Przeglądałem forum, używałem szukajki, ale nie znalazłem - jeśli jest gdzieś temat odpowiadający na moje pytanie, to czym prędzej proszę mi zwrócić uwagę
Szukałem informacji np o Mosinie - niestety na większości stron jest to ten sam artykuł, gdzie brakuje mi bardzo danych typu:
- w jakich latach był używany dany model, np 1891, wiadomo, że następcy (91/30, 44 itd, itp) powoli go wypierali, ale chciałbym poznać datę graniczną, gdzie praktycznie ta broń już nie była produkowana i używana przez wojsko.
Przecież nie było tak, że w dniu wprowadzenia nowego modelu, poprzednia wersja była pakowana w skrzynie i wrzucana w magazyn :D
Chętnie poznałbym dane liczbowe, tzn jaka ilość karabinów była używana przez wojsko, przez jakie lata, które modele były najliczniejsze podczas wojny, może nawet są dane, typu: jakiś oddział używał modelu 91 do końca II wojny.
Tak więc jeśli ktoś ma namiary na takie informacje, lub też posiada takie dane, fajnie byłoby jakby się podzielił :D
Może ktoś opisze wrażenia i porównanie użytkowania różnych modeli Mosina?
Tutaj mam kilka cytatów z forum:
McMonster pisze:Mam jedną sztukę modelu 1891 w kolekcji. Dłuższe są rzadsze i chyba mają przyjemniejszy impuls odrzutu. Ale są cięższe i przy strzelaniu na stojąco szybko męczą się ręce. No i mogą być w gorszym stanie, ja na przykład mam wżery w komorze, które powodują częste blokowanie się lakierowanych łusek. Do kolekcjonowania bardzo dobry wybór. Jeśli chciałbyś bardziej strzelać, to polecam 91/30 lub wz. 44.
.45 pisze:Wracając swoje trzy grosze powiem, że najwięcej frajdy zapewnia Mosin w krótkiej wersji, czyli wz.44. Ogień z lufy na pół metra i swoisty kopniak sprawiają, że jestem za każdym razem usatysfakcjonowany. Polecam zwłaszcza, jako atrakcję na koniec strzelania
Oczywiście mowa o radomskim wz.44, bo na radzieckie szkoda kasy. Nasz z Łucznika to prawdziwe rzemiosło.
Tak się składa, że mam takiego do sprzedania z rocznika 1952 z mojej kolekcji, więc nie strzelany. Stan ogólny magazynowy. Szczegóły na PW.
Kolego, odwiedź tę stronę: http://mosin.info/book.html
i przeczytaj czy zakres wiedzy w tej książce jest satysfakcjonujący. Jeśli tak, to książkę kupisz bezpośrednio u autora (Aleksander Juszczenko, ale nie prezydent Ukrainy), pisz swobodnie po angielsku na :
m9130book-at-dżimail.com
Ja miałem kupić i nie kupiłem
PSSK-DB vice-president
LOK Certified Range Officer
[evil laugh]Kto nie elaboruje ten przegrał życie. Taniej już było[/evil laugh]
A o jaki kraj kolega pyta?
Bo w takiej Finlandii cały czas używano karabiny mosina wz. 1891 i jego klony najróżniejszego pochodzenia (1891/30 tylko zdobyczne).
W Rosji (carskiej i sowieckiej) najpierw wz. 1891 (który ulegał zmianom o których przeczytasz w WLU tom 84, albo w jednym z numerów Strzału skąd przedrukowane artykuł LE - jak chcesz mogę odsprzedać) i nieliczne kbk wz 1907, długie karabiny wz 1891/30 (nowej produkcji oraz przerabiane z 1891) a następnie kbk wz. 1938 i 1944.
Po DWS długie 1891/30 przerabiano też na kbk, bo miała to już być broń dla służb tyłowych.
Demoludy produkowały głównie kbk wz. 44 (Polska, Rumunia, Węgry), ale też długie 91/30 (Węgry, słyszałem też o pojedynczych "prototypowych" egzemplarzach z Radomia).
Jak cytujesz jakieś opisy to zwracaj uwagę na zdjęcia co przedstawiają. Mosin produkcji carskiej w nowym drewnie z nowym celownikiem, muszką i okuciami jest już wz. 1891/30, a nie carskim "dragonem". Sowiecki 91/30 nie staje się fińskim Sako tylko dlatego, że przeszedł po zdobyciu przegląd rusznikarski bez dokonania żadnej zmiany (nie licząc punc).
Uwaga użyłem wobec 91/30 określenie długi karabin, chociaż wiem że jest to raczej krótszy karabin, bo karabin piechoty wz 91 był jeszcze dłuższy, a pierwowzór 91/30 to karabin dragoński.
PSSK Do broni
SSK Olimp
trochę nieprzypominającej broni wojskowej WBP, trochę wiatru, CP i BB
Nie wiem jaki procent sowieckich wojennych mosinów 91/30 to carskie 91, ale te które zostały po wojnach (PWS, wojna domowa) one nie zostały zezłomowane, a przerobione na nowy wzór.
Niemcy i Austriacy (w czasie PWS) i Polacy po PWS przerabiali Mosiny na swoje przepisowe naboje, ale pozostawiali oryginalne łoża.
PSSK Do broni
SSK Olimp
trochę nieprzypominającej broni wojskowej WBP, trochę wiatru, CP i BB
Witam,
jeśli któryś z kolegów byłby zainteresowany zakupem wskazanej w poście @strk książki to chętnie bym się dołączył. Jak można by zamówić dwie byłbym wdzięczny. Jakby co proszę o info. Pozdrawiam...
Ostatnio zmieniony 18 czerwca 2017, 21:29 przez glockus, łącznie zmieniany 1 raz.
Oryginalnych 1891 we w miarę pierwotnym stanie już w czasie II wojny światowej zostało chyba dość mało. Większość to pewnie karabiny przejęte przez Finlandię. W Polsce napotkałem w sieci 3 egzemplarze. Jeden był swego czasu w Polarms do kupienia, ale nie byle jaki, bo kontraktowej produkcji amerykańskiej. Drugi widziałem w Atenagun, z fińską lufą i osadą. Trzeci, oryginalna komora i lufa, dosztukowany zamek, fińska osada z remontu w latach 60-tych, właśnie leży u mnie na stole.
Ostatnio zmieniony 18 czerwca 2017, 23:32 przez McMonster, łącznie zmieniany 2 razy.
Dumny kolekcjoner staroci na amunicję scaloną i pseudosportowiec Braterstwo, WKS Śląsk
Ten opisany jako carski
to 91/30 (łoże, muszka w osłonie, celownik, bączki) ale z "kanciastą" komorą starego typu. Może być system produkcji carskiej (albo nawet francuskiej czy amerykańskiej), ale może być sowieckiej produkcji - wszak nowy, uproszczony okrągły wzór zaczęto stosować ok. 1930 r., a wcześniej wyprodukowane elementy były stosowane do ich wyczerpania. O pochodzeniu systemu świadczą napisy i punce (których na zdjęciach z magazynu nie widać)
te opisane jako Mosin wz 1891 to sowiecki wzór 91/30.
PSSK Do broni
SSK Olimp
trochę nieprzypominającej broni wojskowej WBP, trochę wiatru, CP i BB
Ile warto dac za takiego mosina od Remingtona a ile za finskiego?
Oba w bardzo dobrym stanie...i spusty o niebo lepsze od ruskich...(szczegolnie finski)
NIkt nam nie wmowi, ze czarne jest czarne a biale jest biale!