tak - jest to normalne działanie tego spustu. Wedle tego co ludzie piszą zdarza się to gdy nie trzymasz broni zbyt sztywno a jednocześnie spust jest ściągany bardzo powoli (wypisz wymaluj tak strzelam z niego precyzyjnie). To jest spust z baaaaardzo krótkim resetem zaprojektowany do szybkiego oddawania kolejnych strzałów i w tym się sprawdza znakomicie.
Co więcej, ponoć można dość szybko wytrenować chwyt i pracę na spuście, żeby zupełnie z premedytacją oddawać podwójne strzały.
Tu nie ma co reklamować - jak się chce coś bardziej uniwersalnego, to się bierze inny spust.
DD5V2, DD M4 V11 PRO, HK MR223, HK USP CS, HK USP45 CT, HK45T, G17 gen5, G20 gen5, Sig Sauer P226 LDC, Sig Sauer P320 X-FIVE Legion, XDM 4.5 .45ACP, Beretta PX4, Fabarm STF12
Pytanie techniczne.
Zmieniłem blok gazowy z FSB A2 na niski. Nasunąłem go na lufę jak najbliżej upper, nie zostawiając odstępu w którym oryginalnie mieścił się handguard cap. Otwór w bloku gazowym pokrywa się z otworem w ścianie lufy (ponieważ w bloku ma on około trzykrotnie większą średnicę), ale oznacza to że gas tube jest głębiej wsunięta w upper - o grubość handguard cap.
Czy nie spowoduje to problemów z ryglowaniem i ruchem BCG do przodu?
Czy gas tube powinna być skrócona o grubość handguard cap?
PSSK-DB vice-president
LOK Certified Range Officer
[evil laugh]Kto nie elaboruje ten przegrał życie. Taniej już było[/evil laugh]
strk pisze:Czy nie spowoduje to problemów z ryglowaniem i ruchem BCG do przodu?
Spowoduje. Daj podkładkę o odpowiedniej grubości między blok gazowy, a kołnierz na lufie.
Używam broni marki HK od Heckler&Koch i Cenzin, używam optyki od firmy Kahles, strzelam ze strzelby Typhoon Defence F12 od Omega Military Poland oraz używam amunicji Hornady od firmy Hubertus Pro Hunting.
Zła nowina.
Jeśli będzie to konieczne to zamiast rozkręcania łoża i gas block skrócę gas tube od strony komory zamkowej.
Handguard cap ma jakieś 0,3mm grubości...
Edit:
Raczej nie będzie to konieczne. Gas tube nie dochodzi do końca gas key przy zaryglowanym zamku i BCG w przednim podłożeniu:
Ostatnio zmieniony 07 stycznia 2019, 13:01 przez strk, łącznie zmieniany 1 raz.
PSSK-DB vice-president
LOK Certified Range Officer
[evil laugh]Kto nie elaboruje ten przegrał życie. Taniej już było[/evil laugh]
Przymierzam się do zakupu pierwszego karabinka na platformie AR-15, amunicja .223 Rem. i 5,56 x 45 mm NATO, długość lufy 16". Przeczytałem kilkaset wcześniejszych postów i mam mętlik w głowie. Im więcej czytam, tym bardziej nie mogę się zdecydować. Zastanawiam się nad jednym z trzech poniższych. Doradźcie proszę, który z nich wg Was będzie najlepszym wyborem:
- SAVAGE MSR-15 RECON
- Mossberg MMR Tactical
- Stag Arms 15 Tactical
CZ P-10C kal. 9x19, CZ SP-01 Shadow kal. 9x19, Mossberg 500 Tactical Ghost Ring kal. 12/76, AKM kal.7,62x39 1969 F.B. Radom, AR-15 FedArm 16" kal. .223
Ten który Ci się najbardziej podoba, żaden nie będzie lepszy czy gorszy, zastanów się nad duża ilością amunicji bo to jest ważniejsze. Mam MMR i diamondback. Ale recon ma fajne łoże i Kolbe pewnie tego bym teraz wybrał
Ostatnio zmieniony 13 stycznia 2019, 11:54 przez poeta, łącznie zmieniany 1 raz.
Mareek1980 pisze:Zastanawiam się nad jednym z trzech poniższych. Doradźcie proszę, który z nich wg Was będzie najlepszym wyborem:
- SAVAGE MSR-15 RECON
- Mossberg MMR Tactical
- Stag Arms 15 Tactical
Z tych dwóch wybrałbym Staga lub Savage'a.
Przede wszystkim IMHO idziesz w dobrym kierunku kupując AR-a do strzelania z lufą pływającą. Reszta to głównie kwestie estetyczne.
Stag jest bardziej mil-specowy, łącznie z niefortunną do zastosowań cywilnych lufą z przewężeniem pod granatnik. Savage z kolei ma więcej rozwiązań własnościowych, m.in. lufę pieciobruzdową, z większym potencjałem celności.
Aczkolwiek moim zdaniem w Savage'u na dzień dobry do wyrzucenia są chwyt i przyrządy, a i kolba nie zachwyca.
Ostatnio zmieniony 13 stycznia 2019, 13:26 przez lto, łącznie zmieniany 1 raz.
Też miałem mętlik po przeczytaniu tego wątku, więc kupiłem Recona bo był najładniejszy
Przyrządy w Reconie nie są do wyrzucenia - na pierwszym strzelaniu oddałem je kolesiowi z osi obok i był bardzo szczęśliwy :D
Chwyt nie jest zły, po prostu Magpul jest dużo lepszy
Do kolby nie mam zastrzeżeń, może być tak jak w przypadku chwytu ale nie testowałem innych lepszych więc jestem z niej w 100% zadowolony.