Poziomica do lunet ustawiania

[Michaus]

Sprytne. Podoba mi się.

[piotrjub]

Te zielone labelki są OK. Musisz sprawdzić w prosty sposób, kładziesz na jakiejś powierzchni i sprawdzasz co ci pokazuje następnie obracasz ją o 180stopni i sprawdzasz czy pokazuje to samo jak to samo to poziomiczka jest na pewno OK.

[vendeta1]

Sprytne. Podoba mi się.

Na moje niewprawione (1-roczne) oko... Sprytne ale....
a) nie sprawdzi się na lunetach które nie mają płaskiej powierzchni w lunecie pod wieżami
b) nie sprawdzi się również w lunetach które mają płaską powierzchnię, a lekko obróconą siatkę celownika jak poniżej (wśród optyki ze średniej półki i niskiej półki to raczej możliwe)



Natomiast pomysł z poziomowaniem karabinka w imadle (lub na nóżkach na poziomej powierzchni) z poziomicą na montażu lunety i pionowanie do sznurka zawieszonego przed optyką, wydaje się być pozbawiony w/w problemów.

[arturo111]

Proste i skuteczne, przywiozłem sobie kiedyś z US (oczywiście przy szynie picatinny czy weaver pod lunetą):

https://arisakadefense.com/products/optic-leveler

Tak właśnie jest w montażu SPUHR-a zrobione fabrycznie .

[Michaus]

Te zielone labelki są OK. Musisz sprawdzić w prosty sposób, kładziesz na jakiejś powierzchni i sprawdzasz co ci pokazuje następnie obracasz ją o 180stopni i sprawdzasz czy pokazuje to samo jak to samo to poziomiczka jest na pewno OK.

Tamta nie była OK. Sprawdzałem, obracałem i pokazywała głupoty.

nie sprawdzi się również w lunetach które mają płaską powierzchnię, a lekko obróconą siatkę celownika jak poniżej (wśród optyki ze średniej półki i niskiej półki to raczej możliwe)

Celownika z przekoszoną siatką nie mam, więc problem mnie nie dotyczy.

[vendeta1]

Celownika z przekoszoną siatką nie mam, więc problem mnie nie dotyczy.

Trudno zaprzeczyć temu, że żeby sprawdzić czy celownik dostało/kupiło się obrócony (przekoszony), trzeba przy zerowaniu wykonać wpierw czynność pionowania krzyża w celowniku, który potwierdzi, że nie jest on obrócony względem obudowy. Dopiero potem tą wiedzę można wykorzystać przy zerowaniu względem obudowy... a i tak z pewną dozą ograniczonego zaufania, bo zawsze coś w między czasie z celownikiem wydarzyć się mogło... Metoda sprytna, na pole, na łąkę, las i dżunglę (myślę o wojakach i myśliwych), ale na strzelanie sportowe lub na ekstremalne odległości - to czuje pewien niedosyt.

W jakiej odległości powinien być ten sznurek żeby dobrze sprawdzić pion krzyża? 30m ? 50m ? 100 ?

P.S. Za odpowiedzi "tak daleko, żebyś zobaczył sznurek" z góry dziękuję

[PiterM]

Oczywiście, że stosowanie tego narzędzia (Arisaka czy Spuhr) dotyczy lunet z równym dołem (co eliminuje możliwość wspomnianych luzów na wieżach), ale większość tak właśnie jest dzisiaj budowana. A już na pewno te precyzyjne/taktyczne.

Co do przekoszenia siatki... jeśli dopuszczamy używanie przekoszonych celowników, to ten wątek można generalnie zamknąć. Jak tego używać? Jak zerować? generalnie mega porażka, taki celownik nadaje się co najwyżej do lekkiej rekreacji, gdzie wystarczy wypoziomować lunetę na wspomniany sznurek i będzie dobrze. Ale jeśli walczymy o precyzję na większym dystansie, to luneta z przekoszonym krzyżem powinna trafić do zwrotu, naprawy lub ewentualnie kosza.

