Cattleman Bird's head 3,5
Moderator: Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 276
- Rejestracja: 30 czerwca 2016, 14:38
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Cattleman Bird's head 3,5
Ha! z całym szacunkiem czytanie zastępuje lata nauki (ale nie lata frajdy hyhy). Ale nie o tym tu.
Oczywiście na 99% masz rację, że chodziło o wynik z tarczy a ja specjalnie skierowałem uwagę na przebijalność żeby pokazać alternatywny punkt widzenia.
Poruszyłeś temat energii czy tam prędkości początkowej czyli blisko jak dla mnie ALE problemem będzie nie niska energia a raczej powtarzalność i to nie tylko ładunku ale całego procesu przyspieszania i "wypluwania" pocisku (wspomniałem wcześniej koronę i regularność pocisków). Mamy wątki o tym ile kaszki ile prochu, jak odmierzać i jak dociskać, kule od którego sprzedawcy, z nadlewkami czy bez, obtaczane czy nie. Widywałem conicale z takimi nierównymi podstawami, że nie ważne jaką masz koronę lufy - i tak pójdzie w bok.
I tu tak jak zauważyłeś w kwestii wartości absolutnej energii (która wpłynie raczej na przebijalność niż celność) również w kwestii powtarzalności będą większe problemy przy porównaniu CP z nitro. Najmarniejsza fabryka produkująca amunicję ma jakiś dział jakości przecież a przy CP ładuje się jak robaki na haczyk - jeden dokładniej drugi mniej Rzucając piłeczką pingpongową do kosza możesz mieć energię kichnięcia komara i dobrą powtarzalność i trafisz i 7 razy pod rząd. Mniej abstrakcyjnym przykładem jest wiatrówka choć kaliber jest mniej przerysowany i może prowadzić do niepotrzebnych dyskusjach na temat wielkości.
Strzelanie na wynik rozumiany jako suma punktów za trafienia w tarczę papierową - proszę bardzo, ale nie zapominajmy, że jest wiele sposobów na osiągnięcie frajdy (wciąż strzelając).
Ja kończę by chyba wyczerpałem temat nie obrażając nikogo
Oczywiście na 99% masz rację, że chodziło o wynik z tarczy a ja specjalnie skierowałem uwagę na przebijalność żeby pokazać alternatywny punkt widzenia.
Poruszyłeś temat energii czy tam prędkości początkowej czyli blisko jak dla mnie ALE problemem będzie nie niska energia a raczej powtarzalność i to nie tylko ładunku ale całego procesu przyspieszania i "wypluwania" pocisku (wspomniałem wcześniej koronę i regularność pocisków). Mamy wątki o tym ile kaszki ile prochu, jak odmierzać i jak dociskać, kule od którego sprzedawcy, z nadlewkami czy bez, obtaczane czy nie. Widywałem conicale z takimi nierównymi podstawami, że nie ważne jaką masz koronę lufy - i tak pójdzie w bok.
I tu tak jak zauważyłeś w kwestii wartości absolutnej energii (która wpłynie raczej na przebijalność niż celność) również w kwestii powtarzalności będą większe problemy przy porównaniu CP z nitro. Najmarniejsza fabryka produkująca amunicję ma jakiś dział jakości przecież a przy CP ładuje się jak robaki na haczyk - jeden dokładniej drugi mniej Rzucając piłeczką pingpongową do kosza możesz mieć energię kichnięcia komara i dobrą powtarzalność i trafisz i 7 razy pod rząd. Mniej abstrakcyjnym przykładem jest wiatrówka choć kaliber jest mniej przerysowany i może prowadzić do niepotrzebnych dyskusjach na temat wielkości.
Strzelanie na wynik rozumiany jako suma punktów za trafienia w tarczę papierową - proszę bardzo, ale nie zapominajmy, że jest wiele sposobów na osiągnięcie frajdy (wciąż strzelając).
Ja kończę by chyba wyczerpałem temat nie obrażając nikogo
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 593
- Rejestracja: 06 sierpnia 2004, 16:47
- Tematy: 25
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Cattleman Bird's head 3,5
Ja z kolei gdzieś słyszałem o jakiejś wadzie konstrukcyjnej tych konwersji.
Ponoć cała energia idzie w mechanizmy i po krótkim czasie powstają znaczne luzy.
Nie wiem na ile to prawda, może ktoś bardziej obeznany się wypowie?
