Inwestowanie w broń

Forum poświęcone wszelkim tematom związanym z bronią posiadaną na pozwolenie kolekcjonerskie

Moderator: Moderatorzy WBP

LARPAK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 7511
Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
Tematy: 63
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Inwestowanie w broń

Post autor: LARPAK »

@Fokat: nie da się tego porównać w taki sposób jaki piszesz - czyli to, że mieszkanie zarabia rocznie, a broń nie.
Mieszkanie zarabia pod warunkiem, że je wynajmujesz bo jeżeli tego nie zrobisz i będzie stało puste to zarobisz, odzyskasz włożone pieniądze lub stracisz - wszystko zależy od rynku nieruchomości, ale tak jest niemal ze wszystkim.
Teraz zostaw puste mieszkanie jako inwestycja - przy czym opłacasz wszelkie podatki, czynsze etc., a to oznacza wkład, którego nie porównasz do składki w stowarzyszeniu kolekcjonerskim.

Oczywiście jest to inwestycja jak każda inna i albo się zwróci albo nie.
Teraz mamy pewnego rodzaju bum na broń i jej ceny poszły w górę, ale to zapewne minie jeżeli spadnie zainteresowanie chociaż przy januszach biznesu, którzy przez lata trzymają na półkach towar, którego nie mogą sprzedać nie zmieniając jego ceny to ten czas może nie nastąpić.
Fokat
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 985
Rejestracja: 26 listopada 2017, 17:16
Tematy: 8
Lokalizacja: Małopolska
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Inwestowanie w broń

Post autor: Fokat »

@Larpak, lubię twój sposób pisania, ale czasem witki opadają przy Twoich postach :)
1. Rozmawiamy o INWESTYCJACH, czyli broń jest PORÓWNYWALNA do mieszkania, bo jest traktowana jako inwestycja, inwestycją są waluty, żłoto, które możesz zakopać, papiery wartościowe etc.
2. Skoro mieszkanie jest traktowane jako inwestycja, to NATURALNE jest jego wynajmowanie. Nie znam inwestora, który kupił mieszkanie, aby tylko stało puste i łapało kurz ;laughing: , ewentualnie jak kupujesz willę na Lazurowym Wybrzeżu lub w Dubaju.
3. Mieszkanie ma tą przewagę na bronią, że możesz go wynajmować, aby ciągnąć zyski, jak trzeba to można w miarę płynnie się go pozbyć, o ile jesteś na wzroście. Z 20-30 sztukami broni już jest duży kłopot.
Zgadzamy się, że na broni w chwili obecnej, ie damy radę zarobić inwestycyjnie, jest to tylko alternatywna LOKATA KAPITAŁU obarczona ryzykiem finasowym, to tak jak inwestycja w bitcoiny.
Pradopodobnie jeszcze przez rok lub 2 czeka na pompowanie balona spekulacyjnego na rynku broni, tak jak na każdym NIEDOJRZAŁYM I POCZĄTKUJĄCYM rynku, potem będzie korekta i normalność przez chwilę.
Na rynek weszło zbyt wielu niedojrzałych i napalonych na zyski inwestorów i wielu z nich za parę lat,mbędzie czekać bolesne rozczarowanie, że ich ukochana TT-ka nie kosztuje 5 tysięcy, skoro poszła z 100zł na 900zł :-/
Ostatnio zmieniony 08 kwietnia 2018, 18:30 przez Fokat, łącznie zmieniany 1 raz.
LARPAK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 7511
Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
Tematy: 63
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Inwestowanie w broń

Post autor: LARPAK »

@Fokat:
Ad. 1: rozmawiamy o broni jako inwestycji, ale nie można tego porównać do mieszkania czy innego dobra, z którego czerpiemy zyski np. poprzez wynajem.
Rynek broni można porównać tutaj do rynku zabytkowych samochodów i to też nie do końca, ale już bliżej - są egzemplarze stare i nieprodukowane, są stare i nowsze wcielenia danego modelu jak i są nowe itd. Podobnie jest z bronią.
Ważny jest tutaj przedmiot inwestycji i to w jaki sposób owa inwestycja ma się zwrócić.

