Sharps Saguaro test

Moderator: Moderatorzy CP

torti
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 131
Rejestracja: 15 stycznia 2018, 20:37
Tematy: 12
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Sharps Saguaro test

Post autor: torti »

Minęło kilka miesięcy, zaczynam się dogadywać z moim 45-70 :-D
Karabin dostał diopter Montana Vingate Arms 3" Soule z Hadleyem, fajną muchę tunelową z poziomicą.

Tutaj moje strzelanie z zeszłego tygodnia 5 strzałów na 300, tarcza KCZ-300, pociski lyman 475658
https://zapodaj.net/293151eb6296a.jpg.html

A tutaj z poniedziałku na 10 strzałów na 100, tarcza TS-2, pociski lyman 457677
https://zapodaj.net/9e3007a165be4.jpg.html

Oczywiście to najlepsze grupy, dalej popełniam dużo błędów, ale bardzo się z nich cieszę.
Obie tarcze podpórka i poducha z piaskiem pod kolbą.
Amunicję mam już dobraną, teraz trzeba trafiać w środek tarczy i pozbyć się błędów.

Okazuje się że mój karabin najbardziej lubi CH4 w związku z czym mam nadmiar ZS4
Ostatnio zmieniony 13 listopada 2018, 23:09 przez torti, łącznie zmieniany 2 razy.
torti
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 131
Rejestracja: 15 stycznia 2018, 20:37
Tematy: 12
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Sharps Saguaro test

Post autor: torti »

[quote="torti"]Minęło kilka miesięcy, zaczynam się dogadywać z moim 45-70 :-D
Karabin dostał diopter Montana Vingate Arms 3" Soule z Hadleyem, fajną muchę tunelową z poziomicą.

Tutaj moje strzelanie z zeszłego tygodnia 5 strzałów na 300, tarcza KCZ-300, pociski lyman 475658
https://zapodaj.net/293151eb6296a.jpg.html

A tutaj z poniedziałku na 10 strzałów na 100, tarcza TS-2, pociski lyman 457677
https://zapodaj.net/9e3007a165be4.jpg.html

Oczywiście to najlepsze grupy, dalej popełniam dużo błędów, ale bardzo się z nich cieszę.
Obie tarcze podpórka i poducha z piaskiem pod kolbą.
Amunicję mam już dobraną, teraz trzeba trafiać w środek tarczy i pozbyć się błędów.

Okazuje się że mój karabin najbardziej lubi CH4 w związku z czym ZS4 poszedł do ludzi :-)
Awatar użytkownika
marekp
Moderator
Moderator
Reactions:
Posty: 7298
Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
Tematy: 294
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Moderatorzy CP

Re: Sharps Saguaro test

Post autor: marekp »

 ! Message z: marekp
To nie jest dzial handlowy. Na informacje ze ZS4 jest zbedny nie zareagowalem choc zapewne powinienem jak widacm, ale dalszy ciag prosze sobie darowac.
Awatar użytkownika
Domino81
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 152
Rejestracja: 11 grudnia 2014, 10:25
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Sharps Saguaro test

Post autor: Domino81 »

Jednak, żeby grupa była miarodajna, trzeba oddać troszkę więcej niż 5 strzałów.. choć muszę przyznać, że ta na 300m wygląda bardzo obiecująco.. ten odskok na 100m to fouling shot?
D.
torti
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 131
Rejestracja: 15 stycznia 2018, 20:37
Tematy: 12
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Sharps Saguaro test

Post autor: torti »

Te 2 odskoki na 100 były 7 i 9 strzałem. Zrobiłem sobie kamerę z podglądem na żywo i się baaardzo podjarałem :-). Pewnie to emocje.
Na 300 postrzelam więcej. Mam oś 400 m 20 minut z pracy :-)
Ostatnio zmieniony 17 listopada 2018, 20:43 przez torti, łącznie zmieniany 1 raz.
xaoo
Reactions:
Posty: 1
Rejestracja: 23 grudnia 2015, 12:26
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Sharps Saguaro test

