Rimski pisze:Pytania teoretyczne trzeba czytać uważnie, moim zdaniem najawięcej kłopotów przysparzają sankcje oraz warunki odebrania pozwolenia. Pamiętajcie, że odrębną kwestią jest zaszeregowanie czy dany czyn jest wykroczeniem lub przestepstwem oraz jakie są sankcje a innym jest konsekwencja w postaci odebrania lub możliwości odebrania pozwolenia. Wiele osób to miesza...
Wkurzają mnie pytania "głupie" - typu jakie zamki mają mieć drzwi gdy broń przechowuje się w gablotach poza S1... (jak będę chciał tak przechowywać to sobie kur... sprawdzę).
Część praktyczna - również zależy od poziomu stresu i kondycji w danym dniu. Robiłem serie treningowe na takiej samej broni jaka jest na egzaminie i w takiej kolejności jaka jest na egzaminie. Wpływ zmęczenia jest duży - pierwsza, druga, trzecia seria - egzamin zaliczony z pewnym zapasem. Przy czwartej kolejce zaczynają się problemy, szczególnie z pistoletem oraz karabinem BZ...
Kolego, jeśli przerobisz testy ze strony Patentstrzelecki.eu, to na 95% masz zaliczony test. Dlaczego? Bo ta baza pytań zawiera zarówno quiz NTSu (w całości), a dodatkowo moje i kolegi pytania z naszego egzaminu z maja, bo je tam dorzuciliśmy. Ale uwaga - zrób te testy tak, żeby mieć 100% dobrych odpowiedzi zawsze. Dlaczego? Bo u mnie chyba z 3-4osoby ulały na tym samym, prostym, pytaniu (nota bene mnie również sprawiało ono spore problemy z początku). Nie powiem Ci, jakie to pytanie, żebyś nie kierunkował się na określone pytania. Ale jest ono zawarte na stronie Patentstrzelecki.eu.
Co do części praktycznej, to uważam ją za dość prostą, jeśli choć kilka razy strzelałeś z Glocka17, Glauberyta na 25m, a ze strzelby na 15m. Jeśli na strzelnicy trafisz 60/100 z 25m, to tym bardziej trafisz 36/60 z 15m. Jeśli masz z tym problemy, to np Strzelka pod Głogowem posiada wszystkie wymienione modele, na któych zdaje się egzamin.
Aha - ściągnij sobie materiały policyjne do egzaminu (np. WPA KAtowice takie udostępnia - dosłownie kilkanaście stron z rysunkami), bo byłem pytany dokładnie z tego konspektu - jakie są wszystkie elementy Mossberga 500.
Co do pytań "głupich" - masz wykazać się wiedzą z zawartości UoBiA oraz rozporządzeń dodatkowych. Więc pytania mogą dotyczyć, np wymieniowych przez Ciebie norm zamków, albo gablot, bo tak jest w ustawie. To samo dotyczy przechowywania np. amunicji, albo noszenia/przemieszczania się z bronią. Myślę, że to też jest wiedza konieczna, żeby potem nie płakać, że w czasie kontroli Policji się okazało, że czegoś nie spełniasz, albo - co gorsza - wypiłeś piffko i pokazujesz dzielnicowemu swoją broń - i Ci odbiorą pozwolenie. Sam uważam, że Ci ludzie, którzy ze mną zdawali i nie zdali, podeszli do sprawy zbyt lekko. A potem był płacz. Ci, co umieli - zdali bez problemów - i test i praktyczny. Poza tym myślę, że jak się ktoś do egzaminu na prawko przygotowuje przez kilka tygodni, to dlaczego egzamin na pozwolenie traktują tak "lekko"?
