Deerhunter 0.45 - celność/naważki
Moderator: Moderatorzy CP
- mildot
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1398
- Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
- Tematy: 44
- Lokalizacja: Bemowo
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- mildot
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1398
- Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
- Tematy: 44
- Lokalizacja: Bemowo
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Deerhunter 0.45 - celność/naważki
Sprawdziłem, że słowa baskila użyłem w moim poprzednim opisie niepoprawnie. Baskila najwyraźniej występuje tylko w broni łamanej...
...wobec tego jak nazywa się ta część w której zahacza się lufę hakiem umieszczonym na końcu korka lufy?
Jest w ogóle jakaś polska systematyka nazywania części broni ładowanej odprzodowo?
Sorry za offtop, ale chciałbym poprawić opis zauważonych wad Deerhunterka, żeby było "po bożemu".
...wobec tego jak nazywa się ta część w której zahacza się lufę hakiem umieszczonym na końcu korka lufy?
Jest w ogóle jakaś polska systematyka nazywania części broni ładowanej odprzodowo?
Sorry za offtop, ale chciałbym poprawić opis zauważonych wad Deerhunterka, żeby było "po bożemu".
Strzelam... bo lubię.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1503
- Rejestracja: 27 grudnia 2005, 09:30
- Tematy: 4
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- mildot
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1398
- Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
- Tematy: 44
- Lokalizacja: Bemowo
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Deerhunter 0.45 - celność/naważki
Dzięki. Wydawało mi się, że warkocz to za kabłąkiem spustu. A tu i na górze warkocz.
Zaraz poprawiam poprzedni post.
EDIT: z jakiegoś powodu opcja edycji wczorajszego postu nie działa. W takim razie dowód mojego dyletanctwa zostanie z nami na dłużej...
Zaraz poprawiam poprzedni post.
EDIT: z jakiegoś powodu opcja edycji wczorajszego postu nie działa. W takim razie dowód mojego dyletanctwa zostanie z nami na dłużej...
Strzelam... bo lubię.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1503
- Rejestracja: 27 grudnia 2005, 09:30
- Tematy: 4
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- kozichwost
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 592
- Rejestracja: 18 listopada 2006, 23:21
- Tematy: 0
- Lokalizacja: okolice Tarnobrzega
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Deerhunter 0.45 - celność/naważki
WRRRR - stary dobry kawałnosu pisze:Warkocz
Przepraszam - pan tu nie stał
- mildot
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1398
- Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
- Tematy: 44
- Lokalizacja: Bemowo
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Deerhunter 0.45 - celność/naważki
Nie robiłem na razie nic więcej z Deerhunterkiem niż to co opisałem wyżej. Jest jednak chyba nieźle po usunięciu najgorszych "zonków".
Zanim pojawią się komentarze, że słabo to nadmienię, że karabiniarz ze mnie do d..., strzelałem na 50m ze stojącej bez żadnych podpórek i do tego mój wzrok pozwala mi widzieć mniej więcej tarczę na tym dystansie - o widzeniu czarnego nie bardzo można mówić wiec to takie trochę celowanie na czuja.
Wynik nie jest piękny jako całość, ale widać na nim wyraźną powtarzalność tego co się dzieje.
Wnioski:
Muszę kupić diopter, bo dzięki temu zobaczę tarczę i będę mógł normalnie celować - diopter = wystarczająca głębia ostrości bo mój problem z okiem dotyczy słabej akomodacji.
Duży rozrzut w poziomie to ewidentnie brak moich umiejętności - widziałem jak przy ściąganiu spustu - twardego jak pieron - przyrządy mi uciekły w lewo.
Rozrzut góra dół w dużej mierze spowodowany wadą wzroku - zależnie czy oko przymrużyłem bardziej to widziałem większe lub mniejsze czarne o różnej wielkości. Stąd dwie (w zasadzie trzy) wyraźne grupy w pionie.
Spust koniecznie do poprawki - mimo lekkiego ustawienia chodzi licho. Bez ingerencji się nie obejdzie. Przy okazji czy ktoś z Was wie czy spust z przyspiesznikiem od innej Ardesy podejdzie? Jeśli tak to od którego modelu?
Wniosek ogólny - chyba nawet jest z tego niezły, celny karabinek. Strzela się bardzo miodnie. Trzeba dopracować strzelca i spust - powinno znakomicie pomóc.
Zanim pojawią się komentarze, że słabo to nadmienię, że karabiniarz ze mnie do d..., strzelałem na 50m ze stojącej bez żadnych podpórek i do tego mój wzrok pozwala mi widzieć mniej więcej tarczę na tym dystansie - o widzeniu czarnego nie bardzo można mówić wiec to takie trochę celowanie na czuja.
