Kolimator Vortex SPARC AR 1x22 – inne spojrzenie na celowanie

Celowniki, montaże, trajektorie, ustawianie

Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi

Awatar użytkownika
kłapek
Ekspert Wiatrówki
Ekspert Wiatrówki
Reactions:
Posty: 1741
Rejestracja: 20 lutego 2006, 18:22
Tematy: 40
Lokalizacja: Grodków
Grupa: Ekspert Wiatrówki

Kolimator Vortex SPARC AR 1x22 – inne spojrzenie na celowanie

Post autor: kłapek »

Po fascynacji mega powiększeniami przyszedł czas na coś zupełnie innego, czyli kolimator.

Większość pewnie zna to urządzenie chociażby ze słyszenia, ale przypomnę, że najważniejszą zaletą kolimatora jest fakt, że nie musimy utrzymywać stałej odległości oka od urządzenia oraz nie musimy utrzymywać oka idealnie w osi optycznej jak ma to miejsce w przypadku celowników optycznych. Są też inne istotne zalety jak małe gabaryty i waga oraz sporo większa wytrzymałość od celowników optycznych.

Trochę danych technicznych ze strony importera - sklepu Kolba.pl z Będzina:
Powiększenie - 1x
Kolor plamki - czerwony
Waga [g] - 212,6
Długość [mm] - 73,7
Odległość od oka [mm] - nieograniczona
Rozmiar plamki - 2 MOA
Regulacja stopniowa - 1 MOA
Regulacja pionowa - 90 MOA
Regulacja pozioma - 90 MOA
Paralaksa [m] - nie dotyczy
Rodzaj baterii - AAA

Co dostajemy za kwotę około 1.000,-?
Kolimator
Montaż na szynę Weaver/Picatinny
Podwyższenie
Gumowa osłona kolimatora wraz z osłoną obiektywu i okularu
Bateria AAA
Dokumentacja

Obrazek

Pierwsze wrażenie po wyjęciu kolimatora – SUPER.
Mimo, że na dolnej części urządzenia widnieje napis ‘Made in China’, kolimator sprawia wrażenie solidnego i dokładnie wykonanego. Na uwagę również zasługuje dodatkowa gumowa osłona połączona z zakrywkami okularu i obiektywu. Jej celem jest zabezpieczenie urządzenia przed przypadkowymi uszkodzeniami, oczywiście w granicach rozsądku. Zakrywki spina się ze sobą tak, że nie przeszkadzają nam w celowaniu i nie latają w niekontrolowany sposób podczas poruszania karabinem.

Jednak musi być małe ‘ale’ i nie byłbym sobą gdybym czegoś nie znalazł. Po wnikliwych oględzinach mojego egzemplarza zauważyłem małe przebarwienie na szkle w okularze przy samej krawędzi zewnętrznej. Widoczne dopiero pod odpowiednim kątem. Wygląda to na przebarwienie powłoki, którą jest pokryte szkło od wewnętrznej strony. Późniejsze testy wykazały, że ‘wada’ nie przeszkadza w celowaniu, ale zakładam, że czegoś takiego nie powinno być.
Oczywiście dla własnego spokoju sprawdziłem, że wada tego typu podlega reklamacji i sprzedawca ze sklepu kolba.pl od ręki zadeklarował wymianę kolimatora.

Obrazek

Jeżeli chodzi o budowę, to w stosunku do lunet celowniczych kolimator jest prostym urządzeniem. Nie posiada skomplikowanych zespołów soczewek i mega dokładnych regulacji. Przypuszczam również, że przy braku powiększenia obrazu wymagania, co do jakości optyki są zdecydowanie mniejsze.
Kolimatory typu zamkniętego, jak tytułowy SPARC, posiadają wewnątrz małego korpusu źródło kolimujące (skupiające) wiązkę światła. W skrócie, to celując przy pomocy kolimatora widzimy naturalny obraz (najczęściej niepowiększony) z nałożoną na niego świecącą kropką.
Patrząc od strony okularu w SPARCa da się zauważyć w prawej dolnej części źródło światła.

Obrazek

Kolimator typu zamkniętego podobnie jak luneta jest zabezpieczony azotem przed wewnętrznym parowaniem.

Każdy kolimator musi posiadać jakieś zasilanie. W przypadku SPARCa jest to popularny mały paluszek AAA wkładany w korpus od strony obiektywu. Producent podaje, że na maksymalnym stopniu mamy 300 godzin świecenia. Na minimalnym 5.000 godzin – tak ponad 200 dni. Jeżeli zapomnimy urządzenie wyłączyć, to nasz kolimator powinien się sam wyłączyć po 12 godzinach.