25.04 wysłanie wniosku
08.05 otrzymałem informację o wszczęciu postępowania
10.05 pojawia się dzielnicowy (stały pobyt)
15.05 drugi dzielnicowy (zameldowanie)
09.06 egzamin
20.06 otrzymanie pozytywnej decyzji z dnia 13.06, od razu tego samego dnia opłacam promesy i wysyłam wniosek o wydanie promes (ilościowo na tyle sztuk broni na ile dostałem pozwolenie)
22.06 telefon z WPA, że promesy są gotowe, czekają tylko na podpis, więc można odebrać w najbliższy dzień przyjmowania patentów tj wtorek 27.06
Tak więc całość akurat zamyka się w równe 2 miesiące.
Z rozkazu naczelnika nie wysyłają promes, ale szczerze mówiąc i tak chciałem jechać po nie, żeby zaoszczędzić czas i od razu tego samego dnia coś kupić i zarejestrować :D mam nadzieję, że czerwoną książeczkę dostanę od ręki w dniu rejestracji broni :D
Revolut pisze:Z rozkazu naczelnika nie wysyłają promes, ale szczerze mówiąc i tak chciałem jechać po nie, żeby zaoszczędzić czas i od razu tego samego dnia coś kupić i zarejestrować :D mam nadzieję, że czerwoną książeczkę dostanę od ręki w dniu rejestracji broni :D
A możesz powiedzieć, czy przedstawili Ci jakieś podstawy takiego postępowania? Czy może nie pytałeś dalej?
Pytam dlatego, że właśnie dzisiaj otrzymałem pismo, w którym zaznaczają, że promesy czekają na ODBIÓR OSOBISTY od 24.05.2017r w dniach i godzinach wyznaczonych na przyjmowanie petentów.
W związku z tym, że akurat w te dni i godziny nie mogę tam pojechać (ze względu na pracę i konieczność wzięcia bezpłatnego dnia wolnego od pracy), wystosowałem pismo z wnioskiem o przesłanie promes na mój adres, a w przypadku nieprzychylnego rozpatrzenia wniosku - pismo z podstawą prawną takiego postępowania, informację o wystawieniu faktury na adres KWP z kwotą równą kwocie mojej "dniówki" plus koszty paliwa, zażalenie do Komendanta KWP na bezzasadne przedłużanie postępowania (a w przypadku nieprawnego postępowania - złożenie zawiadomienia po podejrzeniu popełnienia przestępstwa). Jestem bardzo ciekaw, na podstawie jakich przepisów się tak zachowują...? Akurat czas mam, więc poczekam.
Pytałem - nie podadzą Ci żadnych podstaw prawnych - suche stwierdzenie: "Taki rozkaz Komendanta Wojewódzkiego - pretensje proszę kierować do Komendanta, my rozkazu nie możemy złamać."
Git pisze:Pytałem - nie podadzą Ci żadnych podstaw prawnych - suche stwierdzenie: "Taki rozkaz Komendanta Wojewódzkiego - pretensje proszę kierować do Komendanta, my rozkazu nie możemy złamać."
Tak myślałem. Ale to koniec końców jest rozkaz Komendanta, czy Naczelnika? Bo to jednak różnica, w końcu trochę głupio byłoby pisać zażalenie na Komendanta do Komendanta...
Naczelnik Wydziału jest podpisany, ale sam się zastanawiam, czy to on sam wydał taki rozkaz, czy może Komendant? Sądzicie, że jest sens się z nimi kopać?
smarekxy pisze:Naczelnik Wydziału jest podpisany, ale sam się zastanawiam, czy to on sam wydał taki rozkaz, czy może Komendant? Sądzicie, że jest sens się z nimi kopać?
Mi powiedzieli, że to rozkaz Komendanta. Nawet zapytałem czy to wyszło od Naczelnika, ale wyraźnie stwierdzili, że to rozkaz Komendanta Wojewódzkiego.
Uważam, że jak najbardziej warto się ponaciągać. Ja właśnie złożyłem wniosek o zmianę decyzji w trybie 155 KPA (zwiększenie ilości). Występując o promesę wyraźnie napiszę, żeby przysłali mi kwit pocztą do domu. Jeżeli odmówią - będę się skarżył.