Ponoć cała energia idzie w mechanizmy i po krótkim czasie powstają znaczne luzy.
Nie wiem na ile to prawda, może ktoś bardziej obeznany się wypowie?
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 8
- Rejestracja: 18 października 2017, 14:16
- Tematy: 0
- Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy
Re: Cattleman Bird's head 3,5
Pierwsze słyszę. Z moim egzemplarzem póki co nic się nie dzieje. Luzów żadnych nie stwierdziłem. Przebieg dość niski póki co, około 400 kulek wystrzelił. Fajny ogólnie rewolwerekSeba pisze:Ja z kolei gdzieś słyszałem o jakiejś wadzie konstrukcyjnej tych konwersji.
Ponoć cała energia idzie w mechanizmy i po krótkim czasie powstają znaczne luzy.
Nie wiem na ile to prawda, może ktoś bardziej obeznany się wypowie?
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 133
- Rejestracja: 10 kwietnia 2017, 03:37
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Nowa Sól
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Cattleman Bird's head 3,5
Poszukaj, na Black Powder jest cały temat o tym jak się zaczynają sypać te Cattlemany...Furbolg pisze:Pierwsze słyszę. Z moim egzemplarzem póki co nic się nie dzieje. Luzów żadnych nie stwierdziłem. Przebieg dość niski póki co, około 400 kulek wystrzelił. Fajny ogólnie rewolwerekSeba pisze:Ja z kolei gdzieś słyszałem o jakiejś wadzie konstrukcyjnej tych konwersji.
Ponoć cała energia idzie w mechanizmy i po krótkim czasie powstają znaczne luzy.
Nie wiem na ile to prawda, może ktoś bardziej obeznany się wypowie?
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 276
- Rejestracja: 30 czerwca 2016, 14:38
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Cattleman Bird's head 3,5
też się na to napalałem, ale szczelina 0.5mm i celność, której nie ma trochę mnie powstrzymały.
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 8
- Rejestracja: 18 października 2017, 14:16
- Tematy: 0
- Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy
Re: Cattleman Bird's head 3,5
Na blackpowder piszą, że broń zaczyna się sypać już po kilkudziesięciu strzalach. Z ciekawości zmierzyłem szczelinę w moim egzemplarzu, wciąż jest 0.15mm i nijak nie chce urosnąć
może trafiła mi się jakaś bardziej dopracowana sztuka, ciężko powiedzieć.
Tak po prawdzie to w każdej włoskiej replice z przedzialu 2 tyś. zł znajdzie się jakiś babol. Jeśli ktoś chce broni dokładnie wykonanej, to zawsze jest jeszcze NMA Shooter Pietty, za jedyne 5 tyś.
może trafiła mi się jakaś bardziej dopracowana sztuka, ciężko powiedzieć.
Tak po prawdzie to w każdej włoskiej replice z przedzialu 2 tyś. zł znajdzie się jakiś babol. Jeśli ktoś chce broni dokładnie wykonanej, to zawsze jest jeszcze NMA Shooter Pietty, za jedyne 5 tyś.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 133
- Rejestracja: 10 kwietnia 2017, 03:37
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Nowa Sól
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Cattleman Bird's head 3,5
To wada fabryczna, a raczej konstrukcyjna i powstała w wyniku konwersji wstecznej...Furbolg pisze:Na blackpowder piszą, że broń zaczyna się sypać już po kilkudziesięciu strzalach. Z ciekawości zmierzyłem szczelinę w moim egzemplarzu, wciąż jest 0.15mm i nijak nie chce urosnąć
może trafiła mi się jakaś bardziej dopracowana sztuka, ciężko powiedzieć.
Tak po prawdzie to w każdej włoskiej replice z przedzialu 2 tyś. zł znajdzie się jakiś babol. Jeśli ktoś chce broni dokładnie wykonanej, to zawsze jest jeszcze NMA Shooter Pietty, za jedyne 5 tyś.
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 8
- Rejestracja: 18 października 2017, 14:16
- Tematy: 0
- Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy
Re: Cattleman Bird's head 3,5
Witaj. Mógłbyś wstawić zdjęcia jak to u Ciebie wygląda?kopeć krzysztof pisze:Witam Kolegów i życzę wesołych świąt.
