Bristlen A Morges
Moderator: Moderatorzy CP
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2516
- Rejestracja: 22 maja 2005, 18:59
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
a jak sie mają te prochy do oryginalnych z epoki? Kolega rozdziewiczał stare pociski -oryginalne, elaborowane CPi stwierdził,że proch z epoki był dużo silniejszy-jak to sie ma naprawde Wojtku?i wracającdo tematu: Bristlen- najlepszy karabin jakijest wPolsce!!!nowy-2290 euro za golasa-u nas ciężko sprzedać paroletniego w super stanie za 3500-4000zł!! z wzystkimi dodatkami!!!!
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 363
- Rejestracja: 11 stycznia 2008, 00:57
- Tematy: 11
- Lokalizacja: Prudnik
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Witam
Dzisiaj byłem w KK na strzelnicy i muszę powiedzieć, że strzelało się super. Co prawda wyniki nie powalają na kolana, jako że strzelec ze mnie marny ale fun factor na 100%. Natomiast mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów, otóz zdażało się że co któryś strzał był niewypał, pomimo czyszczenia po każdym strzale. Cóż może być przyczyną, może ktoś podpowie?
Pozdrawiam
Dzisiaj byłem w KK na strzelnicy i muszę powiedzieć, że strzelało się super. Co prawda wyniki nie powalają na kolana, jako że strzelec ze mnie marny ale fun factor na 100%. Natomiast mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów, otóz zdażało się że co któryś strzał był niewypał, pomimo czyszczenia po każdym strzale. Cóż może być przyczyną, może ktoś podpowie?
Pozdrawiam
22 lr, 9x19 para, 357 mag, 45 acp, 223 rem, 308 win, 12 gauge
- Popeye
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1878
- Rejestracja: 27 listopada 2012, 10:14
- Tematy: 9
- Lokalizacja: Hydrohoryzont
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Marek- to jest TEN SAM Bristlen
WRYG
Niewypał kapiszona czy nie wystrzelił karabin ?
Jeżeli kapiszon, to sprawdź w kurku czy nie ma pozostałości po poprzednich kaopiszonach, nagaru, ewentualnie zmień kapiszony.
Jeżeli karabin, to z lewej strony lufy - po przeciwne stronie od kominka jest śrubka którą trzeba odkręcić - puknąć ewentualnie młotkiem przez śrubokręt - i oczyścić kanalik przez który jest zapołon prochu od kapiszona. Być może jest zabrudzony, a w Bristlenie nie ma innego dostępu do tego kanalika, bo z drugiej strony możemy odkręcić tylko kominek i oczyścić tylko to co pod kominkiem.
Do udrożnienia tego kanalika użyłem odpowiedniej średnicy wiertełka obracając w palcach oczywiście lub przez uchwyt do małych wierteł - ale nie pamiętam rozmiaru - 3 lub 4 mm.
Tak ja zrobiłem bo miałem niewypał.
Marek- to jest TEN SAM Bristlen
WRYG
Niewypał kapiszona czy nie wystrzelił karabin ?
Jeżeli kapiszon, to sprawdź w kurku czy nie ma pozostałości po poprzednich kaopiszonach, nagaru, ewentualnie zmień kapiszony.
Jeżeli karabin, to z lewej strony lufy - po przeciwne stronie od kominka jest śrubka którą trzeba odkręcić - puknąć ewentualnie młotkiem przez śrubokręt - i oczyścić kanalik przez który jest zapołon prochu od kapiszona. Być może jest zabrudzony, a w Bristlenie nie ma innego dostępu do tego kanalika, bo z drugiej strony możemy odkręcić tylko kominek i oczyścić tylko to co pod kominkiem.
Do udrożnienia tego kanalika użyłem odpowiedniej średnicy wiertełka obracając w palcach oczywiście lub przez uchwyt do małych wierteł - ale nie pamiętam rozmiaru - 3 lub 4 mm.
Tak ja zrobiłem bo miałem niewypał.
Marek- to jest TEN SAM Bristlen
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 363
- Rejestracja: 11 stycznia 2008, 00:57
- Tematy: 11
- Lokalizacja: Prudnik
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Nie wystrzelił pocisk, kapiszony zbijały się za każdym razem.
No właśnie tą śrubę chciałem kiedyś odkręcić i bardzo opornie szło więc zrezygnowałem bo nie chciałem jej pokaleczyć (to chyba jedyna śruba, której nie wykręciłem w tym karabinie) Faktem jest, że dostęp do otworu zapałowego jest marny a ja strzelam czeskim wynalazkiem więc syfu trochę jest.
Dzięki za podpowiedź, postaram się odkręcić śrubę i wyczyścić.
Pozdrawiam
No właśnie tą śrubę chciałem kiedyś odkręcić i bardzo opornie szło więc zrezygnowałem bo nie chciałem jej pokaleczyć (to chyba jedyna śruba, której nie wykręciłem w tym karabinie) Faktem jest, że dostęp do otworu zapałowego jest marny a ja strzelam czeskim wynalazkiem więc syfu trochę jest.
Dzięki za podpowiedź, postaram się odkręcić śrubę i wyczyścić.
Pozdrawiam
22 lr, 9x19 para, 357 mag, 45 acp, 223 rem, 308 win, 12 gauge
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 716
- Rejestracja: 17 stycznia 2008, 19:50
- Tematy: 22
- Lokalizacja: Kalisz
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Co do niewypalow.
Zakupic pojemnik sprezonego powietrza do czyszczenia komputerow.
Zamontowac aplikator (taka rurke w zestawie)
Przed udaniem sie na strzelnice (WAZNE!!!) nie przed myciem po strzelaniu, ale wlasnie przed strzelaniem, wykrecic kominek.
Lufa w dol.
Upuscic troche ppowietrza z pojemnika w....powietrze
Dlatego upuscic bo na poczatku bedzie sie skraplala wilgoc.
Nastepnie wprowadzic aplikator w miejsce wykreconego kominka i przedmuchac.
Zalozyc sucha szmatke na jaga i wytrzec lufe do sucha.
Od kiedy zaczalem to robic.....nigdy juz nie mialem sytuacji by karabin nie odpalil.
Wazne by przedmuchiwac, przed strzelaniem, bo strzelajac odparujemy resztki wilgoci z tego sprezonego powietrza.
Troche to nie do tego tematu, ale co tam...padlo pytanie to odpowiadam.
Zakupic pojemnik sprezonego powietrza do czyszczenia komputerow.
Zamontowac aplikator (taka rurke w zestawie)
Przed udaniem sie na strzelnice (WAZNE!!!) nie przed myciem po strzelaniu, ale wlasnie przed strzelaniem, wykrecic kominek.
Lufa w dol.
Upuscic troche ppowietrza z pojemnika w....powietrze
Dlatego upuscic bo na poczatku bedzie sie skraplala wilgoc.
Nastepnie wprowadzic aplikator w miejsce wykreconego kominka i przedmuchac.
Zalozyc sucha szmatke na jaga i wytrzec lufe do sucha.
Od kiedy zaczalem to robic.....nigdy juz nie mialem sytuacji by karabin nie odpalil.
Wazne by przedmuchiwac, przed strzelaniem, bo strzelajac odparujemy resztki wilgoci z tego sprezonego powietrza.
Troche to nie do tego tematu, ale co tam...padlo pytanie to odpowiadam.
Rigby .45. Whitworth .451
- Popeye
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1878
- Rejestracja: 27 listopada 2012, 10:14
- Tematy: 9
- Lokalizacja: Hydrohoryzont
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Nie dość że kaliber mały ( mój .35 ), to jeszcze jest komora o mniejszej średnicy niż kaliber, którą trzeba dokładnie wyczyścić po strzelaniu, jak nie to sam rozumiesz, jak się nagaru nazbiera to nie ma mocnych żeby odpalał za każdym razem.
Śrubkę przez dobrze dopasowany śrubokręt puknij młotkiem, lufę połuż na czymś co nie pokaleczy lufy - ja położyłem na ołowianej gąsce - odkręciła się z oporem ale oczyszczona i nasmarowana smarem odpornym na wysokie temperatury ( 1300 st )
Radę którą otrzymałem od Thalon'a to właśnie czyścić co strzał.
Tak robię i nie ma niewypałów.
Później jest problem z dobiciem pocisku na sam spód lufy - ciężko wchodzi - a i czyszczenie jest utrudnione. Może poświadczyć Zuku, obydwaj wyciągaliśmy wycior w mojej lufy który się w niej zaklinował, bo nie przeczyściłem jej po 2 strzałach
Śrubkę przez dobrze dopasowany śrubokręt puknij młotkiem, lufę połuż na czymś co nie pokaleczy lufy - ja położyłem na ołowianej gąsce - odkręciła się z oporem ale oczyszczona i nasmarowana smarem odpornym na wysokie temperatury ( 1300 st )
Radę którą otrzymałem od Thalon'a to właśnie czyścić co strzał.
Tak robię i nie ma niewypałów.
Później jest problem z dobiciem pocisku na sam spód lufy - ciężko wchodzi - a i czyszczenie jest utrudnione. Może poświadczyć Zuku, obydwaj wyciągaliśmy wycior w mojej lufy który się w niej zaklinował, bo nie przeczyściłem jej po 2 strzałach
Ostatnio zmieniony 24 września 2014, 17:57 przez Popeye, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 363
- Rejestracja: 11 stycznia 2008, 00:57
- Tematy: 11
- Lokalizacja: Prudnik
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Popeye
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1878
- Rejestracja: 27 listopada 2012, 10:14
- Tematy: 9
- Lokalizacja: Hydrohoryzont
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 716
- Rejestracja: 17 stycznia 2008, 19:50
- Tematy: 22
- Lokalizacja: Kalisz
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Popeye
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1878
- Rejestracja: 27 listopada 2012, 10:14
- Tematy: 9
- Lokalizacja: Hydrohoryzont
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 716
- Rejestracja: 17 stycznia 2008, 19:50
- Tematy: 22
- Lokalizacja: Kalisz
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Popeye
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1878
- Rejestracja: 27 listopada 2012, 10:14
- Tematy: 9
- Lokalizacja: Hydrohoryzont
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Myśliwy_12
- R.I.P
- Reactions:
- Posty: 547
- Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:01
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Zamość
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
I słusznie Lebeda zauważył, a i Thalon potwierdził.
Miałem to samo jak przeczyszczałem lufę po każdym strzale. Spycha się syf na dno komory i ten zatyka kanalik ogniowy.
Teraz czyszczę po 5-6 strzałach i to mi wystarczy, tylko najpierw wsypię proch, tektureczka i dopiero przecieranko. Potem pocisk bez problemu. I nie ma prawa być niewypału. I jak dotychczas nie jest.
Miałem to samo jak przeczyszczałem lufę po każdym strzale. Spycha się syf na dno komory i ten zatyka kanalik ogniowy.
Teraz czyszczę po 5-6 strzałach i to mi wystarczy, tylko najpierw wsypię proch, tektureczka i dopiero przecieranko. Potem pocisk bez problemu. I nie ma prawa być niewypału. I jak dotychczas nie jest.
>dopóki będę mógł, dotąd będę strzelał<
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 363
- Rejestracja: 11 stycznia 2008, 00:57
- Tematy: 11
- Lokalizacja: Prudnik
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Witam
Bristlen już umyty, wykręciłem tą śrubkę i nawet dość łatwo poszło, dobry śrubokręt dał radę. Okazuje się, że otworek zapałowy za mocno brudny nie był, sporo zeszło w praniu, było trochę nagaru pod śrubką ale udało się przepchać drucikiem.
Wygląda na to, że faktycznie trzeba zmienić sposób czyszczenia pomimo, że wcześniej czyściłem przed nasypaniem prochu i nic się nie działo.
Temat ciekawie się rozwinął, a tymczasem w k/s/z ...
Pozdrawiam
Bristlen już umyty, wykręciłem tą śrubkę i nawet dość łatwo poszło, dobry śrubokręt dał radę. Okazuje się, że otworek zapałowy za mocno brudny nie był, sporo zeszło w praniu, było trochę nagaru pod śrubką ale udało się przepchać drucikiem.
Wygląda na to, że faktycznie trzeba zmienić sposób czyszczenia pomimo, że wcześniej czyściłem przed nasypaniem prochu i nic się nie działo.
Temat ciekawie się rozwinął, a tymczasem w k/s/z ...
Pozdrawiam
22 lr, 9x19 para, 357 mag, 45 acp, 223 rem, 308 win, 12 gauge