Szwajcarski Feldstutzer 1851
Moderator: Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 398
- Rejestracja: 21 września 2005, 11:24
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Szwajcarski Feldstutzer 1851
No i tu jest mały problem , , przeszukując w sieci znalazłem identyczny karabin to Swiss Infanterigewer czyli szwajcarski karabin piechoty M 63/67 (1863/67) .
Informacja jest taka M 63 miał lufę o długości 39 cali , w M 67 skrócono lufę do 36 cali czyli taką jaka jest w tym karabinie.
I wszystko byłoby pięknie gdyby nie skręt gwintu w M 67 był 1:30 czteropolowy , natomiast w tym jest skręt 1:32 czteropolowy.
Nadzieja jest w tym że źle mierzę skręt .
Ale nie zmienia to faktu że jest zaje............ty.
Wystarczy tych zdjęć , mam nadzieję i liczę na Wojtka że coś nam napisze o tych karabinach , ja nie mam żadnych źródeł pisanych , wiem tylko że historia tych karabinów była bardzo krótka i wszystkie (jak widać nie wszystkie) karabiny zostały przekonwertowane na system Milbank-Amsler odtylcowy centralny zapłon .
Informacja jest taka M 63 miał lufę o długości 39 cali , w M 67 skrócono lufę do 36 cali czyli taką jaka jest w tym karabinie.
I wszystko byłoby pięknie gdyby nie skręt gwintu w M 67 był 1:30 czteropolowy , natomiast w tym jest skręt 1:32 czteropolowy.
Nadzieja jest w tym że źle mierzę skręt .
Ale nie zmienia to faktu że jest zaje............ty.
Wystarczy tych zdjęć , mam nadzieję i liczę na Wojtka że coś nam napisze o tych karabinach , ja nie mam żadnych źródeł pisanych , wiem tylko że historia tych karabinów była bardzo krótka i wszystkie (jak widać nie wszystkie) karabiny zostały przekonwertowane na system Milbank-Amsler odtylcowy centralny zapłon .
Miłość,Kobiety i śmiech gdy nie trafiamy celnie
- Semen.
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 77
- Rejestracja: 22 stycznia 2010, 19:12
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Biłgoraj
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Szwajcarski Feldstutzer 1851
Jestem bronioznawczym melepetą ale długość lufy i skręt gwintu jaki wychodzi z twoich pomiarów, wskazuje właśnie na karabin Jegrów.
Poza tym, wszystkie bączki mocowane sprężynami, dolne mocowanie pasa na kolbie a nie przed osłoną spustu no i ten wybitnie nie piechociarski kształt kolby . Też czekam co powie Wojtek bo ten karabin wyjątkowo mi się podoba . W Jaworznie oglądałem M51 Sasa. Te szwajcarskie karabiny to prawdziwi "mistrzowie elegancji" w porównaniu do prostoty wojskowych karabinów tego okresu.
Acha, dla urody kupiłem też "Mausera" ale "Szwajcar" ładniejszy .
Poza tym, wszystkie bączki mocowane sprężynami, dolne mocowanie pasa na kolbie a nie przed osłoną spustu no i ten wybitnie nie piechociarski kształt kolby . Też czekam co powie Wojtek bo ten karabin wyjątkowo mi się podoba . W Jaworznie oglądałem M51 Sasa. Te szwajcarskie karabiny to prawdziwi "mistrzowie elegancji" w porównaniu do prostoty wojskowych karabinów tego okresu.
Acha, dla urody kupiłem też "Mausera" ale "Szwajcar" ładniejszy .
- sas88
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 5759
- Rejestracja: 29 lipca 2005, 10:38
- Tematy: 58
- Lokalizacja: środek Polski
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Szwajcarski Feldstutzer 1851
Semen ma racje, to Jägergewehr, eidg. Ord. 1856.
