Dyskretny urok historii

[variag]

Wakacje na całego więc kilka dni spędziłem nad morzem, w tym roku padło na Darłowo.
Za dużo do zwiedzania tam niema... ot małe zapomniane przez świat miasteczko na morzem.
Ale mają zamek książąt pomorskich.
Ekspozycje dotyczące broni potraktowano po macoszemu ... :?
Gablota z pięcioma sztucerami CP umieszczona w podziemiu (za duże słowo, ot pięterko poniżej poziomu recepcji ale z pół pietra poniżej dziedzińca) obok pieca i celi aresztanckiej.
Ciemno jak u afroamerykanina w d...ie
Poprostu lepiej to chyba było by im w zamkowym wychodku ...
http://img226.imageshack.us/img226/3822 ... r019dw.jpg
http://img226.imageshack.us/img226/9020 ... r029gi.jpg
http://img226.imageshack.us/img226/2110 ... r034my.jpg
http://img226.imageshack.us/img226/9946 ... r042le.jpg
Opisane jako "myśliwskie z XIX wieku kalibru od 6 do 11 milimetrów (bez podania niestety skoku gwintu oraz jego głębokości )" ... kto wie, może i polowano z tego.
Ale raczej wyrafinowanie osady świadczy że były to karabiny tarczowe.
Firmy F.Jung & Sohnes pisze z pamięci, przepraszam też za "jakość" zdjęć.
Dodatkowo w sali jest wystawiona mała armatka-wiwatówka ... raczej bez żadnego wiekszego opisu co do zastosowania i przeznaczenia. Pewnie nie warto było ...
http://img226.imageshack.us/img226/3369 ... a013ww.jpg
Aby pokazać i uchwycić skale tej wiwatówki sprofanowałem na chwilę muzealną sale stawiając obok puszkę z [tu była nazwa pewnego zanego browaru] (pełną oczywiście coby nie było podejrzenia o "spożywanie" w miejscu publicznym) ... ale potem to zdjęcie wydało mi się dość niesmaczne ...
Nic dowiedzieć sie nie mogłem skąd te sztucery "mysliwskie" i jedynym ratunkiem stał sie zakup ksiązki poświęconej miejscowości Darłowo - Rugenwalde.
W XVII wieku mieli tam kilkunastu kowali oraz rusznikarzy i każdy kto chciał zostać członkiem cechu (a może tyczyło to wszystkich cechów) lub mieszkańcem miasta musiał posiadać strzelbe ... :D
Co do tych sztucerów to moga być pozostałością po Bractwie Kurkowym które założono w Rugenwalde w 1686 roku.
Jako strzelnice terningową posiadali bracia odcinek fosy wzdłuż muru zamkowego i raz do roku urządzali zawody w strzelaniu do kura.
Przewidziane były oczywiście nagrody, król zgarniał oprócz splendoru i chwały także 12 talarów i koguta. Chyba żywego ...
Ewentualnie beczke piwa lub srebrny puchar. Wszystko zależało chyba od sponsora.
Po wyzwoleniu w 1945 roku Bractwo Kurkowe w Darłowie chyba sie nie reaktywowało, przynajmniej miejscowi nic na ten temat nie wiedzą.
Ale może i dobrze, bo żeby jakoś wyjaśnić sobie historie tych kilku tarczowych karabinów (na 4 zdjęciu widać mocowania do dioptra, karabiny są ich niestety pozbawione) w muzeum wywaliłem 30 zł (nie żebym wypominał, książka fajna) i kilka piw [również znanego powszechnie browaru] ... :lol:
Przede mną już niedługo następna wycieczka ... mam nadzieję że z akcentami CP.

[mura]

Nie znam się ale na jednym zdjęciu wygląda jakby to była odtylcówka.
http://img226.imageshack.us/img226/9946 ... r042le.jpg
Komora unosząca się do ładowania.
No i nie widzę kurka, może to na scalone?
Mylę się?

[witekC]

Mura, to jest karabin tarczowy, odtylcowy systemy Martini. Zamek wahliwy wewnątrz posiada bijnik. Występowały przeważnie w kalibrze 8,15 x 46,5 mm tzw nabój Frotha. Jak będziesz kiedyś w Katowicach lub ja pojadę do Krakowa to Ci pokażę jak to działa.
Witek.

