draco757 pisze:Jeśli szukasz bazy do przerabiania, to zainteresuj się może ARami z magazynu uzbrojenia. Jest trochę goły (vrak przyrządów celowniczych i magazynka), ale kosztuje tylko 2900 i już ma szynę od producenta. Lufa 16' lub 7'. Bardzo przyjemnie się strzela i jest cały w milspecu
Magazynek Magpul w komplecie
Gołe też nie są, gołe to są karabinki tzw optics ready z cienką lufą, wtedy to jest najtańsze co w tej konstrukcji można uzyskać.
Tutaj mamy specyfikację M4A3 po dołożeniu pływającego łoża 10" picatinny/k-mod,a to kolejne kilka stówek w kieszeni. Lufa nie cienka a profil M4.
MarcinD pisze:Cos czuje, ze jak przyjdzie w koncu decyzja na sportowe, to obejze 7,5". Macie stale dostawy? Faktycznie komora spustowa to Anderson?
Na stronie są zdjęcia i lower ma oznaczenia Anderson.
Dodatkowo w opisie produktu taki tekst: "Ze względu na bardzo dużą ilość zamówień tych karabinków w firmie Fedarm, komora spustowa (lower) jest produkcji Anderson Manufacturing.
"
Ostatnio zmieniony 26 kwietnia 2018, 10:41 przez hubu79, łącznie zmieniany 1 raz.
draco757 pisze:Jeśli szukasz bazy do przerabiania, to zainteresuj się może ARami z magazynu uzbrojenia. Jest trochę goły (vrak przyrządów celowniczych i magazynka), ale kosztuje tylko 2900 i już ma szynę od producenta. Lufa 16' lub 7'. Bardzo przyjemnie się strzela i jest cały w milspecu
Magazynek Magpul w komplecie
Gołe też nie są, gołe to są karabinki tzw optics ready z cienką lufą, wtedy to jest najtańsze co w tej konstrukcji można uzyskać.
Tutaj mamy specyfikację M4A3 po dołożeniu pływającego łoża 10" picatinny/k-mod,a to kolejne kilka stówek w kieszeni. Lufa nie cienka a profil M4.
Czy producent gwarantuje jakiekolwiek skupienie, czy to loteria ?
2950 to moim zdaniem bardzo atrakcyjna cena za broń systemu AR.
Aż się zastanawiam nad jakością... Z drugiej strony - to może inne budżetówki są za drogo sprzedawane? Też możliwe i całkiem prawdopodobne.
W USA okolice 500$ i niezle opinie. Zatem po dzisiejszym kursie sprzedazy mamy 1750 za sam sprzet, zostaje 1200 na clo/podatek, koszta przesylki, zgode exportowa, roboczogodziny ludzi i cos extra, bo przeciez trzeba sie rozwijac a nie wegetowac tylko i wylacznie zarabiajac na miche ryzu. Z jednej strony, 3 klocki to nie malo, z drugiej strony, MU nie wykazal sie tu pazernoscia, a dowolna alternatywa (DB, RF) wychodzi drozej. Jesli sie okaze, ze wyglada przyzwoicie i lezy w reku, to wezme 7'5" w przyszlym miesiacu - za te pieniadze mozna zaryzykowac.
I tak kolego Matrix - budzetowki ktore w USA sa w okolicach 500-700$ u nas potrafia byc sprzedawane za kase ktorej przecietny Amerykanin, bogatszy od przecietnego Polaka nie dalby za sprzet z wyzszej polki.
Ostatnio zmieniony 26 kwietnia 2018, 15:34 przez MarcinD, łącznie zmieniany 1 raz.
Fakt, no i oczywiscie koszta przesylki oraz zgoda exportowa tez sie rozkladaja na ilosc sprowadzonego towaru, to wyliczenie jest mocno uproszczone, ale pokazuje miedzy innymi, jakie marze narzucaja inne sklepy, ktore sprzedaja budzetowki w cenach sredniej lub wyzszej polki. W tej chwili nie znam lepszej oferty, to jest poziom Norinco, ktorego na rynku niestety juz dawno nie ma.
LARPAK pisze:Nie patrz na cenę w sklepie w USA bo ona jest też z zarobkiem sklepu.
Nic nie wiesz o imporcie z USA i zawsze spiskujesz na marże lokalne. Importując broń i kupując bezpośrednio od producenta płacisz zazwyczaj więcej niż na gunbrokerze. Z prostej przyczyny, ceny eksportowe mają wliczoną droższą obsługę gwarancyjną, dokładniejszy QC i czas obsługi papierów po ich stronie. Lokalni sprzedawcy mają też takie obroty że cały import na Polskę nie wystarczy by wpaść nawet w pierwszy próg rabatowy co zwiększa różnicę.