Włączanie/wyłączanie oraz sterowanie podświetleniem odbywa się za pomocą 2 przycisków z przodu korpusu i pod okularem urządzenia. Kolimator posiada również pamięć ostatniego trybu intensywności świecenia. Do samego umiejscowienia przycisków trzeba się przyzwyczaić. Na moje oko byłoby idealnie gdyby przycisk od włączania/wyłączania był osobną pozycją i znajdował się w bardziej dostępnym miejscu. Na samym początku obsługa może sprawiać mały problem zwłaszcza jak chcemy szybko włączyć kolimator lub robimy to w grubych rękawicach.

Jeżeli chodzi o samą plamkę, to ma ona kolor czerwony jak w większości kolimatorów. Warto również wspomnieć, że stąd się wzięła nazwa urządzenia ‘Red Dot’. W przypadku tytułowego SPARCa na uwagę zasługuje sam rozmiar czerwonej kropki. Mamy do czynienia z najmniejszą ze spotykanych plamek o średnicy 2 MOA. Przypomnę, że na dystansie 100m średnica świecącego punktu ma rozmiar około 58mm, a na naszych wiatrówkowych dystansach analogicznie 25m – 14,5mm, 50m – 29mm. Moim zdaniem jest to najlepszy rozmiar umożliwiający w miarę precyzyjne celowanie. Dodatkowo 10 trybów intensywności świecenia pozwala na pełne dopasowanie do warunków otoczenia. Nie ma najmniejszego problemu z gubieniem świecącego punktu. Przy przesadzeniu z natężeniem pojawia się efekt czerwonej poświaty wewnątrz kolimatora podobnie jak w lunetach celowniczych z podświetlonym krzyżem. Dodatkowo chciałem zwrócić uwagę na fakt, że owa kropka w SPARC’u jest widoczna bardziej jako świecąca gwiazdka niż regularne okrągłe koło, jak ma to miejsce w przypadku typowych kolimatorów ze sporo większymi kropkami.

Samo celowanie jest bardzo intuicyjne. Jedno oko obserwuje świecącą kropkę, a drugie cel.
Pole widzenia dzięki takiej metodzie jest nieograniczone, a może należałoby napisać, że ograniczone tylko i wyłącznie naszym wzrokiem. Cały czas podczas naprowadzania kropki na cel mamy otwarte oboje oczu.

Obrazek

Część użytkowników kolimatorów nie widzi czerwonego punktu jako idealnie okrągłe koło i tak jest w moim przypadku. Jest na ten temat kilka teorii m.in., że efekt rozpływania punktu świadczy o astygmatyzmie. Inna to, że dopiero te najdroższe kolimatory gwarantują plamkę o perfekcyjnie okrągłym kształcie. Ja nie mam na ten temat zdania, ale faktem jest, że w pierwszej kolejności obróciłem kolimator do góry nogami i kropka dalej minimalnie się rozpływała ku górze. Szczególnie dawało się zauważyć przy intensywniejszym stopniu podświetlenia. Potem dałem spojrzeć przez kolimator żonie i jej uwagi, co do kształtu były podobne. Uznałem, że minimalne zniekształcenie jest i mi nie przeszkadza.

Oczywiście kolimator musi posiadać regulację pionową i poziomą umożliwiającą ‘zerowanie’ broni. Pokrętła od regulacji mamy schowane pod dwoma małymi kapslami.

Obrazek

Zakres obydwu regulacji około 90 MOA – sporo. Jeden klik, to 1 MOA i biorąc pod uwagę przeznaczenie kolimatora i średnicę kropki, to raczej nie ma potrzeby na precyzyjniejszą regulację. Jednak są producenci i modele kolimatorów z regulacją ½ MOA i myślę, że to byłaby pełnia szczęścia.

Jeżeli chodzi o paralaksę, to bardzo często kolimatory są reklamowane jako urządzenia pozbawione błędu paralaksy. Gdyby mnie zapytano jak ja widzę ten problem na naszych wiatrówkowych dystansach, to rzeczywiście w Vortexie możemy przyjąć, że zjawisko paralaksy nie występuje.
Ja widzę pływanie kropki na dystansie poniżej 5m, a strzelanie na takie odległości z wiatrówki nie jest ani przyjemne, a tym bardziej bezpieczne.