Temat klinów pod drzwi z castoramy pominę

[Shooter7]

1. Nawet jezeli ustawilismy wszystko w pionie i poziomie to zawsze moze nam przy sciaganiu srob cos sie przesunac , tak, ze szklo w ostatecznym rozrachunku bezdie krzywo wiec pierwsza rzecz jaka nalezy zastosowac to uzycie dwuch imbus'ow czy Torx'ow i rownomiernego sciagania srob

2. ciezo ustawia sie karabin w poziomie, gdy niema sie szyny Picantiny czy innej bo siezko znalesc na nim punkt ka ktorym ta poziomice mozna polozyc - tu lezy wlasciwie pies pogrzebany. Montujac szklo jak na drugiej focie nie mamy punktu odniesienia sie w ktorym iejscu ta poziomie polozyc, pozostaje co najwyzej polowka ( dolna montarzu ).

3 przy polozeniu broni na stole, czy innym przedmiocie nalezalo by sprawdzic czy stol czy inny przedmiot jest w poziomie, z regoly nie jest.

okazuje sie wiec czasami, ze lepiej zaniesc brondo rusznikarza, czlowiek ma mniej roboty i mniej nerwow zzartych. Ja swoje szkla zakladam i reguluje sam, ale czasem to normalnie po scianach moglbym latac a kilka poziomiczek w domu jest

powodzenia

!	Message z: Michaus
	Przeczytaj, zapamiętaj i zastosuj się: http://forum-bron.pl/viewtopic.php?f=81&t=52044 Nie pisz jak analfabeta.

[Zagorek]

Idąc tą drogą daleko nie zajdziemy Zaraz okaże się, że wypoziomować podłogę na której stawiamy wypoziomowany stół, na stole wypoziomowany system karabinka, poziomujemy poziomicę drugą poziomicą aby być pewnym, że ta pierwsza jest pozioma, następnie ustalamy dystans na którym powiesimy sznurek (może linka, może żyłka), uwzględnimy obrót ziemi względem jej osi a potem to jeszcze ...........
Ustawiam wstępnie poziomicą na osadzie i sznurek z ciężarkiem na 30 m. WSTĘPNIE. Potem strzelam "zero" na 26 m (gdzie kto lubi). Po ustawieniu zera strzelam na 8 i 40 m do papieru. Jak przestrzeliny są w linii pionowej to jest super. Przy okazji mamy pewność osiowości montażu, szyny i wszystkiego innego tylko wówczas zostaje największy do pokonania problem. Poprawne i powtarzalne składanie się strzelca.

[Łysy]

No właśnie kolega Zagorek ma trochę racji , nadgorliwość też jest wrogiem. Jeszcze jakiś rok temu poziomowałem lunetę składając się karabinkiem i ustawiając siatkę na futrynę drzwi i też na zawodach byłem w pierwszej dziesiątce. Teraz robię to na stole z wypoziomowanym karabinkiem i wypoziomowaną lunetą na wieżyczce ale podczas dokręcania cały czas kontroluję poziom wieżyczki, bo faktycznie żle dokręcając można wszystko zniweczyć.

[Michaus]

Żarty sobie robicie? Jaka podłoga? Jaki stół? Jaka nadgorliwość?
Nikt Was do niczego nie zmusza. Możecie sobie tę tandetę z przekoszonymi krzyżami ustawiać na futrynach czy nawet plecach teściowej.

Po to jest imadło na kuli, żeby poziomować sam karabinek, a potem na nim celownik.
Arisaka i Spuhr, to ciekawa alternatywa, bo osiągamy ten sam efekt przy mniejszym nakładzie czasu.

[Shooter7]

Idąc tą drogą daleko nie zajdziemy

drogi kolego, temat jest co Prawda w wiatrowkach, a na 40 m to niektorzy nozami rzucaja

Albo cos robisz z perfekcja, albo nie. Pojedz kiedys na Long Shot'a strzel na ponad 1000 m a potem mozemy pogadac o ustawianiu szkla.

pozdrawiam

[Zagorek]

Wpisy dotyczą strzelania wiatrówkowego i w większości dystanse HFT więc do 41 m. Różnica 2 mm w pionie pomiędzy 25 a 40 m jest żadna a na dalszych dystansach zapewne robi coraz większą różnicę. I wiem o czym piszę bo z praktyki i takie praktyczne ustawienie opisuję. I tak moje ostatnie zdanie jest z tego wszystkiego najważniejsze

Przy okazji mamy pewność osiowości montażu, szyny i wszystkiego innego tylko wówczas zostaje największy do pokonania problem. Poprawne i powtarzalne składanie się strzelca.

bo bez tego nawet laserowo - ultradźwiękowe ustawienia nie pomogą.