Daystate Wolverine mk2 .177 chrono

Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi

Awatar użytkownika
Michaus
Moderator globalny
Moderator globalny
Reactions:
Posty: 1394
Rejestracja: 20 maja 2010, 14:04
Tematy: 69
Lokalizacja: Pabianice
Grupa: Moderatorzy globalni

Re: Daystate Wolverine mk2 .177 chrono

Post autor: Michaus »

Cin91 pisze:radecka przekłamuje wyniki o nawet kilka m/s
Mam chrono Radka, jeden ze starszych wypustów, na większej płytce jeszcze.
Ktoś kiedyś poprosił o możliwość skorzystania i nie zaakceptował wskazania. Stwierdził kategorycznie, że wyświetlane wyniki znacząco rozmijają się z prawdą, bo jego karabinek jest "cacy", a moje chrono "be".
Tak się czasem zdarza.
Postanowiłem zweryfikować prawdomówność mojego sprzętu i dla porównania pożyczyłem ProChrono Digital.
Strzelałem przez dwa jednocześnie, w zacienionym miejscu, w sposób wykluczający zmianę kąta. ProChrono dostało ode mnie nową baterię, a redeckowe jak zwykle chodziło na akumulatorze od UPS'a.
Wyniki były do znudzenia jednakowe.

Co do ważenia śrutu, to brałeś pod uwagę błąd pomiarowy wagi, wpływ warunków etc.?
Ile razy ważyłeś daną śrucinę?
To nie jest wygłup z mojej strony, bo swoją chińską, "jubilerską" porównywałem z laboratoryjną (taką w szkle) używając wzorcowanych odważników, choć przyznam, że tylko w interesującym mnie zakresie.
Gdy bawiłem się w ważenie śrutu do celów pomiarowych, to każda śrucina sprawdzana była trzykrotnie.
Grup śrutu miałem dużo, bo starałem się mieć takie, które będą miały niewielkie rozbieżności wagowe. I co? i nic. :-D
Odpuściłem sobie, bo zwyczajnie nie mam na to czasu.
Cieszę się, gdy mogę postrzelać.

Tu masz 10 strzałów prosto z pudełka, bez ważenia, sortowania i innych czarów:


Dla Dominatora wyszło mi podobnie, ale nie udokumentowałem, więc co do wartości nie dam sobie głowy uciąć.

Wyszedł trochę offtop, bo nikt więcej z Wolverinem się nie wypowiedział. Każdy odnosi do swojego sprzętu, który nijak nie przystaje do tego, co ma autor wątku.
Miałem chęć to podzielić, ale w sumie byłoby z tego więcej szkody niż pożytku.
"Nie muszę wyważać drzwi co już zostały wyważone."
Awatar użytkownika
Łysy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 597
Rejestracja: 22 kwietnia 2008, 21:00
Tematy: 22
Lokalizacja: Ciechocinek
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Daystate Wolverine mk2 .177 chrono

Post autor: Łysy »