Pole widzenia - moim zdaniem zagadnienie jest bardziej złożone niż w przypadku lunet celowniczych. Sam kolimator posiada jakieś tam pole widzenia, którego akurat Vortex w przypadku swojego SPARC nie podaje, być może ja nie znalazłem, ale tak naprawdę celując przy pomocy kolimatora i mając otwarte oboje oczu widzimy pełen obraz pomniejszony jedynie o fragment jaki przysłania nam obudowa urządzenia dookoła okularu. Tutaj rzeczywiście kolimatory typu otwartego mają małą przewagę nad tymi zamkniętymi. Jednak moim zdaniem pole widzenia w kolimatorze nie jest czynnikiem tak istotnym jak w przypadku lunety celowniczej, gdzie to ile widzimy jest powiązane bezpośrednio z tym parametrem.

Dla osób zastanawiających się na ile precyzyjnie można strzelać przy pomocy takiego urządzenia załączam dwie tarcze z dystansu 25 i 41m.

Obrazek
Obrazek

Strzelone z pozycji leżącej i bipodu. Mógłbym oczywiście ułożyć karabin w reście i wystrzelać jedną dziurkę, ale zakładam, że nie o to chodzi. Żeby zainteresowani tematem mogli ocenić przydatność kolimatora na wiatrówce uznałem, że przy każdym strzale czynność naprowadzenia kropki na cel musi zostać powtórzona. Oczywiście nie bez znaczenia jest rozmiar celu i nie powinien on być zbyt mały.

Obrazek

Ten króciutki test odbył się w ten sposób, że na obydwu dystansach strzeliłem po 3 tarcze (30 strzałów do jednej tarczy) i do zdjęcia wybrałem na moje oko najlepszą. Dodam tylko, że skupienia wyszły podobne. Niestety jak w przypadku otwartych przyrządów celowniczych moja wada wzroku na ‘-‘ dawała o sobie znać.

Podsumowując -> za kwotę 1.000,- dostajemy naprawdę dobrze wykonany kolimator. Można się przyczepić do kilku rzeczy o których wspomniałem wyżej, ale zakładam, że mamy do czynienia z urządzeniem klasy średniej. Nie bez znaczenia jest fakt, że kolimator możemy kupić w kraju u oficjalnego dilera i z pełną gwarancją. Osoby dla których detale mają ogromne znaczenie mogą poszukać wśród kolimatorów 3-4 razy droższych takich firm jak Aimpoint czy Trijicon. Gwarancji, że urządzenie będzie perfekcyjne wykonane i że wszystkie parametru przypadną do gustu oczywiście nikt nie da.

Jednak ja chciałbym zwrócić uwagę na coś zupełnie innego. Mianowicie, moje podejście do kolimatora było dosyć sceptyczne do momentu aż na strzelnicy kolega dał mi strzelić dzika w przebiegu przy pomocy tego urządzenia. Nie chciałbym wdawać się w dyskusję na temat wyższości kolimatora nad lunetą biegową, czy odwrotnie bo nie to forum. Jednak dzisiaj wiem, że przy pomocy kolimatora da się strzelać w miarę precyzyjnie również wiatrówkami, a znajdowanie celu i samo naprowadzanie na cel jest kilkukrotnie szybsze. Stopień trudności dla osoby strzelającej pierwszy raz w życiu jest nieporównywalnie łatwiejszy niż z otwartymi przyrządami typu muszka/ szczerbinka, diopter czy nawet luneta celownicza.
Wielokrotnie obserwowałem jak taki nowicjusz męczył się z celownikiem. Często złapanie obrazu w lunecie dla takiej osoby jest trudne i po kilku nieudanych próbach zniechęca do dalszej zabawy.
W przypadku kolimatora jest zupełnie inaczej. Poprawne złożenie nie jest kluczowe. Odległość oka od kolimatora nie ma najmniejszego znaczenia. Ułożenie oka w osi optycznej również nie jest tak istotne jak w przypadku lunety. Dzisiaj nie mając czasu i może również chęci na trenowanie i jeżdżenie na zawody zastanawiam się nad przezbrojeniem, a może nawet wymienieniem jednej z wiatrówek na jakiś typowy lekki karabinek rekreacyjny. Ot tak do weekendowego strzelania przy grilu z rodziną i znajomymi. Wiem jedno, że dzisiaj na taką wiatrówkę nie posadziłbym żadnej lunety tylko właśnie kolimator. Większości z nas lunety nie sprawiają najmniejszych problemów, ale równie przyjemnie jak strzelanie jest patrzenie jak inni to robią i najważniejsze jak mają frajdę z naszego hobby.
Namawiam do spróbowania kolimatora, bo wielu z nas posiada tą drugą wiatrówkę typowo rekreacyjną. Przy pomocy tego urządzenia dużo łatwiej o radość i dobrą zabawę, a ten opis mam nadzieję zachęci do przyjrzenia się temu urządzeniu, które posiada swoje wady, ale również kilka istotnych zalet.

