Kolekcjoner dla myśliwego

[dominikw]

Koledzy jak wyglada egzamin na kolekcjonera dla mysliwego. Myslalem o krótkiej centralnego zapłonu. Czy warto jeszcze cos dołożyć?
Czy jezeli nie zdam, to stracę to pozwoleni, ktore juz mam? Czy szafa s1 na długą broń wystarczy z punktu widzenia policji? Czy dzielnicowy będzie chodzil po sasiadach jeszcze raz?
Oczywiście WPA Katowice.
Z góry dziękuję za rzeczowe odpowiedzi☺

[MarcinD]

Mozesz zostac imho zwolniony z egzaminu praktycznego w zakresie broni odpowiadajacej celom mysliwskim, cala reszta - badania, egzamin teoretyczny, egzamin praktyczny z krotkiej, wizyta dzielnicowego i tak dalej od nowa, bo to zupelnie nowe postepowanie i inne pozwolenie. Szafa jesli jest S1 i spelnia parametry dla mysliwskiej to spelnia dla kazdej innej. Jak nie zdasz to nie zdasz, mysliwskie zostaje. Jak bedziesz robil prawko na motor i nie zdasz to na samochod ci zabiora?:P

[andwal]

" Myslalem o krótkiej centralnego zapłonu. Czy warto jeszcze cos dołożyć?" Centralny zapłon jest do 12mm w tym pistolety,rewolwery,karabinki,karabiny a także gładkolufowe, więc sam pistolet nie ma sensu,jeśli będziesz zdawał nowy egzamin to teoretyczny 10 pytań i 10 odpowiedzi poprawnie a na egzaminie praktycznym jesli zdasz teorię rozbieranie i strzelanie z wybranej broni,w rozporządzeniu jest napisane jak wygląda egzamin,ja nie jestem myśliwym ale 2 tygodnie temu zdałem egzamin "kolekcjonerski" na Policji i mam pozwolenie.

[Leśny Dziadek]

1. Myśliwy i broń myśliwska do celów kolekcjonerskich -tak, nowe postępowanie, ale BEZ egzaminu. Dostaniesz sporszą ilość miejsc w pozwoleniu. Formalności: wniosek, opłata 242 złote, badania lekarskie, zaświadczenie o członkostwie w stowarzyszeniu o charakterze kolekcjonerskim.
2. Myśliwy i broń do celów kolekcjonerskich, czyli to o co chodzi autorowi wątku - w zasadzie nie ma znaczenia, czy jesteśmysliwym, czy cyklistą: pełna procedura (badania, 242 + 1150, czy ile to tam teraz jest), może zwolnią z praktycznego, ale trzeba o to wyraźnie wnioskować na piśmie
3. Moim zdaniem najważniejsze - nie ograniczaj się do broni "takiej siakiej i owakiej", tylko poproś ogólnikowo o pełen zakres z ustawy, powołując się na konkretny artykuł UOBiA. Bez zbędnych podziałów. No ewentualnie, jeżeli boisz się np egzaminu praktycznego z bocznego zapłonu (niektóre wPA i egzamini na Margolinie.....) możesz dodać "z wyłączeniem broni bocznego zapłonu"
Lepiej napisać ogólnie, i dostać całość, niż wylistować a potem stwierdzić "cholera, zapomniałem o (...)". Tutaj to jestem jak wujek dobra rada: jak pisałem o szkoleniówkę, to wymieniałem zamiast napisać ogólnie, no i zapomniałem wymienić broń bocznego zapłonu. To i dostałem pozwolenie bez broni bocznego zapłonu. Wprawdzie bez egzaminu, bo jako pełen kolekcjoner jestem zwolniony z wszelkich egzaminów, ale nowy wniosek, znów badania, znów 242 złote, i wszystko przez to, że zapomniałem jednego akapitu ;/

[Sage67]

Przepraszam, że odgrzewam temat, ale nie mogę nigdzie uzyskać jednoznacznej odpowiedzi. Jak będzie wyglądał egzamin na pełną kolekcjonerkę, jeśli posiadam pozwolenie na myśliwską, sportową, sportową kolekcję oraz dopuszczenie?
Czy to ma jakieś znaczenie, czy też nie i zakres egzaminu oraz koszty są identyczne, jakbym zaczynał od zera? Że badania trzeba mieć aktualne, to już wiem...
Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź.

