Smith i Gallagher
Moderator: Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 889
- Rejestracja: 21 grudnia 2014, 13:44
- Tematy: 71
- Lokalizacja: Gdańsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smith i Gallagher
Jest parę tematów chyba na kilka stron ale posiadaczom raczej nie chce się pisać
- czarny_konik
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 czerwca 2018, 08:33
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smith i Gallagher
Wyprodukowano 10 000 sztuk.
Pierwszy w 1972, ostatni 1996.
Rok produkcji/przestrzelania jest w herbie. Liczba obok herbu to miesiac przestrzelania.
Nie ma roku produkcji w numerze seryjnym.
Zrodlo
https://www.dwjmedien.de/Der-Gallager-Karabiner
Pierwszy w 1972, ostatni 1996.
Rok produkcji/przestrzelania jest w herbie. Liczba obok herbu to miesiac przestrzelania.
Nie ma roku produkcji w numerze seryjnym.
Zrodlo
https://www.dwjmedien.de/Der-Gallager-Karabiner
- sirgregs
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 354
- Rejestracja: 08 marca 2012, 20:07
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smith i Gallagher
W mojej sztuce tak to wygląda:
A zaraz obok jest numer seryjny 0036xx
A zaraz obok jest numer seryjny 0036xx
.40 .44 .54 .73
XL600V, R1100RT
XL600V, R1100RT
- czarny_konik
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 czerwca 2018, 08:33
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smith i Gallagher
Konkretna forma zalezy od Beschußamtu w ktorym karabin zostal przestrzeliwany.
Twoj jest z czerwca 1978.
Gallagery zazwyczaj sa w dobrym stanie, bo po pierwszej fazie zakochania czlowiek wraca do rzeczywistosci i realizuje ze ten karabin lepiej wyglada niz strzela.
Moj jest z 1974 i pierwsza ryse na karabinie to ja zrobilem. A rzadko go wycigam, podejrzewam ze u poprzednich wlascicieli raczej robil za ozdobe.
Twoj jest z czerwca 1978.
Gallagery zazwyczaj sa w dobrym stanie, bo po pierwszej fazie zakochania czlowiek wraca do rzeczywistosci i realizuje ze ten karabin lepiej wyglada niz strzela.
Moj jest z 1974 i pierwsza ryse na karabinie to ja zrobilem. A rzadko go wycigam, podejrzewam ze u poprzednich wlascicieli raczej robil za ozdobe.
- sirgregs
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 354
- Rejestracja: 08 marca 2012, 20:07
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smith i Gallagher
Czyli masz numer seryjny bliski tysiąca?
Osobiście podoba mi się ten karabin i w sumie nie wymagam od niego wybitnej celności bo z długiej strzelam mocno rekreacyjnie. Jeżeli Gallager będzie strzelał ze zbliżoną skutecznością do Smitha to będę zadowolony.
Osobiście podoba mi się ten karabin i w sumie nie wymagam od niego wybitnej celności bo z długiej strzelam mocno rekreacyjnie. Jeżeli Gallager będzie strzelał ze zbliżoną skutecznością do Smitha to będę zadowolony.
.40 .44 .54 .73
XL600V, R1100RT
XL600V, R1100RT
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 889
- Rejestracja: 21 grudnia 2014, 13:44
- Tematy: 71
- Lokalizacja: Gdańsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smith i Gallagher
Nie wiem jak ze Smith ale w porównaniu z Sharps carbine to Gallager wygląda i trzyma się go w ręku jak zabaweczkę. Czy strzela celnie - na imprezie prawie każda osoba, której dawałem strzelić trafiała w popers na ok 100m. Mnie też się udało pare razy
Do Smith ma gilzy standard Pietty czy o innej średnicy? Gdy toczyłem pewnej osobie to bez przerwy nanosić trzeba było poprawki bo 16,6 to za mało, długość chyba 36 też za mało...
Do Smith ma gilzy standard Pietty czy o innej średnicy? Gdy toczyłem pewnej osobie to bez przerwy nanosić trzeba było poprawki bo 16,6 to za mało, długość chyba 36 też za mało...
- czarny_konik
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 czerwca 2018, 08:33
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smith i Gallagher
Tak, numer to tysiac z drobnymi.
Nie pisalem, ze jest niecelny. Jak czlowiek sie postara to mozna nim celnie strzelac, w dobre dni strzelalem nim dychy na 50m z reki. Karabinek jest jednak specyficzny i ma swoje problemiki.
Co mnie osobiscie wkurza to jest, ze u mnie nie da sie wyciagnac gilz z lufy palcami- musze kazda jedna wybijac od przdou lufy. Niby odtylcowy karabin a jednak musze wymachiwac tym wyciorem po kazdym strzale.
Sam proces mycia i elaboracji gilz tez mnie jakos zaczal odrazac po kilkunastu wizytach na strzelnicy. Jakos wole odprzodowe karabiny, wystarczy zasmarowac i skalibowac pociski, odsypac proch i mozna jechac dymic.
Do tego dochodzi fakt ze sie go dziwnie trzyma, przypala palce i plytki gwint ktory trzeba dosc czesto przecierac.
Karabinek fajny, ale raczej droga zabawka.
Nie pisalem, ze jest niecelny. Jak czlowiek sie postara to mozna nim celnie strzelac, w dobre dni strzelalem nim dychy na 50m z reki. Karabinek jest jednak specyficzny i ma swoje problemiki.
Co mnie osobiscie wkurza to jest, ze u mnie nie da sie wyciagnac gilz z lufy palcami- musze kazda jedna wybijac od przdou lufy. Niby odtylcowy karabin a jednak musze wymachiwac tym wyciorem po kazdym strzale.