Post autor: xaoo »

Cześć.
Czy w tym Sharpsie można używać patronów?
Jeżeli tak czy karabinek wymaga dodatkowych zabiegów czy wystarczy(tak jak miałem Chiappa)odpowiednij płytki.
Jaki model Saquaro Sharpsa polecacie?
Marek-
Moderator
Moderator
Reactions:
Posty: 4420
Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
Tematy: 87
Lokalizacja: Gliwice
Grupa: Moderatorzy CP

Re: Sharps Saguaro test

Post autor: Marek- »

To całkiem inny karabin i strzela się tylko z gilz.
Awatar użytkownika
kapera
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2442
Rejestracja: 16 listopada 2009, 21:29
Tematy: 98
Lokalizacja: Poraj k/Cz-wy
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Sharps Saguaro test

Post autor: kapera »

Biorąc pod uwagę samą konstrukcję płyty z uszczelnieniem nie będzie uszczelniać patronów . Pod patrony płyta w gnieździe jest ruchoma i w chwili strzału ciśnienie dopycha ją do tulejki uszczelniając system .
„Ćwicz oko i dłonie w Ojczyzny obronie” KŻR- LOK
Awatar użytkownika
Cereus
Sponsor Forum
Sponsor Forum
Reactions:
Posty: 2171
Rejestracja: 10 grudnia 2005, 22:30
Tematy: 0
Lokalizacja: Ozorków
Grupa: Sponsor Forum
Kontakt:

Re: Sharps Saguaro test

Post autor: Cereus »

Oczywiście że nie będzie uszczelniać patronów papierowych. Po to właśnie został skonstruowany model Saguaro Sharps żeby zrezygnować z patronów. To krótka i ślepa uliczka w rozwoju broni palnej.
Awatar użytkownika
marekp
Moderator
Moderator
Reactions:
Posty: 7298
Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
Tematy: 294
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Moderatorzy CP

Re: Sharps Saguaro test

Post autor: marekp »