[rokada]

Pełna kolekcjonerka oznacza także broń alarmową, gazową i jeszcze parę rodzajów, których nie obemuje ani pozwolenie sportowe, ani myśliwskie. Nie napisałeś, do jakich rodzajów broni masz dopuszczenie. Jeśli nie obejmuje ono pozostałych rodzajów broni, o pozwolenie na które chcesz wnioskować, to na pewno będziesz musiał zdawać egzamin. Masz szansę zostać zwolniony z egzaminu w zakreie rodzajów broni, na jakie masz już pozwolenie/dopuszczenie, ale:
- na pewno musisz złożyć taki wniosek,
- nie wiadomo, czy WPA przychyli się do tego wniosku, bo art. 16 nie wymienia posiadania dpouszczenia jako powodu zwolnienia z egzaminu.
Na Twoim miejscu przygotowałbym się na to, że będziesz musiał zdawać egzamin zarówno teoretyczny, jak i praktyczny. Teoretyczny może odpuściliby Ci, jeśli nie będziesz musiał zdawać żadnego praktycznego.
Praktyczny będzie zapewne całkowicie bezstresowy, bo:
- broń długą centralnego zapłonu załatwi Ci pozwolenie myśliwskie,
- bropń krótką centralnego oraz długą i krótką bocznego załatwi pozwolenie sportowe,
Posiadanie tych pozwoleń oznacza, ze zdałeś odpowiednie egzaminy, a to w myśl art 16. oznacza, że jesteś zwolniony z egzaminu w zakresie tej broni). Uwaga: nie podejmuję się zgadnąć, co może powiedzieć WPA, jeśli któreś z tych pozowoleń otrzymałeś na podstawie innej ustawy, niż obecnie obowiązująca.
Natomiat co do egzamniu praktycznego w zakresie broni alarmowej/gazowej, to - cytat z rozporządzenia ministra - "zaliczenie strzelania – oddanie 3 strzałów z amunicji alarmowej w kierunku kulochwytu".

Sądzę, że koszty będą identyczne, jak w przypadku zaczynania od zera, bo:
- aktualne badania musisz przedstawić w każdym przypadku,
- opłatę za wniosek musisz wnieść w każdym przypadku,
- egzamin na pozwolenie kolekcjonerskie kosztuje zawsze tyle samo, niezależnie od zakresu tego egzaminu (a egzaminu Ci raczej nie odpuszczą - patrz powyżej).

[KG92RS]

Posiadanie aktualnej licencji (! - sam patent nie wystarcza) zwalnia z egzaminu praktycznego dotyczącego całości broni mieszczącej się w zakresie broni sportowej. Rozmawiałem z kimś, kto zdawał egzamin na pełną "kolecjonerkę", mając licencję -> strzelił z gazówki w stronę kulochwytu. I to był koniec egzaminu praktycznego. Ale cena była normalna.

[rokada]

Dali mu pełną kolekcjonerkę tylko na podstawie licencji? Bez ograniczenia centralnego zapłonu do 12mm?

[KG92RS]

Nie. Zdał egzamin na "pełną kolekcję", ale w ramach tego egzaminu, na podstawie licencji, był zwolniony z części praktycznej, dotyczącej broni centralnego zapłonu, bocznego zapłonu i gładkolufowej. Ponieważ z tych rodzajów broni, zdał już egzamin wcześniej, "na podstawie innych przepisów".

[rokada]

Czyli w decyzji ma wpisane "broni palnej centralnego zapłonu z lufami gwintowanymi", bez dopisku "o kalibrze do 12mm"?

[KG92RS]

Nie wiem, co ma wpisane w decyzji. Podejrzewam, że ma wymienione wszystkie rodzaje broni występujące w ustawie, które są określone dla celu kolekcjonerskiego. Z wyłączeniem broni samoczynnej oczywiście.
Raczej nie ma zapisu, o którym wspomniałeś, bo to by oznaczało, że może mieć broń krótką powyżej 12mm, a taka w ustawie nie występuje.
Broń długa "centralna" powyżej 12mm mieści się w ramach celu łowieckiego - bo obejmuje on każdą broń dopuszczoną do wykonywania polowań.