Ten srodkowy to Jager, pozostałe - Infanteriegewehr, eidg. Ord. 1863
http://www.fotosik.pl/zdjecie/2ebc0703123366bb
Różnią się kształtem kolby, mocowaniem pasa i dlugością. Piechotniak liczy 138, a Jager 132 cm.
Był też jeszcze krótszy Jägergewehr, eidg. Mod. 1853 - miał 123,5 cm i mosiężny garnitur.
Ten srodkowy to Jager, pozostałe - Infanteriegewehr, eidg. Ord. 1863
http://www.fotosik.pl/zdjecie/2ebc0703123366bb
Różnią się kształtem kolby, mocowaniem pasa i dlugością. Piechotniak liczy 138, a Jager 132 cm.
Był też jeszcze krótszy Jägergewehr, eidg. Mod. 1853 - miał 123,5 cm i mosiężny garnitur.
“Put your trust in God; but mind to keep your powder dry!”
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 398
- Rejestracja: 21 września 2005, 11:24
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Szwajcarski Feldstutzer 1851
Tak ........... tu chciałem WYRAŹNIE napisać że to Wszystko się stało przez WOJTKA
Przeglądając informacje dotyczące kolejnych karabinów zamawianych przez armię szwajcarską natknąłem się na aukcji Fischera na takie karabiny które są na zdjęciu zamieszczonym pod linkiem "sasa".
Tu zamieszczę opis aukcji tego środkowego karabinu:
Perkussionsgewehr, eidg. Ord. 1863, Freiburg
Seltenes Infanteriegewehr. Kal. 10,5 mm, Waffennr. 55.
Kammeroberseite sign. «R. SCHALLER». Schlossplatte
mit bekröntem Abnahmestempel «BF» (Beuret Frères à
Liège) und «FRIBOURG». Quadrantenvisier, Eisengarnitur.
Mit Ladestock und Tragriemen. Waffe rest.
Z: 2
L 132 cm
Jedziemy dalej , przeglądając różne aukcje natknąłem się na karabin który był identyczny z tym środkowym ze zdjęcia "sasa", natomiast kompletnie nie zgadzał mi się kaliber podany przez sprzedawcę -.45 zamiast- .41 i brak było jakiejkolwiek informacji o rodzaju gwintu.
Zakładając że sprzedawca się myli albo źle zmierzył kaliber zaryzykowałem i wylicytowałem go
Sadzę że uzasadnione było moje porównanie że się trafiło jak 60 latkowi 25 -ka
Także potwierdza się że warto coś więcej wiedzieć z historii broni. Wojtek ma u mnie du...............ży łyk dobrej nalewki za wiedzę którą nam przekazuje.
Przeglądając informacje dotyczące kolejnych karabinów zamawianych przez armię szwajcarską natknąłem się na aukcji Fischera na takie karabiny które są na zdjęciu zamieszczonym pod linkiem "sasa".
Tu zamieszczę opis aukcji tego środkowego karabinu:
Perkussionsgewehr, eidg. Ord. 1863, Freiburg
Seltenes Infanteriegewehr. Kal. 10,5 mm, Waffennr. 55.
Kammeroberseite sign. «R. SCHALLER». Schlossplatte
mit bekröntem Abnahmestempel «BF» (Beuret Frères à
Liège) und «FRIBOURG». Quadrantenvisier, Eisengarnitur.
Mit Ladestock und Tragriemen. Waffe rest.
Z: 2
L 132 cm
Jedziemy dalej , przeglądając różne aukcje natknąłem się na karabin który był identyczny z tym środkowym ze zdjęcia "sasa", natomiast kompletnie nie zgadzał mi się kaliber podany przez sprzedawcę -.45 zamiast- .41 i brak było jakiejkolwiek informacji o rodzaju gwintu.
