Uzyskanie pozwolenia na broń palną do celów kolekcjonerskich dla żołnierzy SZRP.

[LARPAK]

Idziesz ze swoją kopią opinii służbowej do S1 i oni robią kopię, potwierdzają za zgodność i dają Tobie. Ewentualnie telefon do S1 z prośbą o kopię opinii, oni wtedy biorą ją z TAP'u, robią kopię, potwierdzają za zgodność i odbierasz sobie od nich.

OŻW i tak z pewnością wystąpi o "opinię" na temat żołnierza - przechodzę to obecnie i mimo, że zadzwonili z prośbą o dosłanie opinii służbowej to i tak jeszcze przysłali pismo o dodatkową opinię nt. czy nie ma jakiś postępowań dyscyplinarnych itp.

Opinię możesz przygotować i dołączyć, nie jest to wymagane, ale ułatwia nieco sprawę.

[kedlaw0]

Rozumiem. Czy masz może jakiś wzór (układ) takiej opinii? Czy to standardowe ble ble? Jak bym jutro załatwił opinię to w przyszłym tygodniu wysłałbym już podanie.

[LARPAK]

Chyba nie bardzo ogarniasz czym jest opinia służbowa.
Każdy żołnierz jest opiniowany raz w roku - jakoś od sierpnia rozpoczyna się opiniowanie.
Taką opinię musisz mieć sporządzoną i otrzymać jeżeli masz minimum pół roku służby, sporządza ją Twój bezpośredni przełożony.

Jeżeli nie byłeś opiniowany to o stosowną opinię wystąpi OŻW do Twojej macierzystej jednostki. A co za tym idzie jak masz komplet dokumentów to możesz wysyłać.

Załączniki jakie na ogół wystarczają to:

1. Zaświadczenie o przynależności do klubu
2. Zaświadczenie o zawodowej służbie wojskowej i przydzieleniu broni służbowej
3. Wyciąg z rozkazu d-cy kompanii/równorzędnego o przydzieleniu broni służbowej
4. Kserokopia dowodu osobistego
5. Kserokopia legitymacji członkowskiej klubu
6. Kserokopia statutu klubu
7. Oświadczenie o przysługujących mi prawach
8. Oświadczenie o przetwarzaniu danych osobowych
9. Życiorys

W jednych OŻW wymagają skróconego życiorysu, a w innych nie. Chociaż spotkałem się z przypadkiem, gdzie wymagano życiorys, a od drugiej osoby w tym samym OŻW już nie.
Opinia służbowa nie jest wymagana, ale i tak zawsze o nią proszą, można wysłać i przyśpieszy to pewnie sprawy lub też nie wysyłać i sami wystąpią do JW o sporządzenie takowej.

[kedlaw0]

Teraz zrozumiałem, że chodzi Ci o opinię wykonywaną co roku na jesień.
Jeszcze pytanie - czy jeśli mam zaświadczenie o pełnieniu zawodowej służby wojskowej i przydzielonej broni zgodnie ze wzorem z tej strony http://zw.wp.mil.pl/pl/279.html
to potrzebny jest jeszcze wyciąg z rozkazu dowódcy kompanii?

[LARPAK]

Teoretycznie nie jest, ale S1 bez wyciągu do rozkazu lub wglądu do niego może nie chcieć wystawić takowego zaświadczenia.
OŻW jak i wszyscy podobni (WPA) lubią kwity, potwierdzenie, potwierdzenia do potwierdzenia.

Jest jeszcze jeden załącznik (listę skopiował z rozszerzenia, a nie z nowego pozwolenia) - potwierdzenie opłaty skarbowej.

[kedlaw0]

Zaświadczenie o służbie wojskowej i przydzielonej broni już załatwione w s1 (siedzę blisko koryta więc nie ma z tym problemu). Zostało tylko dokonać przelewu tytułem opłaty skarbowej. Czy wydrukowane ze strony banku potwierdzenie elektroniczne ŻW wystarczy czy trzeba drałować do oddziału banku?

[LARPAK]

Wystarczy ze strony wydrukowane.

[kedlaw0]

Kolega wysłał komplet dokumentów do MOŻW na początku grudnia 2017. W tamtym tygodniu był na rozmowie z żandarmem. Teraz czeka na wywiad środowiskowy. Powiedziano mu, że decyzja będzie wydana do marca.
Trochę to się ciągnie. Faktem jest, że w to wplątał się okres świąteczny.