[jozeczek24]

Tak na marginesie, to jestem ciekaw które WPA dysponuje na egzamin bronią o kalibrze > 12mm ? Pewnie nigdzie nie mają, więc jak realnie mieli by to sprawdzić na egzaminie

[rokada]

Pewnie żadne WPA nie organizuje egzaminów z broni o kalibrze ponad 12mm, bo po prostu nie musi tego robić. Organizuje egzamin zgodnie z odpowiednim rozporządzeniem Ministra SWiA. To rozporządzenie nie ma opisanego osobnego rodzaju broni o kalibrze ponad 12mm. Załącznik nr 2 opisuje jedynie takie rodzaje strzelań:
1. Strzelanie z broni palnej bojowej – pistoletów lub rewolwerów centralnego zapłonu
2. Strzelanie z broni gazowej lub alarmowej:
3. Strzelanie z pistoletów maszynowych ogniem pojedynczym
4. Strzelanie ze strzelb gładkolufowych
5. Strzelanie z karabinków samoczynnych, samopowtarzalnych i karabinów ogniem pojedynczym
6. Strzelanie z broni bocznego zapłonu (1 - pistoletu, 2 - karabinka)
Dla broni długiej centralnego zapłonu o lufach gwintowanych - niezależnie od tego, czy ktoś występuje o pozwolenie na taką broń sportową w celu kolekcjonerskim, czy występuje o pozwolenie na taką broń do celów łowieckich w celu kolekcjonerskim - egzamin praktyczny będzie polegał na tym, co opisano w punkcie 5. To jedyny punkt, w którym występuje broń o takich cechach.
Ale kwit, który się dostanie po zdaniu egzaminu, będzie zapewne różny w każdym z tych przypadków. Przypadek pierwszy raczej będzie miał wpisane ograniczenie kalibru do 12mm (bo tak jest opisana w UoBiA broń sportowa - art. 10 ust. 4 pkt 4), przypadek drugi nie powinien mieć takiego ograniczenia (bo UoBiA w art. 10 ust. 4 pkt 3 odsyła do przepisów o broni dopuszczonej do wykonywania polowań, a AFAIK w tych przepisach nie ma górnego ograniczenia kalibru).

[Sage67]

Dzięki, Koledzy.
Już dowiedziałem się, że najlepiej jest złożyć wniosek o wydanie dopuszczenia do posiadania broni, ponieważ poszerza trochę możliwości w przyszłości (broń samoczynna) oraz pozwala na zaliczenie tego egzaminu w przypadku składania później wniosku o "pełną kolekcję" (oczywiście, już bez samoczynnej).
Składając taki wniosek dowiedziałem się, że zostanę zwolniony z egzaminu praktycznego z rodzajów broni, którą obejmuje pozwolenie sportowe, ale będę musiał zadać egzamin z pistoletów i karabinków samoczynnych (oczywiście strzela się ogniem pojedynczym). Gdybym wystąpił od razu o kolekcję, to z tego zostałbym również zwolniony, ale egzamin - 1150, zamiast 600...
Musiałem też z wniosku wykreślić miotacz gazu bojowego, ponieważ żadna komenda w Polsce podobno nie ma go na stanie do celów egzaminacyjnych. No i nie będę miał egzaminu z pistoletu sygnałowego i... paralizatora :-)

[rokada]

Sądzę, że konieczność wykreślenia z wniosku miotaczy gazu obezwładniającego wynika raczej z faktu, że - zgodnie z art. 9 ust. 3 UoBiA - pozwolenia na broń, wymienioną w art. 4 ust. 1 pkt 3 i 4) wydaje komendant powiatowy, nie wojewódzki. Tak samo jest z pozwoleniem na kuszę: miotacz to art 4.1.3, kusza to art 4.1.4b.

Generalnie nie powinno Cię w ogóle obchodzić to, czy policja posiada broń, niezbędną do przeprowadzenia egzaminu, czy nie. Zapewnie możliwości przeprowadzenie egzaminu jest ich obowiązkiem. Co prawda w tym przypadku i tak rozważanie tego problemu jest mało sensowne, bo w rozporządzeniu ministra SWiA w sprawie egzaminów nie ma ani słowa na temat egzaminu praktycznego z zakresu miotaczy gazu obezwładniającego (co IMHO należy interpretować jako brak konieczności zdawania takiego egzaminu).