Witam! Tutaj opisze swoje doswiadczenia bo to poniekad test karabinu. Mam taki karabin - prototyp - i ciagle go ulepszam i zmieniam. Drewno wymienione na ladne. Ostatnio zostal przerobiony na kapiszony 4mm. Tak, tak. Kapiszony 4mm. Wymaga to bardzo dokladnej pracy z blokiem. Powiem jaki test przeprowadzilem. Strzelilem 2 x 13 poznym wieczorem przy -3 stopniach. Wiec zimno. Jakies eksperymenty czy moge strzelac w rekawiczkach. No to nastrzelalem 87 punktow. Ciemno juz bylo. Co prawda swiatlo wlaczylem ale mimo tego. Dodam ze od kilku miesiecy nie strzelalem wcale. Wiec wynik uznalem za zadawalajacy. Co ciekawe 2 razy po 87 punktow.... :-D . Pojechalem do domu. Bron oczyscilem na strzelnicy tzn. lufe oczyscilem. Reszte zostawilem w aucie. W garazu co prawda ale tam jest z +5 stopni. Po 24 godzinach znow na strzelnicy. No i pozostale 20 sztuk wystrzelalem. Nie powiem ile punktow bo bedziecie myslec ze zartuje. Tak znow 87. Widac moja liczna. Ale co najciekawsze. Pod koniec strzelania drugiego dnia mialem jeden niewypal. Musialem zalozyc nowy kapiszon i wystrzelil. Ale jak mylem luski to okazalo sie ze mam luzne mocowanie zaworka - to mogla byc przyczyna ze sie zbyt gleboko wcisnal. Ale tak czy inaczej na 45 strzalow jeden kapiszon nie odpalil od razu i to po celowym zostawieniu zamka zeby nagar zdazyl stwardniec. Jestem zadowolony z tego strzelania. I z tej przerobki. Jest szybciej niz na starym bloku. Bo tam trzeba zmienic blok. To taki wyraz litosci dla pewnego pana - nie uda sie tak ze sie wkreci tylko kominek 4mm i juz. Nie bedzie dzialalo. Tam jest zmieniony blok z bardzo dobrej stali. Kanaly sa skosnie wiercone tak ze sa krotsze o 30-40% w stosunku do tych oryginalnych. Oczywiscie perfekcyjne ustawienie otworu kominka naprzeciw zaworka. To jest chyba klucz do sukcesu. Idealne ustawienie w osi wszystkiego. Kominki sa wykonane z brazu berylowego (nie z mosiadzu ale z brazu tego z ktorego robi sie np. mlotki jesli nie moze byc sytucaji ze bedzie iskra). To powinno zapewnic dluga zywotnosc. Co ciekawe ten blok mozna oczyscic bez rozkrecania! Wystarcza dwa wiertla i bedzie oczyszczone. Raz ze mniej masy jest w 4mm niz 6mm szczegolnie 6 skrzydelek. Wiec i nagaru mniej. Wystarczy przetrzec kominki i mozna nadal strzelac. A to nie wymaga rozkrecania bloku. Jedna niedogodnosc. Uzywam kapiszonow 4mm czeskich. Nie daje sie ich latwo zdjac z kominka. Nie rozrywaja sie. Uzywam kombinerek do zdjecia kapiszonow. Musze zrobic prosty jak cep przyrzad. To znaczy blaszka z wyfrezowaniem na kominek do zdejmowania kapiszonow. Przyda sie i przy rewolwerze. Tak calosc dziala jak dla mnie idealnie. Acha. Co jeszcze istotne. Jest zmieniony ksztalt kurka. Jest przez to duzo lzejszy. Sprezyna jest oslabiona tez. Nie ma potrzeby uszczelniania kurkiem co ma miejsce przy klasycznym naboju papierowym. Skupienie ocenilbym na 50m na 2.5 cm. To ze taki a nie inny wynik to raczej wina tego ze jest zima do tego ciemno no i dluga przerwa w strzelaniu. Producent tego karabinu odpowie na wiecej pytan. Co jak dlaczego za ile i na kiedy. W kazdym razie moim zdaniem to jest bardzo dobre rozwiazanie. Moge tak napisac choc bylem pomyslodawca ale nie robilem tego. Do pomyslu jest potrzeba wykonania.

MarekP
https://photos.app.goo.gl/oH19KJx87eia55Tz5

Zimno ciemno 50m z wolnej reki. 13 strzalow. Ale probowalem tez w rekawiczkach.
Bardzo brudna lufa. Wyjatkowo sie brudzila moze z powodu wilgotnosci i temperatury
Ostatnio zmieniony 28 stycznia 2019, 14:17 przez marekp, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
marekp
Moderator
Moderator
Reactions:
Posty: 7298
Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
Tematy: 294
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Moderatorzy CP

Re: Sharps Saguaro test

Post autor: marekp »

