Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Forum poświęcone wszelkim tematom związanym z bronią posiadaną na pozwolenie kolekcjonerskie

Moderator: Moderatorzy WBP

starszy_bosman
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 25
Rejestracja: 08 września 2016, 22:06
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Post autor: starszy_bosman »

Panowie, głupie pytanie... jak się myśli za dużo to tak jest.
Gładka lufa - "dla mnie osobiście" to jednoznacznie skojarzenie z dwiema opcjami - "pump action" - dynamika, bock - rzutki... I TO WYKAZUJĘ W POZWOLENIU NA BRON SPORTOWĄ.
Ale... chciałem kupić Jednolufkę "IŻ 18 EM" w kalibrze 12/70 i zarejestrować ją na pozwolenie kolekcjonerskie (bron sportowa do celów kolekcionerskich)... I tak myslę od kilku dni... w WPA się ktoś będzie doktoryzować - bo 1 lufa, bo brak magazynka, bo...
Jak sie niema oczym mysleć to człowiek sobie problemy wymyśla.
Ghostdog
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 924
Rejestracja: 06 kwietnia 2016, 11:02
Tematy: 0
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Post autor: Ghostdog »

A co masz na fakturze? Nikt Ci nie każe broni do WPA targać. Czego WPA nie widzi, to strzelcowi łatwiej...
Dla mnie gładka lufa, to... gładka lufa. Gwintu nie ma ? Średnica się zgadza? Sprzedano Ci to za określoną promesę ? To pokazujesz książeczkę, fakturę dajesz i nikt nie będzie się doktoryzował. Tak przynajmniej mi się wydaje, a nie wiem co to jest za broń.
I love my SIGs.
Awatar użytkownika
Sokal
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 453
Rejestracja: 26 września 2010, 23:29
Tematy: 4
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Post autor: Sokal »

Nigdzie nie ma powiedziane że do rzutkow trzeba strzelać z bocka, po za tym broń sportowa nie jest determinowana przez dyscypliny sportowe ale przez kaliber, rodzaj lufy i rodzaj broni. Jednorurka to strzelba gladkolufowa o wagomiarze 12 więc nie widzę problemu, ani łaski jaką miałoby robić wpa rejestrując ja do sportu.
Ostatnio zmieniony 18 października 2016, 19:58 przez Sokal, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
oscyp
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 532
Rejestracja: 01 grudnia 2016, 16:23
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Post autor: oscyp »

Witam wszystkich,
na forum jestem świeży ale chciałbym włączyć się do dyskusji i kilka rzeczy usystematyzować, a że lubię konkrety (zamiast opowiastek w stylu "słyszałem, że kolega powiedział, że...") to pozwolę sobie co nieco zalinkować, a o wątpliwości dopytać. Jeżeli w którymkolwiek miejscu napiszę bzdury - proszę mnie poprawić z uzasadnieniem. Będę pisał czasem skrótami, aby nie rozwlekać nazewnictwa znanego wszystkim z u.b.a.

Czytałem i rozmawiałem sporo o uzyskiwaniu pozwolenia na broń wydanego w celach sportowych oraz kolekcjonerskich, ale dopiero tu na forum spotkałem się z określeniem "na broń sportową w celach kolekcjonerskich", co mnie zmieszało i przez to postanowiłem temat drążyć dalej. Koniec końców, sprawa rozbija się o (sorry za powtórzenie ale brak mi synonimu) cel jaki chcemy osiągnąć, koszty jakie poniesiemy i trudności z tym związane a ostatecznie - posiadane uprawnienia.

Jeżeli dobrze rozumiem to sprawa wygląda tak:
- ścieżka "sportowa" wymaga zapisania się do klubu strzeleckiego, zdaniu egzaminu na patent, uzyskanie licencji oraz dopełnienie wszelkich formalności z tym związanych, a następnie musimy rok do roku startować w odpowiedniej ilości zawodów i opłacać składki klubowe mając ostatecznie pozwolenie na broń sportową
- ścieżka "kolekcjonerska" to zapisanie się do stowarzyszenia kolekcjonerskiego, zdanie egzaminu "policyjnego" oraz uzyskanie pozwolenia na broń kolekcjonerską

Ponadto jeśli posiadamy ważną licencję sportową z danej kategorii broni to nie musimy zdawać egzaminu praktycznego "policyjnego" jeśli ubiegamy się o pozwolenie "kolekcjonerskie", a jego uzyskanie daje nam dostęp do znacznie szerszego katalogu broni, które możemy posiadać.