Jakiś czas temu kiedy sprzedawałem swój poprzedni matchowy karabinek PCP przyjechał do mnie na jego testy zainteresowany zakupem strzelec, a strzelec był sądząc po wyposażeniu pierwszoligowy. A więc na działkowym stole położył piękna matę strzelecką, tripod, kilka rodzajów śrutów, część ważona, część nie, chrono Radkowe, wycior żyłkowy i parę tam innych gadżetów. Patrząc tak na to wszystko to sobie pomyślałem z czym ja do ludu- tylko karabinek śrut w betoniarce kieszeniowej i bawię się w strzelectwo a tu proszę profesjonalista.
Po rozlokowaniu wszystkiego Pan przeszedł do testów w samym strzelaniu a wypada dodać , że był wyposażony też w tarcze białe, żółte i błękitne (nawet się zapytałem czy nie ma różowych). Po blisko dwóch godzinach strzelania (przez diopter i muszkę tunelową) tymi wszystkimi śrutami i w różnokolorowe tarcze i wystrzeleniu najlepszego skupienia ok 15 mm a przeważnie były to dwie grupy strzałów jedna w środku a druga 1 cm w prawo i poniżej zacny Pan stwierdził, że karabinek jest zepsuty i ma poważny problem z regulatorem ponieważ rozbieżności przez chrono dochodzą do +/- 2 m/s . Nie kłócąc się za bardzo bo właściwie co ja laik mogę wiedzieć o strzelaniu i karabinkach skoro jestem tylko rekreacyjnym puszko zabójcom. zapytałem czy mógłbym skorzystać z tak pięknie przygotowanego stanowiska strzeleckiego i sam strzelić ze dwie tarcze. Otrzymałem zgodę więc nie przedłużając (bo i tak dwie godziny patrzenia jak ktoś strzela nie jest łatwe) wyciągnąłem kilka śrutów JSB Exacta ( bo wkładanie śrutu matchowego zawsze mnie denerwowało) oczywiście z kieszeni bluzy położyłem je na macie i strzeliłem do świeżej tarczy. I o dziwo ja strzelec podwórkowy walnąłem skupienie (na 10 metrów oczywiście przez diopter przypominam) ok 7 mm z jednym małym odskokiem. Pan strzelec jak to zobaczył to zaraz "pewnie się panu udało albo ten śrut był jakiś specjalny", więc spytałem czy mogę skorzystać ze śrutu pańskiego - tak proszę.
Więc wziąłem śrut z kolekcji tegoż osobnika ale też exact żeby nie było i co ? - faktycznie był jakiś czarowany bo skupienie było podobne tylko bez odskoków.
Po co napisałem ten elaborat ano po to że:
Sedno sprawy to żeby osoba testująca potrafiła strzelać
A drugie sedno jest takie, że żeby dobrze strzelać z danego karabinka to trzeba z nim trochę po przebywać i się polubić, poznać cykl strzału, prędkość ściągania spustu a czasem nawet wykonać "prozaiczne" dostosowanie osady pod siebie.
Żeby poznać dobrze człowieka trzeba z nim zjeść beczkę soli a żeby dobrze poznać karabinek trzeba wystrzelić z niego kilka kilogramów śrutu. Opinie po paczce śrutu (tym bardziej o karabinku prosto z pudelka) są opiniami mocno przedwczesnymi.
Steyr z krzywą lufą + Vortex PST I
Awatar użytkownika
Cin91
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 531
Rejestracja: 24 czerwca 2016, 06:33
Tematy: 0
Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Daystate Wolverine mk2 .177 chrono

Post autor: Cin91 »

Ostatni offtop z mojej strony - każdą śrucinę do tetsów kładłem na wagę 2-3 razy. Następnie wybrane 10 szt do wystrzelenia przez karabin przerzuciłem przez wagę jeszcze raz - dla pewności. Waga była zaskakująco powtarzalna.

Zakres dV=2 m/s to nic niezwykłego, to wręcz norma w zadbanych karabinkach, nawet tak złych jak kombinatory. Ja mówiłem o dV=1m/s - powtarzalnie w serii strzałów :)
Poza tym ja sprawdzając stabilność V0 strzelam minimum 30 razy przez chronograf, szczególnie gdy śrut jest prosto z pudełka.

Kończąc offtop powiem tylko tle, że odchyłki Daystate'a Wolverina są nie do zauważenia w trakcie strzelania, więc po co sobie nerwy szarpać?
Ostatnio zmieniony 23 listopada 2017, 08:23 przez Cin91, łącznie zmieniany 1 raz.
Walther LG400 + Vortex DiamondBack 4-16x44 FFP
Awatar użytkownika
mildot
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1398
Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
Tematy: 44
Lokalizacja: Bemowo
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Daystate Wolverine mk2 .177 chrono

Post autor: mildot »

Burza w szklance wody... ;)
Jako, że trafia na mój warsztat sporo sprzętu to myślę, że mam dość duże porównanie. Z moich obserwacji (w większości prowadzone na śrucie H&N Sport - dobry i powtarzalny) wynika, że standardowo sprzęt klasy match będzie miał odchyłki +-3m/s. Na 10m to jest absolutnie nie do zauważenia przy strzelaniu do tarczy.
Inne typowe karabinki z górnej półki (HW100, Mk4, LGM2 PCP 16J) mają podobnie.

Dopóki prędkość trzyma się w tych granicach (+-3m/s) moim zdaniem zupełnie nie ma się czym martwić.

Oczywiście wszędzie można dążyć do doskonałości... ostatnio udało się doprowadzić do tego, że "sam nie wiem jak stary" FWB P30 strzela z powtarzalnością 1m/s. Śrut jak wyżej nie ważony, nie smarowany etc. Np. w Morinim 162 trudno jest dojść do takiej powtarzalności ze względu na konstrukcję... nie wiem nawet czy jest to możliwe - mi się nie udało.

Jest więc i grupa strzelców, którzy chcą aby było idealnie. Rozważania na temat czy ma to sens są nie na miejscu - każdy ma swoje hobby i przekonania. Jednak w takich dyskusjach jak ta oni będą dominować bo ich to kręci i emocjonuje. Co nie powinno powodować nerwowych reakcji u każdego strzelca, jeśli u niego jest +-3m/s albo nawet +-4m/s....

