Są czujniki przystosowane do zanurzania w cieczach. Osobiście wolałbym czujnik rezystancyjny zamiast napięciowego.Domino81 pisze:
Ciekawe czy taką termoparę można zanurzyć śmiało w ołowiu..
Zresztą wszystko znajdziesz w temacie z postu powyżej.
|
.45 i .451 o szybkim gwincieModerator: Moderatorzy CP
A ja uważam że czas już żebyś więcej postrzelal, mniej teorii więcej strzelnicy.
Szukaj naważek, stopu, smaru i pocisku który będzie najlepszy, a jak dojdziesz jak te zmienne dobrać ze sobą, to wtedy martw się wadami przy odlewania, bo te pociski które widać na zdjęciach na 50 m (mam na myśli ich stan odlania) i tak polecą w jedną dziurę oczywiście jeśli te zmienne będą dobrze dobrane, a to nie na forum lecz na strzelnicy sprawdzisz, na forum to tylko namącą Ci w głowie.
Volunteer został odołowiony (dzięki Czarku!), dostał nowy platynowy kominek z Buffalo i nowy diopter od Shavera.
Pociski Shavera zostały skalibrowane na .452 - 554-555 grains. Naważka 60 grains FFG - Szwajcar No3. Smar SPG Temp +19 stopni Wiatr: Zachodni w porywach do 4m/s Przybitka: kartonik 12mm średnicy 1mm grubości Chwila kręcenia diopterem i otrzymaliśmy jakąś grupę na środku: Lecz druga seria mająca potwierdzić wszystko niestety nie wyszła extra, próbowaliśmy złapać windage, tym czasem pociski odskakiwały co jakiś czas.. Trochę zbyt mocno słońce odbijało się od przyrządów.. ale dalej mam wrażenie, że coś jest nie tak - może następnym razem przygotuję naważki 70 grain ale tym razem Szwajcara No4. tzn 1 i1/2 FG. Może grubszy proch w większej ilości lepiej skompresuje pocisk? Na koniec spróbowałem strzelić 5 pocisków od Hensela, skalibrowane tak samo z tą samą naważką, waga 484-485 gr. Ułożyła się grupa i 2 odskoki ;/ Jednak przestrzeliny wydają się jakieś odrobinę bardziej równe i mniej postrzępione… Nie zmieniałem ustawień dioptera to i poszły znacznie wyżej niż cięższy Shaver. D.
Re: .45 i .451 o szybkim gwincieCzolem.
Jak tam w temacie Twoich testow tych 2 karabinow? Troche jakby przygaslo a zapowiadalo sie bardzo ciekawie. Chcialbym zapytac o te kleszcze zaciskowe z Shiloh... Jak toto sie sprawuje?
Re: .45 i .451 o szybkim gwincieHej! Dajcie jakieś info co było dalej! Koniec hobby? Narzeczona porzuciła czy co?
Re: .45 i .451 o szybkim gwinciePo 3 latach udało Ci się dojść do ładu z karabinami (szczególnie ciekawi mnie volunteer) ?
Re: .45 i .451 o szybkim gwincieVolunteera oddałem teściowi. Zostanie w rodzinie
Tryon już ponad 2 lata temu poszedł do ludzi, choć muszę przyznać, że to był jak na razie najlepszy mój karabin do Vetterli - strzelałem Henslem.. ale cóż.. dopiero po czasie zrozumiałem, że ta hawkenowa linia nie do końca mi się podoba Najlepsze rezultaty z Volunteera otrzymałem strzelając Pociskiem Lee Shavera lanym z czystego ołowiu nie kalibrowanym, 75 grain Szwajcara no.4 z tekturową przekładką. Strzelam dalej, ale przesiadłem się na oryginały Kleszczy używam do dzisiaj, bardzo sobie chwalę, choć zdają egzamin tylko przy kokilach bez trzpienia.. dlatego przy Jagrze używam zwykłych RCBSów.. D.
Re: .45 i .451 o szybkim gwincieOdświeżę temat licząc na wypowiedzi Kolegów którzy jeszcze Tryon'a i inne szybkie gwinty posiadają. Zwłaszcza na wypowiedzi Kolegi @kozichwost .
Do wersji target wkrótce dołączy szybszy brat match... Oczywiście powolniejszego 1:48 się nie będę pozbywał - strzelanie kulką na flejtuchu też ma swój urok (nie można tylko przesadzić z naważką). Na razie i tak wolnego czasu nie mam za wiele i pobliską strzelnicę tylko na max 75m więc skupię się na kompletowaniu akcesoriów i czytaniu pewnie. Na razie kupne pociski i jakiś kalibrator się przyda bo po rozbiciu "skarbonki" (miało być później) na więcej nie wydam... Jak nie stwarza to kłopotu to piszcie - przynajmniej ja mimo 27-letniego doświadczenia z nitro przebrnąłem przez tematy teoretycznie po długim czasie decydując się na przygodę z CP. Oczywiście nie żałuję i dzięki Waszym opisom wciągnęło w nową pasję...
Re: .45 i .451 o szybkim gwincieWłaśnie pojawił się z "sprzedam" szybszy brat, możesz brać w ciemno.
pozdrawiam Tomek
36, 9x19, 22LR, 6.5x55SE, 45ACP, 38Spec, 223Rem, 308Win, 44Mag, 12/76, 357Mag, 7.62x39, 9x18, 7.62x25
Re: .45 i .451 o szybkim gwincieZawsze nie w porę... Mój już jedzie ze sklepu... |
|