Wamix [*][*][*]

[TZ]

Nie wiem gdzie z tą informacją, postanowiłem tutaj. Jeśli to niewłaściwa lokalizacja, proszę delikatnie modów o posprzątanie po mnie.
Wamixa (Michała Nowaka) znają zapewne wszyscy „starzy” strzelcy wiatrowi, bo był stałym bywalcem zlotów w Morsku. Pomimo zdecydowanej przynależności do tzw. zlotowców z niechęcią do parcia na wynik, oraz pomimo swojej niepełnosprawności każdego dnia dzielnie z karabinkiem zawsze ruszał pod górkę w Morsku na HFT1. Strzelał do momentu, kiedy ograniczenia ciała pozwalały. Będąc w stałej przyjaźni z „wszechwiedzącym marudą” przesiedliśmy się na luźne strzeleckie spotkania i coroczne tygodniowe wypady na szczupaki do Szwecji, gdzie 2 lata temu pobił wszelkie nasze rekordy wyciągając przy mnie 118 cm krokodyla! Dla takich chwil warto żyć!
Piszę o nim i trochę wspominam, bo był i jest jednym z nas. Przedwczoraj dowiedziałem się od jego żony, że od 2 tygodni walczy chłop o życie w szpitalu w śpiączce farmakologicznej , sam nie oddycha. Prawdopodobnie sepsa po komplikacjach zapalenia płuc, bo wlewają w niego hektolitry antybiotyków w przeróżnych mieszankach. Niestety poprawy nie widać i jest coraz gorzej a rokowania są delikatnie rzecz ujmując takie sobie, jak powiedziała „Malina” (jego żona).
Nie pisze tego tutaj, aby utworzyć alternatywę dla big brothera, ale dlatego, bowiem Malina poprosiła mnie o modlitwę, bo tylko tyle można zrobić wg. lekarzy. Albo organizm zdąży i zareaguje, albo przeszczepiona nerka nie udźwignie tego wszystkiego. Dlatego też przedłużając jej prośbę namawiam do zdrowaśki za zdrowie Michała, jeżeli kto umie i wierzy. Niewierzących namawiam do choćby pozytywnych myśli. Może jakimiś fluidami ….
Pomimo, że mam nikłą, to jednak nadal nadzieję, że z nim jeszcze się zobaczę …
Pozdrawiam,
TZ

[AdS]

Zmówiłem te zdrowaśki … choć jestem słabowierzący ...ale może takie bardziej pomogą.
Fajny z niego chłop. Coraz mniej już takich.
Pamiętam karpie wyciągane przez Nego ze stawu, na luziku, pomiędzy kolejnymi toastami IMPREZY INTEGRACYJNEJ. Siedzący wokół wędkarze patrzyli ze zgrozą jak je ciągle wyciągał i wypuszczał do stawu. Im jakoś nie szło.

WAMIX - trzymaj się.

Adam.S

[Artkor]

Miałem okazję poznać osobiście Wamixa, naprawiał mi regulator w Walterze. Mam nadzieję że się wyliże, trzymam kciuki.

[paratykus]

Nie znam Michała, ale właśnie "wylądował" w mojej porannej modlitwie intencyjnej.

[Yurko]

Nie znam człowieka, ale się wzruszyłem. Diagnoza bardzo podobna do tego co niecały rok temu przydarzyło się mojemu bratu. Trzymam kciuki za Michała, żeby miał więcej szczęścia...

[Jka]

Tomek Dzięki za informację.

Jakoś tam po swojemu się pomodliłem.
Ciągle liczyłem i liczę na to że jeszcze kiedyś popłyniemy tym kutrem w morze.



Jka

[Linek]

Tomaszu bardzo dobry post, każdy z nas na swój sposób się pomodlił

[Jorguś]

Michł walcz, jestem z Tobą.

[Spinner]

Misiek - nie daj się! Będę walczył razem z Tobą. Malina trzymaj się!

[Łysy]

Medycyna, medycyną ale dobre słowo wielu ludzi może na prawdę zrobić dużo dobrego. Może i nie jestem jakoś bardzo wierzący ale w swojej pracy widziałem wiele "dziwnych" sytuacji których nie szło wytłumaczyc logicznie i empirycznie.
Dlatego jak umiem tak odmówię kilka zdrowasiek za Twoje zdrowie i będę trzymał kciuki i życzę dużo sił do walki.

[Brandon]

Nie miałem okazji poznać Michała, nie mniej jednak Tomku ze szczerego serca dziękuję Ci za ten post.
Trzymam mocno kciuki za kolegę Wamixa i jak już napisano powyżej "jak umiem tak odmówię kilka zdrowasiek".

Pzdr
Piotrek

[wavi]

Michał , trzymaj się i wracaj do zdrowia.
Sercem jestem przy tobie .
wavi

[Michaus]

Trzymam kciuki za jego powodzenie w walce z chorobą.

[PawelW]

Michała znam 'od zawsze'. Dobry człek ze normalnym podejściem do rzeczywistości.
Modlitwy nie zmówię bom wiary pozbawiony ale Dobre Myśli kieruję ku Niemu...

[kłapek]

Również poznałem.
3maj się Michale i nie dawaj się choróbsku.