Zakładając że sprzedawca się myli albo źle zmierzył kaliber zaryzykowałem i wylicytowałem go
Sadzę że uzasadnione było moje porównanie że się trafiło jak 60 latkowi 25 -ka
Także potwierdza się że warto coś więcej wiedzieć z historii broni. Wojtek ma u mnie du...............ży łyk dobrej nalewki za wiedzę którą nam przekazuje.
Miłość,Kobiety i śmiech gdy nie trafiamy celnie
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 398
- Rejestracja: 21 września 2005, 11:24
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Szwajcarski Feldstutzer 1851
Natomiast jest błąd w opisie tego karabinu na tej bądź co bądź szwajcarskiej aukcji , powinno być JAGERGEWEHR a nie Infantrygewehr.
Tym bardziej że dalej są trzy identyczne karabiny transferowane na system Milbank-Amsler z takim oto opisem:
Jägergewehr, eidg. Ord. 1856/59/67, St. Gallen
Jägergewehr.. Perkussion transf. Milbank-Amsler. Kal.
10,5 mm, Waffennr. 407, Kt. Schlag St. Gallen. Schlossplatte
sign. «A. Francotte À LIÈGE». Nussbaumschaft
mit Nr. 407 und Kt.Schlag St.Gallen, Kolben mit belgischem
Rundstempel. Mit Putzstock. Waffe rest.
Z: 2
L 132 cm
Na tym kończę: DZIĘKUJĘ za zainteresowanie i pozdrawiam wszystkich kolegów po lufie.... i życzę WAM RODZINNYCH ZDROWYCH ŚWIĄT/ 2015
Tym bardziej że dalej są trzy identyczne karabiny transferowane na system Milbank-Amsler z takim oto opisem:
Jägergewehr, eidg. Ord. 1856/59/67, St. Gallen
Jägergewehr.. Perkussion transf. Milbank-Amsler. Kal.
10,5 mm, Waffennr. 407, Kt. Schlag St. Gallen. Schlossplatte
sign. «A. Francotte À LIÈGE». Nussbaumschaft
mit Nr. 407 und Kt.Schlag St.Gallen, Kolben mit belgischem
Rundstempel. Mit Putzstock. Waffe rest.
Z: 2
L 132 cm
Na tym kończę: DZIĘKUJĘ za zainteresowanie i pozdrawiam wszystkich kolegów po lufie.... i życzę WAM RODZINNYCH ZDROWYCH ŚWIĄT/ 2015
Miłość,Kobiety i śmiech gdy nie trafiamy celnie
- Heimdallr
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1
- Rejestracja: 14 września 2017, 19:58
- Tematy: 0
- Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy
Re: Szwajcarski Feldstutzer 1851
Witam szanownych Kolegów.
Na wstępie, chciałbym się przywitać. Zawsze to forum czytałem, jednak dopiero teraz miałem potrzebę się zalogować.
Podbiję nieco temat.
Ostatnimi czasy wpadł mi w ręce Feldstutzer 1864. Przez swój wyjazd w dalekie regiony, nie mam okazji przyjrzeć się mu na żywo.
https://zapodaj.net/4c49bf5c6430a.jpg.html
https://zapodaj.net/c900d88051180.jpg.html
https://zapodaj.net/6189c9d6185d4.png.html
https://zapodaj.net/a767f774a1c4b.jpg.html
Egzemplarz bardzo ciekawy. Wiele części posiada zdobienia. Przeglądając materiały, nie spotkałem by takie coś pojawiało się w wersjach regulaminowych.
Czy Koledzy potrafią podpowiedzieć kto może zrobić do niego kokile? Chciałbym by pociski jak najbardziej odwzorowywały historię. chciałbym sprawdzić pocisk kompresyjny i Buholtza.
Na wstępie, chciałbym się przywitać. Zawsze to forum czytałem, jednak dopiero teraz miałem potrzebę się zalogować.
Podbiję nieco temat.
