W weekend wystrzeliliśmy kolejne 30 nabojów.
Okazuje się niestety, że część łusek (tak co czwarta/piąta) nie jest wyrzucana poprawnie.
Łuski "zostają" przy pokrywie. Szyjki są zgniatane (mniej lub bardziej) przez karabin a łuski spadają swobodnie pod nogi strzelającego.
Tak wyglądają te łuski które nie poleciały 10 metrów od strzelającego:
https://www.fotosik.pl/zdjecie/e80aeec772f1348c
Kupiłem inną amunicję (stalowe łuski) i sprawdzę przy najbliższej okazji. Moim zdaniem jednak na 99% to nie wina amunicji. Tutaj też raczej już nic się "nie dotrze".
Tak zapytam: czy w Waszych kałachach zdarzają się przypadki, że karabin nie wyrzuci (z impetem) łuski? Jeśli tak to jak często?
Zastava M70B1 problem
Moderator: Moderatorzy WBP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 36
- Rejestracja: 08 lutego 2018, 21:12
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Zastava M70B1 problem
Znalezione na forum:
"Polska ma od stuleci wykształcone słownictwo techniczne, precyzyjne i nie widzę powodu, aby używać jakiegoś - cytując pewnego polityka - "murzyńskiego" języka do opisu konstrukcji strzeleckich."
"Polska ma od stuleci wykształcone słownictwo techniczne, precyzyjne i nie widzę powodu, aby używać jakiegoś - cytując pewnego polityka - "murzyńskiego" języka do opisu konstrukcji strzeleckich."
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 65
- Rejestracja: 02 listopada 2017, 14:44
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Internety
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Zastava M70B1 problem
Nie przypominam sobie, aby którykolwiek z kałachów, z których strzelałem, znakował bądź nie wyrzucał łusek.
Widziałem to raz w Galilu, ale to inna historia.
Poszukałem tu i tam - podejrzewam, że łuska po wyciągnięciu z komory nabojowej uderza o jakiś element broni. Tam ulega uszkodzeniu i traci energię kinetyczną przez co ląduje po nogami.
Tutaj gość opisuje problem, w jego przypadku łuska uderza w krawędź pokrywy zamkowej.
Sprawdź proszę, czy nie widać śladów uderzeń na krawędziach pokrywy/gdziekolwiek indziej.
Teoretycznie mógłbyś też oddać kilka strzałów bez pokrywy i zobaczyć czy problem zniknie ( ale tutaj trzeba być bardzo ostrożnym, żeby nie zrobić sobie kuku.
Widziałem to raz w Galilu, ale to inna historia.
Poszukałem tu i tam - podejrzewam, że łuska po wyciągnięciu z komory nabojowej uderza o jakiś element broni. Tam ulega uszkodzeniu i traci energię kinetyczną przez co ląduje po nogami.
Tutaj gość opisuje problem, w jego przypadku łuska uderza w krawędź pokrywy zamkowej.
Sprawdź proszę, czy nie widać śladów uderzeń na krawędziach pokrywy/gdziekolwiek indziej.
Teoretycznie mógłbyś też oddać kilka strzałów bez pokrywy i zobaczyć czy problem zniknie ( ale tutaj trzeba być bardzo ostrożnym, żeby nie zrobić sobie kuku.
Jak mawiał trener Piechniczek „Jeśli chcesz grać w piłkę, musisz myśleć jak piłka”.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 36
- Rejestracja: 08 lutego 2018, 21:12
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Zastava M70B1 problem
Jedyny widoczny ślad to na wewnętrznej stronie pokrywy:
https://www.fotosik.pl/zdjecie/7b3f20541cc3fc2d
Nic innego nie zauważyłem.
Co do strzelania bez pokrywy to bez solidnej osłony twarzy nie podejmuję się tego zrobić.
https://www.fotosik.pl/zdjecie/7b3f20541cc3fc2d
Nic innego nie zauważyłem.
Co do strzelania bez pokrywy to bez solidnej osłony twarzy nie podejmuję się tego zrobić.
Znalezione na forum:
"Polska ma od stuleci wykształcone słownictwo techniczne, precyzyjne i nie widzę powodu, aby używać jakiegoś - cytując pewnego polityka - "murzyńskiego" języka do opisu konstrukcji strzeleckich."
"Polska ma od stuleci wykształcone słownictwo techniczne, precyzyjne i nie widzę powodu, aby używać jakiegoś - cytując pewnego polityka - "murzyńskiego" języka do opisu konstrukcji strzeleckich."
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 36
- Rejestracja: 08 lutego 2018, 21:12
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Zastava M70B1 problem
Witam,
Temat skończył się tak, że broń została zwrócona sprzedawcy.
Pozdrawiam i dziękuję.
Temat skończył się tak, że broń została zwrócona sprzedawcy.
Pozdrawiam i dziękuję.
Znalezione na forum:
"Polska ma od stuleci wykształcone słownictwo techniczne, precyzyjne i nie widzę powodu, aby używać jakiegoś - cytując pewnego polityka - "murzyńskiego" języka do opisu konstrukcji strzeleckich."
"Polska ma od stuleci wykształcone słownictwo techniczne, precyzyjne i nie widzę powodu, aby używać jakiegoś - cytując pewnego polityka - "murzyńskiego" języka do opisu konstrukcji strzeleckich."