Problem z cattlemanem polega na tym że siła wystrzału przy większych naważkach przenoszona jest na szkielet poprzez 4 ząbki zębatki na bębnie.
Po wystrzeleniu kilkudziesięciu bębnów sklepują się tak że szczelina między lufą a bębnem rośnie z 0.2 do 0,6.
Nie jest to wielki problem i można go wyeliminować wklejając lub zgrzewając punktowo odpowiedniej grubości blaszkę w linii strzelającej komory tak aby bęben przy strzale opierał się o tę blaszkę a nie przez zębatkę.
W moim colcie wstawiłem blaszkę ze szczelinomierza o grubości 0.55
Pozdrawiam.
Swoją drogą, ciekaw jestem czy producent zamierza coś z tym zrobić, czy będzie udawał, że wszystko jest w porządku...
Ostatnio zmieniony 26 grudnia 2017, 12:08 przez Furbolg, łącznie zmieniany 1 raz.
- kuras999
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1688
- Rejestracja: 20 kwietnia 2016, 13:47
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Cattleman Bird's head 3,5
Współczesne rewolwery na amunicję scaloną tak jak ten cattleman nie przenoszą obciążeń wzdłuż bębna - nabój opiera się bezpośrednio na ramie. W takim przypadku zębatka nie przenosi żadnych obciążeń.
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 8
- Rejestracja: 18 października 2017, 14:16
- Tematy: 0
- Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy
Re: Cattleman Bird's head 3,5
To jeszcze zdradź tajemnicę, jakiego kleju uzyłeś. Warto wiedzieć na przyszłość, w razie gdyby i mój rewolwer ta przypadłość dotknęłakopeć krzysztof pisze:Witam.Zdjęcia postaram się wstawić jutro.
Wstawiona blaszka ma kształt górnej części ramy z otworem na grot kurka, a jej grubość dobrałem mierząc szczelinę pomiędzy bębnem a ramą w miejscu gdzie została wklejona.
Pozdrawiam
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 593
- Rejestracja: 06 sierpnia 2004, 16:47
- Tematy: 25
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Cattleman Bird's head 3,5
I jak tam zdjęcia? Jestem bardzo ciekawy tego rozwiązania.kopeć krzysztof pisze:Zdjęcia postaram się wstawić jutro.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 593
- Rejestracja: 06 sierpnia 2004, 16:47
- Tematy: 25
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Cattleman Bird's head 3,5
Dzięki za fotki, bardzo pomysłowe rozwiązanie, szkoda że makaroniarze na to nie wpadli przed wypuszczeniem towaru na rynek.
Mam jeszcze jedno pytanko jak dużo strzałów oddałeś po zamontowaniu tej blaszki i czy szczelina pozostaje bez zmian?
Mam jeszcze jedno pytanko jak dużo strzałów oddałeś po zamontowaniu tej blaszki i czy szczelina pozostaje bez zmian?
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 593
- Rejestracja: 06 sierpnia 2004, 16:47
- Tematy: 25
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Cattleman Bird's head 3,5
Mam jeszcze jedno pytanko, jaka długość lufy i jakich używasz naważek?
Zastanawiam się nad zakupem mając nadzieję, że może po nowym roku producent poprawi ten babol, jeśli nie to wykorzystam Twój patent.
Do tarczy mam inne rewolwery tego chciałem dla "miania" z lufą 4,75" i zabawy na bliskie dystanse.
Zastanawiam się nad zakupem mając nadzieję, że może po nowym roku producent poprawi ten babol, jeśli nie to wykorzystam Twój patent.
Do tarczy mam inne rewolwery tego chciałem dla "miania" z lufą 4,75" i zabawy na bliskie dystanse.
- sirgregs
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 354
- Rejestracja: 08 marca 2012, 20:07
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Cattleman Bird's head 3,5
Kusił na forum w dziale sprzedam i w końcu wylądował w mojej szafie.
Colt birdhead 3,5" (pisownia oryginalna bez "s" pomiędzy ptaszkiem a główką zgodnie z producentem) od Uberti.
Kaliber .44
Fotka przykładowa z netu, wygląda oczywiście identycznie. No może nieco inny wzór oksydy ogniowej na ramie i usłojenie drewienka
Ale generalnie rewelacyjnie się prezentujący i działający.
Na dzień dobry od razu należy zdemontować wyrzutnik łusek bo po pierwsze jest to element kompletnie zbędny a dodatkowo uniemożliwia praktycznie wysunięcie osi aby wyjąć bęben.