Karabinki bez reduktora ciśnienia są trudniejsze i trudniej uzyskać na nich płaską charakterystykę i do tego powtarzalność. Zawsze można jednak co nieco fabrykę poprawić.

Do najprostszych rzeczy które można (a nawet trzeba?) zrobić to przegląd zerowy po kilkuset strzałach. Nawet w najlepszym sprzęcie czasem trafi się jakiś opiłek aluminium który akurat trafi w okolice bijnika... ;)
Do najczęstszych problemów należy obfite pryskanie PeCePów Ballistolami i innymi podobnymi środkami prosto z puszki na system. Nadmiar tego czegoś nie dość, że sam psuje poprawną pracę bijnika to jeszcze szybko powoduje gromadzenie kurzu, pyłu co dalej pogarsza ogólną kulturę pracy i zwiększa zużycie elementów.
Do tego, jeśli doszło do posmarowania takim sprayem lufy to należy ją starannie wyczyścić.

Polerowanie końców sprężyny ma niewielki, ale zawsze jednak pozytywny efekt. Sam w sobie ten detal poprawiony szału nie zrobi. Ale poprawiając kilka(naście) elementów tego typu na pewno zyskujesz dużą poprawę powtarzalności, cyklu strzału i ogólnej kultury pracy.

Jednak zanim zaczniesz rozbebeszać karabinek ;) upewnij się, że ustawiasz karabinek zawsze w tej samej pozycji i w trakcie oddawania mierzonego strzału jest on albo unieruchomiony, albo porusza się powtarzalnie. Warunki oświetlenia powinny być cały czas jednakowe, niektórych rodzajów światła należy unikać. Jeśli do tej pory tego nie robiłeś to już na samym sposobie pomiaru zyskasz 1-2m/s powtarzalności. ;)
Strzelam... bo lubię. ;)
Awatar użytkownika
Kuffel22
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 193
Rejestracja: 19 września 2012, 21:11
Tematy: 0
Lokalizacja: Wieluń
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Daystate Wolverine mk2 .177 chrono

Post autor: Kuffel22 »

To może moje 3 grosze :) Nie wiem czy mk2 ma taki sam zawór jak mk1. Tego drugiego miałem okazje poprawiać. Jeśli tak jest, to ta różnica prędkości nie jest niczym wyjątkowym i nie ma sensu zganiać na chronograf. Karabinek nie posiada regulatora, tylko zwykły zawór z tym magicznym zbijakiem. Niestety magiczny zbijak nie jest wykonany perfekcyjnie i ma dość duże opory tarcia ruchomego elementu uderzającego, które w ustawieniu pod limit dają się we znaki. W zestawieniu FAC przy mocnym uderzeniu/napięciu sprężyny różnice poszczególnych uderzeń się zmniejszają. Można go poprawić aby działał sprawniej. Jednak nie ma sensu też porównywać go z pulsarem czy waltherem bo tutaj jest prosty jak budowa cepa zawór wraz ze zbijakiem zmniejszającym zużycie powietrza i jakaś górka zawsze wystąpi. Trzeba wziąć pod uwagę że to nie jest super precyzyjny karabin, choć cena mogłaby lepiej dobrana do tego sprzętu .
Cierpliwość jest cnotą ..
Awatar użytkownika
Łysy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 597
Rejestracja: 22 kwietnia 2008, 21:00
Tematy: 22
Lokalizacja: Ciechocinek
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Daystate Wolverine mk2 .177 chrono

Post autor: Łysy »

Dokładnie , ten Daystate nie został stworzony do zabawy w dziurawienie tarcz, tylko raczej jako skuteczna broń na szkodniki, dlatego pełne swoje możliwości i dobrą charakterystykę uzyskuje przy ustawieniach FAC. Po raz kolejny potwierdza się stare stwierdzenie, jeśli coś jest do tego to nie jest do tamtego.
Steyr z krzywą lufą + Vortex PST I
radecek
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 828
Rejestracja: 11 lutego 2007, 22:10
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Daystate Wolverine mk2 .177 chrono

Post autor: radecek »

System pod FAC i ustawiony w limicie. Trzeba zrobić tuning pod limit. Tak jak Air Wolf fabryczny FAC ustawiony tylko elektronicznie na limit, będzie dawał większy rozrzut prędkości niż limitowy.

Takim bym się zaopiekował - nawet klawiaturkę foliową można zrobić :-) Chodzi mi to po głowie.
Dać płytkę wpinaną jak kartę. Po wyjęciu: stan fabryczny; Po włożeniu: kontrole przejmuje użytkownik.
Już takie cóś powinno być fabrycznie dorzucane jako brelok.
Obrazek
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Testy sprzętu - Wiatrówki”