Wygląda przy tym na to, że:
- zdanie egzaminu "policyjnego" pełnego jest teoretycznie trudniejsze oraz droższe (1000zł vs. 400zł)
- utrzymanie licencji sportowej jest droższe (z racji konieczności opłacania corocznych składek i obowiązku startowania w zawodach)
- posiadanie pozwolenia na broń kolekcjonerską nie wymaga startów w zawodach, a składki członkowskie stowarzyszenia mogą wynosić nawet 0zł
- posiadanie licencji sportowej ułatwia uzyskanie pozwolenia "kolekcjonerskiego" poprzez brak konieczności zdawania praktycznej części egzaminu "policyjnego"
- pozwolenie "sportowe" ogranicza nas do max 8 sztuk posiadanej broni i to jedynie związanej z posiadanym patentem, natomiast pozwolenie "kolekcjonerskie" umożliwia posiadanie znacznie szerszego katalogu broni i to bez szczególnych ograniczeń ilościowych, a w przypadku wyczerpania limitu - jego zwiększenie jest formalnością i nie jest uznaniowe

I teraz mam w związku z tym wszystkim kilka pytań:

1. po jaką cholerę ktokolwiek miałby chcieć ograniczać sobie pozwolenie na broń wydane w celach kolekcjonerskich do pozwolenia na broń SPORTOWĄ wydanego w celach kolekcjonerskich?? (proszę o wyjaśnienie jakie są powody/zalety starania się o takie okrojone "kolekcjonerskie").
2. Czy jedyną zaletą posiadania licencji sportowej przed ubieganiem się o pozwolenie "kolekcjonerskie" jest brak konieczności zdawania praktycznej części egzaminu "policyjnego" - czy są ku temu inne ważne powody?
3. Załóżmy sytuację: posiadam licencję sportową, otrzymuję pozwolenie "sportowe", kupuję broń zgodnie z tym pozwoleniem, następnie ubiegam się i otrzymuję pozwolenie "kolekcjonerskie", lecz nie startuję w zawodach sportowych tracąc tym samym licencję "sportową" - co wtedy z bronią zakupioną "ścieżką sportową"? Jestem zobowiązany jakoś formalnie ją "przekwalifikować" na kolekcjonerską? Mogę ją nadal legalnie posiadać? W zależności od odpowiedzi - co dalej mogę/powinienem zrobić?
4. Temat kontrowersyjny i świeży: broń samopowtarzalna, samoczynna - wg mojej wiedzy możliwa do posiadania na ścieżce "kolekcjonerskiej" (jeśli ktoś twierdzi inaczej odsyłam do prawomocnego wyroku NSA z 18.03.2015 - choć z obostrzeniami dotyczącymi kalibru, jednak wiąże się z tym kilka pytań:
4a. ponieważ tego typu broń nie zawiera się w katalogu broni "sportowej" - czy posiadanie pełnej licencji "sportowej" również zwalnia z egzaminu praktycznego policyjnego (gdyż wg mnie egzamin to etap w którym nie spowiadamy się jeszcze z rodzaju broni jaki chcielibyśmy nabyć, a mówimy o tym na etapie wniosku o pozwolenie) czy też jednak w jakiś sposób będzie to ograniczeniem?
4b. czy we wniosku o pozwolenie w celach kolekcjonerskich musimy (jeżeli tak to z jakich przepisów to wynika) pisać, że planujemy zakup broni samoczynnej, a jeżeli nie to czy sklep może nam odmówić sprzedaży takiej broni?
4c. Dość często zdarzają się decyzje nie określające rodzaju broni, a brzmiące tak: "wydaje (tu dane wnioskodawcy) pozwolenie na broń w celu kolekcjonerskim". Nie określenie w decyzji o wydaniu pozwolenia na broń, rodzaju broni jest naruszeniem art. 12 ust 1 u.b.a. - w takim wypadku rozumiem, że nie ma w takim pozwoleniu czegokolwiek wyłączającego broń samoczynną, ale skoro decyzja wydana w takiej formie sama w sobie narusza obowiązujące przepisy, to czy w ogóle jest ważna? Kto realnie i w jaki sposób może to zakwestionować i jakie mogą być tego konsekwencje?
5. Aby legalnie posiadać broń "sportową" muszę posiadać pozwolenie wydane na podstawie licencji, a co się dzieje z zakupioną przeze mnie bronią jeśli licencja nie zostanie przedłużona?
6. Jaka ścieżka jest najbardziej optymalna pod względem kosztów/trudności/nabywanych uprawnień i możliwości ich utrzymania: "sportowa", "kolekcjonerska" czy druga poprzedzona pierwszą?

