Przechowywanie broni poza miejscem stałego pobytu

[robertos]

Nie jest to wymaganie formalne, ale zdrowy rozsądek - jeśli lokal nie jest zamieszkany, a zdarzyłaby się kradzież z włamaniem, to nawet nie będziesz wiedział kiedy i jak to się stało.
Jeśli faktycznie tylko taką możliwość przechowywania masz, pomyśl o monitoringu z alarmem na swój telefon. Tj. takim urządzeniu, które prześle alert w przypadku poruszenia/otwarcia szafy (no i będzie miało niezależne zasilanie/dostęp do sieci).

[MordercaBezSerca]

Dzięki za odpowiedzi.

Podpowiedzcie proszę jeszcze jak wygląda to przy kontroli przechowywania? Jak Dzielnicowy przychodzi do miejsca zamieszkania/zameldowania i powiem mu, że to nie tutaj to nie będzie się pluł jak każe mu jechać 10 km do szafy? W ubojce i rozporządzeniu nie ma nic na temat powiadamiania o miejscu przechowywania, ale może czegoś nie wiem i jest na to inny papier?

pozdrawiam

[borear]

Podstaw do "plucia się" nie będzie miał, ale czy się pluł będzie - to już chyba od konkretnego "egzemplarza" jaki Ci się trafi będzie zależało
Jak się okaże, że miejsce przechowywania jest w rejonie innego dzielnicowego, to sprawa będzie pewnie przekazana temu innemu dzielnicowemu.

[Thrud]

Kontrola jest prawie zawsze zapowiedziana - wyznaczony policjant dzwoni i umawia się na konkretny termin. Podczas rozmowy wystarczy go poinformować pod jakim adresem jest przechowywana broń. Ewentualnie, jeżeli planujesz w danym miejscu przechowywać broń przez dłuższy czas, możesz (nie musisz, możesz) poinformować o tym fakcie swoje WPA. Z tym że takie zgłoszenie gwarantuje kontrole przechowywania.

[Revolut]

Niekoniecznie - zgłaszałem zmianę stałego pobytu i zmianę miejsca przechowywania (dlaczego? Dlatego, żeby dzielnicowy nie zgłosił się na poprzedni adres przechowywania) i nie miałem kontroli :D

[franek]

Podpowiedzcie proszę jeszcze jak wygląda to przy kontroli przechowywania? Jak Dzielnicowy przychodzi do miejsca zamieszkania/zameldowania i powiem mu, że to nie tutaj to nie będzie się pluł jak każe mu jechać 10 km do szafy?

Że 10km to jedno. Jak będzie 600km (ja tak miałem) to lokalne WPA poprosi o "pomoc prawną(?)" to odległe WPA i lokalny dzielnicowy po jakimś czasie zastuka.
A że chłop zarobiony jest, to zadzwoni wcześniej żeby buto-kilometrów nie wyrabiać ... (choć teraz w ramach protestu nie będzie będzie używał prywatnej komórki ...)
do mnie zaglądał na koniec "szychty" świadomy że porządni ludzie pracują ...

Logiczne jest "rozśrodkowanie" - "snajperka" przy strzelnicy długodystansowej, bok przy strzelnicy z rzutkami ...kolekcjonerskie w lokalnej "izbie pamięci" ...
a ta do ochrony osobistej przy własnych czterech literach.
Szafy są "tanie" w porównaniu z logistyką jak nie masz samochodu.
Mój klub, miejsce obecnej pracy i zameldowania na pobyt stały to 3 województwa. Dorzuć do tego, że praca wymaga podróżowania również poza UE.
Dzielnicowy przyjdzie, usłyszy od żony "nie ma go, będzie za X miesięcy" ... spisze notatkę i tyle.

[rokada]

Podpowiedzcie proszę jeszcze jak wygląda to przy kontroli przechowywania? Jak Dzielnicowy przychodzi do miejsca zamieszkania/zameldowania i powiem mu, że to nie tutaj to nie będzie się pluł jak każe mu jechać 10 km do szafy?

Z mojego doświadczenia wynika, że w Warszawie WPA zleca kontrolę przechowywania dzielnicowemu właściwemu co do miejsca przechowywania. O miejscu przechowywania informuje WPA dzielnicowy właściwy co do miejsca stałego pobytu - gdy skontaktuje się z Tobą, po prostu powiedz mu, gdzie przechowujesz broń.