Ostatnimi czasy wpadł mi w ręce Feldstutzer 1864. Przez swój wyjazd w dalekie regiony, nie mam okazji przyjrzeć się mu na żywo.
https://zapodaj.net/4c49bf5c6430a.jpg.html
https://zapodaj.net/c900d88051180.jpg.html
https://zapodaj.net/6189c9d6185d4.png.html
https://zapodaj.net/a767f774a1c4b.jpg.html
Egzemplarz bardzo ciekawy. Wiele części posiada zdobienia. Przeglądając materiały, nie spotkałem by takie coś pojawiało się w wersjach regulaminowych.
Czy Koledzy potrafią podpowiedzieć kto może zrobić do niego kokile? Chciałbym by pociski jak najbardziej odwzorowywały historię. chciałbym sprawdzić pocisk kompresyjny i Buholtza.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 398
- Rejestracja: 21 września 2005, 11:24
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Szwajcarski Feldstutzer 1851
Kokillę do Buholza kupisz od niemca: www.henselgmbh.de/ tylko 160 euro i jest twoja
Facet w USA Richard Doughty robi lub robił kokkilę do pocisku kompresyjnego pisałem do faceta ale się nie odezwał : oldvic38@yahoo.com
Powodzenia.
Facet w USA Richard Doughty robi lub robił kokkilę do pocisku kompresyjnego pisałem do faceta ale się nie odezwał : oldvic38@yahoo.com
Powodzenia.
Miłość,Kobiety i śmiech gdy nie trafiamy celnie
- Domino81
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 152
- Rejestracja: 11 grudnia 2014, 10:25
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Szwajcarski Feldstutzer 1851
Może pod powyższym adresem się odezwie?
Doughty Bullet Moulds – Richard “Old Vic” Doughty
e-mail: doughty@blackfoot.net
P.O. Box 36
Plains, MT 59859
-CNC milled, lathe bored, and cherry cut designs; standard & custom designs. Brass & iron, 1 to 4 cavity (6 cavity coming).
Doughty Bullet Moulds – Richard “Old Vic” Doughty
e-mail: doughty@blackfoot.net
P.O. Box 36
Plains, MT 59859
-CNC milled, lathe bored, and cherry cut designs; standard & custom designs. Brass & iron, 1 to 4 cavity (6 cavity coming).
D.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 398
- Rejestracja: 21 września 2005, 11:24
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Szwajcarski Feldstutzer 1851
Wy macie koledzy szybsze gwinty czteropolowe 1:28 lub 1:30 a ja mam 1:36 ośmiopolowy w M51 . Specjalną kokilę do M51 zamówiłem u Hensla- poczekamy zobaczymy.
Miłość,Kobiety i śmiech gdy nie trafiamy celnie
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 265
- Rejestracja: 02 września 2018, 17:02
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Szwajcarski Feldstutzer 1851
Przez tyle czasu nic się nie działo w temacie
Panowie na jakich naważkach najlepiej latają wasze feldki kulą we flejtuchu ? Ktoś strzela z pocisków Buholzera ? Ktoś chce się pozbyć swego Feldka ?
Macie jakieś namiary na umundurowanie Szwajcarskie z tego okresu - ktoś szyje gdzieś można kupić ?
Panowie na jakich naważkach najlepiej latają wasze feldki kulą we flejtuchu ? Ktoś strzela z pocisków Buholzera ? Ktoś chce się pozbyć swego Feldka ?
Macie jakieś namiary na umundurowanie Szwajcarskie z tego okresu - ktoś szyje gdzieś można kupić ?
Ostatnio zmieniony 07 stycznia 2019, 07:39 przez slaw2, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 265
- Rejestracja: 02 września 2018, 17:02
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Szwajcarski Feldstutzer 1851
Właścicielem mojego M1851 stałem się przez przypadek
Nie pamiętam czy to Szanowny Doktor zadzwonił do mnie czy ja zadzwoniłem do Szanownego Doktora. W każdym bądż razie musiałem się decydować na zakup w jedno popołudnie nie widząc tego cuda ... na podstawie lipnych zdjęć .