[variag]

Istotnie, karabiny nie maja kurków co widac na zdjęciu.
Czyli jakieś rollingbolcki.
I na pewno nie są to sztucery myśliwskie.
Naprawdę bardzo słabo ale jednak widać dwupunktowe mocowanie dioptra który jest mocowany jedną śrubą z lewej strony.
Kolby z pieknymi bakami typu bawarskiego, bogato zdobione.
Co do kalibru ... no cóż ... od 6 : 11 mm :D Żadnej łuski obok nie było, a szkoda!
Było też za wysoko i w lufe nie udało mi się zajrzeć , być może wszystkie są tego samego kalibru a być może nie.

[marekp]

To istotnie Martini. Ale kaliber byl wiekszy - tez jakis wariacki 10.45x....R nie pamietam ale wiecej jak 10. 8.15x45R to jest Aydt czy Mauser stary. To naboj niemiecki w odpowiedzi na Martini. Zreszta byc moze ktores z nich sa wlasnie niemieckie. Raczej to bym obstawial. Skad Martini tam? Ale to trzeba by dokladnie obejrzec. Wewnatrz jest bijnik i sie naciaga po opuszczeniu oslony spustu w dol i otwarciu zamka. Fajnie sie z tego strzela.
Tyle ze amunicja dosc nietypowa co za tym idzie droga. Ale w Niemczech jest do dostania. Z Ayda jeszcze godzine temu strzelalem :-). Po dorobieniu muszki. Bije w dol i w lewo po 15 cm.

Ale nie jest to bron mysliwska - to na pewno. Strasznie niski poziom znajomosci broni jest w muzeach. Swiadczy to o tym ze bylo tam silne Bractwo Kurkowe - tak jak pisales. Kto inny mialby bron tarczowa? Strasznie lubie ten ksztalt broni. Mimo ze w pierwszej chwili wydaje sie niewygodna. Ale to sie inaczej trzymalo. Nie w dolku strzeleckim tylko na ramieniu. Nie do pozycji lezac! Troche tak sie karabin trzyma jak bardzo male dziecko w takiej kolysce z ramion.

MarekP

[GregS]

Och ten MarekP i jego nowe zabaweczki...

[Tomeks]

Zobaczcie na stronę www.schuetzenverein-sandhofen.de (to tak a propos bractwa kurkowego). Tam są obok siebie pokazane oba omawiane systemy: Martini oraz Aydt. Jest też, nawiasem mówiąc, Martini na nabój 8,15x46R.

[marekp]

Zrowno Martini jak i Aydt sa spotykane w rozmaitych kalibrach. Widzialem nawet 22 LR (na zdjeciu). Ale poczatkowo Aydt byl 8.15x46R a Martini 10,4x38R. Ale bywaly rozmaite. W Aydt tak latwo wie wymienia lufe ze mozna miec kilka kalibrow (oczywiscie dorobienie lufy nie jest latwe).
Niemcy, Czesi maja 1000 razy lepiej i latwiej. U nas to droga przez "mąkę" to pozwolenie. Nie to zeby bez pozwolen. Ale na litosc Boga - niech by to bylo jakies jasne a nie w Radomiu mowy nie ma o dostaniu pozwolenia w Warszawie stosunkowo latwo. To tak mi sie nasunelo po obejrzeniu karabinow tarczowych w Niemczech. One sa poczatkowo zaskakujace w ksztalcie ale jak sie czlowiek przyzwyczai to nawet wygodne. Tyle ze nie mozna stosowac zbyt silnych ladunkow ze wzgledu na chwyt.

MarekP

Widzialem tez Martini na 8,15x46R. Nie wiem dlaczego tak sie uczepili tego naboju - jeden kosztuje chyba z 15zl. NIby to jest Mauser stary ale u nas trudno osiagalny.

[variag]

Mogę napisac do muzeum w Darłowie niech kustosz się wypowie co to za sztucery maja w gablotach, jaki kaliber i w jakie przyżądy (chodzi mi o konstrukcje). Ale mam niemiłe wspomnienia w pisaniu do "wielkich" tego świata związanego z bronią palną.
Zazwyczaj spotykała mnie totalna olewka jak w przypadku celowników optycznych i ich historii.