[MordercaBezSerca]

Cześć
Podobno "tylko dureń odpowiada na pytanie zadane przez samego siebie" - pozdrawiam serdecznie wszystkich biorących ostatnio udział w debatach politycznych w polskich telewizjach

Dla potomnych : " miejsce przechowywania broni deklaruje się podczas wywiadu środowiskowego przeprowadzonego przez Dzielnicowego w miejscu zamieszkania; każdorazową zmianę miejsca przechowywania należy zgłosić w trybie normalnym ( nie-administracyjnym, czyli może być "na gębę", na telefon) do jednostki policji właściwej dla miejsca zamieszkania"- takie stanowisko ma KWP w Krakowie, wydział zamiejscowy w Tarnowie.
Bardzo miły i kompetentny Pan Funkcjonariusz mi to dziś wyjaśnił.

pozdrawiam

[fusz]

Jeśli nie masz tego na piśmie, to jest to jedynie opinia rzeczonego miłego Pana Funkcjonariusza.
A tak z ciekawości - podał Ci jakąś podstawę prawną?
No i co się stanie, jeśli tego nie zglosisz - każą chodzić w karnych bamboszkach? Ech...

[rokada]

każdorazową zmianę miejsca przechowywania należy zgłosić w trybie normalnym ( nie-administracyjnym, czyli może być "na gębę", na telefon) do jednostki policji właściwej dla miejsca zamieszkania

Przy przedłużającym się rozpatrywaniu mojego wniosku o zwiększenie liczby (kolekcjonerskie) WPA Warszawa próbowało mi wmówić, że tak długi czas trwania postępowania (przedłużało się ponad 2 miesiące) wystąpił z mojej winy, gdyż "nie dopełniłem obowiązku zgłoszenia im miejsca przechowywania broni i z tego powodu nie mieli jak wystawić zlecenia na zrobienie kontroli przechowywania dla odpowiedniego dzielnicowego". Wmawianie odbywało się telefonicznie, więc poprosiłem o przysłanie mi tego na piśmie, z powołaniem się na konkretne przepisy, które zobowiązują mnie do dokonania takiego zgłoszenia. Powiedziałem też, że po otrzymaniu pisma o ponownym wydłużeniu terminu wniosę do KGP zażałenie na nieuzasadnione przedłużanie postępowania (ponad i tak już wydłużony o dodatkowy miesiąc termin). Jeszcze tego samego popołudnia zadzwonił do mnie dzielnicowy i umówił się ze mną na przeprowadzenie kontroli, a w następnym tygodniu ponownie odezwało się WPA i miło poinformowało, że decyzja została zmieniona zgodnie z moim wnioskiem i jeśli chcę, to mogę odebrać promesy (wniosek o wydanie promes składałem jednocześnie z wnioskiem o zwiększenie liczby) nawet jeszcze tego samego dnia.

[Leśny Dziadek]

Cześć


Dla potomnych : " miejsce przechowywania broni deklaruje się podczas wywiadu środowiskowego przeprowadzonego przez Dzielnicowego w miejscu zamieszkania; każdorazową zmianę miejsca przechowywania należy zgłosić w trybie normalnym ( nie-administracyjnym, czyli może być "na gębę", na telefon) do jednostki policji właściwej dla miejsca zamieszkania"- takie stanowisko ma KWP w Krakowie, wydział zamiejscowy w Tarnowie.
Bardzo miły (aha) i (nie)kompetentny Pan Funkcjonariusz mi to dziś wyjaśnił.

pozdrawiam

Dla potomnych - nie słuchajcie broń Boże "bardzo miłego", ale nie-kompetentnego Pana Funkcjonariusza.
Jak napisali przedpiścy moi - nie ma żadnej podstawy prawnej, która by takowy "tryb normalny" wymuszała.
Co więcej- zgłaszając np telefonicznie, robicie masę problemów policji, która zwyczajnie nie będzie wiedziała co z tym zrobić....

[Skupiony]

Można zrobić więcej problemów, np. przeprowadzając się do innego miasta, informując zgodnie z prawem o nowym miejscu zamieszkania (tzn. miejscowości), ale bez podania adresu, zastrzegając przy tym, że pod starym adresem nie będzie się już odbierać korespondencji

[franek]

Można zrobić więcej problemów, np. przeprowadzając się do innego miasta, informując zgodnie z prawem o nowym miejscu zamieszkania (tzn. miejscowości), ale bez podania adresu, zastrzegając przy tym, że pod starym adresem nie będzie się już odbierać korespondencji

Nie rozumiem twojego podejścia ... skąd wziąłeś "miejsce zamieszkania"=="miejscowość"?