Ad. 2 i 3: Jak sam zauważyłeś nie znasz inwestora, który kupiłby mieszkanie aby stało puste bo jego inwestycją nie jest mieszkanie samo w sobie, a jego wynajem i posiadanie do ewentualnej odsprzedaży po latach.
W przypadku broni do czynienia mamy tylko z ewentualną odsprzedaż z nadzieją, że cena wzrośnie, a ryzyko jest takie, że wartość może spaść lub nie będzie popytu itd.
Broń jako inwestycja nie jest to inwestycja, która zarabia na siebie poprzez samo jej posiadanie.

Co do bańki cenowej na rynku broni - jest sporo nowych inwestorów/przedsiębiorców, ale jest też sporo starych, którzy w branży działają już dość długo i u nich niewiele się zmienia - dalej robią tak jak robili. Jest to niestety biznes, który wymaga sporych kontaktów, sporych środków, klientela jest wybredna i specyficzna - ograniczona do pewnego grona z pozwoleniem na broń czyli już nie każdy może przyjść coś kupić jak w sklepie spożywczym.
Działania typu "niech leży, w końcu się sprzeda" i "gdzie kupisz jak nie u mnie" można zauważyć właśnie też w starych sklepach.
Są rejony, gdzie do najbliższego sklepu jest kilkadziesiąt kilometrów i nie każdemu chce się jechać jeszcze dalej i jeżdżą do tego jednego - głównie myśliwi, tacy właśnie najwięcej przepłacają bo można im wiele wcisnąć, a jak jest starej daty to tym bardziej i później zdziwienie, że jednak to co ma nie jest warte tyle ile sądzi...

Broń jest to inwestycja, ale nie ma się co oszukiwać, że jakiś kokosów się na tym nie zarobi.

Sprzedawałem kiedyś TOZ-18 z lunetką PO, trzema magazynkami, pasem i pokrowcem - ledwo sprzedałem za 700 czy 750 zł, a niewiele wcześniej "gołe" z jednym magazynkiem takie same TOZ'y poszły na forum za 850 - 900 zł.

Licząc wkład w zapasowe magazynki to w sumie stratny byłem lub wyszedłem ledwo na zero.
Na Margolinie też straciłem, ale wtedy takie ceny na niego były...

Z kolei na czymś innym zarobiłem.

Tak czy inaczej nie jest to jakaś lokata, na której można sporo zarobić i to szybko.
Awatar użytkownika
adnikauto
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2546
Rejestracja: 20 sierpnia 2013, 19:26
Tematy: 214
Lokalizacja: Wschodnie Wybrzeze
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Inwestowanie w broń

Post autor: adnikauto »

Kupowanie broni jako inwestycja ma sens w krajach o stabilnym systemie prawnym trzymajac jednostki broni dlugoterminowo np. 20 lat w wypadku gdy ma sie zbedne srodki finansowe, ilu z Was jest w stanie zainwestowac w ten sposob?
To juz lepiej/pewniej jest zainwestowac w dobra whiskey. ... okay, Wy inwestujcie a ja wypije za Wasze zdrowie ...
:piwo: a jak "odparuje" to pojde postrzelac.... :516:
Guns have two enemies politicians and rust. :502: Not sure, which is worst...
Awatar użytkownika
kuras999
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1688
Rejestracja: 20 kwietnia 2016, 13:47
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Inwestowanie w broń

Post autor: kuras999 »

Myślę że inwestowanie byłoby wtedy kiedy wyszukiwalibysmy jakieś rzadkie znane na świecie egzemplaze broni ale nie za 500, 1000 czy 5000zl takie perełki muszą kosztować i może kiedyś coś będzie na plus. Mówienie że inwestycje na broń są super biznesem bo tt kosztowała 100zl a teraz 1000 jest słabym argumentem. Kosztowała 100 bo nie było chętnych. Teraz kosztuje 1000 bo rynek się trochę ustabilizował i po prostu są w ogóle chętni. Za 100 to nie da się kupić wiatrówki, trudno w dwie osoby wybrać się do knajpy to nie są normalne ceny za sprawny sprzęt. W normalnej sytuacji sprawna broń coś tam kosztuje ale te ceny nie będą rosły w nieskończoność​ bo pewnie 1000zl za tą TT ktoś da ale 2000 już niekoniecznie bo będzie miał większy wybór ciekawszych egzemplarzy. Oczywiście sklepy będą próbowały dmuchać w bańkę i część osób uwierzy że za 20lat to TT będą wymieniane na Mercedesy ale to wąska grupa ludzi ;)
LARPAK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 7511
Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
Tematy: 63
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Inwestowanie w broń

Post autor: LARPAK »

Pisałem już o tym - ceny takie były kilka lat temu bo nie było chętnych. Jak ktoś kiedyś kupił i teraz sprzedał to zarobił.
To się już nie powtórzy i nie zadziała ponownie, a z pewnością nie tak szybko.
Nawet przy "perełkach" u nas będzie ciężko bo jesteśmy zbyt małym rynkiem zbytu i wszystko ma swoje granice.

Ta TT co kiedyś kosztowała 100 zł i sprzedana teraz za 1200 zł nie zyska na wartości bo rynek w końcu się nasyci, może się skurczyć lub powiększyć przy braku popytu na tego typu sprzęt itd. Obecne ceny to można powiedzieć maksimum i marne szanse, że będą większe.

Chociaż w sumie zawsze znajdzie się ktoś kto zapłaci tyle i taki co zechce zawołać więcej.
Awatar użytkownika
kuras999
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1688
Rejestracja: 20 kwietnia 2016, 13:47
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Inwestowanie w broń

Post autor: kuras999 »

Pisząc o perełkach myślałem raczej o czymś co może być wartościowe globalnie i tak żeby można było sprzedać jakiemuś kolekcjonerowi z USA albo do muzeum w UK ;)
Sklepy będą próbowały sprzedawać powyżej realnej wartości bo to jest ich interes i pewnie jakiegoś jelenia raz na jakiś czas trafią ;) widziałem już np używane norinco 1911 za 3000zl jak nowe jest za 1800-1900 a starsze nie ma większej wartości kolekcjonerskiej ;)
Awatar użytkownika
Shooter7
Zbanowany
Zbanowany
Reactions:
Posty: 1847
Rejestracja: 20 września 2015, 09:48
Tematy: 0
Grupa: Zbanowany

Re: Inwestowanie w broń

Post autor: Shooter7 »

Panowie,

na inwestycje to sie kupuje ziemie a nie mieszkanie ( choc tez mozna ) tyle, ze z mieszkaniem moze sie szybciej noga powinac. Wystarczy, ze Taki Lokator nie bedzie placil czynszu i do tego zaniedba chate.

:wink:
babangida
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 264
Rejestracja: 03 sierpnia 2014, 01:59
Tematy: 25
Lokalizacja: Piła
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Inwestowanie w broń

Post autor: babangida »

Wszystko zależy w jakie egzemplarze się inwestuje. Jeżeli jest to podparte solidną wiedzą, i kupuje sie broń ciekawą, w niezłym stanie, to trudno na tym stracić, przynajmniej teraz, kiedy popyt jest ogromny.
Oczywiście, jeśli mówimy o taniej broni, i to dość popularnej (TT, CZ) trudno liczyć na kokosy.
Ceezz
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 105
Rejestracja: 02 października 2017, 10:18
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Inwestowanie w broń

Post autor: Ceezz »

O czym jest ta dyskusja, o zarobieniu 500 zł ze sztuki broni po kilku latach trzymania ? Inwestycja po odliczeniu kosztów i czasu o wartości biletu do kina ? To ma sens tylko przy dużych magazynach i dużym obrocie.

Na razie jest popyt na starą broń tzw "kolekcjonerską" bo jest tania, tania tania i jeszcze raz tania. Nowy glock kosztuje 2500 zł a TT-ka 1000 zł. Tikka 5000 zł, stary Mosin 1500 zł. Popyt na ten złom robią zwykli ludzie szukający taniego strzeladła. Zapytajcie się kogoś, czy jak wejdą do sklepu AR-y za 2000 zł to kupią "kałasza" w tej samej cenie ? Może ktoś kupi margolina za 1500 jeśli będą dostępne fajne pistolety sportowe w tej samem cenie. A maszyn CNC przybywa, które wypluwają takie pistolety co kilka minut/szt, nowa broń będzie tanieć i wypierać podaż na "klasyki".

I z całym szacunkiem, prawdą jest że takich margolinów,SWD itp. "więcej nie będzie", ale to nie jest obraz, ich powstało setki tysięcy, mosinów, mauserów może miliony.
LARPAK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 7511
Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
Tematy: 63
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Inwestowanie w broń

Post autor: LARPAK »

Za 350 zł MAG'a to nie widziałem, ale za 500 zł z jednym magazynkiem to tak.

Tak czy inaczej przy takich kwotach i pompowaniu cen, które mogą szybko się zmienić to nie można mówić o inwestycji tym bardziej, że jest to inwestycja, która może przyniesie zysk, a może nie.

Czy ceny broni spadną - śmiem w to wątpić.
Strzelców przybywa, a starej broni już nie.
Ceny nowej od kilku lat są można powiedzieć na stałym poziomie - trochę z tego wybija się AK nowej produkcji, których cena nieco poszła w górę względem lat poprzednich, ale i tak jest to +/- ten sam poziom jaki był z pewnymi wyjątkami.

Dlatego też, że mimo iż egzemplarzy pewnych typów/modeli broni zrobiono tysiące sztuk to problem jest w tym, że tych sztuk u nas nie ma - wszystko co mogło być lub było zostało kupione i sprzedane za ocean bo lepszy zysk na tym był.

Kiedyś MAG'i, TT, Margoliny, P64, P83 to się walały po sklepach, ludzie się prosili, aby ktoś to od nich odkupił bo ludzie nie mieli zbytnio promes i ceny były niskie - niski popyt, a podaż wyższa. Kto zrobił kwity, kupił do kolekcji czy do mania lub innego ośrodka szkoleniowego/strzelnicy to ma i nie myśli, aby sprzedać - łatwiej zrobić rozszerzenie niż pozbyć się sztuki z kolekcji bo odkupienie jej później będzie bolało portfel.

Jak widać jest zapotrzebowanie i na tanią starą broń - gadanie o tym, że jest ona kolekcjonerska bo tak ktoś powiedział na strzelnicy czy jest stara nie zmienia faktu, że ludzie chcą ją mieć.
Obecni posiadacze broni palnej to pokolenie gier komputerowych i różnej maści seriali, gdzie taka broń występowała w roli głównej, inni kupują z sentymentu bo mieli taką od początku służby itd.
Z kolei jeszcze inni chcą skompletować sobie np. makarowy byłego UW czy broń LWP itd.

Jest to inwestycja, ale taka, która może przyniesie zysk, a nie go przynosi od razu po zainwestowaniu.
Fokat
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 985
Rejestracja: 26 listopada 2017, 17:16
Tematy: 8
Lokalizacja: Małopolska
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Inwestowanie w broń

Post autor: Fokat »

Mag95 to klasyczny przykład wykreowania bani spekulacyjnej.
10 tys zł, to około 2300 OJRO, wystraczy wpaść na najbardziej znany portal :) , i dowiedzieć się, jakie perełki można kupić za tą kasę.
Najgprsze jest to, że jest to fenomen lokalny, nie mający związku z europejskim rynkiem kolekcjonerskim.
Przypomina mi to 2006 rok i horrendalne ceny na rynku nieruchomości, gdzie stada naganiaczy dzwoniło do mnie co 2 dzień z hasłem "kto nie kupi dzisiaj we frankach straci życie". Wytrzymałem ciśnienie znajomch i expertów :) i kupiłem w 2011.
Ludzie niedługo zainteresuja się perełkami kolekcjonerskimi z rynku europejskiego, a MAG95 zostanie ciekawostką.
LARPAK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 7511
Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
Tematy: 63
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Inwestowanie w broń

Post autor: LARPAK »

Czy taki MAG 95, P83, TT wz. 33 (polskiej produkcji), P64 itd. w wysokich cenach są lokalnym fenomenem?

Co do wywindowania cen czy ich spekulacjami to tutaj jest pełna zgodność, ale skupmy się na owym fenomenie.
Po pierwsze: nie można tego nazwać fenomenem jeżeli chodzi o znaczenie tego słowa, w każdym przypadku mimo iż pewnych egzemplarzy jest relatywnie niewiele.
Po drugie: dlaczego mamy takie zjawisko? Ponieważ:
a) w okresie kiedy na rynku było dużo tego typu broni relatywnie taniej nie było zbytniego zainteresowania nią,
b) zaczęto wydawać sporo pozwoleń sportowych i kolekcjonerskich przez co wzrosło zainteresowanie bronią rodzimej produkcji, a dlaczego?
- bo jest krajowej produkcji
- bo na naszym rynku jest ona jednak dostępna
- jest to ten sam mechanizm dlaczego Amerykanie chcą mieć w kolekcji 1911'ke - dla nich jest to klasyka z ich własnego podwórka, ale nie mają z tym problemu ponieważ klonów jest tam sporo, a do tego ciągła produkcja
- nic nie wskazuje na to, że zostanie wyprodukowane więcej tego typu sztuk (wznowienie produkcji)
- jest to tanie posiadanie czegoś nieprodukowanego, mającego kilka dekad za sobą itd.
Po trzecie: rynek jest jaki jest - sklepy chcą zarobić więc windują ceny, nie wrzucają na półkę dużej liczby egzemplarzy, a jak to robią to i tak za sporą kasę, dorzucą smaczek typu "wybraliśmy najlepsze, najładniejsze, najstarsze" itp.
Po czwarte: ludzie windują ceny bo widzą co po ile schodzi więc też chcą zarobić i wszystko się nakręca...
Fokat
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 985
Rejestracja: 26 listopada 2017, 17:16
Tematy: 8
Lokalizacja: Małopolska
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Inwestowanie w broń

Post autor: Fokat »

Wojsko w 2016 zrobiło przetarg na 40 tysięcy kabur do P83, niech tylko 2-3 tysiące wyląduje na polskim rynku cywilnym, ceny z 1400, zjadą do 500pln. To apropo następnej pompki na rynku.
Polskie RAK-i widziałem w niemczech, leżały zakurzone na półkach, bo nikt nie wyrażał zainteresowania takim dziwadłem, co innego UZI, THOMPSON, Colt, Remington. W cenie MAGa możesz mieć wypasionego remingtona 1911 z pudełkiem i historią, a nawet kultowego Desert Eagle.
O czym my rozmawiamy ???
Ostatnio zmieniony 09 kwietnia 2018, 22:18 przez Fokat, łącznie zmieniany 2 razy.
LARPAK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 7511
Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
Tematy: 63
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Inwestowanie w broń

Post autor: LARPAK »

O tym, że dla nas (czyt. Polaków) polska broń jest ważna bo jest polska. To, że fryców nie interesuje - inne podejście do strzelectwa, kolekcjonerstwa czy też przepisów...
To, że MON zamówił kabury to co tak na prawdę oznacza?
Policz ile jest wojska, policz ilu jest z tego wyposażonych w broń krótką, odejmij od tego liczbę WIST'ów, które są na wyposażeniu i się okaże, że te kabury to wymiana tego co jest obecnie używane i ew. na magazynach dla rezerw bo wszystko ma jakiś tam swój okres używalności, a nie można go przedłużać w nieskończoność...

Śmiem wątpić, aby te kilkaset sztuk zachwiało rynkiem, a dlaczego? Bo dlatego, że sklepy biorą towar, a i tak się ktoś na niego znajdzie po obecnej cenie bez specjalnych obniżek.
Gdzieś widziałem ofertę na stare mośki po bodajże trzy kafle, a ponoć jest ich spora ilość i to w całej Polsce - coś nie widzę, aby ceny spadły przez to...
Widzisz w czym rzecz?

Zainteresowanie polską bronią jest wśród Polaków i to tyle - do tego rynek broni u nas jest marginalny, na tyle marginalny, że rodzimy producent przez lata miał go głęboko w tylnej części ciała, w sumie nadal ma, ale już nieco widzą główkę...
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Kolekcjonerzy”