Kentucky .45 1:48 z przyspiesznikiem, czy występuje

[ooshy]

Hej,
Wiosną noszę sie z zamiarem zakupu karabinu.
Chłop ze mnie spory zatem celuje bardziej w kentucky niż w Hawkena, lista jeszcze nie zamknięta... budżet do rozważenia...
Chcę strzelać zarówno kulami jaki i pociskami.
Dystans 50 m / 100 m.

Gwint 1:48 - bo uniwersalny
Przyspiesznik - zależy mi na celności, strzelałem z karabinu i pistoletu z przyspiesznikami, bez tego jest ciężko...

Ktoś robi takie opcje czyli z 1:48, przyspiesznikiem i w kalibrze .45?
Widziałem w necie Pedersoli, widziałem Investarms, widziałem Andersa, ale jestem praktycznie pewien, że wskazana przez mnie lista życzeń nie występuje internetowe producenta. A może tylko w starszych produkcjach, których na próżno szukać w sklepach... a może ktoś ma karabin w dobrym stanie i rozsądnej cenie?

[Szaddam]

Z przyspiesznikiem jest wersja SHENANDOAH, niestety też z gwintem 1:66.

Widzę, ze Kolega ma podobne zachcianki jak ja ... też marzy mi się karabin z przyspiesznikiem (najlepiej typu niemieckiego), gwintem uniwersalnym, osadą drewniana na całej długości lufy i z lufa powyżej 80 cm ...

[TrumanHead]

Frontier rifle .45
http://www.davide-pedersoli.com/scheda- ... model.html

[Irek M]

Co prawda nie Kentucky ale Michigan z przyśpiesznikiem gwint 1/48 lub szybszy. Dla początkujących to prawie takie same konstrukcje tyle, że Michigan ma mniejszą wysokość łoża pod lufą sprawiając wrażenie delikatnego. Dobrze mi się z niego strzela ale muszę jeszcze podregulować.
Natomiast z - już rasowych Kentucky tyle, że bez przyspiesznika - strzela się równie przyjemnie tyle. Mimo, że jak napisałem nie mają przyspieszników to nie zamienię ich na nic innego

[ooshy]

Czyli opcja z przyspiesznikiem tylko na pociski... do tego chyba brak w naszych sklepach... ;(
Co ma sobie kupić facet w okolicach 100 kg i 195 cm, żeby nie wyglądał i nie czuł się jak z fuzją córki? Nie pytam prześmiewczo, bo kiedyś rower kupiłem największy i fajny ale jak widziałem sie na nim na zdjęciu to jak bym zabrał komunijnymi dziecku... ;( zawsze pod górkę ze wszystkim niestety.

Pozostaje mi tylko wycieczka do jakiegoś sklepu z CP, niestety niezależnie od kierunku jest to dłuższa wycieczka i mierzenie sie do broni. Przy czym jedno to mierzenie i trzymanie a drugie to strzelanie... bez przestrzelenia chyba nie warto ryzykować, mam rację czy przesadzam?

Hawken jakoś mocno mnie nie odrzuca, ale 20 cm chyba robi jednak różnicę...

Początkowo myślałem o Deerhunter, ze względu na cenę, ale jak wydawać kasę to raczej docelowo a nie metoda prób i błędów... zabawki powyżej 3k pln raczej nie wchodzą w grę

[ooshy]

Frontier rifle .45
http://www.davide-pedersoli.com/scheda- ... model.html

Frontier .45
1. Pedersoli
2. Duży
3. Przyspiesznik francuski ??
4. Cena
5. Dostępny w pl
6. Gwint

[adriano]

frontier ma akurat przyśpiesznik niemiecki. karabiny typu kentucky mimo że długie to są dosyć lekkie, mi to osobiście zbytnio nie odpowiada. Szukaj great plains investarmu, jest dłuższy od hawkena a poza tym to fajny karabin. Nie wiem czemu tak przy tym .45 się wszyscy upierają?

[Irek M]

... bez przestrzelenia chyba nie warto ryzykować, mam rację czy przesadzam?
(

Ale jak to sobie wyobrażasz - kupujesz przestrzelany( czytaj celny) przez poprzedniego właściciela i myślisz, że w Twoich rękach będzie równie celny? Po jakimś czasie tak, ale nie na początku - od Ciebie tylko zależy jak długo ten początek będzie trwał
Rozumiem, że to ma być nowy egzemplarz? Jeśli nie to przeglądaj giełdy - OLX czy Allegro.

[Szaddam]

Nie wiem czemu tak przy tym .45 się wszyscy upierają?

To nie upór, tylko wygoda.
Początkujący ( np. jak ja) już coś mający (rewolwer, pistolet) mają sprzęt w tym kalibrze, to i szukając karabinu chcą móc wykorzystać posiadany osprzęt i kule/pociski.

