Sharps 45 Sporting gilzy problem

[jacek6108]

Sorki , pewnie na ten temat już tutaj cała rzeka wiedzy jest ale trudno odszukać a ja nowy tu jestem. Dotąd strzelałem z Remingtona 1858 i żadnych problemów technicznych nie miałem . Teraz kupiłem Sharspsa 45 Sporting Pedersoli w firmie Doctor Gun i do tego odpowiednie gilzy , naboje, kapiszony i proch wg. wskazań sprzedawcy. Naboje zrobiłem wg wskazań kolegów na filmikach youtube. 1. wymyłem i odoleiłem gilzy 2. Zasypałem po wysuszeniu prochem i sprasowałem trochę proch żeby się nie wysypywał przez otwór w gilzie. Zacisnąłem pocisk w gilzie za pomocą urządzenia działającego jak praska / przerobione z malej wiertarki pionowej stołowej /. I na strzelnicę. Kapiszon na kominek i strzał. Kapiszon odpala , nabój nie. I tak kilkanaście razy. Zero efektu i rozczarowanie. Po prawej stronie jest przełącznik z taką kulką zatrzaskową, być może , że to bezpiecznik jakiś. Tego nie wiem bo do karabinu instrukcji po polsku nie ma niestety. Ale czy tak czy inaczej w żadnym położeniu tego przełącznika nabój nie odpala. Karabin był też rozkonserwowany przed strzelaniem. Co robię nie tak ? Gdzie są błędy ? Teraz mam zamiar zrobić kilka " ślepaków " czyli tylko gilza z prochem zatkana papierem i bez ubijania prochu i sprawdzić jaki będzie efekt. Poza tym pytanie przy okazji czy a jeśli tak to jaką bibułą zaklejać otworki w gilzach , żeby się trzymał proch i żeby odpalał nabój. Czekam na info. pozdrawiam.

[Semen.]

Skoro nie wiesz do czego jest ten "przełącznik" z prawej strony, to znaczy że nie wyczyściłeś najważniejszej części - bloku zamka.
Przekręć "przełącznik" za tą kulkę i wyciągnij całkowicie z zamka (w prawo). Cały blok wyjdzie Ci dołem. Wyczyść z oleju cały kanał ogniowy , od kominka zewnętrznego do wewnętrznego. Po bardzo dokładnym wyczyszczeniu tej części masz szansę na odpalanie ładunków.

[jacek6108]

Dzięki Ci. Pewnie się nieźle uśmiałeś jak to czytałeś , no ale coż , początki są trudne. Powiem Ci , że w końcu znalazłem na youtube jak się rozbiera ten zamek , jakiś niemiecki czrnoprochowiec bardzo pomału i dokładnie to nagrał i już dzięki Tobie i niemu wiem więcej. Jakie efekty dam znać :0 Pozdro.

[Marek-]

Problem może być jeszcze inny, bo olej po kilku kapiszonach powinien się przepalić.
Blok może nie być dopasowany i ogień z kapiszon może nie trafiać w otwór w gilzie, wtedy będą problemy z zapłonem.

[jacek6108]

Niestety żadnych efektów w dalszym ciągu. Rozebrałem zamek , od oleiłem , przedmuchałem , złożyłem . Przestrzeliłem 4-5 kapiszonami . Przedmuch jest wyraźnie odczuwalny na wylocie lufy. Zrobiłem nowe naboje. Nawet nie zaklejałem otworków w gilzach bibułą ani nie ubijałem prochu. Proch się przy stuknięciu w gilzę lekko usypuje z otworka w gilzie więc jest w odpowiednim miejscu. Niestety nabój jeden drugi i następne nie odpalają. Piszesz , że może nie trafia dolny kominek w otwór w gilzie ? Przy takiej technologii produkcji w XXI wieku ? To wydaje się dziwne. To by znaczyło , że kupiłem bubel za 5400 zł. W takim razie nic tylko im oddać w ramach reklamacji. Czy macie jeszcze jakieś pomysły co z tym zrobić ? Stosowałem w nabojach wyłącznie proch ZS3 . Ratunku !!!!!

[jacek6108]

Zrobiłem jeszcze taką próbę. Białym papierowym ręcznikiem zatkałem komorę nabojową i odpaliłem kapiszon. po sprawdzeniu wiem , że kanał ogniowy jest drożny bo papier w całości w miarę równomiernie pokryty jest sadzą po kapiszonie. Więc ??? nie wiem co dalej ze strzelaniem z gilz , może ktoś ma jakiś pomysł ? Teraz spróbuję zrobić i odpalić gilzę papierową. Zobaczę jaki będzie efekt.

