Inwestowanie w broń
Moderator: Moderatorzy WBP
-
- Zbanowany
- Reactions:
- Posty: 2443
- Rejestracja: 14 listopada 2010, 19:39
- Tematy: 0
- Grupa: Zbanowany
Re: Inwestowanie w broń
Zakładam 5 lat, zapewne też taka była intencja ustawodawcy, szczególnie że nie wyobrażam sobie na dzień dzisiejszy możliwości przebadania jakieś 100 tyś myśliwych.
Uważam, że proces odchodzenia od łowiectwa będzie następował stopniowo, gwałtownie przyspieszając pod koniec 5 letniego okresu przejściowego
Rzecz jasna nie można w tym temacie nic wyrokować, wielce prawdopodobna jest zmiana układu sił w Parlamencie co za tym idzie oddolne ruchy mające na celu "naprawę" zastanego stanu prawnego.
Spotkałem się z glosami o wystąpieniu o zezwolenie do celów sportowych czy kolekcjonerskich, rozwiąże to niewątpliwie problem badań lekarskich, jednakże nie rozwiąże braku możliwości wykonywania polowań.
Nie zmienia to faktu, że broń kombinowana odchodzi co raz to szybciej do lamusa. Po prostu taka broń przestaje być potrzebna. Wg. mnie to raczej chęć przekonywania samego siebie, jakie to cudo znajduje się w posiadaniu właściciela niż faktyczna wartość owych "wynalazków".
Uważam, że proces odchodzenia od łowiectwa będzie następował stopniowo, gwałtownie przyspieszając pod koniec 5 letniego okresu przejściowego
Rzecz jasna nie można w tym temacie nic wyrokować, wielce prawdopodobna jest zmiana układu sił w Parlamencie co za tym idzie oddolne ruchy mające na celu "naprawę" zastanego stanu prawnego.
Spotkałem się z glosami o wystąpieniu o zezwolenie do celów sportowych czy kolekcjonerskich, rozwiąże to niewątpliwie problem badań lekarskich, jednakże nie rozwiąże braku możliwości wykonywania polowań.
Nie zmienia to faktu, że broń kombinowana odchodzi co raz to szybciej do lamusa. Po prostu taka broń przestaje być potrzebna. Wg. mnie to raczej chęć przekonywania samego siebie, jakie to cudo znajduje się w posiadaniu właściciela niż faktyczna wartość owych "wynalazków".
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 7495
- Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
- Tematy: 63
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Inwestowanie w broń
Równie dobrze nic się nie zmieni.
Patrz przykład klubów sportowych, które organizują badania lekarskie dla ludzi ubiegających się o pozwolenie na broń do celów sportowych - jest umówiony lekarz, zaklepana sala, zgłoszona liczba osób, ustalona godzina. Ostatnio słyszałem o takich badaniach organizowanych na spółkę z kołem łowieckim.
Tak samo będzie w przypadku samych myśliwych - koła się zorganizują, ustalą wszystko co i jak i zjedzie się grupa myśliwych, którzy podejdą do takich badań - przy czym raz na pięć lat to nie jest jakiś wielki koszt.
Na super spadek cen bym tutaj nie liczył.
Wręcz przeciwnie będą chcieli sporo mając mylne przekonanie ile to jest warte bo zapłacili za to sporą kasę jakiś czas temu.
Broń kombinowana - jest to efekt potrzeby posiadania w łowisku dwóch rodzajów broni (kulowej i śrutowej), ale aby nie nosić dwóch to miało się jedną pozwalającą na strzelanie z dwóch rodzajów amunicji - patrz wszelkiej maści myśliwi w rejonach z dala od cywilizacji, którzy mieszkają na danym terenie.
Do tego w rękach myśliwych w Polsce obecność tego typu broni była spowodowana głównie: ceną samej broni (taniej było kupić broń kombinowaną niż dwie oddzielne sztuki) oraz ograniczeniami w ilości egzemplarzy w pozwoleniu.
Obecnie nie ma z tym większego problemu więc i zapotrzebowanie na tego typu broń jest mniejsze.
Patrz przykład klubów sportowych, które organizują badania lekarskie dla ludzi ubiegających się o pozwolenie na broń do celów sportowych - jest umówiony lekarz, zaklepana sala, zgłoszona liczba osób, ustalona godzina. Ostatnio słyszałem o takich badaniach organizowanych na spółkę z kołem łowieckim.