Normalny człowiek gdzieś mieszka, nawet jak nie jest zameldowany ... ja od kilkunastu lat przebywam "czasowo" w jednym mieście ale pod 8 czy 10tym adresem.
Na listę wyborców się wpiszę, do lokalnej skarbówki się przeniosę, adres do korespondencji zmienię tam, gdzie potrzebne , dlaczego nie poinformować WPA ?
Jeżeli nie będą mogli doręczyć Ci korespondencji bo podałeś "miejsce zamieszkania" := Warszawa to ...
https://www.infor.pl/prawo/gmina/postep ... yjnym.html

Kolejnym przykładem fikcji prawnej jest sytuacja, gdy strony mają zostać zawiadomione poprzez obwieszczenie lub w inny sposób zwyczajowo przyjęty w danej miejscowości. Wówczas pismo uważa się za doręczone w terminie 14 dni od dnia obwieszczenia.

To tak , jak obwieszczenia o licytacjach komorniczych publikowane na korkowej tablicy w sądzie ... wszyscy mogli się dowiedzieć ...
A jak postępowanie administracyjne o cofnięcie pozwolenia ze względu na "brak stałego miejsca pobytu na terenie RP" zakończy się i nie odwołasz się to ... pewnie przy najbliższej kontroli drogowej dowiesz się o wydanej decyzji.

[oscyp]

Cześć
Podobno "tylko dureń odpowiada na pytanie zadane przez samego siebie" - pozdrawiam serdecznie wszystkich biorących ostatnio udział w debatach politycznych w polskich telewizjach

Dla potomnych : " miejsce przechowywania broni deklaruje się podczas wywiadu środowiskowego przeprowadzonego przez Dzielnicowego w miejscu zamieszkania; każdorazową zmianę miejsca przechowywania należy zgłosić w trybie normalnym ( nie-administracyjnym, czyli może być "na gębę", na telefon) do jednostki policji właściwej dla miejsca zamieszkania"- takie stanowisko ma KWP w Krakowie, wydział zamiejscowy w Tarnowie.
Bardzo miły i kompetentny Pan Funkcjonariusz mi to dziś wyjaśnił.

pozdrawiam

DLA POTOMNYCH c.d.

Nie ma ku temu (obecnie) żadnej podstawy prawnej ani nie jest to jakikolwiek obowiązek, a na jakiekolwiek pytania dotyczące "miejsca przechowywania broni", odpowiada się co najwyżej "będę ją przechowywał w szafie o klasie co najmniej S1 zgodnie z przepisami". Mnie osobiście również nikomu nie udało się zmusić do deklarowania czegokolwiek na którymkolwiek etapie postępowania - bo znów, "nie ma na to paragrafu". I o ile w tym zakresie przepisy się nie zmienią to nie gadajcie proszę głupot, a przede wszystkim nie dajcie ich sobie wcisnąć, nawet przez uber-miłego Pana Funkcjonariusza...

I kropka.

[MordercaBezSerca]

@Leśny Dziadek, @oscyp , oczywiście Koledzy macie rację. Nie ma takiego przepisu. Powinienem był napisać : można zgłosić w trybie normalnym zamiast należy zgłosić . Za nieścisłość przepraszam i za grzechy swoje przyjmuję.

Co do stwierdzenia:

zgłaszając np telefonicznie, robicie masę problemów policji, która zwyczajnie nie będzie wiedziała co z tym zrobić....

to pozwolę sobie z całym szacunkiem z Kolegą nie zgodzić . Z chwilą rozpoczęcia postępowania, tak jak za starych dobrych czasów, zostaje założona teczka osobowa, do której trafiają takie informacje. Dzielnicowy-Właściwy-Dla-Miejsca-Zamieszkania ( w skr: DWDMZ) wpisał mi własnie w rzeczoną tą informację i oznajmił z radością, że On już do mnie przychodzić nie musi. A przynajmniej nie w sprawie broni. Sprawę przejmuję Dzielnicowy-Właściwy-Dla-Miejsca-Przechowywania-Broni (w skr: DWDMPB) z sąsiedniej parafii, który będzie się ze mną kontaktował bezpośrednio w celu kontroli warunków przechowywania broni.

Dlaczego mnie też to cieszy ? Ano dlatego, że DWDMZ nie będzie mi zawracał dolnej części pleców telefonami tylko po to żeby przekazać sprawę kontroli DWDMPB. Radiowóz mi pod dom nie będzie podjeżdżał, a z uwagi na to że zadeklarowałem iż w Miejscu Przechowywania Broni nikt nie mieszka to DWDMPB też się nie będzie wygłupiał z niezapowiedzianymi kontrolami, bo po prostu nikt go na lokal nie wpuści i szkoda jego roboczogodzin.

Takie mam pragmatyczne podejście
Jak wyjdzie w praktyce - się obaczy
pozdrawiam