Kawa na ławę .
Mam glocka 17. Uprawiam strzlectwo sportowe. Co oznacza dla mnie wejście w życie dyretktywy ?

Nic...?!

Nikt nie wie bo nie wiadomo, co nam demokratycznie i transparentnie nasi wladcy kolchozniani przeglosuja i ustanowia w swej madrosci niezglebionej.

Jutro między 1200-1400 głosowanie to się dowiesz. W najlepszym przypadku nic, w najgroszym - od piątku konfiskata broni.

Kawa 8,50 PLN. A dyretktywa na pewno w życie nie wejdzie

O ile dobrze zrozumiałem urzędniczy bełkot, to w stosunku do pistoletu absolutnie nic. Dla broni krótkiej limit "niebezpiecznego" magazynka to 20 nabojów, a sam Glock nie jest bronią "przerobioną" z samoczynnej. Otwartą kwestią jest powtarzanie badań co 5 lat, ale to ewentualnie dotknie wszystkich strzelców, niezależnie od rodzaju pozwolenia.

Dopóki posiadasz i strzelasz tylko z tego glocka to nowa dyrektywa na tym 1 etapie nie zmienia dla Ciebie nic. Ale zapewne można spodziewać się kolejnych zmian w przyszłości.

Czy jest to ten rodzaj strzelectwa sportowego, który wymaga absurdalnie długich magazynków?
Jeśli nie: nic. Możesz spać spokojnie.

emil1980 pisze:Kawa na ławę .
Mam glocka 17. Uprawiam strzlectwo sportowe. Co oznacza dla mnie wejście w życie dyretktywy ?

Przed dyrektywą miałeś słaby pistolet, a po wprowadzeniu ciągle będziesz miał badziew :p
(Taki żarcik, sam mam glocka)

emil1980 pisze:Co oznacza dla mnie wejście w życie dyretktywy ?

Ze nie bedziesz juz nigdy mial AK.

Będzie trzeba zrobić zezwolenie na bron kolekcjonerką.

A dlaczego ma nigdy nie mieć ? Duża ilość takiej broni traktowana jest jako "nowa" a nie przerobiona na półautomatyczną jak np. karabinek samopowtarzalny JACK WBP. Czyli spokojnie będzie można takową broń dostać. Dalsza kwestia osób, które obecnie posiadają broń "przerobioną" na strzelanie ogniem ciągłym, tutaj zachodzi zasada "grandfathering clause " czyli osoby, które posiadają taką broń będą mogły ją zachować, tj. nabywający przed wejściem dyrektywy.

Polecam zapoznać się z tekstem dyrektywy. Panowie kupujcie co się da, niech będzie nas jak najwięcej ! Dyrektywa tak naprawdę nie zmienia zbyt wiele. Oczywiście jest to gniot jakich mało, nie wiadomo jak będzie wyglądała implementacja w poszczególnych krajach, itd ale proszę przeczytajcie chociaż streszczenie na stronie firearms united.

Odpowiadając w taki czy inny sposób zniechęcamy przyszłych strzelców czy nabywców a przecież nie o to chodzi!

O ile ta nowelizacja w przypadku Glocka nic nie zmienia to jest to niebezpieczny precedens: można zmieniać nie związane prawo w imię obrony przed terroryzmem.
Pytanie co zabronią po kolejnych atakach? Które przecież nastąpią, gdyż jedyną odpowiedzią tych, którzy mają nas "bronić" jest ograniczanie dostępu do broni praworządnym obywatelom.

M4 samopowtarzalna "sportowa" też jest niezagrożona ale magazynki mogą być 10 nabojowe? IPSC strzelamy z 30-ma trzeba będzie plecak na magazynki nosić albo pas jak koledzy strzelający rewolwer lub strzelbę

To jest taktyka salami, czyli po kawalku.
To co jest najwiekszym zagrozeniem to kategoria A i bron samopowtarzalna ktora tam trafia "Z WYJATKIEM MAGAZYNKOW 10 nb".
Niby niewinne ? Teraz kolejne zamachy (nieunikniony element eurpejskiego krajobrazu) i kolejna nowelizacja ktora wykresli niewinny punkt "Z WYJATKIEM".
I efekt jest taki ze bron sampowtarzalna laduje w A.
EU ma dlugofalowa strategia rozbrajania. Powoli, po kawalku.