[ooshy]

frontier ma akurat przyśpiesznik niemiecki. karabiny typu kentucky mimo że długie to są dosyć lekkie, mi to osobiście zbytnio nie odpowiada. Szukaj great plains investarmu, jest dłuższy od hawkena a poza tym to fajny karabin. Nie wiem czemu tak przy tym .45 się wszyscy upierają?

Nie upieram się przy .45, jak dla mnie safari .72 to bycza sprawa, ale ta cena ;(

[adriano]

Nie wiem czemu tak przy tym .45 się wszyscy upierają?

To nie upór, tylko wygoda.
Początkujący ( np. jak ja) już coś mający (rewolwer, pistolet) mają sprzęt w tym kalibrze, to i szukając karabinu chcą móc wykorzystać posiadany osprzęt i kule/pociski.

akurat kule od rewolweru i tak się nie nadadzą, zresztą wielce prawdopodobne że mając nawet dwa karabiny w kalibrze .45 do strzelania kulą okaże się że potrzebne są dwie inne kule bo jeden będzie dobrze strzelał z .440 a drugi z .445 także to nie argument

[Raptor.red]

Hej,

Chcę strzelać zarówno kulami jaki i pociskami.
Dystans 50 m / 100 m.

Gwint 1:48 - bo uniwersalny
Przyspiesznik - zależy mi na celności, strzelałem z karabinu i pistoletu z przyspiesznikami, bez tego jest ciężko...

Ktoś robi takie opcje czyli z 1:48, przyspiesznikiem i w kalibrze .45?

Ja tak jak Adrian zastanawiam się dlaczego każdy upiera się na tej 0.45, no i myślę że dlatego bo nie ma o tym pojęcia i myśli że ta kula 0.45 będzie cacy. Tak owszem ale na 50 metrów o strzelaniu na 100 zapomnij. Frontira, Kentacky , czy pensylwanie kupisz w tej samej cenie w kalibrze 0.50 i 0.45 gdzie skok gwintu 1:66 przy kalibrze 0.50 będzie już szybkim gwintem, i kula w tym kalibrze będzie dobrze leciała na 100m i dalej, no ale wybór należy do ciebie. A to co uniwersalne....... jak coś jest do wszystkiego to jest do du....

[ooshy]

Uległem przekonaniu, że .45 jest ok, bo dużo tego w sklepach... .50 to więcej prochu, więcej ołowiu, więcej zabawy a skoro będzie lepsze na 100 m to będę celował w większy kaliber.
Obawiam się, że będzie trzeba frontiere sprowadzać, ale cóż...
Zima dopiero sie zaczęła, zatem mam czas, ale chce go owocnie spożytkować, tak aby po pół roku, być co najmniej tak bardzo zadowolonym jak przy zakupie.
Celuje w nowy sprzęt, ale jeśli będzie coś z 2 ręki to jeszcze chętniej. Rewolwer, kupiłem na forum i jestem bardzo zadowolony, tak bardzo, że chce rozwijać swoje hobby.

[Raptor.red]

Nie tłumacz się, każdy kto rozpoczyna tą przygodę tak myśli, Przy kalibrze 0.45 to tylko kula stożkowa ( pocisk stożkowy ) da ci zadowolenie , mając na uwadze dłuższy dystans niż 50 m. Strzelanie z kuli na flejtuchu to fajna zabawa, i można dużo osiągnąć, ale myśląc o większych dystansach niż te 50 metrów to kaliber, minimum 0.50 cala. a prochu niekoniecznie zużyjesz więcej niż przy 0.45. ołowiu tak, ale prochu niekoniecznie.Zresztą jeśli chcesz się bawić w CP, nie żałuj prochu. jak postrzelasz trochę to załapiesz o co mi chodzi. Sprzęt z drugiej ręki? Oczywiście ale omijaj alleluja. Zaglądaj do działu sprzedam oddam- Cp. Może ci się coś spodoba, wizualnie i cenowo, no i kupisz sprzęt wraz z " instrukcją "
powodzenia.

[Toost]

Uległem przekonaniu, że .45 jest ok, bo dużo tego w sklepach... .50 to więcej prochu, więcej ołowiu, więcej zabawy a skoro będzie lepsze na 100 m to będę celował w większy kaliber.

Miałem to samo ...
czytałem, myślałem ... i kupiłem tryona 45 z gwintem 1:21. Strzelam sobie z niego od roku i efekty takie sobie (fakt, ostatnio mało strzelam). Mieszczę się w większości w czarnym, ale szału nie ma. Prochu trzeba sypać ponad 60gr, pod pocisk dawać kartonową przybitkę, dobrze jest między strzałami przeczyścić lufę i takie tam.

Kupiłem mausera kal. 547, prochu nasypałem 50gr, pocisk minie bez żadnych podkładek i zmieściłem w czarnym 7 na 10 strzałów. Nasypałem 55gr i 10 strzałów zmieściłem w ósemce. A to było pierwsze 20 kulek z tego karabinu.

45 jest przereklamowane
Pociski minie 547 ważą tyle samo co longi 45, prochu trzeba 10gr mniej, zabawy z 547 przy ładowaniu połowe mniej