kozichwost pisze:Kolego opacznie mnie zrozumiałeś, choć nie powiem mogłeś mój wpis tak odczytać. Absolutnie nie było moim celem uświadomienie ci, że jeszcze długo - jak to określiłeś - będziesz nikim. Chodziło mi o uświadomienie ci przed kim stajesz i jakie masz szanse w tej rozgrywce.
Odnośnie treningów na których raz wynik jest lepszy a raz gorszy. Durnotą największą - i błagam nie bierz tego do siebie bo zaraz się zacznie- jest robienie cały czas tego samego oczekując coraz lepszych wyników. Take niestety postępuje większość ludzi tutaj. Jadą na strzelnicę, oddają tyle czy tyle strzałów i wracają zadowoleni bądź nie, bo dzisiaj strzeliłem 82 a ostatnio 78. Nikt z nich nie bierze pod uwagę że ta jedna dycha zamiast szóstki to po prostu zbieg okoliczności. Jesli juz trzenujesz to trenuj pod okiem logos, kto wie dużo wiecej, powie co robisz nie tak i nad czym powinieneś popracować. Z czasem sam nauczysz się - jak ci najlepsi - analizować swoje zachowanie pod kątem błędów i słabych punktów.
Dokladnie to samo napisalem Mam duzo samokrytyki i zlych nawykow po treningach na "szybkie strzelanie" do celu gdzie w gre bardziej wchodzilo zasypanie celu jak najwieksza iloscia pociskow w jak najkrotszym czasie. W zasadzie po dwa strzaly podczas jednego celowania w tarcze. Pierwszy wchodzi dobrze a drugiego rwe...
W CP dzisia zlapalem sie ze bez odciagania kurka chcialem szybko oddac drugi strzal i zonk SA dal mi o sobie znac. Niby proste bo zasady celowania sa takie same a rozrzut jakbym z Mosberga walil... Kolega przestrzelil i skupienie mial dobre wiec gdzies ja robie blad. Natomiast nie jest to wina broni. Chwyt? Zbyt szybko sciagany spust? Moze za wolno. Kwestia treningu i eksperymentowania. Wiec duzo pracy przede mna. Ktos kto ma duze doswiadczenie pewnie wylapalby moje bledy dlatego bardzo chetnie dostalbym lanie od lepszych w mysl zasady ze co nas nie zabije to nas wzmocni
Jak chcesz "nie umiec" strzelac, udziele wszelkie niezbedne porady.
Każdy, komu nie idzie zaczyna szukać przyczyn w chwycie i szybkości ściągania spustu, jakby wynik zależał tylko od tych dwóch składowych. Po pierwsze statyka ciała. Po drugie postawa i tak dalej i tak dalej. Sama praca na spuście nie ogranicza się do szybkości jego ściągania.
Kilka razy przypomniałeś nam, że w broni centralnego zapłonu strzelałeś ponad przeciętną. Bardzo mnie to intryguje, bo te twoje teorie są raczej pod przeciętną.
Podbijam. Stawiam tysiąc na Marka
Heh Czyli obstawiasz ze nie wiem jaka jest postawa strzelecka. Dzisiaj poszlo na centralnym slabo. Rece sie trzesly z zimna i o tym wspomnialem. Chociaz nie mam pojecia co dla Ciebie jest ponizej czy powyzej przecietnej. Jak dla mnie wynik przecietny to 75/100.
Wlasnie doczytalem ze "tarczowa" nawazka to ok 0.8-1gr. Ja uzywalem jak juz wczesniej wspomnialem 1.5gr. Dodatkowo uzywalem Conical .45 od kolegi Mazi. Chyba zly poczatek... No coz. Jak sobie sam nie wyszukam odpowiedzi to przynajmniej poczytam jaki ze mnie lamus. Obstaw nawet 5000pln skoro lubisz hazard XD a ja poprawie w tym czasie swoje wyniki :D
Nastepnym razem zabiore kule i 1gr nawazki na komore. Sprawdze jak to wyjdzie w praniu.
Ostatnio zmieniony 11 lutego 2018, 00:49 przez Seba999, łącznie zmieniany 2 razy.
Jak chcesz "nie umiec" strzelac, udziele wszelkie niezbedne porady.
Postawę strzelecką może i znasz, przez forum nie da się tego zweryfikować. Pewne natomiast jest to, że jak wsypiesz 1gr prochu do komory to kula z niej się nie ruszy....
Zacznij od początku. Czyli najpierw dobierz kaliber kul, bo wcale nie musi to być 454.
