obalanie mitów ( pyt.) - szczotka mosiężna vs brąz???

[Dino1984]

brąz jest twardszy niż mosiądz, więc jak już to bardziej należałoby się bać szczotki brązowej. Chociaż nie wydaje mi się, żeby lufa miała się czego bać - stal lufy jest znacznie twardsza od obu tych metali.

Ja się nie znam na lufach.

[Kaczorpk]

Szczotka z brązu po prostu dłużej wytrzyma, więc jest bardziej ekonomiczna - sprawdzone.
Lufy nie porysujesz - to nie jest zasada "kropla drąży skałę" - chociaż z drugiej strony, jakby tak kilka lat szorował tysiącami szczotek to kto wie?
Po piance Forest zawsze i tak przecieram szczotką - chemia chemią, ale zawsze mechanicznie lepiej doczyścisz.
Niektórzy nawet po myjkach ultradźwiękowych doczyszczają elementy szczotkami .

[Dino1984]

Z ciekawostek to mi szczotka brązowa nie chce wejść do lufy a mosiężna wchodzi. Oczywiście obie sa do właściwego kalibru

[claw99]

Ja swoje lufy czyszczę szczotkami plastikowymi. Czyszczą dużo lepiej niż szmatki czy przecieraki. Mosiądz tylko od święta, jak zobaczę coś z czym plastik sobie nie radzi. Mosiądzem nie czyszczę nigdy na sucho, zawsze wlewam dość Ballistolu, żeby był poślizg. Zawsze trzeba przeciągać na wylot, żeby nie zawracać w przewodzie. Chyba tyle.

Co do Milfoam to nigdy nie używałem, słyszałem dobrą opinię na GunpointTV ale znajomi którzy używali twierdzą, że i tak trzeba potem szczotkować. Skoro u mnie działa Ballistol ze szczotką to nie kombinuję.

Nie jestem profesjonalistą, tylko zwykłym cywilnym użytkownikiem i robię to co mi się wydaje odpowiednie i przynosi efekty.

[Sebastian]

bo po tym co usłyszałem od "fachowców i ekspertów" na youtube, to miałem zamiar już sprzedawac swoją broń.

A ja widzialem na YT ufo i yeti.

[desperado]

Ja swoje lufy czyszczę szczotkami plastikowymi. Czyszczą dużo lepiej niż szmatki czy przecieraki. Mosiądz tylko od święta, jak zobaczę coś z czym plastik sobie nie radzi. Mosiądzem nie czyszczę nigdy na sucho, zawsze wlewam dość Ballistolu, żeby był poślizg. Zawsze trzeba przeciągać na wylot, żeby nie zawracać w przewodzie. Chyba tyle.

Jeśli chodzi o broń krótką to trochę by było uciążliwe przeciąganie tylko w jedną stronę, wykręcanie wycioru i ponowne wkręcanie i znowu to samo.
Ja mam bodajże miedziany wycior, który wchodzi dość lekko i raz na tysiąc parę strzałów czyszcze lufę porządnie z osadów takim wyciorem.
Prędzej się lufa zużyje od amunicji niż od takiego czyszczenia.

[claw99]

Oczywiście że to uciążliwe. Nie napisałem też że tak robię. Oczywiście ciągam w obie strony, ale nie zawracam w przewodzie lufy, przepycham aż cała szczotka przejdzie na wylot.
Podobno prawidłowo jest szczotkować zawsze od komory do wylotu, ale nie znalazłem odpowiedzi dlaczego, więc postanowiłem sobie nie utrudniać życia. Nie wiem na ile można zaszkodzić lufie od pistoletu 9mm czy AKMa (obie w chromie) szczotkując w dwie strony, więc nie zawracam tym sobie głowy. Jak się dowiem na ile to szkodliwe to przestanę Na razie miałem potrzebę użyć mosiężnej szczotki może ze 3 razy, bo strzelam raczej niedzielnie.

[zbiszak]

prawidłowo jest szczotkować zawsze od komory do wylotu, ale nie znalazłem odpowiedzi dlaczego

Przy "zawracaniu" w lufie zniszczysz szczotkę

[Kraku]

Chromowane lufy też czyścimy brązem? czy nie ma znaczenia?

[Hubert]

Ładujemy szczotkę od stronę komory aby nie uszkodzić korony lufy wyciorem. W karabinach dodatkowo stosuje się tzw. fałszywy zamek który ułatwia prowadzenie wyciora i chroni przed zapaćkaniem komory zamkowej i układu spustowego. Jak już przeciągnie się szczotkę na drugi koniec lufy to jest znajduje się ona już od strony korony lufy to przeciągamy szczotkę z powrotem. Nie uszkodzimy korony lufy bo szczotkę wprowadzamy bezpośrednio i nie ciągnie się za nią wycior stalowy który mógłby uszkodzić koronę lufy.
Najgorzej jest w rewolwerach i pistoletach wyczynowych bocznego zapłonu mających stałe mocowanie lufy. W rewolwerach można jeszcze zdemontować lufę do czyszczenia ale tego nie warto wykonywać chyba, że kupiło się broń zaniedbaną. Wtedy warto oddać do sprawdzonego rusznikarza lub serwisu fabrycznego, który zna się na rzeczy.

[FridayNightSpecial]

1. W srodku lufa na pewno nie jest chromowana, nie wydaje mi sie zeby caly pistolet byl wykonany z chromowanej stali ale moge sie mylic, przyznaje.
Poza tym stale wysokostopowe chyba sa jeszcze twardsze niz zwykla wiec tym bardziej nie zaszkodzi.

2. Jak u diabla mozna wlozyc wycior od strony komory?
Owszem, spojrzenie mam lekko zawezone, czarnoprochowy Remington, ale pamietam czasy z wojska, czyszczenie AK47. Normalnie przepycha sie od strony wylotu kuli az wycior wyjdzie z drugiej strony i wtedy z powrotem.
Tak czy owak to nie statek kosmiczny tylko zelazo co wytrzymuje wysokie temperatury i cisnienia.
Wycior przy tym to Pan Pikuś.

[Garfield]

Dlaczego od strony komory? Bo jak przepychasz szczotke przez syf w lufie to ona ten syf zbiera. I jak wyjdzie od strony wylotu to rozprężające się włoski wyrzucą ten syf na stół i ściany i nie zapaskudzą komory zamkowej. I z tego też powodu stosuje się fałszywy zamek i pułapki na szmatki. Można też nie przejmować się tym i używać sznura.
A wracając do meritum to szczotka mosiężna może pogubić włoski podczas zawracania w lufie. Szczotka brązowa nie powinna.

[Przyjaciel]

Jak u diabla mozna wlozyc wycior od strony komory?.

A słyszał może kolega o takich wynalazkach jak pistolety , które to rozkłada się do czyszczenia wyciągając przy okazji lufę.

[vantv8]

1. W srodku lufa na pewno nie jest chromowana

Nie każda nie jest.

[FridayNightSpecial]

Nie bede sie upieral bo do konca nie wiem ale to zdjecie nic mi nie mowi.
Pociski gładzą wnetrze lufy. Szyny kolejowe tez blyszcza gdy jezdza po nich pociagi.