Pisząc mój post posiłkowałem się następującymi źródłami
- u.b.a.
- Broń palna w celu kolekcjonerskim
- Broń palna samoczynna dla kolekcjonerów
- Czy cywil kolekcjoner może posiadać broń automatyczną?

Jeżeli strzeliłem jakąś gafę - najmocniej przepraszam. Jeśli jednak ktoś doświadczony odpowie rzeczowo - wierzę, że przyda się to następnym kilku pokoleniom, które znajdą ten post o ile ktoś nie wyłączy internetu :)

pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 10 grudnia 2016, 02:17 przez oscyp, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
JohnyWalker
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 486
Rejestracja: 12 grudnia 2015, 19:13
Tematy: 0
Lokalizacja: NATO
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Post autor: JohnyWalker »

Koszt egzaminu sportowego to 450 zł na jedną zdaną osobę.
Koszt egzaminu kolekcjonerskiego na policji to około 15 000 zł na jedną zdaną osobę.
Nie wiem czy nie trzeba kompletu badań psych. Do każdego podejścia na pełne kolekcjonerskie? Jeśli tak, to niedoszacowałem koszty.
Obydwa rodzaje pozwoleń upoważniają mnie do zakupu każdej broni jaką miałem kiedykolwiek w ręce, za wyjątkiem tej na którą i tak bym nie wydał tyle kasy - .50BMG.
Pozwolenie sportowe pozwala nosić. Sportowe kolekcjonerskie omija limity ilościowe pozwoleń sportowych. Sportowi teoretycznie zazdroszczą możliwości kupna broni typu Tor, której i tak praktycznie nikt nie posiada lub posiadając nie ma gdzie nią strzelać.
Kolekcjonerzy zazdroszczą sportowcom, że ci przychodzą na strzelnicę jak biali ludzie, z załadowanym pistoletem w kaburze.
Pytania?
Ostatnio zmieniony 10 grudnia 2016, 08:08 przez JohnyWalker, łącznie zmieniany 1 raz.
franek
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1787
Rejestracja: 20 maja 2007, 08:55
Tematy: 0
Lokalizacja: Kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Post autor: franek »

@oscyp
To trochę dyskusja o wyższości jednych świąt nad drugimi.
Co komu pasuje.
Strzelałem CP, to się "zrzeszyłem" i poszedłem ścieżką sportowe + sportowa do celów kolekcjonerskich.
koszt kolekcjonerskiego - 242PLN. (reszta to koszty sportowego :-) )
Nadal startuje w zawodach i do tego rozbudowuję kolekcję. (broń sportowa - pokrywa 90% tego co chciałbym mieć).
Co dolega przy takim podejściu - przeszedł mi koło nosa ładny dryling w bardzo okazyjnej cenie.
Nie mogę dorzucić do kolekcji pistoletów sygnałowych. A na .50BMG nie mam "drobnych".

Jak ktoś nie strzela więcej niż okazyjnie wybierze pewnie ścieżkę kolekcjonerską i od czasu do czasu też wystartuje w zawodach ...
remington 44, rogers & spencer 44, Hawken .45, jednorurka 12ga i parę nitro
Thrud
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 963
Rejestracja: 07 października 2012, 19:05
Tematy: 0
Lokalizacja: Poznań
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Post autor: Thrud »

Na początek małe sprostowanie - pozwolenie sportowe (jak każde inne) nie ogranicza nas do maksymalnie 8 sztuk broni. Ilość sztuk objętych pozwoleniem teoretycznie zależy od tego, jak skutecznie (w ocenie WPA) uzasadnisz potrzebę ich posiadania. W praktyce, bazowo jest to max. 5 sztuk dla pozwolenia sportowego oraz max 10 sztuk dla kolekcjonerskiego. Nie brakuje jednak przypadków ludzi, którzy przy pewnej dozie wysiłku wywalczyli większe ilości (w obydwu kategoriach). Natomiast rozszerzenie pozwolenia jest zawsze uznaniowe i nie zawsze przebiega po myśli wnioskującego. Co do pytań:

Ad. 1. Egzamin policyjny. W powszechnej opinii znacznie trudniejszy od patentowego, szczególnie po wprowadzeniu części praktycznej.