Następnie przygotuj sobie we fiolkach po 10 naważek prawdziwego prochu ( skoro masz conicale od Maziego to wiem czym strzelasz) zaczynając od 14gr do 25gr co 2gr. I obserwuj co się na tarczy pokazuje. Tak określisz naważkę z jakiej najlepiej (póki co) strzela twój rewolwer. Jeśli np okaże się, że najlepiej jest przy 18, to zrób naważki 16-20 co 1gr.
Ostatnio zmieniony 11 lutego 2018, 01:15 przez kozichwost, łącznie zmieniany 1 raz.
"Korona" może być zwyczajnie płaska, bez fazy, kompletnie płaska byle prostopadła do osi lufy.
Pokazywałem już to zdjęcie, ale może warto jeszcze raz. Pietta navy, wyjęta z pudełka, z koroną płaską, strzelone 13 razy na 25m.
kozichwost pisze:Postawę strzelecką może i znasz, przez forum nie da się tego zweryfikować. Pewne natomiast jest to, że jak wsypiesz 1gr prochu do komory to kula z niej się nie ruszy....
Zacznij od początku. Czyli najpierw dobierz kaliber kul, bo wcale nie musi to być 454.
Następnie przygotuj sobie we fiolkach po 10 naważek prawdziwego prochu ( skoro masz conicale od Maziego to wiem czym strzelasz) zaczynając od 14gr do 25gr co 2gr. I obserwuj co się na tarczy pokazuje. Tak określisz naważkę z jakiej najlepiej (póki co) strzela twój rewolwer. Jeśli np okaże się, że najlepiej jest przy 18, to zrób naważki 16-20 co 1gr.
Ufff... Juz myslalem ze tylko pokazujesz mi miejsce w szeregu. Teraz widze dobre rady . Poczatki sa trudne a ja nie naleze do osob ktore chca byc wychwalane jakie sa pro i wogole. Wertujac forum trafisz na fachowcow u "fachowcow" a ostatecznie miesza sie wszystko i sam nie wiesz kogo sluchac.
Kolejne moje doswiadczenie obalilo moja teorie. Pociski teoretycznie powinny byc celniejsze. Ksztalt i wieksza powierzchnia powinna bardziej trzymac sie w osi gwintu. Tylko ze wlasnie... w gwincie progresywnym. Ja mam tylko zwykly. Wiec kolejna zabawa bedzie z kulami. 1gr to zamalo? Ktos napisal ze takiej nawazki uzywa na zawodach Chociaz nie dam sobie glowy obciac bo byc moze chodzilo o kaliber .36. Moj ma .44.
Srednica kuli ma znaczenie? Myslalem ze wieksza lepiej uszczelni komory. Poeksperymentuje z nawazkami. Nawet nie przypuszczalbym ze moga miec takie znaczenie. Sugerowalem sie zaleceniami producenta gdzie srednia nawazka to wlasnie 1.5gr a max to 2.25gr.
+/- 0.2gr bedzie mialo taki wplyw.
W kazdym badz razie dzieki za rady. Czyli rowniez mamy bledy w przygotowaniu broni do strzelania. Jeszcze wiecej pracy...
@Toost.
Tarcza super Czyli mit obalony ze korona jest do poprawy skupienia. Chroni z pewnoscia lufe przed uszkodzeniem. Moja tarcza sie nie bede chwalil. Przynajmniej nie na razie
Ostatnio zmieniony 11 lutego 2018, 10:00 przez Seba999, łącznie zmieniany 2 razy.
Jak chcesz "nie umiec" strzelac, udziele wszelkie niezbedne porady.
Seba999 pisze: 1gr to zamalo?
Czyli mit obalony ze korona jest do poprawy skupienia.
Czytasz to co sobie wbiłeś do głowy sam, kolega napisał Ci że 1 gr nie ruszy kuli z lufy a Ty piszesz dalej o 1gr myśląc o 1 g(jest to15 krotna różnica). Napisał też o płaskiej koronie lufy a nie o jej braku, czy korona jest płaska, okrągła czy stożkowa ale jest ważna .
Seba999 pisze: 1gr to zamalo?
Czyli mit obalony ze korona jest do poprawy skupienia.
Czytasz to co sobie wbiłeś do głowy sam, kolega napisał Ci że 1 gr nie ruszy kuli z lufy a Ty piszesz dalej o 1gr myśląc o 1 g(jest to15 krotna różnica). Napisał też o płaskiej koronie lufy a nie o jej braku, czy korona jest płaska, okrągła czy stożkowa ale jest ważna .
Kurna. Zgadza sie. Chodzilo mi o gramy. Porazka jak mi sie ubzduralo ze gram to gr Masz racje kolego. Moj powod do wstydu... Przepraszam.