Kilka uwag o Saquro Sharps 38/55

Hi! Strzelalem z nowego 38/55. Trzy moze cztery tygodnie temu kupilem u Michala jedna z pierszych sztuk 38/55. Do tego 120 sztuk gilz z zaworkami. No i uznalem ze czasu mam dosc zeby sie do Quigleya przygotowac. Mam kokile Pedersoli wlasnie 38. Dlugosc pocisku 37 mm. Ciezar z czystego olowiu 357 grn. Ja stosuje stop Lyman #2 wiec ciezar mojego pocisku 345 grn. Jak ktos chce zadanie ze szkoly podstawowej to moze policzyc ciezar wlasciwy stopu Lyman #2 i porownac z ciezarem olowiu. 5% cyny 5% antymonu i 90 % olowiu. Daje to moja ulubiona twardosc 15BRH. Czyli pociski bardzo twarde. Ale tak musi byc bo gwint bardzo plytki. No to dwa slow o Sharpsie. Produkt Pedersoli skret gwintu 1: 12 ". Wiec bardzo szybki. Mozna by dac pociski 40mm ale wydaje mi sie ze to przesada. Jest jakas norma ile srednic moze miec maksymalna dlugosc pocisku. Wiec co mamy? 1:12" pocisk o wadze 345 grn o dlugosci 37mm. Okragly na koncu. Szybkosc wylotowa przy 15 stopniach byla 365m/sek - nie mialem czasu sprawdzic przy innej pogodzie wiec musialo tyle wystarczyc. Wspolczynnik BC jest 360 dla tego pocisku. Taki oto to moj nowy karabin. Strzelalem z niego wylacznie na 50m bo nie mialem kiedy pojechac zeby sprawdzic na wiekszym dystansie. Acha. Smarowanie. Smar opary o olej rycynowy olej rycynowy uwodorniony i wosk. Na spod pocisku plasterek czystego wosku ale dam jeszcze przekladke z grubej tekturki. No i teraz problem. Doleci na 805 jardow czy nie doleci?

Zaczne po kolei. Wstepnie przystrzelana bron na 50m i takie zerowanie.Pierwszy dzien - trening. Wiec szybkie obliczenia dla danej temperatury cisnienia wilgotnosci i wiatru ESE o sile ok. 10 km/h. Dostalem wynik ile w bok ile do gory. Ustawilem i z podporki co prawda na 325 jardow kazdy strzal w celu. Pierwszy raz w 100% sprawdzily sie obliczenia. Ale pogoda byla bardzo dobra i ja widzialem te cele. Bylo zasadniczo slonecznie. Ostrzelalem wszystkie cele poza jednym kwadratem. Ale okazalo sie ze celowalem do bizona wiec trudno w kwadrat trafic. To jest wada wzroku. Coraz gorzej widze. Ale ok. Jestem gotow. Nastepny dzien - deszcz i wiatr! Kilka godzin nam zeszlo na ustawianie namiotow utrzymanie ich zeby wiatr nie zabral. W koncu zawody. No i poczatkowe cele slabo. Na 3 pierwsze cele mialem ledwnie 7 trafien! No ale nie warto sie poddawac. Po przerwie pogoda sie nieco zmienila. Lepsza widocznosc. I tak do osmiokata mialem 7/8 trafien. Do bizona na 805 jardach 6/8 i ile pamietam. To sa dane dla niedowiarkow. Da sie strzelac na duzych dystansach. To byly trafienia na 2 miejsce. I takie miejsce zajalem. Zabraklo mi 1 punktu i mialbym tyle samo co pierwszy. To daje obraz na jakie dystanse sie nadaje. Moj wzrok spowodowal slaby wynik w pierwszej czesci. Nie widzialem celow. Potem w drugiej czesci sie odbilem od dna. Wiec oczywiscie dolatuja pociski 38/55 do 805 m. Marek ktory patrzyl w lunete twierdzi ze mialem rozrzut 35cm na 805 jardach czyli wszystko w biale w bizonie.

Prochu sypalem 39 grn ale CH3. Koncowka byla nerwowa. Pospiech bo o 19 zamkna strzelnice. Wiec strzelanie troche na tempo. Nie bylo mowy o 30 sek na strzal. Szybko. Nie mialem kiedy broni czyscic ani nawet przecierac. WIec oddalem 32 strzaly bez czyszczenia lufy. Jedyne co robilem to przedmuchowalem lufe po kazdym strzale. Na tyle duzo ze mokro bylo w komorze. Nie mialem ani jednego niewypalu nie mialem problemow z celnoscia. Karabin umiarkowanie brudny jak sie w niedziele okazalo. Szkoda ze nie wolno gas check stosowac. Obserwuje tendencje do olowienia w poblizu komory. To wynik bardzo duzego cisnienia i temperatury. Mysle ze porzadna przekladka z kartonu nieco pomoze.

