WessonRifle cal. 0,45

Post autor: **dellos** » 10 kwietnia 2009, 17:30

Jak sobie na forach różnych czytam, wszyscy bardzo chwalą Bondiniego więc zakładam iż nie będzie tak źle jak to rusznik przedstawia... trochę praktyki, dobranie pocisku i będzie cacko celne

Post autor: **rmatysiak** » 10 kwietnia 2009, 20:34

akurat w tym przypadku zgodze sie z rusznikiem. Snajperem to z tą bronia sie nie zostaje.

Post autor: **hawken68** » 10 kwietnia 2009, 21:31

dellos!jak będziesz odwiedzał strzelnicę 2 razy do roku to nawet z Wessonem z lunetą nie trafisz w tarczę!O trafieniu w czarną część tarczy nie wspomnę....

Post autor: **dellos** » 10 kwietnia 2009, 23:17

No częściej niż 2 razy do roku

no nic my tu tak gadu gadu a dalej nie dowiedziałem się, jaką amunicję polecacie no i czy używać do niego patrony ??

Post autor: **Mincerz** » 10 kwietnia 2009, 23:33

dellos pisze:No częściej niż 2 razy do roku no nic my tu tak gadu gadu a dalej nie dowiedziałem się, jaką amunicję polecacie no i czy używać do niego patrony ??

o jakich patronach ty mówisz..?

Post autor: **dellos** » 11 kwietnia 2009, 00:27

Papierowych

Post autor: **sas88** » 11 kwietnia 2009, 01:02

A po jakiego grzyba Ci patrony? Przecież to odprzodówka.

Post autor: **dellos** » 11 kwietnia 2009, 01:35

No nie wiem czy dobrze się wyraziłem, zawijać w papier proch i nabój, tak jak przy np. Enfieldach się robiło, papier miał za zadanie uszczelnić nabój w lufie. Enfield też odprzodowy... może źle nazwałem to patronami.

Post autor: **Czarek** » 11 kwietnia 2009, 02:06

pocisk minie w enfieldzie uszczelniał się sam, ja kto minie ma w zwyczaju

Post autor: **dellos** » 11 kwietnia 2009, 02:41

Oki to moja wina w takim razie źle doczytałem na forum o pociskach

Post autor: **sas88** » 11 kwietnia 2009, 02:43

Dellos, czy Ty na pewno strzelałeś już kiedyś z odprzodówki?
Nie rób żadnych patronów, proch wsyp we fiolki, na początku strzelaj kulą we flejtuchu. Jako przybitki możesz użyć filcu, albo kaszki, niektórzy strzelają bez i też gitara.
Gwint masz raczej wolny, więc do kuli. Można użyć krótkich minie, jeśli gwint jest w miarę płytki. Wtedy ładujesz bezpośrednio na proch, pocisk się sam uszczelni. Jednak takich krótkich pocisków łatwo nie kupisz, a na 50m kulka wystarczy.
Jak pójdziesz strzelać to weź kogoś doświadczonego ze sobą, bo coś mi to wszystko cinko wygląda.

Post autor: **dellos** » 11 kwietnia 2009, 06:32

Ze 3 razy pukałem z odprzodówki. Fakt na karabinach się nie znam. Oki to poszukam kul w .45

To jest mój 1 karabin, jak na razie dorobiłem się tylko kilku Coltów ot tyle.

Post autor: **Sebastian** » 11 kwietnia 2009, 11:35

No to se kupiles karabin ktory szybko sprzedasz.Po pierwsze powinienes zaczac od czegos latwego i milego w uzytkowaniu (Jakis Hawken) z posrednim gwintem.Dlaczego? Po to zeby nauczyc sie strzelac z kul i roznego rodzaju pociskow,zobaczyc co jak lata,jakie sa roznice i co w ogole cie kreci.A ty kupiles trudna bron do ktorej trzeba dobrac odpowiedni pocisk ,nawazke itp.Czeka cie wiele kilogramow olowiu,rodzajow pociskow ktore musisz przepuscic przez lufe i zniechecenia gdy okaze sie ze sieje po tarczy.Wielu kolegow juz przejechalo sie na Wessonach.

Post autor: **BISKUPKING61** » 11 kwietnia 2009, 15:11

Mam Wessona (takiego "prawdziwego .50) i jest super. Maxi balle z kokili od Tomka latają tam gdzie trzeba: 9-10! No ale jak ktoś woli założyć "nowe FORUM/na temat" niż poradzić się kolegów, to potem zadaje taaakie pytania. Aż się nie chce gadać, a tyle było na forum i na str. Tomka ( opisy mkowalczuka).

Post autor: **sas88** » 11 kwietnia 2009, 15:24

Ne mieszajcie mu w głowie, to nie jest żaden Wesson.
Gwint ma skręt 1-66, więc przesadnych eksperymentów z pociskami nie przeprowadzi. Albo kulka, albo krótkie minie -wybór raczej niewielki.
A karabin, jesli jest rzeczywiście Bondiniego, może okazać się celniejszy niż większość hawkenowatych wyrobów Ardesy czy Dikara. No i jest repliką konkretnego karabinu, a nie "wariacją na temat".