Wynik nie jest piękny jako całość, ale widać na nim wyraźną powtarzalność tego co się dzieje.
Wnioski:
Muszę kupić diopter, bo dzięki temu zobaczę tarczę i będę mógł normalnie celować - diopter = wystarczająca głębia ostrości bo mój problem z okiem dotyczy słabej akomodacji.
Duży rozrzut w poziomie to ewidentnie brak moich umiejętności - widziałem jak przy ściąganiu spustu - twardego jak pieron - przyrządy mi uciekły w lewo.
Rozrzut góra dół w dużej mierze spowodowany wadą wzroku - zależnie czy oko przymrużyłem bardziej to widziałem większe lub mniejsze czarne o różnej wielkości. Stąd dwie (w zasadzie trzy) wyraźne grupy w pionie.
Spust koniecznie do poprawki - mimo lekkiego ustawienia chodzi licho. Bez ingerencji się nie obejdzie. Przy okazji czy ktoś z Was wie czy spust z przyspiesznikiem od innej Ardesy podejdzie? Jeśli tak to od którego modelu?
Wniosek ogólny - chyba nawet jest z tego niezły, celny karabinek. Strzela się bardzo miodnie. Trzeba dopracować strzelca i spust - powinno znakomicie pomóc.
Strzelam... bo lubię.
- mildot
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1398
- Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
- Tematy: 44
- Lokalizacja: Bemowo
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Deerhunter 0.45 - celność/naważki
Jestem na wyjeździe więc bez zdjęć na razie.
Wygląda na to, że Deerhunter ma potencjał. Byłem z nim wczoraj znów postrzelać. Najlepsze skupienie to 5cm.
Oczywiście całą tarcza z 13 strzałami tak nie wygląda jeszcze - robiłem po kilka strzałów dobierając flejtuchy i sprawdzając trzy naważki.
Jest tak, że miejscami jest kula w kulę. Nadal mogę zwalać na:
- dorobiony na kolanie diopter z blaszki aluminiowej - niestety od czasu do czasu zawadzałem o niego powodując przesunięcie i musiałem go od nowa ustawiać.
- nadal spust bardzo twardy
- brak umiejętności
Jestem pewien, że będzie lepiej i prawie na pewno nie ma przeszkód aby na 50m robić jedną dziurę w serii.
Ostatnia seria 5x ma jeden odskok bo mnie już wyganiali i taki trochę strzał na wiwat wyszedł. Poprzednie 4x zmieściły się w 4 x 5cm CTC.
Wygląda na to, że Deerhunter ma potencjał. Byłem z nim wczoraj znów postrzelać. Najlepsze skupienie to 5cm.
Oczywiście całą tarcza z 13 strzałami tak nie wygląda jeszcze - robiłem po kilka strzałów dobierając flejtuchy i sprawdzając trzy naważki.
Jest tak, że miejscami jest kula w kulę. Nadal mogę zwalać na:
- dorobiony na kolanie diopter z blaszki aluminiowej - niestety od czasu do czasu zawadzałem o niego powodując przesunięcie i musiałem go od nowa ustawiać.
- nadal spust bardzo twardy
- brak umiejętności
Jestem pewien, że będzie lepiej i prawie na pewno nie ma przeszkód aby na 50m robić jedną dziurę w serii.
Ostatnia seria 5x ma jeden odskok bo mnie już wyganiali i taki trochę strzał na wiwat wyszedł. Poprzednie 4x zmieściły się w 4 x 5cm CTC.
Strzelam... bo lubię.
- mildot
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1398
- Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
- Tematy: 44
- Lokalizacja: Bemowo
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Deerhunter 0.45 - celność/naważki
Obiecane fotki:
Diopter zrobiony 1h na kolanie z tego co było pod ręką... Wiem, wiem, nie da się z tego wystarczająco precyzyjnie celować, ale da się bardziej niż bez tego. Nareszcie widzę tarczę.
Będzie jakaś wersja rozwojowa jak tak dalej pójdzie bo mimo ogłoszenia jakoś nikt się nie kwapi odsprzedać używanego. Na nowy chwilowo nie mam...
Powiem Wam, że mimo wszystko całkiem dobrze ten diopterek działa poza podatnością na przypadkowe przestawienia - miękka blaszka.