Tak samo będzie w przypadku samych myśliwych - koła się zorganizują, ustalą wszystko co i jak i zjedzie się grupa myśliwych, którzy podejdą do takich badań - przy czym raz na pięć lat to nie jest jakiś wielki koszt.
Na super spadek cen bym tutaj nie liczył.
Wręcz przeciwnie będą chcieli sporo mając mylne przekonanie ile to jest warte bo zapłacili za to sporą kasę jakiś czas temu.
Broń kombinowana - jest to efekt potrzeby posiadania w łowisku dwóch rodzajów broni (kulowej i śrutowej), ale aby nie nosić dwóch to miało się jedną pozwalającą na strzelanie z dwóch rodzajów amunicji - patrz wszelkiej maści myśliwi w rejonach z dala od cywilizacji, którzy mieszkają na danym terenie.
Do tego w rękach myśliwych w Polsce obecność tego typu broni była spowodowana głównie: ceną samej broni (taniej było kupić broń kombinowaną niż dwie oddzielne sztuki) oraz ograniczeniami w ilości egzemplarzy w pozwoleniu.
Obecnie nie ma z tym większego problemu więc i zapotrzebowanie na tego typu broń jest mniejsze.
-
- Zbanowany
- Reactions:
- Posty: 2443
- Rejestracja: 14 listopada 2010, 19:39
- Tematy: 0
- Grupa: Zbanowany
Re: Inwestowanie w broń
Wiesz, zawsze znajdzie się jakaś grupa osób, dla których wydanie "paru stówek" ekstra nie wchodzi w rachubę. Zrobienie badań to naprawdę żaden problem. Problemem są pieniądze.
Po drugie na owe magiczne 100 K "myśliwych" należało by zastanowić ilu naprawdę poluje a ile z rozpędu i przyzwyczajenia płaci składki.
A co do cen ... broń jest warta tyle, ile gotów jest zapłacić za nią nabywca Pamiętasz zapisy na Shadow 2 ?
Po drugie na owe magiczne 100 K "myśliwych" należało by zastanowić ilu naprawdę poluje a ile z rozpędu i przyzwyczajenia płaci składki.
A co do cen ... broń jest warta tyle, ile gotów jest zapłacić za nią nabywca Pamiętasz zapisy na Shadow 2 ?
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 7495
- Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
- Tematy: 63
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Inwestowanie w broń
Przy składkach jakie myśliwi płacą to kilka stówek na badania to nie będzie raczej problem tym bardziej przy organizacji całego przedsięwzięcia o jakim napisałem.
Tutaj specjalnie przesadnych cen nie będzie - część broni rozejdzie się po znajomych, pozostała po komisach w sklepie, które zweryfikuje rynek i to dość szybko.
Nie będzie sytuacji jak w przypadku SH2.
Tutaj specjalnie przesadnych cen nie będzie - część broni rozejdzie się po znajomych, pozostała po komisach w sklepie, które zweryfikuje rynek i to dość szybko.
Nie będzie sytuacji jak w przypadku SH2.
-
- Zbanowany
- Reactions:
- Posty: 2443
- Rejestracja: 14 listopada 2010, 19:39
- Tematy: 0
- Grupa: Zbanowany
Re: Inwestowanie w broń
No właśnie ... będzie problem
Uwierz mi, był nawet problem przy osobach, które miały do ochrony osobistej a musiały zrobić badania. Oczywiście, sporo z tych osób dysponowało broną gazową.
Uwierz mi, był nawet problem przy osobach, które miały do ochrony osobistej a musiały zrobić badania. Oczywiście, sporo z tych osób dysponowało broną gazową.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 7495
- Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
- Tematy: 63
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Inwestowanie w broń
Problem będzie tak samo jak i go nie będzie - ci co będą chcieli to zrobią badania, a ci co nie to ich nie zrobią.
Kasa to nie jest problem.
Co innego ceny broni jakie będą chcieli uzyskać za coś co nie do końca jest warte tyle ile im się wydaje.
Kasa to nie jest problem.
