Remington PIETTA
Moderator: Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 52
- Rejestracja: 07 listopada 2016, 14:47
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Remington PIETTA
Witam, przymierzam się do kupienia owej Pietty. W planach miałem Uberti, jednak natrafiła się okazja i wybór przed którego podjęciem powstrzymuje mnie właśnie firma. Wiele razy czytałem jak Uberti góruje nad Piettą, jednak w obu zdarzają się wadliwe egzemplarze. Chciałbym posłuchać waszych opinii, głównie posiadaczów Piett, jak to właściwie jest z waszymi rewolwerami ?
- JohnyWalker
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 486
- Rejestracja: 12 grudnia 2015, 19:13
- Tematy: 0
- Lokalizacja: NATO
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 70
- Rejestracja: 27 lutego 2016, 19:20
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Remington PIETTA
To mity, jesli masz okazje to bierz piette, jak cos bedzie nie tak to zwrocisz i tyle, w kazdej dziedzinie moze zdazyc sie wadliwy produkt. Pamietaj ze to sa tylko repliki i nie sa idealne, oryginaly to na aukcjach w ameryce za kosmiczne sumy...MateuszCP22 pisze:... Wiele razy czytałem jak Uberti góruje nad Piettą...
Ostatnio zmieniony 21 listopada 2016, 18:58 przez prez8s, łącznie zmieniany 1 raz.
- nillu
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 33
- Rejestracja: 28 sierpnia 2012, 17:06
- Tematy: 4
- Lokalizacja: Gdynia
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Remington PIETTA
ja kupilem Piette w zeszlym roku i trafil mi sie bardzo fajny, mieciutki egzemplarz (tyle ze to colt a nie remik), ale taki akurat mi bardzo przypasowal: spust miekki, sprezyna
kurka lekka, idealnie chodzaca blokada bebna i ladnie klikajacy beben, klin wychodzi na popchniecie kciukiem i lufe zdejmuje sie lekko z osi. a ze byla to krotka wersja sheriff to idealnie mi pasuje do "gunslingingu". mial tez jedna wade - okazalo sie ze ma lekki zadzior na wewnetrznej koronie lufy. szczelina i osiowosc tez bdb
kurka lekka, idealnie chodzaca blokada bebna i ladnie klikajacy beben, klin wychodzi na popchniecie kciukiem i lufe zdejmuje sie lekko z osi. a ze byla to krotka wersja sheriff to idealnie mi pasuje do "gunslingingu". mial tez jedna wade - okazalo sie ze ma lekki zadzior na wewnetrznej koronie lufy. szczelina i osiowosc tez bdb
WKS Flota Gdynia
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 3
- Rejestracja: 31 grudnia 2017, 13:41
- Tematy: 0
- Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy
Re: Remington PIETTA
ja mam colta navy właśnie od Pietty i po 500 kulach pękła jedynie sprężyna blokady bębna,poza tym nic złego nie ma
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 45
- Rejestracja: 26 października 2017, 21:43
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Remington PIETTA
A mam pytanie do bardziej doświadczonych póki co :-) Jaka może być przyczyna pojawiania się plamek korozji w komorach bębna ? Korozja pojawia się tylko tak w połowie komory, wszystko jest zakonserwowane itd, po strzelaniu czyszczone. Plamki korozji pojawiły się już jak było jeszcze ciepło, nigdy broń/bęben nie był wystawiony na działanie wilgoci. Korozja pojawia się tylko i wyłącznie w tym miejscu co napisałem i jakie to niesie ze sobą konsekwencje z biegiem czasu, o ile nie będzie się powiększać oczywiście
Dodam jeszcze, że jakoś chyba w sierpniu, pojechałem na strzelnicę, ale zapomniałem kapiszonów, zdążyłem jednak załadować bęben zanim zorientowałem się o w/w braku. Wróciłem do domu, ale na strzelnicę pojechałem dopiero po 3 tygodniach gdzieś, tak wyszło, całość leżała w sejfie przez ten czas, czy może to być przyczyną, że proch przez taki czas w jakiś sposób zadziałał na ścianki komory, ewentualnie kaszka ? Pasuje to mniej więcej na miejsce, gdzie proch styka się z kaszką, choć plamki rdzy są różnej wielkości i kształtu, największa ok 0,5 na 0,5 cm.