No i jakis dziwny nawyk po ofercie z Saguaro ktore robi gratis korone lufy... Chociaz sam wiedzialem ze chodzi mi o gram a nie grain. Mialo byc dobrze a wyszlo jak zwykle...
Ostatnio zmieniony 11 lutego 2018, 10:30 przez Seba999, łącznie zmieniany 3 razy.
Jak chcesz "nie umiec" strzelac, udziele wszelkie niezbedne porady.
Jeszcze raz: korona lufy to nic innego jak równe na całym obwodzie zakończenie lufy- nie liczy się czy na płasko- okrągło czy stożkowo, ma być idealnie równo i tak być musi. Nie myl płaskiej korony z jej brakiem.
kewalsPL pisze:Jeszcze raz: korona lufy to nic innego jak równe na całym obwodzie zakończenie lufy- nie liczy się czy na płasko- okrągło czy stożkowo, ma być idealnie równo i tak być musi. Nie myl płaskiej korony z jej brakiem.
Masz racje w 100% Dziekuje za przypomnienie.
Jak chcesz "nie umiec" strzelac, udziele wszelkie niezbedne porady.
Seba999 pisze:No i jakis dziwny nawyk po ofercie z Saguaro ktore robi gratis korone lufy... Chociaz sam wiedzialem ze chodzi mi o gram a nie grain. Mialo byc dobrze a wyszlo jak zwykle...
Są różne kształty koron płaskie, stożkowe, półokrągłe ...
Najważniejsze żeby płaszczyzna czoła lufy była prostopadła do osi lufy. Od tego powinno się zaczynać koronowanie lufy. Gazy wychodząca tuż za pociskiem muszą się rozchodzić równomiernie wokół niego, inaczej zaburzona zostaje trajektoria lotu pocisku i żegnaj skupienie. Stożek, jako najczęstszy kształt korony, chroni ją przed uszkodzeniami mechanicznymi np w czasie czyszczenia, o co przy koronie płaskiej jest bardzo łatwo.
Seba999 pisze:Tarcza Francuz. 1.5g i conical .45. Odleglosc 25m. Widoczna tarcza jest moja.
Dam Ci taką radę: postrzelaj kulami z 15-18gr prochu, jak będziesz miał już jakieś skupienie to możesz się bawić pociskami. Tak nie masz skupienia i nie nauczysz się celnego strzelania bo posiałeś je po całej tarczy i nie wiesz dlaczego .
Seba999 pisze:Tarcza Francuz. 1.5g i conical .45. Odleglosc 25m. Widoczna tarcza jest moja.
Dam Ci taką radę: postrzelaj kulami z 15-18gr prochu, jak będziesz miał już jakieś skupienie to możesz się bawić pociskami. Tak nie masz skupienia i nie nauczysz się celnego strzelania bo posiałeś je po całej tarczy i nie wiesz dlaczego .
No wlasnie kolega Kozichwost zlitowal sie nademna, przestal kopac lezacego i doradzil podobnie . Nastepna strzelnica to kule i nawazki 1g oraz 1.2g. Zobacze co wtedy bedzie sie dzialo na tarczy. Kazda sugestia mile widziana Jeszcze musze przyzwyczaic sie do malego chwytu remika.
Jak chcesz "nie umiec" strzelac, udziele wszelkie niezbedne porady.
Bez brania poprawek, nie ważne czy pod-nad-góra czy dół, ważne by strzały układały się w grupę na tarczy, później będziesz miał czas na dostrojenie. Na razie masz tego kopa i radość trafienia w tarczę a to nie o to chodzi. Najlepiej nie zaklejać przestrzelin i nie podglądać przez lunetę, po kilku bębnach bez napinania się tarcza Ci pokaże prawdę jakim jesteś strzelcem.
Mam duzo samokrytyki i zlych nawykow po treningach na "szybkie strzelanie" do celu gdzie w gre bardziej wchodzilo zasypanie celu jak najwieksza iloscia pociskow w jak najkrotszym czasie. W zasadzie po dwa strzaly podczas jednego celowania w tarcze. Pierwszy wchodzi dobrze a drugiego rwe... 
. Poczatki sa trudne a ja nie naleze do osob ktore chca byc wychwalane jakie sa pro i wogole. Wertujac forum trafisz na fachowcow u "fachowcow" a ostatecznie miesza sie wszystko i sam nie wiesz kogo sluchac. 
Chociaz nie dam sobie glowy obciac bo byc moze chodzilo o kaliber .36. Moj ma .44.
.
8
Chociaz sam wiedzialem ze chodzi mi o gram a nie grain. Mialo byc dobrze a wyszlo jak zwykle...
i doradzil podobnie 