Co prawda Szanowny Doktor zapewniał że będzie Pan zadowolony wielokrotnie. Jak to bywa w tym lekko świrniętym towarzystwie Szanowny Doktor zachorował na inne lufe
Trudno myślę sobie interesy z Doktorem nigdy nie były złe ..... ryzykuję
Tym to oto sposobem stałem się posiadaczem niejako przez czysty przypadek tego cuda . Cudo się dobrze trzyma i dobrze wygląda. Co prawda czasem są trudności z dogadaniem się co do wierności ale ..... jak były zawody to ani razu nie poszła w bok .
Najlepiej smakuje jej na razie wegetariańska dieta w postaci kuli 410 i jednego flejtucha Andrychowskiego maczanego w rybnym oleju z wodą i odrobiną żubrówki . Pędnika do tego dania pożera zaledwie 1,7 GRAMA ZS4 dobrze przesuszonego na grzejniku . Przy 1,5 GRAMA lubiła jeszcze odskoczyć , bo potrzeby miała większe .
Mało było czasu na testy. Pewno osiągi można poprawić ale to niebawem . Ze zmiennymi efektami spożywa kule 395 i w tedy 2 flejtuchy różowe .
W zasadzie jej obojętne czy 40 czy 25 GRAIN ZS4. Łyka wszystko i w miarę podobnie strzela ( przynajmniej ja nie widzę różnicy jako nowicjusz )
Jak zwykle smaruję olejem rybnym wodą i żubrówką dla kurażu lub przeżuwam flejtucha z plasterkiem salami .
To co najwięcej lubię to detale .
Szanowny Doktor jako poprzedni właściciel też chyba je kochał ale nie potrafił ich fotografować .
Kilka detali tego karabinu
Na świat przyszedł w Genewie ( byłbym wdzięczny gdyby ktoś coś więcej potrafił powiedzieć o tym Rusznikarzu )
Mimo wieku klinki i mocowania klinków powalają przy współczesnej robocie
Detale jak znaczenie gdzie ma być usadowiona muszka robią po tylu latach wrażenie . Kiedyś to potrafiono trzymać poziom kultury technicznej .
Cóż wtedy nie było rządów księgowych, a renomę wyrabiało się swoją praca a nie telewizyjną reklamą.
Piękne słoje robią wrażenie . Ilekroć patrzę na te niby sęki zastanawiam się że one nie wypadną
Tak bardzo charakterystyczna szczerbina z nastawami . Prostota a jakże skuteczna i niezawodna
Prosty dobrze funkcjonujący diopter
No i bardzo czuły spust
Nie pamiętam czy to Szanowny Doktor zadzwonił do mnie czy ja zadzwoniłem do Szanownego Doktora. W każdym bądż razie musiałem się decydować na zakup w jedno popołudnie nie widząc tego cuda ... na podstawie lipnych zdjęć .
Co prawda Szanowny Doktor zapewniał że będzie Pan zadowolony wielokrotnie. Jak to bywa w tym lekko świrniętym towarzystwie Szanowny Doktor zachorował na inne lufe
Trudno myślę sobie interesy z Doktorem nigdy nie były złe ..... ryzykuję
Tym to oto sposobem stałem się posiadaczem niejako przez czysty przypadek tego cuda . Cudo się dobrze trzyma i dobrze wygląda. Co prawda czasem są trudności z dogadaniem się co do wierności ale ..... jak były zawody to ani razu nie poszła w bok .
Najlepiej smakuje jej na razie wegetariańska dieta w postaci kuli 410 i jednego flejtucha Andrychowskiego maczanego w rybnym oleju z wodą i odrobiną żubrówki . Pędnika do tego dania pożera zaledwie 1,7 GRAMA ZS4 dobrze przesuszonego na grzejniku . Przy 1,5 GRAMA lubiła jeszcze odskoczyć , bo potrzeby miała większe .