[Willie357]

A było kupować coś czego 150 lat temu nigdy nie było.Gilzy to xx ieczny wynalazek dla durnych szwabow.Sprzedaj ,lub wyrzuć to pi..du i kup normalnego,lub nową koncepcję Saquaro Shapsa,wzglednie jak biały człowiek centralny zaplon,a nie merdaj z płaczem patyczkiem w łajnie.

[Marek-]

Jak nie strzela to reklamuj to dziadostwo w sklepie i to wg prawa handlowego, a nie wg czyjegoś widzi misie, a najlepiej oddać i dołożyć 4 stówy i kupić Saguaro Sharpsa, sama skrzynka którą dostajesz z karabinem jest tej kasy warta, a i sam karabin to całkiem inna bajka.

[Maykito]

Miałem podobny problem z lekko nieosiowym zamkiem w swoim kapiszonowym Sharpsie DP. Wymiana cięgna na nowe krótsze od Armi Sporta rozwiązała ten problem. Z gilz nie strzelałem zbyt wiele ale nigdy problemow z odpaleniem nie miałem. Spod gilzy od strony zewnętrznej zaklejałem krążkiem z cieniutkiej serwetki. Klejem smarowałem delikatnie tylko ranty krążka tak aby wokół otworu zapalowego powstała mała przestrzeń. Przy nepelnianiu gilzy prochem drobne jego ziarna przedostawały się przez otwór zapalowy i zatrzymywały na krążku z serwetki, co gwarantowało 100% zapłon. Może u Kolegi tez ten sposób zadziała. Powodzenia!

[jacek6108]

wille 357 czy jak Ci tam. Za taki wpis trudno podziękować. Zmarnowałeś szansę , żeby siedzieć cicho. Nie rób tutaj szaletu , bo chyba nie o to chodzi. pozostałym dziękuję za pomoc , jakoś będę próbował z tego wybrnąć.

[Willie357]

Dostałeś merytoryczna radę,uwzględniającą dbałość o interesy Twojej zapewne w pocie czoła zarobionej kasy.Duma i ignorancja nowicjusza nie pozwalają Ci na zrozumienie tego.Lekcja nr 1.Są na tym swiecie osoby,ktore o Sharpsach i strzelaniu z nich zapomniały więcej niż zapewne nauczysz się prez następne 10 lat.

[jacek6108]

Z całym szacunkiem do Twojej wiedzy i o niej własnego mniemania, trudno mi się pogodzić ze zwykłym chamstwem , obojętnie czy jestem nowicjuszem czy też " wyjadaczem " jakim Ty z pewnością jesteś. Chyba szkoda Twojego i mojego czasu na temat kultury i wychowania w ogóle. Ja mam 67 lat , więc mnie wychowano tak właśnie , Ciebie widocznie inaczej. Życzę dużo zdrowia i sukcesów.

[Marek-]

To przez te 67 lat już powinieneś zauważyć, że czasem warto przeboleć, że ktoś szorstko powiedział prawdę.
Jak dotąd nie udało Ci się nawet raz wystrzelić z sharpsa, a nie potrafisz pokornie posłuchać co inni mają do powiedzenia.
O sharpsach na tym forum już wszystko zostało powiedziane. Ten typ który kupiłeś nie za bardzo lubi strzelać gilzami, jeśli jest źle wykonany to standardem są kłopoty z zapłonem prochu w gilzie, pomaga strzelanie z paierowym gilz, ale do tego jest potrzebna odpowiednia płyta doszczelniająca której pewnie nie posiadasz, no i odpowiednie jej doszczelnienie-dopasowanie. Tu luzy i ta forumowa "wąska szczelina" jest faktycznie istotna.
Ale jeśli kupiłeś sprawny karabin i do tego sprzedano Ci komplet gilz itd to poproś ich w sklepie żeby choć raz z niego wystrzelili bo jak dla mnie jest zwyczajnie coś sknocone.

[jacek6108]

Marek . Dziękuję za merytoryczny wpis. Jakoś bez wulgaryzmów też można. Co to znaczy pokornie. Ktoś kto do mnie pisze wiedząc ,że jestem nowicjuszem w tej sprawie miesza mnie z g.. i ja mam niby to pokornie znosić bo on więcej wie ? wybacz chyba coś nie tak. Masz absolutną racje i już się umówiłem na przyszły tydzień na strzelnicę ze sprzedawcą Dzięki za dodatkowe uwagi odnośnie strzelania z gilz papierowych. Pozdrawiam.

[Marek-]

Ciekawe jak mu to pójdzie.