Stanąłem w przedsionku świetlanej przyszłości zawodniczej i stoję bijąc łbem o drzwi...
Ale o co chodzi? Strzelam sobie z pistoletu - ppn. Trenuję sobie w lokalnym klubie, ale przynależę dość "luźno" - ot przyłażę na treningi i se strzelam. Aby przynależeć ściślej i w pełni -, czyli występować we współzawodnictwie w koszulce klubu - wymagane jest, bym dorobił się licencji PZSS dla konkurencji pneumatycznych (nie mam patentu, jestem dorosły). Na szczęście, patent jest mi zbędny. Licencja niestety jest konieczna.
I ok. Chcę złożyć wniosek o licencję. I mam problem taki - że któryś już dzień szukam w internecie i nie mogę znaleźć (ale może źle paczę...) konkretnej, prostej i łopatologicznej informacji jaki zakres badań do zrobienia potrzebny jest dla uzyskania orzeczenia do licencji? Jaki lekarz mi takie orzeczenie może wystawić?
Dacie wiarę, że obdzwoniłem dziś tylko już 8 (!) lekarzy w Krakowie i okolicach i jestem jeszcze głupszy niż byłem?!
6 z nich nie zajmuje się dorosłymi (a niestety, ukończyłem 23 lata życia dość dawno temu), siódmy i ósmy to i owszem - ale po (odpłatnych) badaniach obejmujących min EKG, próby wysiłkowe, badania psychologiczne, posiewy z moczu, kału i pełnym badaniem laryngologicznym, okulistycznym, spirytystycznym
... Fajnie - tylko to się robi, po doliczeniu kosztu wizyty - pod tysiak się robi za sakramentalną pieczątkę i jedno zdanie " orzekam o braku przeciwwskazań..." na wniosku o licencję. Kurna! Coś mi nie gra.... albośmy się nie zrozumieli z doktorami i myśleli że chcę strzelać z haubic, albo faktycznie - diagnostyka "zawodnika" PZSS jest szersza niż się się w szpitalach robi przed poważnymi operacjami I nic nie pomogło tłumaczenie, że nie chodzi o badanie i orzeczenie do pozwolenia na broń - a o uczestnictwo w sporcie.Jak nałożę to na znajdywane w sieci info, że badania do patentu (mniemam że i do licencji) to kwoty rzędu 50-80 pln.... to mi coś nie gra. Albo ja źle szukam, albo źle pytam, albo coś w ogóle poknociłem...
Czy Ktoś, najlepiej z małopolski (Kraków/Wieliczka i okolice) może mi łopatologicznie powiedzieć - do jakiego ja w końcu muszę się udać Lekarza? Do Lekarza medycyny sportowej, czy do Specjalisty medycyny sportowej, czy do szamana? Gdzie? Najchętniej namiar na konkretną placówkę, gdzie w miarę prosto i w racjonalnych pieniądzach uzyskam orzeczenie że nadaję się do tego, by wstąpić w szeregi sportowców kwalifikowanych ?
Będę niezmiernie wdzięczny.
Z góry dzięki i pozdrawiam. Andrzej