Ad. 2. Nie tylko części praktycznej lecz całego egzaminu w WPA. W kontekście kolekcjonerskiego tylko (albo aż) tyle.

Ad. 3. Stracisz uprawnienia do posiadania broni zarejestrowanej do celów sportowych, więc zgodnie z Ustawą masz 30 dni (od daty ostateczności decyzji o odebraniu pozwolenia) aby zrobić jedną z 3 czynności - oddać broń do policyjnego depozytu, zezłomować lub sprzedać / oddać osobie uprawnionej. W trzeciej możliwości mieści się również przerejestrowania na pozwolenie kolekcjonerskie.

Ad. 4. W zgodnej opinii prawników zajmujących się bronią, nie ma aktualnie możliwości posiadania broni automatycznej na podstawie pozwolenia kolekcjonerskiego. Temat regularnie powraca na forum, jeżeli potrzebujesz więcej szczegółów poszukaj odpowiednich wątków.

Ad. 4a. Tak, zwalnia, gdyż jak wyżej.

Ad. 4b. We wniosku piszesz wszystko co uważasz za istotne dla rozpatrzenia sprawy. Wszelkie deklaracje mogą być brane pod uwagę zarówno przy rozpatrywaniu wniosku jak i późniejszej interpretacji zakresu pozwolenia. Jednak - patrz wyżej :). A sklep na pewno nie sprzeda Tobie broni automatycznej na standardową promesę.

Ad. 4c. Dlaczego narusza? Cel i ilość sztuk masz podane bezpośrednio w treści decyzji, a rodzaje broni definiuje art. 10 ust. 4 pkt 7. Zakaz posiadania broni automatycznej, nawet jeżeli nie jest bezpośrednio sformułowany w decyzji ("z wyłączeniem broni szczególnie niebezpiecznej"), wynika z art. 10 ust. 5.

Ad. 5. Temat dość skomplikowany, ostatnimi miesiącami linia orzecznictwa NSA zaczyna się skłaniać w kierunku akceptacji innych form aktywności sportowej (poza strukturami PZSS) jako uzasadniającej posiadanie broni do celów sportowych. Jednak na starcie WPA wyda decyzje cofającą pozwolenie, następnie odwołanie do KPA, podtrzymanie decyzji, broń do depozytu lub przerejestrowana na inne pozwolenie (patrz 3.), i dopiero możesz wstąpić na ścieżkę sądową. WSA prawdopodobnie uzna decyzje za zasadną i dopiero w NSA ewentualnie coś ugrasz.

Ad. 6. Zależy co rozumiesz przez optymalna. Egzamin patentowy + licencja jest tańszy niż policyjny. Koszty członkostwa w klubie i/lub stowarzyszeniu są bardzo zmienne. Poziom trudności egzaminu policyjnego jest podobno wyższy niż patentowego, chociaż ostatnie wpisy sugerują że nie jest aż tak źle. Utrzymanie pozwolenie kolekcjonerskiego jest oczywiście znacznie prostsze niż sportowego. Zakres możliwych typów broni jest dla kolekcjonerskiego szerszy. I jeszcze jedno - nie "druga poprzedzona pierwszą" a "druga razem z pierwszą" - jeżeli planujesz wystąpić o dwa pozwolenia (sportowe i sportowo - kolekcjonerskie) to wnioski zwykle są składane razem (termin ważności badań).
To nie karabin czy broń palna. To jednosuwowy silnik cieplny spalania wewnętrznego ze swobodnym tłokiem.
Awatar użytkownika
oscyp
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 532
Rejestracja: 01 grudnia 2016, 16:23
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Post autor: oscyp »