Sam proces mycia i elaboracji gilz tez mnie jakos zaczal odrazac po kilkunastu wizytach na strzelnicy. Jakos wole odprzodowe karabiny, wystarczy zasmarowac i skalibowac pociski, odsypac proch i mozna jechac dymic.
Do tego dochodzi fakt ze sie go dziwnie trzyma, przypala palce i plytki gwint ktory trzeba dosc czesto przecierac.
Karabinek fajny, ale raczej droga zabawka.
- sirgregs
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 354
- Rejestracja: 08 marca 2012, 20:07
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smith i Gallagher
Do Smitha miałem oryginalne mosiężne gilzy Pietty, dorabiane mosiężne i gumowe pomarańczowe. Ze wszystkich strzelał zadowalająco dobrze i z kuli .520 i krótkiego pocisku.
A że odtylcówki tanie nie są to się musiałem Smitha pozbyć mimo tego że był fajny. Strzelanie było bajecznie proste, gilzy bardzo łatwo wychodziły z lufy, czyszczenie bezproblemowe. Jedyna rzecz jaka mi się w tym karabinku nie podobała to sposób w jaki był zakończony wlot lufy (wlot komory nabojowej). Po prostu to było wykończone na ostro jak żyletka. Przypadkowe puknięcie podczas czyszczenia mosiężnym wyciorem mogło uszkodzić wlot.
A że odtylcówki tanie nie są to się musiałem Smitha pozbyć mimo tego że był fajny. Strzelanie było bajecznie proste, gilzy bardzo łatwo wychodziły z lufy, czyszczenie bezproblemowe. Jedyna rzecz jaka mi się w tym karabinku nie podobała to sposób w jaki był zakończony wlot lufy (wlot komory nabojowej). Po prostu to było wykończone na ostro jak żyletka. Przypadkowe puknięcie podczas czyszczenia mosiężnym wyciorem mogło uszkodzić wlot.
.40 .44 .54 .73
XL600V, R1100RT
XL600V, R1100RT
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 265
- Rejestracja: 02 września 2018, 17:02
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smith i Gallagher
Mnie tak intryguje czemu jak to takie celne nikt z tego 10 siątek podczas zawodów nie strzela
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 889
- Rejestracja: 21 grudnia 2014, 13:44
- Tematy: 71
- Lokalizacja: Gdańsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smith i Gallagher
Czarny konik, nigdy nie miałem problemu z wyjęcie gilz. Nawet przestałem przewężenia robić. Czasem tylko gdy za mało wyobliłem tylną część to została w zamku.
Sław, jak ma sìę dwa Sharp s .45 i 54 , z których trafia sìę w monetę z prawie 46m bez problemu to się nie chcę brać Gallagera
Sław, jak ma sìę dwa Sharp s .45 i 54 , z których trafia sìę w monetę z prawie 46m bez problemu to się nie chcę brać Gallagera
Ostatnio zmieniony 24 grudnia 2019, 18:57 przez Irek M, łącznie zmieniany 1 raz.
- czarny_konik
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 czerwca 2018, 08:33
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smith i Gallagher
Trafiles w sedno. Jesli masz karabin lepszy i prostszy w obsludze to gallager idzie po prostu do szafy i brakuje na niego checi. Ja zamiast gallagera wole zabierac enfielda P58, nie dosc ze prostszy w obsludze to wyniki mam lepsze niz gallagerem.Irek M pisze: Sław, jak ma sìę dwa Sharp s .45 i 54 , z których trafia sìę w monetę z prawie 46m bez problemu to się nie chcę brać Gallagera
Do tego P58 byl tanszy...
- czarny_konik
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 czerwca 2018, 08:33
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smith i Gallagher
Poniewaz nie mozna nim stzelac w typowych dyscyplinach odprzodowych typu Vetterli bo to jest karabin odtylcowy? A w dyscyplinie Sharps 50/100 nie ma za bardzo szans.slaw2 pisze:Mnie tak intryguje czemu jak to takie celne nikt z tego 10 siątek podczas zawodów nie strzela
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 265
- Rejestracja: 02 września 2018, 17:02
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smith i Gallagher
wystarczy jak dziewiątki będziesz strzelałJak czlowiek sie postara to mozna nim celnie strzelac, w dobre dni strzelalem nim dychy na 50m z reki.
http://www.celpal.org/glowna.php?strona ... 2019&sor=0
Sęk w tym że te dychy strzelić Smithem to się chyba udaje na takiej samej zasadzie jak ślepemu psu bzyknąć ;-)
Jak odtylcówkę załadujesz odprzodowo - to możesz Vetterli strzelać . Co prawda nie widziałem nigdy by ktoś tak robił ale chyba można ;-)Poniewaz nie mozna nim stzelac w typowych dyscyplinach odprzodowych typu Vetterli bo to jest karabin odtylcowy?
Panowie trzeba sobie jasno powiedzieć że Smithem przeciętny strzelec to może radośnie w kierunku kulochwytu strzelać i tyle . Temu też te karabiny nie są używane w konkurencji Sharps 50 . Nie wiem może mało widziałem , albo ślepy jestem ale ja Smitha nigdy na zawodach nie spotkałem .
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Smith i Gallagher
Jak zorganizujesz zawody 1 kwietnia..Jak odtylcówkę załadujesz odprzodowo - to możesz Vetterli strzelać . Co prawda nie widziałem nigdy by ktoś tak robił ale chyba można ;-)