Mam nadzieję, że nie przynudziłem :-D
Mój nowy terapeuta na imię ma can-am :-D
Awatar użytkownika
13szakal
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 41
Rejestracja: 23 maja 2016, 09:54
Tematy: 0
Lokalizacja: Kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Kolimator Vortex SPARC AR 1x22 – inne spojrzenie na celowanie

Post autor: 13szakal »

Czyli nie jestem sam który lubi kolimatory :-D Mi najbardziej pasował coś ala Eotech 552, ale do wiatrówki średnio pasuje, Aimpoint Micro był imho za mocno zabudowany, a ten Vortex wydaje się jeszcze większy "klocek". Sugerował bym zakup nawet jakiegoś przyzwoitego otwartego Chińczyka typu ~ Docter Sight czy Delta Minidot do porównania.
Awatar użytkownika
Crash
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 682
Rejestracja: 27 lutego 2007, 23:58
Tematy: 17
Lokalizacja: S.G.S Warszawa / M.T.S
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Kolimator Vortex SPARC AR 1x22 – inne spojrzenie na celowanie

Post autor: Crash »

13szakal pisze:Czyli nie jestem sam który lubi kolimatory :-D Mi najbardziej pasował coś ala Eotech 552
Pewnie paru by nas się tu znalazło, którzy strzelają czasem z kolimatorem ;laughing:
Ja mam Aimpoint comp M2
Obrazek

Obrazek
Trochę tego i owego.
Awatar użytkownika
kłapek
Ekspert Wiatrówki
Ekspert Wiatrówki
Reactions:
Posty: 1741
Rejestracja: 20 lutego 2006, 18:22
Tematy: 40
Lokalizacja: Grodków
Grupa: Ekspert Wiatrówki

Re: Kolimator Vortex SPARC AR 1x22 – inne spojrzenie na celowanie

Post autor: kłapek »

Zestaw nr 2 to dla mnie taka kwintesencja rekreacyjnego wiatrówkowania dla całej rodziny :-D
Mój nowy terapeuta na imię ma can-am :-D
Awatar użytkownika
Crash
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 682
Rejestracja: 27 lutego 2007, 23:58
Tematy: 17
Lokalizacja: S.G.S Warszawa / M.T.S
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Kolimator Vortex SPARC AR 1x22 – inne spojrzenie na celowanie

Post autor: Crash »

kłapek pisze:Zestaw nr 2 to dla mnie taka kwintesencja rekreacyjnego wiatrówkowania dla całej rodziny :-D
Dla mnie kwintesencją rekreacji jest S410 w takiej postaci (czyli klasyczna mucha i szczerbina) :)
Obrazek
Trochę tego i owego.
ben_sage
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 981
Rejestracja: 17 lutego 2010, 20:36
Tematy: 18
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Kolimator Vortex SPARC AR 1x22 – inne spojrzenie na celowanie

Post autor: ben_sage »

Nigdy nie interesowałem się kolimatorem ale przyznam że z ciekawości zajrzałem tu i zaciekawiło mnie to co napisałeś.
Zaskoczyła mnie też celność jaką udało ci się uzyskać. U mnie przyjęło się albo mucha albo celownik długo nic i diopter(gdzie indziej) i długo nic i nic.
Nigdy nie miałem kolimatora to poczytam sobie i zastanowię się. Nie strzelam w zawodach a rekreacyjnie to może warto wypróbować czegoś nowego, przemyślę bo jednak coś pewnie sensownego nie będzie sporo tańsze od optyki pełnowymiarowej.