Dodam jeszcze, że jakoś chyba w sierpniu, pojechałem na strzelnicę, ale zapomniałem kapiszonów, zdążyłem jednak załadować bęben zanim zorientowałem się o w/w braku. Wróciłem do domu, ale na strzelnicę pojechałem dopiero po 3 tygodniach gdzieś, tak wyszło, całość leżała w sejfie przez ten czas, czy może to być przyczyną, że proch przez taki czas w jakiś sposób zadziałał na ścianki komory, ewentualnie kaszka ? Pasuje to mniej więcej na miejsce, gdzie proch styka się z kaszką, choć plamki rdzy są różnej wielkości i kształtu, największa ok 0,5 na 0,5 cm.
Ostatnio zmieniony 04 stycznia 2018, 12:16 przez maciek73, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 187
- Rejestracja: 23 lipca 2016, 22:48
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Remington PIETTA
Nikt na strzelnicy nie pożyczył Ci kapiszonów...?
Haenel 49,Łucznik wz.70, Artemis CP2,Baikał Iż 61, Remik 1858 .44 Pietta,Kentucky Pistol .45 Ardesa.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 45
- Rejestracja: 26 października 2017, 21:43
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Remington PIETTA
byłem sam wtedy
A tak ogólnie, to nie rozumiem takiego czegoś, broń nigdy nie wystawiona na jakąkolwiek wilgoć, cały czas tłusta (zakonserwowana) i... korozja. Chyba trzeba będzie trzymać w pojemniku z olejem, a przed strzelaniem umyć w ropie i przetrzeć
A tak ogólnie, to nie rozumiem takiego czegoś, broń nigdy nie wystawiona na jakąkolwiek wilgoć, cały czas tłusta (zakonserwowana) i... korozja. Chyba trzeba będzie trzymać w pojemniku z olejem, a przed strzelaniem umyć w ropie i przetrzeć
Ostatnio zmieniony 05 stycznia 2018, 01:27 przez maciek73, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 281
- Rejestracja: 17 maja 2017, 21:13
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Remington PIETTA
Pewnie znowu mnie ktos zjedzie ale dla mnie ruda PLAMKA a korozja co wyżarła pół lufy to jakby oddzielne sprawy. Mucha tez moze narobic na rewolwer ale jest nadzieja ze wciaz bedzie strzelal.
To tylko kawalek zelaza.
Jedynie w Polsce to wciaz świętość o ktora nalezy dbac z narazeniem zycia wlacznie.
To tylko kawalek zelaza.
Jedynie w Polsce to wciaz świętość o ktora nalezy dbac z narazeniem zycia wlacznie.
Ostatnio zmieniony 07 stycznia 2018, 20:57 przez FridayNightSpecial, łącznie zmieniany 4 razy.
- Toost
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1428
- Rejestracja: 09 sierpnia 2008, 08:00
- Tematy: 5
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Remington PIETTA
Czasem ruda plamka to wyschnięty olej ...
pozdrawiam Tomek
36, 9x19, 22LR, 6.5x55SE, 45ACP, 38Spec, 223Rem, 308Win, 44Mag, 12/76, 357Mag, 7.62x39, 9x18, 7.62x25
36, 9x19, 22LR, 6.5x55SE, 45ACP, 38Spec, 223Rem, 308Win, 44Mag, 12/76, 357Mag, 7.62x39, 9x18, 7.62x25
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 37
- Rejestracja: 11 lutego 2017, 22:38
- Tematy: 1
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 45
- Rejestracja: 26 października 2017, 21:43
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Remington PIETTA
Tu nie chodzi o aż tak przesadną dbałość, co nie znaczy, że niektórzy zwyczajnie mają hopla na punkcie dbania o różne rzeczy. Jak byś kupował odemnie np. smartfona, który ma już 2 lata, to po przetarciu szmatką nie widział byś różnicy między moim, a nowym Wcale przesadnie nie chucham na niego, zwyczajnie tylko uważam, co wcale nie przeszkadza w codziennym użytkowaniu.FridayNightSpecial pisze:Pewnie znowu mnie ktos zjedzie ale dla mnie ruda PLAMKA a korozja co wyżarła pół lufy to jakby oddzielne sprawy. Mucha tez moze narobic na rewolwer ale jest nadzieja ze wciaz bedzie strzelal.
To tylko kawalek zelaza.
Jedynie w Polsce to wciaz świętość o ktora nalezy dbac z narazeniem zycia wlacznie.
Odnośnie tych plamek, rudawych, czy rdzawych... to są one praktycznie w każdej komorze i kto wie, czy nie jest to jakaś forma reakcji oleju z prochem.