Bardzo chcialem podziekowac kolegom. Markowi za pomoc przy wstrzeliwaniu sie obserwacje trafien. Andreasowi Baumkircherowi za zwrocenie uwagi sedziom ze trafilem i on to widzial w lunecie mimo ze nie bylo slychac. A moze bylo slychac ale rozmowy nieco przeszkadzaly.

To jest pewna wada tego kalibru. Bardzo ciche trafienie w bizona. Skupienie jak mowie doskonale ledwie 35 cm. Ale dzwiek slaby. To jest jednak daleko.

MarekP

Acha. Derywacja na poziomie 2.1 MOA byla dla 805 jardow.

Ostatnio strzelalem w ramach testu 30 razy bez czyszczenia - tylko przedmuchiwalem po kazdym strzale. Wynik jak na mnie znakomity bo 91 punktow ale nieco bylo za wysoko. Mozna to poprawic diopterem. Zaskakujaco dobrze. To bylo 50m jak na zawodach czyli z wolnej reki

https://photos.app.goo.gl/ETFM5uNXVZJoB2UY8
Ostatnio zmieniony 31 maja 2019, 20:38 przez marekp, łącznie zmieniany 3 razy.
torti
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 131
Rejestracja: 15 stycznia 2018, 20:37
Tematy: 12
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Sharps Saguaro test

Post autor: torti »

Mam karabin w wersji 45-70 ponad 1.5 rok, przez lufę przeleciało jakieś 15 kilo prochu i 120 kilo ołowiu. Można więc to nazwać dość solidnym testem długodystansowym.
Jedyną rzeczą która w tej broni się zużywa sama w sobie, jest kominek wewnętrzny. Dobrze wykonany kominek wystarczy na ok. 1000 strzałów, może więcej i jest elementem eksploatacyjnym.
Poza tym, miałem dwie awarie, dokładnie taką samą przypadłość miał 45-90 kolegi.
Pierwszą było pęknięcie sprężyny dźwigni a drugą urwanie główki tejże sprężyny dźwigni (obie niezależnie od siebie, ale pojawiły się w obu karabinach). Recepta na pierwszą to zapasowa sprężyna a na drugą zapasowa śrubka w przyborniku. Proste do ogarnięcia, szybkie w naprawie na strzelnicy.
Poza tymi dwoma przypadkami, karabin odwdzięcza się wprost proporcjonalnie do ilości poświęconego mu czasu i serca. Strzelam prochem CH4 (nie stosuję żadnych podsypek) i pociskami z kokil NOE Postell, Lyman457677, i ostatnio Buffalo Arms Money. Karabin lubi pociski twarde, powyżej 15 bhn. Najlepiej mi się strzela pociskami ze stopu Linotyp - 22,7 bhn.
Podstawa to dokładność w elaboracji. Odmierzanie prochu dozownikiem automatycznym kontroluję na drugiej wadze, a pociski na treningi i zawody segreguję w grupy w 1 grein (+- 0.5 grein). Skupienie rzędu 1,5 moa na 300m nie jest niczym szczególnym, a na ostatnim Quigleyu w Senicy udało mi się wystrzelać 33 pkt i 6 miejsce w generalce. Karabin całowałem chyba ze 3 razy w ciągu zawodów. 1 raz po 8/8 prostokąta, 2 raz po 8/8 diament i 3 raz na koniec po 7 trafionych bizonach.
Strzelam z diopterem Montana Vintage Arms Soule Long Range z przeziernikiem Hadleya i muchą tunelową Lee Shaver z poziomicą.
Uwielbiam ten karabin, i nie mogę się doczekać na nową zamówioną osadę.
Ostatnio zmieniony 03 października 2019, 19:08 przez torti, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
AndreVX
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 22
Rejestracja: 23 marca 2017, 19:25
Tematy: 0
Lokalizacja: Lublin
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Sharps Saguaro test

Post autor: AndreVX »

Mam pytanie do kolegów, ktorzy przerobili juz rozne Sharpsy Saguaro, którego wybrać na pierwszego?
.38,45-70 czy 45-90?
prase i olow juz mam :wink:
torti
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 131
Rejestracja: 15 stycznia 2018, 20:37
Tematy: 12
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Sharps Saguaro test

Post autor: torti »

Nie strzelałem z 38-55.
Co do reszty, po raz drugi wybrałbym 45-70.
90-tka oferuje 0,3 cala (jakieś 7,6mm) więcej miejsca na proch, co przy moim strzelaniu jest zbędne. Wręcz miałbym problem co z tym miejscem zrobić. Trzeba by stosować jakieś ciasteczka filcowe lub wypełniacze, co uważam jest potrzebne jak śnieg w lipcu.
z 70 przy odpowiednim prochu i pocisku da się oddać celny strzał na 1406m więc jaki jest sens dłuższych, dużo droższych gilz?
90-tka, przynajmniej ta z której strzelałem jest też sporo cięższa, przy strzale z ręki bardzo mi to przeszkadzało. Nie wiem jak inne wersje, bo jest ich kilka - musiałbyś sprawdzić.
90-tka daje przewagę na dystansach powyżej 1000-1200 m. Nie trzeba kombinować doborem pocisku, i ubijać prochu. 1400 metrów mam okazję do 3 razy w roku (Billy Dixon w Senicy, BD w Skarżysku który odwołali i trening w Senicy). W tym strzelałem raz. Więcej możliwości fizycznie nie ma bo nie organizuje się treningów i zawodów - przynajmniej ja nie znam. Ale jak napisałem powyżej - z 70-tki też się da przy odrobinie chęci. Jestem w stanie rozpędzić pocisk 510 greinowy do prędkości 1320 fps. Wystarczy.
Przede wszystkim zadaj sobie pytanie na jakie dystanse chcesz strzelać.
Ostatnio zmieniony 04 października 2019, 07:31 przez torti, łącznie zmieniany 1 raz.
Marek-
Moderator
Moderator
Reactions:
Posty: 4420
Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
Tematy: 87
Lokalizacja: Gliwice
Grupa: Moderatorzy CP

Re: Sharps Saguaro test

Post autor: Marek- »

A ja mam i 45 i 38, oba są super, ale 38 podoba mi się bardziej, do 805 y sprawdzoe w Senicy i lata idealnie. Pomimo że to był pierwszy raz tym karabinem powyżej 300 m to z samych wyliczeń bez wcześniejszych prób od pierwszego strzału trafiałem w cele, a na 805 y policzyłem o 9 MOA za wysoko, trzy strzały i byłem w bizonie. Tak szybko nie opanowałem żadnego z moich sharpsow a miałem i mam ich kilka.
Pociski z kokili Pedersoli maja 375 grein i sa dostatecznie długie żeby latać daleko stabilnie, ale nawet krótkimi z Lee 250 gr trafiałem cele. Zrobiłem na nowych gilzach dla ich formatowania „ekonomiczną” amunicję sypaną z prochownicy, najgorszy syf bo 36 gr vesuvitu bo nie szkoda ;laughing: i najlżejsze pociski wciskane do łuski bez matryc bo matryc nie mam do 38, każdy nabój różnej długości, tylko po to żeby rozpęcznił gilzę do kształtu komory i pomimo to dało się trafiać ;laughing: jednie na bizonie musiałem podnieść o 16 moa do góry bo lekki pocisk i mało prochu to krzywa balistyczna wyższa.
No i co istotne 38 jak lata po mniejszym łuku tęczy od 45, to niby nic wielkiego ale szansa trafienia w daleki cel większa bo wchodzi pod mniejszym kątem.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Broń - CP”