No i ta finalna tarcza. Ostatni strzał uciekł z mojej winy - jak pisałem to taki na bardzo szybko na zamknięcie strzelnicy... pozostałe mieszczą się w C-T-C 4x5cm. Czyli dziewiątki można strzelać powtarzalnie. Wiem, ze to żaden wyczyn i nie chcę też tworzyć obrazka taniego super karabinu. Ale myślę, ze da się jeszcze lepiej niż to co na razie widać. Ale oczywiście dopóki nie zrobię lepszych tarcz nie będę się upierał.
35gn ZS2, flejtuch bawełna 0,37mm, kule .440 Tynisz, smar mój (łój wołowy plus wosk 6:1).
Do sprawdzenia:
W pierwszej kolejności spróbuję jeszcze z flejtuchami nie zmieniając innych parametrów.
Jeszcze grubszy flejtuch - mam wrażenie, że ten jest bdb, ale przejście z 0,35/0,36mm poprawiło znacznie wynik. Oczywiście struktura tkaniny też inna więc trudno powiedzieć, że grubość to jedyny czynnik. Tym niemniej spróbuję poszukać czegoś jeszcze lepszego.
Proch... przy 30gn było znacznie gorzej niż na obrazku. Przy 35 i 36 podobnie chociaż przy 35 zauważalnie lepiej. Następnym razem wezmę naważki 34 i 33gn i strzelę po serii.
Starym wygom pewnie moje wpisy niespecjalnie wydadzą się ciekawe, ale to dla tych co jak ja się uczą. Ja nie znalazłem zbyt wielu opisów "oswajania" nowego czarnoprochowca wiec mam nadzieję, ze komuś się przyda.
Diopter zrobiony 1h na kolanie z tego co było pod ręką... Wiem, wiem, nie da się z tego wystarczająco precyzyjnie celować, ale da się bardziej niż bez tego. Nareszcie widzę tarczę.
Będzie jakaś wersja rozwojowa jak tak dalej pójdzie bo mimo ogłoszenia jakoś nikt się nie kwapi odsprzedać używanego. Na nowy chwilowo nie mam...
Powiem Wam, że mimo wszystko całkiem dobrze ten diopterek działa poza podatnością na przypadkowe przestawienia - miękka blaszka.
No i ta finalna tarcza. Ostatni strzał uciekł z mojej winy - jak pisałem to taki na bardzo szybko na zamknięcie strzelnicy... pozostałe mieszczą się w C-T-C 4x5cm. Czyli dziewiątki można strzelać powtarzalnie. Wiem, ze to żaden wyczyn i nie chcę też tworzyć obrazka taniego super karabinu. Ale myślę, ze da się jeszcze lepiej niż to co na razie widać. Ale oczywiście dopóki nie zrobię lepszych tarcz nie będę się upierał.
35gn ZS2, flejtuch bawełna 0,37mm, kule .440 Tynisz, smar mój (łój wołowy plus wosk 6:1).
Do sprawdzenia:
W pierwszej kolejności spróbuję jeszcze z flejtuchami nie zmieniając innych parametrów.
Jeszcze grubszy flejtuch - mam wrażenie, że ten jest bdb, ale przejście z 0,35/0,36mm poprawiło znacznie wynik. Oczywiście struktura tkaniny też inna więc trudno powiedzieć, że grubość to jedyny czynnik. Tym niemniej spróbuję poszukać czegoś jeszcze lepszego.
Proch... przy 30gn było znacznie gorzej niż na obrazku. Przy 35 i 36 podobnie chociaż przy 35 zauważalnie lepiej. Następnym razem wezmę naważki 34 i 33gn i strzelę po serii.
Starym wygom pewnie moje wpisy niespecjalnie wydadzą się ciekawe, ale to dla tych co jak ja się uczą. Ja nie znalazłem zbyt wielu opisów "oswajania" nowego czarnoprochowca wiec mam nadzieję, ze komuś się przyda.
Strzelam... bo lubię.
- kamilos
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 140
- Rejestracja: 22 lutego 2010, 12:45
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Deerhunter 0.45 - celność/naważki
Kolego Mildot, zmiękczenie spustu w derrhumterku jest bajkowo proste, na prawej płycie bocznej do której przymocowany jest zespół spustu masz śrubkę regulacji, odpowiednie jej dostrojenie i nie poznasz karabinka. Ja dodatkowo wypolerowałem podzespoły współpracujące. Drobna uwaga - nie przesadź z zmiękczeniem byś nie miał samopału .
HW 97k, Łucznik kl. 187, FWB 300s,
- mildot
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1398
- Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
- Tematy: 44
- Lokalizacja: Bemowo
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Deerhunter 0.45 - celność/naważki
Telepatia jakaś? Właśnie siedzę nad spustem. Śruba poprawia wiele, ale mała polerka też będzie.
Strzelam... bo lubię.