[marekp]

Nie ma co pisac. To co jest na zdjeciach to jest Martini - kaliber jest malo istotny. Mogl byc 8.15 mogl byc 10.4 i jeszcze pare innych. Tak tylko napisalem ze byly rozmaite kalibry w tych tarczowych karabinach. Zreszta mnie sie one bardzo podobaja. Wiem ze ksztalt jest zaskakujacy ale sa ladne. Na pewni nie sa to sztucery mysliwskie tak jak sa opisane :-).
Kurcze to byly czasy! Bractwo kurkowe, kazdy ma swoja bron do zawodow.... Coz - bylo minelo. Mozna tylko strzepy tego sobie obejrzec. Jak sie wezmie taki karabin do reki. Mozna sobie wyobrazic jak to bylo kiedys. Te tarcze malowane......A taka sala w ktorej sie zbierali tez musiala robic wrazenie. To tylko ta czesc mieszczanska a to przeciez nie wszystko. Dalej dworki, polowania. To byly dobre czasy. Komu to przeszkadzalo?

MarekP

[adaś]

...tak się złożyło że w ubiegłym tygodniu dane mi było "pobłąkac " się po okolicach Darłowa. Co prawda pogoda nie zachęcała do wylegiwania nad wodą, więc na...Zamek Książąt Pomorskich, a tam jedynie "zwiedziłem" średniowieczne narzędzia tortur:( Na ekspozycje "morską" nie warto było nawet wchodzić. A co do tych narzędzi to kilka było wykonanych chyba przez współczesnych, miejscowych kowali.
Co do broni palnej....nic takiego nie widziałem i nie wiedziałem że tam sie znajduje. Troche szkoda.

[variag]

No to napisze całą prawde o tym muzeum ... a niechtam
Trzeba było kolego adasiu wypić piwko i przycisniety potrzbą poszukać Wc ... mieści sie ono w podziemiach zamku obok sredniowiecznego pieca CO a obok jest ta zapomniana gablota ...

Narzedzia tortur tez sobie odpuściłem.

[Tomeks]

Psiakręcka, źle napisałem... ale tak sie ma o 3 w nocy. TAm jest w tej schuetzenverein-sandhofen Martini nie na 8,15x46R ale na starszy od niego nabój 9,5x46R. To zresztą nieistotne dla sprawy.

[marekp]

NIe ma znaczenia. Rozne byly kalibry. Ale strzela sie z tego dobrze i to jest wazne.

MarekP

[witekC]

Jeszcze raz pooglądałem te zdjęcia, maksymalnie rozjaśniłem monitor i porównałem z katalogiem Moderne Waffen, Munition, Jagdgerate firmy August Stukenbrok, Einbeck z 1913 roku w dziale poświęconym karabinom tarczowym.
http://img226.imageshack.us/img226/2110 ... r034my.jpg
Pierwszy i drugi od lewejto karabiny tarczowe system MARTINI (Kessler), trzeci systemu STAHL. Te posiadają zamek wahliwy.
Istnieją też karabiny tarczowe z zamkiem tzw. blokowym (pionowo przesuwany blok stalowy ryglujacy lufę).Wysępują różne systemy:
a. AYDT ( MarekP taki posiada), łatwo go odróżnić od innych blokowych po tym, że na lewej stronie komory zamkowej widać dwie dźwignie (jedna to wyrzutnik łusek).
b. STUKENBROK,
c. TANNER,
d. KOLBE,
e. KEILER i REHBOCK.
Wszystkie występujące w tym katalogu modele są w kalibrze 8,15x46,5R tzw. NORMAL 8146, chociaż pokazana jest amunicja w kal. 9,5x47R, a ja posiadam kolekcjonerski (nie strzelający) Martini w kalibrze 6,6x48R. Mam też Martini i Aydt 8,15x46,5R oraz Aydt kal. 4,0 mm. Lufa 4mm, gwintowana jest długości 200 mm osadzona w długiej, grubej ośmiokątnej lufie właściwej.
Witek.