Co innego ceny broni jakie będą chcieli uzyskać za coś co nie do końca jest warte tyle ile im się wydaje.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 537
- Rejestracja: 08 stycznia 2017, 13:24
- Tematy: 16
- Lokalizacja: ZKS Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Inwestowanie w broń
A to już się powoli zmienia - najbardziej widoczne jest to chyba w przypadku sztucerów Mosina. Ich ceny ostro spadają. Na armybazarze, jak ktoś się uprze, to może kupić fajnego za 700-900 pln. Ale to oczywiście do spec przypadków, jak ktoś chce zrobić tanio zabawkę pod siebie.
Ale zastanawiam się, jak rynek wchłonie nadwyżkę broni palnej kombinowanej. Jakoś nie widzę wielu chętnych do zakupu starych kniejówek czy drylingów Merkel czy Suhl... Do sportu nikt tego raczej nie wykorzysta, bo i po co.
Tyle że temat broni po (starych) myśliwych to wg mnie mniejszy problem - przynajmniej w teorii z rynku wyleci stara i/lub zużyta broń. Ciekawszy temat dla mnie, to jak zakończy się temat wdrożenia dyrektywy unijnej w stosunku do broni długiej semi-auto powojskowej. Czasem mowa o broni w naprawdę bardzo dobrym, jak nie magazynowym, stanie.
Jeżeli zostanie wprowadzony model na wzór amerykańskiego "transferable" (w co osobiście wątpię...), czyli można byłoby nadal obracać konkretnymi egzemplarzami wprowadzonymi do obrotu detalicznego przed datą X (wiem, upraszczam model USA stosowany dla broni maszynowej, więc proszę mnie tu nie masakrować), to ich ceny wzrosną. Ale jeżeli nastąpi przyblokowanie tej broni do ostatniego właściciela bez możliwości jej dalszego zbycia (odpuśćmy na razie czarny scenariusz i jej rekwizycję), albo do zbycia tylko dla osób, które już mają tego typu broń (coś takiego mają w Kanadzie) to ta broń sporo na wartości straci.
Jednym słowem, ciekawe czasy przed nami. A i tak wystarczy jeden czy dwa bardziej medialne zamachy terrorystyczne czy inne, i prawodawstwo może znacząco się zmienić i będziemy w czarnej i ciemnej. W UK wystarczył jeden wariat który zabił w szkole kilkanaście osób i cały kraj pozbył się dostępu do broni krótkiej.
Ale zastanawiam się, jak rynek wchłonie nadwyżkę broni palnej kombinowanej. Jakoś nie widzę wielu chętnych do zakupu starych kniejówek czy drylingów Merkel czy Suhl... Do sportu nikt tego raczej nie wykorzysta, bo i po co.
Tyle że temat broni po (starych) myśliwych to wg mnie mniejszy problem - przynajmniej w teorii z rynku wyleci stara i/lub zużyta broń. Ciekawszy temat dla mnie, to jak zakończy się temat wdrożenia dyrektywy unijnej w stosunku do broni długiej semi-auto powojskowej. Czasem mowa o broni w naprawdę bardzo dobrym, jak nie magazynowym, stanie.
Jeżeli zostanie wprowadzony model na wzór amerykańskiego "transferable" (w co osobiście wątpię...), czyli można byłoby nadal obracać konkretnymi egzemplarzami wprowadzonymi do obrotu detalicznego przed datą X (wiem, upraszczam model USA stosowany dla broni maszynowej, więc proszę mnie tu nie masakrować), to ich ceny wzrosną. Ale jeżeli nastąpi przyblokowanie tej broni do ostatniego właściciela bez możliwości jej dalszego zbycia (odpuśćmy na razie czarny scenariusz i jej rekwizycję), albo do zbycia tylko dla osób, które już mają tego typu broń (coś takiego mają w Kanadzie) to ta broń sporo na wartości straci.
Jednym słowem, ciekawe czasy przed nami. A i tak wystarczy jeden czy dwa bardziej medialne zamachy terrorystyczne czy inne, i prawodawstwo może znacząco się zmienić i będziemy w czarnej i ciemnej. W UK wystarczył jeden wariat który zabił w szkole kilkanaście osób i cały kraj pozbył się dostępu do broni krótkiej.
.22LR / 9x18 / 9x19 / 7.62x25 / .38 / .357 / .45ACP / 5.45x39 / 7.62x39 / .308 WIN / 7.62x54R / 12GA
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 654
- Rejestracja: 30 sierpnia 2017, 11:03
- Tematy: 0
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Inwestowanie w broń
Tez uwazam ze u mysliwych kasa na badania to zaden problem.