Nie znam dokładnie szczegółów ale inny kolega czeka już ponad rok. Też MOŻW. Dzwoni co jakiś czas i mówią mu, że sprawa się toczy i proszę czekać.

[LARPAK]

Ciekawe rzeczy.
Dostali obaj pismo o rozpoczęty postępowaniu administracyjnym?
W tym piśmie na ogół (o ile nie powinno być z obowiązku) określone to ile potrwa załatwienie sprawy - ustawowo jest to 30 dni i okres ten może zostać wydłużony o kolejne 30 dni zgodnie z KPA.

Robię rozszerzenie teraz i jeszcze jedno pozwolenie i dostałem po 5 dniach od wysłania wniosków (wysłane w piątek) telefon, że dostali i potrzebują opinię służbową. Kilka dni później pismo o tym, że wszczęli postępowanie administracyjne (z datą rozpoczęcia kiedy otrzymali wnioski i wykonali pierwszy telefon).
Dzień wcześniej przed pismem był dzielnicowy.
Dzień po piśmie żandarm na wywiadzie.

Jeżeli w te 3 miesiące jeszcze jestem w stanie uwierzyć - okres świąteczny (chociaż to nie powinno mieć wpływu na to) to w rok oczekiwania na wydanie decyzji administracyjnej ciężko mi uwierzyć.

[kedlaw0]

Też bym nie uwierzył ale dziś chwilę rozmawiałem z tym kolegą co czeka rok. Jest trochę dziwny i nie bardzo potrafi wytłumaczyć.
Jutro spytam się tego drugiego, co czeka od grudnia. Wtedy coś więcej napiszę. Jeszcze mi mówił, że on po rozmowie z chorążym z ŻW w swoim wniosku musiał napisać, że na 8 szt. broni z podziałem na sztuki konkretnych rodzajów z wyjątkiem samoczynnej. Trzeba pisać o wyłączeniu tej samoczynnej?
LARPAK - Ty piszesz do Elbląga?
Moje podanie dotarło wczoraj, na razie cisza.

[strk]

Larpak do Elbląga nie pisze, za to Elbląg to jeden z przyjaźniejszych i rozsądnych OŻW.

Rok oczekiwania? Coś kolega pewnie niedopilnował albo ma za uszami. Elbląg potrzebuje max 2 miesiące.

[LARPAK]

Nie, nie składam do Elbląga.
Rok nie jest możliwym terminem dla mnie bo zwyczajnie oznaczałoby to, że nie przestrzegają przepisów.
Bardziej bym się skłaniał ku temu, że nie złożył papierów wcale i coś ściemnia lub rzeczywiście ma za uszami, ale wtedy to wydali by mu decyzję odmowną.

Przy sportowym pozwoleniu znajomy musiał też z wniosku ogólnego zmieniać na taki z podziałem, gdzie drugi kolega w innym OŻW, w tym samym czasie dostał bez podziału zarówno sport i kolekcję.

Nie trzeba pisać o wyłączeniu samoczynnej.
Ja nie mam jej wyłączonej w decyzji, a znajomi z kolei mają, ale nic na ten temat nie pisali - wnioski mieli napisane przeze mnie.

[karolmail]

Rok to albo kwity wypełnia i zbiera jak ostatnia pierdoła, albo tam kartoteka bogata u niego....

[kedlaw0]

Spytałem kolegę. Ponad rok temu otrzymał pismo o wszczęciu postępowania bez daty kiedy koniec. Od tamtej pory nic. Nie rozmawiał z żandarmem, nie było wywiadu, nie prosili o dosłanie czegokolwiek. Co jakiś czas dzwoni ddo ŻW, a tam go zbywają słowami, że postępowanie trwa. Kolega podejrzewa, że dokumenty zginęły w ŻW. W najbliższym czasie ma jechać do Warszawy i osobiście coś się dowiedzieć.

[LARPAK]

Jak mogły zaginąć jego dokumenty?
Nawet jakby coś zgubili to wysłali by pismo o tym, że czegoś brakuje i ma to dosłać.

Coś mi się zdaje, że ten ów kolega to ściemnia i to bardzo.
U mnie jeden kumpel też składał rok czy dwa kwity, aż w końcu złożył bo coś mu zawsze wypadało.

Sam zbierałem się z jednym pozwoleniem kilka miesięcy, aż w końcu z początkiem tego roku dopiero wysłałem, ale tutaj wyszły kwestie praktyczne - czyt. kupić nową sztukę lub amunicję czy złożyć wniosek...

Dla mnie to wygląda jak jakiś absurd i to tyle.