Bardzo dużą zaletą wydaje się waga tego urządzenia zwłaszcza jeśli mowa o pozycji stojącej, z kolejnej zalety to niewątpliwie bycie bardziej oryginalnym i możliwość spróbowania czegoś nowego taki powiew świeżości w tym hobby :one:
Awatar użytkownika
kłapek
Ekspert Wiatrówki
Ekspert Wiatrówki
Reactions:
Posty: 1741
Rejestracja: 20 lutego 2006, 18:22
Tematy: 40
Lokalizacja: Grodków
Grupa: Ekspert Wiatrówki

Re: Kolimator Vortex SPARC AR 1x22 – inne spojrzenie na celowanie

Post autor: kłapek »

ben_sage pisze:...Zaskoczyła mnie też celność jaką udało ci się uzyskać...
Mnie również.
Warunkiem jest, że cel nie może być zbyt mały i musi być w miarę kontrastowy w stosunku do tła. Z obitymi spinerami na tle kulochwytu nie było już tak dobrze :-D
Mój nowy terapeuta na imię ma can-am :-D
Awatar użytkownika
Crash
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 682
Rejestracja: 27 lutego 2007, 23:58
Tematy: 17
Lokalizacja: S.G.S Warszawa / M.T.S
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Kolimator Vortex SPARC AR 1x22 – inne spojrzenie na celowanie

Post autor: Crash »

kłapek pisze: Warunkiem jest, że cel nie może być zbyt mały i musi być w miarę kontrastowy w stosunku do tła. Z obitymi spinerami na tle kulochwytu nie było już tak dobrze :-D
Niby kolimator nie został wymyślony do precyzyjnego strzelania tylko do szybkiego namierzania poruszających się celów na nie wielkiej odległości nie ograniczając pola widzenia jaka wystękuje przy lunetach czyli po prostu do strzelania taktycznego :one:
Trochę tego i owego.
Awatar użytkownika
kłapek
Ekspert Wiatrówki
Ekspert Wiatrówki
Reactions:
Posty: 1741
Rejestracja: 20 lutego 2006, 18:22
Tematy: 40
Lokalizacja: Grodków
Grupa: Ekspert Wiatrówki

Re: Kolimator Vortex SPARC AR 1x22 – inne spojrzenie na celowanie

Post autor: kłapek »

Tak wiem, ale życie weryfikuje wiele spraw i założeń :-D

Wprawdzie forum wiatrówkowe, ale kilka słów do myśliwych, bo oni również trafiają na forum i do tego działu.
Wielu myśliwych staje przed dylematem zakupu drugiego sztucera do polowań pędzonych. Moim zdaniem tani sztucer w kalibrze 8x57 lub 9.3x62 właśnie z kolimatorem sprawdzi się o wiele lepiej niż uniwersalny .308 czy 30-06 z dobrą optyką typu 2.5-10x56. Dlaczego tani? Takich polowań koła łowieckie organizują kilka w roku. Właśnie sezon w pełni. Nie ma potrzeby inwestowania w super sprzęt skoro strzela się na bliskich dystansach. Kula ma obalać zwierzynę, a nie latać super płasko i precyzyjnie. Zestaw ma być lekki i składny. Dlatego taki kolimator może okazać się dobrym rozwiązaniem na broń do tego typu polowań.
Mój nowy terapeuta na imię ma can-am :-D
Awatar użytkownika
pieskowy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 114
Rejestracja: 10 kwietnia 2016, 07:03
Tematy: 4
Lokalizacja: Stare Babice
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Kolimator Vortex SPARC AR 1x22 – inne spojrzenie na celowanie

Post autor: pieskowy »

Temat sprzed roku, ale ponieważ pisali tu koledzy nie stroniący od kolimatora, odświeżę pytaniem: jaki kolimator będzie wystarczająco dobry do postawienia na niskoenergetycznym karabinku (5,5 J) z przeznaczeniem do rekreacji w terenie? Chodzi oczywiście o wytrzymałość i cenę raczej budżetową.
Herr_Mannelich
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 42
Rejestracja: 07 stycznia 2013, 20:33
Tematy: 0
Lokalizacja: Łęczna/Pojzn
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Kolimator Vortex SPARC AR 1x22 – inne spojrzenie na celowanie

Post autor: Herr_Mannelich »

Osobiście sugerowałbym kolimatory od Delty Optical bądź Pws. Przynajmniej jeśli mówimy o budżetowej wersji na wiatrówkę. W tej kategorii cenowej można jeszcze rozejrzeć się za wersjami dla asg ale to już loteria czy wytrzyma.
Ostatnio zmieniony 23 listopada 2017, 17:51 przez Herr_Mannelich, łącznie zmieniany 1 raz.
Mam hatsana i nie zawaham się go użyć! :621:
rokasa58
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 595
Rejestracja: 25 lutego 2016, 10:34
Tematy: 4
Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Kolimator Vortex SPARC AR 1x22 – inne spojrzenie na celowanie

Post autor: rokasa58 »

Używam tego poniżej.Cena przystępna a jak się go opanuje to: :-D
Obrazek
ONE SHOOT ONE MOMMENT NO MISS
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Optyka”