Z mojej strony było to tylko pytanie, co jeśli i czy się przejmować. Ze swoją bronią nie miałem do czynienia do zeszłego roku, korzystałem z egzemplarzy, które serwowała strzelnica, teraz wnikam w szczegóły i chyba nie jest to przesadne
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 281
- Rejestracja: 17 maja 2017, 21:13
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Remington PIETTA
Kazdy robi co chce i nic nikomu do tego ale TO TYLKO KAWAŁEK ŻELAZA.
Tak samo traktuję samochod.
To tylko duzo kawalkow zelaza i innych metali.
Taki pogląd na zycie oszczedza mi duzo stressu.
Tak samo traktuję samochod.
To tylko duzo kawalkow zelaza i innych metali.
Taki pogląd na zycie oszczedza mi duzo stressu.
-
- Reactions:
- Posty: 10
- Rejestracja: 22 września 2012, 20:39
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Remington PIETTA
Faktem jest że co niektórzy mają irracjonalne podejście do swoich zabawek. Marnują sobie życie na rozpamiętywanie mikrouszkodzeń. Pamiętam jak siostrzenica zrobiła zapięciem buta rysę na baku mojego motura. Choć mineło już 7 lat nadal krew mnie zalewa jak widzę podrapany oryginalny lakier!!!
I co pan zrobisz...... Trzeba jakoś ze sobą wytrzymywać!!!
Co do korozji to moje doświadczenia z rudą są przebogate i mogę koledze poradzić że nie wolno tego zostawić bo świństwo nieleczone nadal bedzie się rozwijać. Nic nie pomoże smarowanie nawet najlepszymi olejami - i tak po każdym strzelaniu ubytki będą większe. Z czasem pjawi sie ospa a potem wżery.
Plamy rudego należy wyczyścić. Na początek PKB - daje radę jak ruda nie wlazła głęboko. Jak to nie pomoże to trzeba pastą do czyszczenia kuchenek indukcyjnych. Jak ta pasta nie da rady to pozostaje pasta polerska do autolakieru albo do metali kolorowych.
Kolejność taka jak napisałem. Nie zaczynamy z grubej rury tylko stopniowo aby jak najmniej szkody zrobić. Przed użyciem pastę należy przetestować czy nie usuwa oksydy!!!
Ja bym zmontował czyścik z przecieraka filcowego długiej cienkiej śrubki przetkniętej przez przecierak 2 podkładek i nakrętki zciskającej całość oraz oczywiście wkrętarki co by sie nie zmęczyć. I delikatniutko powoluteńku aby niczego nie .......
Przy pastach oksyda wewnątrz komór zniknie!!
Wszystko było już tu napisane i przetestowane przez "starszych" kolegów.
Choć są i tacy co by sobie głowy sprawą nie psuli tylko walili i też było by OK!!
Decyzja zależy tylko od poziomu szajby kolegi.
I co pan zrobisz...... Trzeba jakoś ze sobą wytrzymywać!!!
Co do korozji to moje doświadczenia z rudą są przebogate i mogę koledze poradzić że nie wolno tego zostawić bo świństwo nieleczone nadal bedzie się rozwijać. Nic nie pomoże smarowanie nawet najlepszymi olejami - i tak po każdym strzelaniu ubytki będą większe. Z czasem pjawi sie ospa a potem wżery.
Plamy rudego należy wyczyścić. Na początek PKB - daje radę jak ruda nie wlazła głęboko. Jak to nie pomoże to trzeba pastą do czyszczenia kuchenek indukcyjnych. Jak ta pasta nie da rady to pozostaje pasta polerska do autolakieru albo do metali kolorowych.
Kolejność taka jak napisałem. Nie zaczynamy z grubej rury tylko stopniowo aby jak najmniej szkody zrobić. Przed użyciem pastę należy przetestować czy nie usuwa oksydy!!!
Ja bym zmontował czyścik z przecieraka filcowego długiej cienkiej śrubki przetkniętej przez przecierak 2 podkładek i nakrętki zciskającej całość oraz oczywiście wkrętarki co by sie nie zmęczyć. I delikatniutko powoluteńku aby niczego nie .......
Przy pastach oksyda wewnątrz komór zniknie!!
Wszystko było już tu napisane i przetestowane przez "starszych" kolegów.
Choć są i tacy co by sobie głowy sprawą nie psuli tylko walili i też było by OK!!
Decyzja zależy tylko od poziomu szajby kolegi.
- yeradun
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 209
- Rejestracja: 26 stycznia 2019, 18:46
- Tematy: 1
- Lokalizacja: Wiocha koło Warszawy
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy