Seba999 pisze:
Sorki za jakosc ale tylko takie moge zrobic. Raczej nie powinno byc sytuacji zeby lufa miala wieksza srednice niz komora. Zawsze lufa jest ciut mniejsza lub rowna.
W sytuacji gdyby tak bylo to predkosc pocisku i jego celnosc bylaby tragiczna. To tylko teoria
Pietta army z roku 2016
Ja widzę wyraźnie,że gwint gwintem a rysy pokazują jak kula je omija i idzie idealnie prosto bez obrotów.
Skręt i głębokość gwintu SEBY dwa razy większy niż z tego zdjęcia.
Czyli jednak da się sprzedać złom ,a wpierw go wyprodukować, ale teoretycznie powinno być dobrze.
zbiho pisze:Ja widzę wyraźnie,że gwint gwintem a rysy pokazują jak kula je omija i idzie idealnie prosto bez obrotów.
Skręt i głębokość gwintu SEBY dwa razy większy niż z tego zdjęcia.
Czyli jednak da się sprzedać złom ,a wpierw go wyprodukować, ale teoretycznie powinno być dobrze.
Śmiała koncepcja skoro kule ołowiane "nacinam" paznokciem. Jeśli więc ta kula miała by porysować lufę to lufa musiał by być z plasteliny. Skok gwintu też nieco "oszukany" jakością endoskopu. Sklep podawał skok 1:30, nie mierzyłem i nie chce mi się sprzęta z szafy wyciągać, może zmierzę przy okazji jak nie zapomnę. Rysy na lufie to jedynie lipne wykończenie budżetowego strzeladła. Pietta przeciągnęła jedynie rurę robiąc gwint i tyle.
Trzeba by wpakować endoskop do remika Pietty i wtedy dało by się porównać.
Tarcze strzelone z tej lufy już pokazywałem, na 24 kule trzy wyszły z ósemki na 25m, więc bym nie przesądzał.
No chyba że te wzdłużne rysy to po obróbce. Tylko dlaczego nie poprzeczne po wiertle jak w innych wyrobach. W bruzdach widać rysy równoległe do gwintu czyli po narzędziu do strugania gwintu, ale skąd te rysy na polach? Możesz mi pomóc to zrozumieć.
Wg mnie to nie ołów rysuje lufę tylko pozostałości po spalonym prochu z poprzedniego ładunku.
Przeczytałem jeszcze raz dwie poprzednie strony i mój błąd jest taki, że założyłem fałszywie że chodzi o colta a tu mowa o remingtonie.
W colcie lufa jest wiercona co daje rysy poprzeczne a remington ma zwykłą rurkę hydrauliczną półcalową ciągnioną i dlatego rysy wzdłużne
Ostatnio zmieniony 19 lutego 2018, 22:55 przez zbiho, łącznie zmieniany 1 raz.
zbiho pisze:No chyba że te wzdłużne rysy to po obróbce. Tylko dlaczego nie poprzeczne po wiertle jak w innych wyrobach. W bruzdach widać rysy równoległe do gwintu czyli po narzędziu do strugania gwintu, ale skąd te rysy na polach? Możesz mi pomóc to zrozumieć.
Wg mnie to nie ołów rysuje lufę tylko pozostałości po spalonym prochu z poprzedniego ładunku.
Nagar też nie jest twardszy od lufy. Te rysy są po dłutowaniu gwintu. Kiepskiej jakości narzędzie, pobieżny proces i masz efekt. Ubierti w cattlemanie zrobiło to o wiele lepiej, Pedersoli też (chociaż nadal mam zastrzeżenia), ale to nie ta klasa cenowa.
Ostatnio zmieniony 19 lutego 2018, 23:07 przez Toost, łącznie zmieniany 1 raz.
W trakcie jak pisałem ty odpowiedziałeś .Masz rację
Przeczytałem jeszcze raz dwie poprzednie strony i mój błąd jest taki, że założyłem fałszywie że chodzi o colta a tu mowa o remingtonie.
W colcie lufa jest wiercona co daje rysy poprzeczne a remington ma zwykłą rurkę hydrauliczną półcalową ciągnioną i dlatego rysy wzdłużne
Te rysy nie są po przeciąganiu gwintu tylko po przeciąganiu rurki na lufę bo nie są skręcone jak gwint. Ja bym to wypolerował.
Ostatnio zmieniony 19 lutego 2018, 23:00 przez zbiho, łącznie zmieniany 3 razy.
Myslalem ze dales zdjecie lufy z Remingtona z 2016r.
Chodzilo Ci o Colta Army
W takim badz razie nie bylo zdziwienia
Zastanawiam sie jak kolega powyzej opisuje obrobke skrawaniem... Jak wiertlo moze zrobic poprzeczne rysy w bruzdach gwintu? Metoda przeciagania tez trzeba by bylo sie postarac. Przeciez narzedzie pracujace wewnatrz rury rowniez skreca sie podczas posuwu wiec nie powinno dac poziomych rys.
Moze to rysy powstale po szczotce do czyszczenia lufy?
Ostatnio zmieniony 20 lutego 2018, 06:31 przez Seba999, łącznie zmieniany 4 razy.
Jak chcesz "nie umiec" strzelac, udziele wszelkie niezbedne porady.
rosmo pisze:Kaliber lufy w polach masz .44, czyli 11,18mm, a kaliber w bruzdach zależy od tego, jaki głęboki masz gwint. Nic z tym nie zrobisz, więc nie masz co mierzyć, bo i tak to trudne, bo gwint jest 7 polowy.Na ogół w bruzdach jest większy niż średnica komór bębna, ale kasza to uszczelni. No i jeszcze się nie zdarzyło, by komory bębna były mniejsze od kalibru w polach, bo to byłby złom.
Ciekawa teoria, że kasza uszczelnia w bruzdach,,,
Jeżeli jest tak , ze kaliber mierzony w bruzdach jest większy niż komory bębna to nalezałoby poprawic bęben..
Ale je sie tam na tym nie znam..
Żadna teoria, kasza uszczelni kulę w bruzdach i to jest pewne. Do tego dochodzi kompresja pocisku i ołów wytłoczony przez pola. Na kuli kompresji nie stwierdziłem, albo jest zbyt mała bym ślady bruzd na wystrzelonej zobaczył. Natomiast conical z miękkiego ołowiu wypełnia bruzdy i pocisk idzie 'pełna lufą'. Rozwiercanie komór to sprawa dla rusznikarza, samemu się tego nie robi, ale jest taka opcja.
I jeszcze jedno- kula/pocisk przepchnieta przez lufę to nie to samo, co wystrzelona z niej
Ostatnio zmieniony 20 lutego 2018, 14:43 przez rosmo, łącznie zmieniany 1 raz.
Rysy wzdłużne są na polach,równoległe do osi lufy, na polach też są poprzeczne rysy w wypadku wiercenia.
Rysy w bruzdach są wzdłuż gwintu czyli powstały przy gwintowaniu.
Przepchnięta wystarcza do stwierdzenia czy gwint jest wypełniony, do tego żeby powiedzieć czy gwint trzyma kulę trzeba ją wystrzelić i złapać w nienaruszonym stanie a to nie takie proste jak przepchanie.
Polerować lufę może se kto chce.
Witam ponownie.
Kolejne strzelanie nie przynioslo kolosalnej roznicy wiec nie bede przynudzal. Temperatura daje sie we znaki.
Strzelectwo czarnoprochowe zadzialalo na mnie jak narkotyk Kolejna replika leci do mojej kolekcji.
Dodatkowo zainteresowalem sie dluga bronia.
Wiem ze tematy rowniez byly walkowane tylko ze... Tyle opini co userow na forum :/
Sklaniam sie do kupna ktoregos Hawkena. Byc moze ze dzieki uprzejmosci jednego forumowicza uda mi sie go zobaczyc na zywo. Podoba mi sie wykonanie (bardziej zblizony do nowoczesnych wyglad). Teraz jedni pisza ze jest bardzo celna a inni ze maja gwint do d... i przy sredniej nawazce czarnego prochu zrywa.
Czy dla poczatkujacego strzelca CP nadaje sie jako pierwszy karabin?
Jak chcesz "nie umiec" strzelac, udziele wszelkie niezbedne porady.
Jeśli w wyborze karabinu CP bierzesz pod uwagę współczesny jego wygląd, usuń stąd swój profil i po prostu odejdź. Przenieś się do grona wyznawców wściekłego buraka i trenuj strzelanie do świńskiego ryja w środku lasu...
Jesli już zrozumiałeś co zrobiłeś nie tak, kup bylejakiego, znaczy sie pierwszego z brzegu - nie urągam tutaj hawkenom - w kalibrze .45 z gwintem 1.48 i przyspiesznikiem. Do tego kokilę maxiball od pedersolego. Kalibrator albo będzie potrzebny albo nie. Najodpowoedniejsza naważka około 30gr.
Ostatnio zmieniony 28 lutego 2018, 19:58 przez kozichwost, łącznie zmieniany 1 raz.
Ooooo.... teraz mam puzle w glowie
Szczerze to nie wiem co zrobilem nie tak.
Po prostu sie tylko zapytalem ale nie jest to pewniak ze kupie hawkena.
Chce kupic jakiegos przyzwoitego do strzelania na max 100m. Nie znam sie i dlatego pytam. Wpadl mi w oko m.in. hawken chociazby ze wzgledu na cene i to wszystko. Po prostu wpadl mi w oko ale nie dla samego wygladu chcialem kupic.
Krotka jak najbardziej mi odpowiada i chcialem zobaczyc jak to jest z karabinem. Nie chce wydawac 8.000pln zeby pozniej ewentualnie stwierdzic ze wole pozostac przy krotkiej.
@edit
Moze faktycznie zle zadalem pytanie. Budzet ktorym chwilowo dysponuje to ok 2.5k i szukalem czegos w tym przedziale. Nie licze ze znajde karabin snajperski ale prosze tylko o potwierdzenie dobrej decyzji lub polecenie innego karabinu (nie wykluczam skalkowego). W lesie do swinskiego lba? Zdecydowanie wole tarcze i strzeln8ce.
Ostatnio zmieniony 28 lutego 2018, 20:20 przez Seba999, łącznie zmieniany 3 razy.
Jak chcesz "nie umiec" strzelac, udziele wszelkie niezbedne porady.