@Git - ja dzisiaj wysłałem pismo do WPA z niewielką korektą (wyciąłem fragment o składaniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa), żeby nie wprowadzać elementu agresji. Ot, pismo z uzasadnieniem, wnioskiem i informacjami dodatkowymi. Niemniej, jeśli Prawo zostanie złamane w jakikolwiek sposób, to złożę takie zawiadomienie. Poza tym złożę zażalenie do Komendanta Głównego Policji, któremu podlegają komendanci wojewódzcy. Zobaczymy, co odpiszą. Oby to były promesy. Na pewno napiszę ciąg dalszy, choć pewnie to będzie za 2 tygodnie...
Panowie, nie wiem czy dobrze zrozumiałem i Wy nie zrozumcie mnie źle, ale cała sprawa rozgrywa się o to czy promesy dostaniecie pocztą, czy będzie trzeba po nie podjechać do WPA ? Serio ?
Wydaje mi się to dość błahym problemem, a przez takie zachowanie jak wysyłanie skarg, zażaleń itp. na pewno nie ułatwiacie sytuacji ludziom, którzy dopiero będą podchodzić do egzaminu i ogólnie nie poprawiacie postrzegania społeczności strzeleckiej przez policję...
Przy okazji chciałbym zapytać, czy orientuje się ktoś może jak się ma sprawa bocznego zapłonu w WPA Rzeszów ?
Czy jest składanie/rozkładanie, czy się strzela i jeżeli tak to z czego ?
Bardzo byłaby to cenna dla mnie informacja.
pozdrawiam !
Ostatnio zmieniony 26 czerwca 2017, 23:52 przez mnich1989, łącznie zmieniany 1 raz.
Utrwalanie w Policji idei, że są organem władzy jak za komuny jest jeszcze gorsze. Dzisiaj nie wyślą Ci zaświadczenia "bo nie", jutro nie zarejestrują broni "bo ma pan już dużo". Nie można przyzwalać organom państwowym na olewanie przepisów wg własnego widzimisię. Urzędnicy muszą być świadomi, że jak robią coś wbrew przepisom, to mogą wylądować przed obliczem sądu w charakterze oskarżonego.
Dumny kolekcjoner staroci na amunicję scaloną i pseudosportowiec Braterstwo, WKS Śląsk
Z drugiej strony masz rację i ciężko się sprzeczać, ale takie kopanie się z koniem o to czy wyślą czy podjadę po to sam wydawało mi się przesadne po prostu
Jeżeli ktoś mieszka w Rzeszowie lub w okolicach to oczywiście żaden problem. Ja niestety do WPA mama ok 100 km w jedną stronę i cały dzień w pracy w plecy. Ta sytuacja zdecydowanie jest na zasadzie - "Nie, bo NIE". Moim zdaniem nie można tego tak zostawić. Poza tym to jest chyba jedyne WPA w Polsce, które nie przesyła promes pocztą.
mnich1989 pisze:Panowie, nie wiem czy dobrze zrozumiałem i Wy nie zrozumcie mnie źle, ale cała sprawa rozgrywa się o to czy promesy dostaniecie pocztą, czy będzie trzeba po nie podjechać do WPA ? Serio ?
Wydaje mi się to dość błahym problemem, a przez takie zachowanie jak wysyłanie skarg, zażaleń itp. na pewno nie ułatwiacie sytuacji ludziom, którzy dopiero będą podchodzić do egzaminu i ogólnie nie poprawiacie postrzegania społeczności strzeleckiej przez policję...
z całym szacunkiem dla kolegi, ale widać że kolega dopiero zabiera się za ogarnianie kwestii pozwolenia. Z powszechnej praktyki wypływają wnioski zupełnie przeciwne do tego o czym kolega pisze - pozwalanie urzędnikom na naginanie prawa, tworzenie własnych reguł i procedur powoduje właśnie coraz większą patologię i coraz większe utrudnienia dla kolejnych adeptów strzelectwa. Po to jest ubojka, rozporządzenie i kpa żeby wszyscy się do nich stosowali - zarówno strzelcy jak i urzędnicy.