Broni beda sie pozbywac tylko ci nastarsi ktorzy moze i by jeszcze potrzymali ale badania sie na serio nie nadaja.
ALE A oni maja starą bron. Ta i tak jest (mysliwska - dubeltowki czy OWG) niedroga.
Mnie smiech ogarnia jak widze makarowy od handlarzy po 1500, bo za ta cene mozna miec CZ P07 czy SCCY a dokladajac "grosz" P-10c lub uzywanego Glocka.
Bron nowoczesna nie straci na wartosci dopoki ceny nowych nie spadną a te zalezą od Euro,
jesli wroci Euro po 3,40 czy USD po 2,50 i sprzedawcy zrobia zapasy po nizszych cenach , to nowa bron bedzie [troche] tansza a wiec i uzywana analogicznie.
ALE nie wiele bo sportowcow przybywa wiec i popyt tez spory. Co czemu sprzedawcy maja sprzedac taniej (nawet jesli kupia taniej), skoro polki i tak puste.
No i pytanie o przerabiane Smi-Auto i dyrektywy UE (kwestie przerobek), oczywiscie kazdy mowi co by chcial i jak powinno byc,
ale nie wiadomo jak bedzie wiec jak prawo cos drastycznie obetnie, to tak bedzie, tylko nie sposob przewidziec, jak nei ma chocby projektow ustaw z konkretami w tej sprawie.
Reasumujac o ceny bym sie nie martwil
- stara bron i tak nie droga, roznice cen przy wzroscie czy spadku male, inwestycja bez sensu (w sensie inwestycji)
- nowa bron nie spadnie ale tez nie zdrozeje - co chwila nowe modele, wiec stare staja sie "starym modelem" a nie "kolekcjonerskim" to jak tu w nie inwestowac w sensie kolekcjonerskim...
Jest pare modeli ktore sa warte rozwazenia, np. NOWY (sa fabryczni nowe) RAK uwazam ze moglby kosztowac sporo wiecej, ale z drugiej strony rynek zalany, podaz zbyt duza, no i przerobki SEMI z automatu - przyszlosc nie pewna...
Broni beda sie pozbywac tylko ci nastarsi ktorzy moze i by jeszcze potrzymali ale badania sie na serio nie nadaja.
ALE A oni maja starą bron. Ta i tak jest (mysliwska - dubeltowki czy OWG) niedroga.
Mnie smiech ogarnia jak widze makarowy od handlarzy po 1500, bo za ta cene mozna miec CZ P07 czy SCCY a dokladajac "grosz" P-10c lub uzywanego Glocka.
Bron nowoczesna nie straci na wartosci dopoki ceny nowych nie spadną a te zalezą od Euro,
jesli wroci Euro po 3,40 czy USD po 2,50 i sprzedawcy zrobia zapasy po nizszych cenach , to nowa bron bedzie [troche] tansza a wiec i uzywana analogicznie.
ALE nie wiele bo sportowcow przybywa wiec i popyt tez spory. Co czemu sprzedawcy maja sprzedac taniej (nawet jesli kupia taniej), skoro polki i tak puste.
No i pytanie o przerabiane Smi-Auto i dyrektywy UE (kwestie przerobek), oczywiscie kazdy mowi co by chcial i jak powinno byc,
ale nie wiadomo jak bedzie wiec jak prawo cos drastycznie obetnie, to tak bedzie, tylko nie sposob przewidziec, jak nei ma chocby projektow ustaw z konkretami w tej sprawie.
Reasumujac o ceny bym sie nie martwil
- stara bron i tak nie droga, roznice cen przy wzroscie czy spadku male, inwestycja bez sensu (w sensie inwestycji)
- nowa bron nie spadnie ale tez nie zdrozeje - co chwila nowe modele, wiec stare staja sie "starym modelem" a nie "kolekcjonerskim" to jak tu w nie inwestowac w sensie kolekcjonerskim...
Jest pare modeli ktore sa warte rozwazenia, np. NOWY (sa fabryczni nowe) RAK uwazam ze moglby kosztowac sporo wiecej, ale z drugiej strony rynek zalany, podaz zbyt duza, no i przerobki SEMI z automatu - przyszlosc nie pewna...
Ostatnio zmieniony 11 maja 2018, 17:25 przez Wilek1, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 985
- Rejestracja: 26 listopada 2017, 17:16
- Tematy: 8
- Lokalizacja: Małopolska
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Inwestowanie w broń
Rynek broni w Polsce jest płytki i mało konkurencyjny. Sklepy po latach posuchy, zwietrzyły szansę na zarobek, bo pojawilo się coraz więcej pozwoleń na broń kolekcjonerską. A znam gości, którzy po uzyskaniu pozwolenia, nie chcą czekać, tylko chcą TU I TERAZ mieć np. P83. Skoro ktoś jest skłonny zapłacić 1400 za przeciętną broń, której dziesiątki tysięcy zalegają w magazynach, to jego sprawa i portfel.
Ale to powoduje też kosmiczne odloty sprzedających, którzy za MAG-a chcą np. 10 tys PLN-ów
Rynek jest w powijakach, brakuje profesjonalnych aukcji broni, rzeczoznawców i oficjalnych wycen
Normalność będzie tak za parę lat.
Ale to powoduje też kosmiczne odloty sprzedających, którzy za MAG-a chcą np. 10 tys PLN-ów
Rynek jest w powijakach, brakuje profesjonalnych aukcji broni, rzeczoznawców i oficjalnych wycen
Normalność będzie tak za parę lat.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 262
- Rejestracja: 03 sierpnia 2014, 01:59
- Tematy: 24
- Lokalizacja: Piła
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Inwestowanie w broń
Oczywiście, też uważam, że ceny absolutnie nie obniżą lotów. Szczególnie, jeśli chodzi o broń kolekcjonerską.
Może w pewnym momencie wzrost przyhamuje, jak rynek lekko się nasyci i prawo zmieni na gorsze ( a to obecnie możliwe), ale dobre egzemplarze np z IIWŚ, nie stanieją na bank!
Dlatego uważam,że to wciąż dobra inwestycja.
Może w pewnym momencie wzrost przyhamuje, jak rynek lekko się nasyci i prawo zmieni na gorsze ( a to obecnie możliwe), ale dobre egzemplarze np z IIWŚ, nie stanieją na bank!
Dlatego uważam,że to wciąż dobra inwestycja.
- Shooter7
- Zbanowany
- Reactions:
- Posty: 1847
- Rejestracja: 20 września 2015, 09:48
- Tematy: 0
- Grupa: Zbanowany
Re: Inwestowanie w broń
tu fajny sprzet do zainwestowania
na ostatniej aukcji taki sam poszedl zza 4 099,- €
www.egun.de/market/item.php?id=6956337
na ostatniej aukcji taki sam poszedl zza 4 099,- €
www.egun.de/market/item.php?id=6956337
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 848
- Rejestracja: 14 września 2005, 10:36
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kraina mlekiem i miodem płynąca
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Inwestowanie w broń
Po pierwsze to większość myliwych nawet nie wie, że dostali "prezent" w postaci obowiązkowych badań.
Po drugie niektórzy dopiero teraz się dowiadują, że na strzelbę trzeba będzie kupić szafę S1
Badania będą problemem, wymiana szaf też.Wielu myśliwych zrezygnuje, bo łowiectwo z obecną papierologią traci sens, staje się z roku na rok droższe, a dochody obywateli rosną tylko w słupkach GUSu
Piszę to na podstawie swoich doświadczeń z "normalnymi" kołami, gdzie przyjście na polowanie w gumofilcach nie jest jeszcze wstydem.
Ktoś tam wcześniej napisał o broni kombinowanej. Takiej broni jest wbrew pozorom bardzo mało wśród myśliwych. Zawsze dryling, czy kniejówka to wydatek na kilka dubeltówek. Broń kombinowana była, jest i będzie przydatna w łowiskach mieszanych. Stare kalibry jak 7x57, 8x57, 7x64, 7x65 itd. dokonale się sprawdzają w naszych realiach, magnumomania przyszła z hameryki jak dla mnie bez sensu.
Posiadanie ładnego drylinga (nawet Merkel DDR) w kolekcji to duża przyjemność, bo to mimo wszystko ładna robota rusznikarska, a nie masowe, wielkoseryjne badziewie
Po drugie niektórzy dopiero teraz się dowiadują, że na strzelbę trzeba będzie kupić szafę S1
Badania będą problemem, wymiana szaf też.Wielu myśliwych zrezygnuje, bo łowiectwo z obecną papierologią traci sens, staje się z roku na rok droższe, a dochody obywateli rosną tylko w słupkach GUSu
Piszę to na podstawie swoich doświadczeń z "normalnymi" kołami, gdzie przyjście na polowanie w gumofilcach nie jest jeszcze wstydem.
Ktoś tam wcześniej napisał o broni kombinowanej. Takiej broni jest wbrew pozorom bardzo mało wśród myśliwych. Zawsze dryling, czy kniejówka to wydatek na kilka dubeltówek. Broń kombinowana była, jest i będzie przydatna w łowiskach mieszanych. Stare kalibry jak 7x57, 8x57, 7x64, 7x65 itd. dokonale się sprawdzają w naszych realiach, magnumomania przyszła z hameryki jak dla mnie bez sensu.
Posiadanie ładnego drylinga (nawet Merkel DDR) w kolekcji to duża przyjemność, bo to mimo wszystko ładna robota rusznikarska, a nie masowe, wielkoseryjne badziewie
Pozdrawiam
Piotrek
Piotrek
-
- Zbanowany
- Reactions:
- Posty: 2443
- Rejestracja: 14 listopada 2010, 19:39
- Tematy: 0
- Grupa: Zbanowany
Re: Inwestowanie w broń
Myślę że masz sporo racji.
Nie dalej jak wczoraj rozmawiałem z kolegą prowadzącym sklep. Nie tak rzadkie są wypadki myśliwego chcącego kupić 2 ( słownie dwa ) naboje określonego kalibru.
Inni usłyszawszy 35 zł. za polar pytają o czy da się kupić za 30 zł.
Jeszcze rok i trzeba będzie wymieniać szafy. Przy cenie powiedzmy od 700 - 800 zł. za szt. to może być wydatek nie do przejścia.
Nie dalej jak wczoraj rozmawiałem z kolegą prowadzącym sklep. Nie tak rzadkie są wypadki myśliwego chcącego kupić 2 ( słownie dwa ) naboje określonego kalibru.
Inni usłyszawszy 35 zł. za polar pytają o czy da się kupić za 30 zł.
Jeszcze rok i trzeba będzie wymieniać szafy. Przy cenie powiedzmy od 700 - 800 zł. za szt. to może być wydatek nie do przejścia.
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 926
- Rejestracja: 09 lipca 2015, 20:54
- Tematy: 34
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Moderatorzy WBP
- Kontakt:
Re: Inwestowanie w broń
Dziś zobaczyłem coś, co przebiło wszystko co do tej pory widziałem... kolekcjonerski WIST z pierwszej partii produkcyjnej za ... uwaga ... 15 000 zł !!!!
padłem i leżę
padłem i leżę
DC jeszcze nie 9
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 985
- Rejestracja: 26 listopada 2017, 17:16
- Tematy: 8
- Lokalizacja: Małopolska
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Inwestowanie w broń
Dariusz DC nie wiem co cię tak zszokowało .
Niedawno ktoś wystawił MAGa95 za 10 tys peelenów . Obłęd trwa w najlepsze. A dopóki będą kupujący, to ten trend się nie zmieni. Czekam na P83 w cenie 5 tys .
Jak sprzedający wyczyszczą jeleni z kasy (tak jak było w 2006 roku w mieszkaniówce) to wrócimy do normalności.
PS. To ten sam gość od maga95 za 10tys i widzę, że wystawia p93 za 12 tys . Wcześniej było 10 tys.
Chyba biją się o te klamki
Niedawno ktoś wystawił MAGa95 za 10 tys peelenów . Obłęd trwa w najlepsze. A dopóki będą kupujący, to ten trend się nie zmieni. Czekam na P83 w cenie 5 tys .
Jak sprzedający wyczyszczą jeleni z kasy (tak jak było w 2006 roku w mieszkaniówce) to wrócimy do normalności.
PS. To ten sam gość od maga95 za 10tys i widzę, że wystawia p93 za 12 tys . Wcześniej było 10 tys.
Chyba biją się o te klamki
Ostatnio zmieniony 09 czerwca 2018, 18:49 przez Fokat, łącznie zmieniany 1 raz.