Bez wyrzutnika łusek wymiana bębna bardzo przyjemna.
Kolejna rzecz to muszka. W moim egzemplarzu bardzo wysoka. Jeszcze nie obniżałem ale wygląda na to że kilka mm powinna być niższa.
Strzelanie jak na razie bez żadnych zacięć, odpalone kapiszony nie mają za bardzo jak przeszkadzać, nie mają po prostu gdzie wpaść.
Skupienie akceptowalne i będzie lepsze bo to kwestia dopasowania ręki do rewolweru
Przyrządy celownicze całkiem dobre. Działanie spustu wręcz zaskakująco pozytywne.
Wykonanie rewolweru bardzo dobre, nawet lepsze niż mojej ostatniej zabawki od Uberti czyli karabinka rewolwerowego Remingtona.
Szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolony z zakupu Colta birdsheada 3,5" od Uberti.
Colt birdhead 3,5" (pisownia oryginalna bez "s" pomiędzy ptaszkiem a główką zgodnie z producentem) od Uberti.
Kaliber .44
Fotka przykładowa z netu, wygląda oczywiście identycznie. No może nieco inny wzór oksydy ogniowej na ramie i usłojenie drewienka
Ale generalnie rewelacyjnie się prezentujący i działający.
Na dzień dobry od razu należy zdemontować wyrzutnik łusek bo po pierwsze jest to element kompletnie zbędny a dodatkowo uniemożliwia praktycznie wysunięcie osi aby wyjąć bęben.
Bez wyrzutnika łusek wymiana bębna bardzo przyjemna.
Kolejna rzecz to muszka. W moim egzemplarzu bardzo wysoka. Jeszcze nie obniżałem ale wygląda na to że kilka mm powinna być niższa.
Strzelanie jak na razie bez żadnych zacięć, odpalone kapiszony nie mają za bardzo jak przeszkadzać, nie mają po prostu gdzie wpaść.
Skupienie akceptowalne i będzie lepsze bo to kwestia dopasowania ręki do rewolweru
Przyrządy celownicze całkiem dobre. Działanie spustu wręcz zaskakująco pozytywne.
Wykonanie rewolweru bardzo dobre, nawet lepsze niż mojej ostatniej zabawki od Uberti czyli karabinka rewolwerowego Remingtona.
Szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolony z zakupu Colta birdsheada 3,5" od Uberti.
.40 .44 .54 .73
XL600V, R1100RT
XL600V, R1100RT
- Włodek61
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 414
- Rejestracja: 19 stycznia 2014, 15:08
- Tematy: 0
- Lokalizacja: PT już nie, teraz Łowicz i TM - czasami
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Cattleman Bird's head 3,5
Gratuluje zakupu ! Bardzo przyjemna rzecz mam i sobie bardzo chwalę !
Co do muszki to chyba normalne , u mnie było to samo. Uważaj by nie przesadzić z piłowaniem
Wyrzutnik można zdemontować a można po prostu bolec uciąć ! Trochę dźwignia przeszkadza przy wyjmowaniu osi bębna, ale można się przyzwyczaić.
Generalnie fajna rzecz i wbrew pozorom stosunkowo celna. Ja wraz z kumplami wystrzelałem z mojego ładnych parę kilo ołowiu, i wbrew uwagom na forum, nie zauważyłem jakiś szczególnych oznak zużycia, oczywiście rysa na bębnie jest ale to drobiazg.
Jeszcze raz gratuluje zakupu.
Pozdrawiam.
Co do muszki to chyba normalne , u mnie było to samo. Uważaj by nie przesadzić z piłowaniem
Wyrzutnik można zdemontować a można po prostu bolec uciąć ! Trochę dźwignia przeszkadza przy wyjmowaniu osi bębna, ale można się przyzwyczaić.
Generalnie fajna rzecz i wbrew pozorom stosunkowo celna. Ja wraz z kumplami wystrzelałem z mojego ładnych parę kilo ołowiu, i wbrew uwagom na forum, nie zauważyłem jakiś szczególnych oznak zużycia, oczywiście rysa na bębnie jest ale to drobiazg.
Jeszcze raz gratuluje zakupu.
Pozdrawiam.
chcę wrócić do dawnego hobby .....i tyle :kukaracza: