Adi1995 pisze:niezaleznie ile sztuk mi przydziela nie bede sie odwolywal. Po wykorzystaniu 90% tego co mi przyznaja bede wnioskowal o rozszerzenie.
Weź pod uwagę, że "lada miesiąc" pojawi się nowa ustawa. Prace nad nią trwają w MSWiA w pełnej tajemnicy, więc raczej nie można się spodziewać niczego dobrego...
Może się okazać, że z naszymi pozwoleniami będzie tak, jak teraz z tymi, które były wydane przed 2011 -> a tych już się nie da zmienić i ewentualne rozszerzenie, to konieczność wystąpienia o nowe pozwolenie, na aktualnych zasadach.
Jeśli tak właśnie będzie, to już niczego nie rozszerzysz. Na Twoim miejscu, starałbym się teraz uzyskać maksymalnie dużo, póki się jeszcze da...
Podobnie - warto mieć pozwolenie sportowe, nie tylko kolekcjonerskie -> na wypadek, gdyby w fabryce kurzu skutecznie wpadli na pomysł przywrócenia zakazu zakupu amunicji do broni kolekcjonerskiej...
bobzone1 pisze:
szybkie pytanie: dlaczego nie zdecydowałeś się iść drogą stricte kolekcjonerską ?
Bo tak jak napisał kolega, nie chcą mu zaliczyć tańszego egzaminu za dopuszczenie do postępowania o pozwolenie.
W mojej opinii to błąd, ze tam odpuściłeś @Adi, robiłeś sportowe bo miałeś dość czekania ok rozumiem, ale mogłeś równolegle dalej bujać się z tym pełnym kolekcjonerskim przecież. Już nic nie miałeś do stracenia. A podstawa prawna mówi o egzaminie z rodzajów broni a nie o tym ile ten egzamin ma kosztować i jak ma sie nazywać;) Jesli zakres jest ten sam to pewnie pozostaje wykazać że jest ten sam i być może po odwołaniu do KGP a byc może w sądzie by uwzględnili. A tak spaliłeś czas, pieniądze a pełnej kolekcji nie masz, niby wiele nie zmienia ale jak ci sie wymyśli jakiś duży kaliber mysliwski:P
Drugie pytanie, czemu sportowe z podziałem na BZ i CZ? Paweł skoro z nim rozmawiałeś nie sugerował żeby było bez podziału? Teraz to chyba wszędzie wydaja bez podziału.
Co do samej drogi sportowej to ma też sporo swoich zalet;) Zwykle członkowie klubów mają taniej, w miarę sensowe i tanie możliwości zdobycia prowadzącego strzelanie (czasem sie przyda)
+ ja po sobie wiem że dopiero jak zacząłem sie bawić w dynamikę (nawet nie chodzi o rywalizacje) ale samo mniej statyczne strzelanie to zobaczyłem jak wiele nie umiem zrobić z bronią. Warto spróbować wszystkiego. W klubach sportowych tak w sumie mało kto rywalizuje na zawodach klubowych;) Ludzie przychodza odhaczyć tylko te starty, pogadać, czasem jakis gril po wszystkim, zaleznie gdzie;)
Minor pisze:
Bo tak jak napisał kolega, nie chcą mu zaliczyć tańszego egzaminu za dopuszczenie do postępowania o pozwolenie.
To był jedyny powód Wydaje się, że przy tych wszystkich kosztach zaoszczędzenie 600 pln nie robi aż takiej różnicy.
A czy ktoś z obecnych na forum zdawał może egzamin WPA w Szczecinie ?
W zeszłym tygodniu byłem na strzelnicy koło dworca i usłyszałem jedynie tajemnicze " a ten egzamin, a nie to tego to nikt nie zdaje... "
Minor pisze:
Bo tak jak napisał kolega, nie chcą mu zaliczyć tańszego egzaminu za dopuszczenie do postępowania o pozwolenie.
To był jedyny powód Wydaje się, że przy tych wszystkich kosztach zaoszczędzenie 600 pln nie robi aż takiej różnicy.
A czy ktoś z obecnych na forum zdawał może egzamin WPA w Szczecinie ?
W zeszłym tygodniu byłem na strzelnicy koło dworca i usłyszałem jedynie tajemnicze " a ten egzamin, a nie to tego to nikt nie zdaje... "
to nie jest tylko 600 pln roznicy, bo w wypadku gdy oblejesz egzamin + poprawke jestes wplecy oplate skarbowa, badania lekarskie itd.
czyli jesli dajesz egzamin kolekcjonerski 1 proba 1150, droga proba 600, plus 242 oplata skarbowa plus badania dajmy 500 zl, i jesli nie zdasz to wszystko przepada,
a przy egzaminie na dopuszczenie masz 600 egzamin i 300 poprawka, wiec roznica jest spora, ryzykujesz prawie 1000 mniej
Adi1995 pisze:
to nie jest tylko 600 pln roznicy, bo w wypadku gdy oblejesz egzamin + poprawke jestes wplecy oplate skarbowa, badania lekarskie itd.
czyli jesli dajesz egzamin kolekcjonerski 1 proba 1150, droga proba 600, plus 242 oplata skarbowa plus badania dajmy 500 zl, i jesli nie zdasz to wszystko przepada,
a przy egzaminie na dopuszczenie masz 600 egzamin i 300 poprawka, wiec roznica jest spora, ryzykujesz prawie 1000 mniej
A to teraz rozumiem, dzięki za oświecenie. A czy miałeś może kontakt z kimś, kto ten egzamin faktycznie zdawał ? Pan na strzelnicy powiedział, że nikt go nie zdaje, ale Pan na strzelnicy ma interes w tym, żeby tak mówić
Adi1995 pisze: plus badania dajmy 500 zl, i jesli nie zdasz to wszystko przepada,
Dlaczego badania mają przepaść? Przecież są ważne przez trzy miesiące...
Bo po oblaniu pierwszego terminu i drugiego na policji, musisz skladac nowy wniosek i nowe postepowanie, a zanim wydadza decyzje itd to juz 3 miesiace dawno mija
Adi1995 pisze:
Bo po oblaniu pierwszego terminu i drugiego na policji, musisz skladac nowy wniosek i nowe postepowanie, a zanim wydadza decyzje itd to juz 3 miesiace dawno mija
Badania mają być nie starsze, niż trzy miesiące, w momencie składania wniosku, a nie do końca postępowania.
Z tego co pamietam po niezdanej poprawce dostajesz odmowe i zamykane jest postepowanie. Czyli zaczynasz nowe, skladasz nowe papiery itp. Jasne, jesli wyrobisz sie w czasie to badania beda wazne, ale jesli minie jeden dzien wicej, to lipa...
Nie ma naprawdę tu nikogo, kto do tego egzaminu w Szczecinie podchodził ?
Wszyscy wydają się wybierać drogę sportową bo ten egzamin to jakiś mityczny potwór, trochę tego nie rozumiem.
Teorii jak się nauczysz to nie możesz nie zdać, jedyne, co mnie zastanawia to praktyka. Zwłaszcza to jaką broń dostanie się do złożenia/rozłożenia, bo de facto trzebaby odwiedzić wszystkie strzelnice i jakimś cudem w każdej nauczyć się rozkładania i składania każdego rodzaju broni bo nie wiadomo co akurat dadza.
Czy może się mylę ?
Myślę, że przy wyborze drogi powinienes odpowiedziec sobie na jedno zasadnicze pytanie. Komu jest na rękę to, że staniesz się posiadaczem pozwolenia na broń? Klubowi sportowemu (pozwolenie sportowe) czy policji (pozwolenie kolekcjonerskie).
Klub sportowy:
Dołączenie do klubu i zdobycie pozwolenia wiąże się z corocznymi opłatami na rzecz klubu, najczęściej zapłaceniu za kurs na patent i za sam egzamin, licencję. W interesie klubu jest to abyś do niego dołączył, jakby to brutalnie nie brzmiało głównie jako dawca składek aby klub mógł istnieć.
Policja:
Mundurowi nie mają żadnego interesu w tym abyś posiadał pozwolenie na broń. Zwiększająca się liczba osób z dostępem do broni to jest dla nich niekomfortowa sytuacją. Niestety wynika to głównie z tego, że za bardzo nie mają pojęcia o broni.
Myślę, że dalsze wnioski dasz radę wyciągnąć sam gdzie jest lepiej robić pozwolenie na broń.
Ja papiery do WPA złożyłem w lipcu. Egzamin miałem 15.10. na 10 zdających byłem jedynym kolekcjonerem. W zwiazku z Covidem WPA samo nie wie czy i kiedy będą kolejne egzaminy. Nam kazali zdać bo może być problem z organizacja poprawki:)
Wydaje się, że przy tych wszystkich kosztach zaoszczędzenie 600 pln nie robi aż takiej różnicy.