Mało było czasu na testy. Pewno osiągi można poprawić ale to niebawem . Ze zmiennymi efektami spożywa kule 395 i w tedy 2 flejtuchy różowe .
W zasadzie jej obojętne czy 40 czy 25 GRAIN ZS4. Łyka wszystko i w miarę podobnie strzela ( przynajmniej ja nie widzę różnicy jako nowicjusz )
Jak zwykle smaruję olejem rybnym wodą i żubrówką dla kurażu lub przeżuwam flejtucha z plasterkiem salami .
To co najwięcej lubię to detale .
Szanowny Doktor jako poprzedni właściciel też chyba je kochał ale nie potrafił ich fotografować .
Kilka detali tego karabinu
Na świat przyszedł w Genewie ( byłbym wdzięczny gdyby ktoś coś więcej potrafił powiedzieć o tym Rusznikarzu )
Mimo wieku klinki i mocowania klinków powalają przy współczesnej robocie
Detale jak znaczenie gdzie ma być usadowiona muszka robią po tylu latach wrażenie . Kiedyś to potrafiono trzymać poziom kultury technicznej .
Cóż wtedy nie było rządów księgowych, a renomę wyrabiało się swoją praca a nie telewizyjną reklamą.
Piękne słoje robią wrażenie . Ilekroć patrzę na te niby sęki zastanawiam się że one nie wypadną
Tak bardzo charakterystyczna szczerbina z nastawami . Prostota a jakże skuteczna i niezawodna
Prosty dobrze funkcjonujący diopter
No i bardzo czuły spust
Ostatnio zmieniony 22 stycznia 2019, 22:24 przez slaw2, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2
- Rejestracja: 29 kwietnia 2018, 11:01
- Tematy: 0
- Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy
Re: Szwajcarski Feldstutzer 1851
Koledzy,
jestem starym kolekcjonerem i aktualnie prowadzę wstępne rozmowy o sprzedaży części swoich zbiorów muzealnikom. Rozmowy są zaawansowane. Robiąc inwentaryzację zbiorów trafiłem na wasze forum
to nie dział giełda, przeczytaj regulamin
jestem starym kolekcjonerem i aktualnie prowadzę wstępne rozmowy o sprzedaży części swoich zbiorów muzealnikom. Rozmowy są zaawansowane. Robiąc inwentaryzację zbiorów trafiłem na wasze forum
to nie dział giełda, przeczytaj regulamin
Ostatnio zmieniony 18 lutego 2019, 14:05 przez Marek-, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 265
- Rejestracja: 02 września 2018, 17:02
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Szwajcarski Feldstutzer 1851
Ostatnio udaje mi się coraz lepiej dogadywać z moim Feldkiem . Stosuję lekko nad- kalibrowy pocisk i smar który podpowiedział mi Mariusza . Na 10 strzałów udało mi się uzyskać w 3 dziura w dziurę i reszta z lekkimi odskokami . Kluczem sukcesu była też kasza kus kuś dodawana w takiej samej proporcji jak waga prochu . Smar pomysłu Mariusza stosuję też w innych karabinach bo idealnie zmiękcza nagar z Czecha .
Pojawił się też nowy Feldek na rynku - wygląda chyba w miarę ok
https://allegrolokalnie.pl/oferta/bron-czarnoprochowa
za samego Feldka gość chce około 4 tyś - moim zdaniem jak lufa dobra to warto przemyśleć zakup .
Pojawił się też nowy Feldek na rynku - wygląda chyba w miarę ok
https://allegrolokalnie.pl/oferta/bron-czarnoprochowa
za samego Feldka gość chce około 4 tyś - moim zdaniem jak lufa dobra to warto przemyśleć zakup .
Ostatnio zmieniony 04 listopada 2019, 14:35 przez Marek-, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 37
- Rejestracja: 10 marca 2022, 18:27
- Tematy: 18
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy