Witam Wszystkich. Mam tu prawdziwego kwiatka!! Takiego, że sam zbaraniałem i zapomniałam języka w palcach i nie wiedziałem co mam odpisać. Moi koledzy pojechali do Dani do roboty. Dziadek u którego wynajmują zapytał, czy posprzataja mu szope i stodole. Zapłaci im. OK! W połowie pracy SZOK. Pod startą śmieci armata... Cyt." Z metr długa, na takim wózku na dwóch ośkach, ale nie ma kółek, ciężkie, że w trzech to wynosiliśmy. Z 70-80 koło jak nic. A w lufę pasi idealnie puszka koncentratu pudliszków. Na lufie były napisy, herb i 1871.Stary nawet puszka z woreczkami z progiem była. Stary jak to zobaczył, natychmiast kazał postawić to do domu. Nawet fotek nie porobiliśmy."
Zagwozdka na niedzielę...
1. Okręgowa sygnałówka? Czy może bojowa pokladówka?
2. Ktoś kuma kalibru artyleryjskie z tamtych czasów?
3. Z ciekawości, jak liczyć w takim wypadku nadwyżkę, bo jak na mój rozum to już chyba inną liga.
Armata ze stodoły
Moderator: Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 23
- Rejestracja: 01 stycznia 2011, 22:10
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Garfield
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 927
- Rejestracja: 27 czerwca 2013, 00:19
- Tematy: 0
- Lokalizacja: W-wa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Armata ze stodoły
Zacznijmy od kalibru - przy pudliszkowej średnicy lufy to dwu lub trzyfuntówka. Nie mam przy sobie koncentratu ale 2 funty to niecałe 40 mm a 3 funty to 47 mm. Laweta na drewnianych " kołkach" wskazuje na okrętowe pochodzenie działa ale kaliber trochę tu miesza. Kaliber - ten wagomiar był montowany z reguły na obrotowych podstawach - taka litera Y wsadzona dołem w jakąś belkę. Obstawiałbym sygnałówkę. Szkoda że nie ma zdjęć bo herb wiele by wyjaśnił.
EDIT. Zabawka. Dla dzieciaków jakiegoś bogatego szlachcica lub arystokraty. Tego kalibru nie posadowiono by na okrętowej lawecie a już na pewno nie po 1871 roku. A bogacze w końcu XIX wieku zabawiali się w ten sposób.
EDIT. Zabawka. Dla dzieciaków jakiegoś bogatego szlachcica lub arystokraty. Tego kalibru nie posadowiono by na okrętowej lawecie a już na pewno nie po 1871 roku. A bogacze w końcu XIX wieku zabawiali się w ten sposób.
Ostatnio zmieniony 25 marca 2018, 13:27 przez Garfield, łącznie zmieniany 1 raz.
"Zły - być może, dobry - a czemu??"
"Kasandrą byłem, jestem i zostanę..... .....obym się mylił."
"Kasandrą byłem, jestem i zostanę..... .....obym się mylił."
- Shooter7
- Zbanowany
- Reactions:
- Posty: 1847
- Rejestracja: 20 września 2015, 09:48
- Tematy: 0
- Grupa: Zbanowany
Re: Armata ze stodoły
Powiedz Dziadkowi, ze dostanie odemnie 100 Jurkow i przyjade z przyczepa odebrac zlom ktory trafi w dobre rece, papiery sa
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 23
- Rejestracja: 01 stycznia 2011, 22:10
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Armata ze stodoły
Sami chcieli kupić, ale on poszedł w zaparte. Ale zastanawia mnie ile prochu się sypie w takie cusik. Pamiętam też, że gdzieś czytałem o odskoku działalność po strzale. 1krok na funt pocisku, czy jakoś tak. 12 funtówka to parę ton! Wyjątkiem są działa okretowe, inny system hamowania, bloki i liny.