JohnyWalker pisze: Koszt egzaminu kolekcjonerskiego na policji to około 15 000 zł na jedną zdaną osobę.
Pytania?
Tak, proszę o uzasadnienie - skąd ta kwota?
JohnyWalker pisze:Pozwolenie sportowe pozwala nosić. (...) Kolekcjonerzy zazdroszczą sportowcom, że ci przychodzą na strzelnicę jak biali ludzie, z załadowanym pistoletem w kaburze.
Doczytałem to rzeczywiście. Chciałbym jeszcze uściślić, że w istocie zależy to od celu na jaki dana konkretna broń jest zarejestrowana tak? czyli mam 2 sztuki broni na licencję sportową, a 1 zarejestrowaną do celów kolekcjonerskich - to tej jednej nie mogę przenosić załadowanej, a dwie pierwsze mogę, zgadza się?
Thrud pisze:Ad. 1. Egzamin policyjny. W powszechnej opinii znacznie trudniejszy od patentowego, szczególnie po wprowadzeniu części praktycznej.
Doszedłem do wniosku, że to chyba wynika z tego, że ścieżka "kolekcjonerska" umożliwia przystąpienie do egzaminu nawet osobie która nigdy nie miała broni w ręku - a w ścieżce "sportowej" jest to z zasady wykluczone. Wtedy to rzeczywiście może być trudniejsze...
Thrud pisze:Ad. 4. W zgodnej opinii prawników zajmujących się bronią, nie ma aktualnie możliwości posiadania broni automatycznej na podstawie pozwolenia kolekcjonerskiego. Temat regularnie powraca na forum, jeżeli potrzebujesz więcej szczegółów poszukaj odpowiednich wątków.
Ale jakich prawników? I od kiedy to opinie są prawomocne? Wspomniałem wcześniej o wyroku NSA w sprawie kolegi Sławomira W., który ponad wszelką wątpliwość (polecam przeczytanie wyroku) dopuszcza możliwość posiadania broni samoczynnej o określonym kalibrze w celach kolekcjonerskich i to z szerokim i rzeczowym uzasadnieniem - wyrok ten jest prawomocny, a więc można się na niego powoływać w postępowaniu i koniec końców Sławek (a za ciosem i wszyscy) może taką broń kupić. Studiując materiały zorientowałem się, że wszelkie przepisy dotyczące broni w naszym kraju są dość jednoznaczne i jasne, natomiast potocznie mówiąc policja wbrew temu wszystkiemu lubi wydawać decyzje wedle własnego uznania na zasadzie zamęczenia obywatela, któremu nie będzie się chciało dalej walczyć (a przecież ma w tej walce rację, tylko siłę sprawczą znacznie ograniczoną). Pytam o to ponieważ jeżeli jestem wolnym obywatelem i skoro przepisy mówią, że mogę, to absurdalnym jest dla mnie, że wszyscy dookoła będą mnie przekonywać, że jednak nie mogę bo "opinie znanych prawników", "bo sklep i tak nie sprzeda", "bo komendant się nie zgodzi" - po to są przepisy, żeby je stosować, a że jest jak jest to temat mnie bardzo zaciekawił - lubię wyzwania. Tym bardziej, że nie jest to wyzwanie ograniczone czasowo a zakładam, że za mojego życia skład komend wojewódzkich i sądów zmieni się pewnie jeszcze kilka razy. Jeśli nawet po długim czasie osiągnę cel - będę miał niezmierną satysfakcję, a i środowisko na tym skorzysta.
Thrud pisze:Ad. 4c. Dlaczego narusza? Cel i ilość sztuk masz podane bezpośrednio w treści decyzji, a rodzaje broni definiuje art. 10 ust. 4 pkt 7. Zakaz posiadania broni automatycznej, nawet jeżeli nie jest bezpośrednio sformułowany w decyzji ("z wyłączeniem broni szczególnie niebezpiecznej"), wynika z art. 10 ust. 5.
Nie określenie w decyzji o wydaniu pozwolenia na broń, rodzaju broni jest naruszeniem art. 12 ust 1 ustawy o broni i amunicji ponieważ ustawa wyraźnie wymaga trzech elementów decyzji: celu (np. kolekcjonerski) ilości oraz rodzaju broni. Rodzaje broni opisane są w art. 10 ust 4 pkt od 1 do 4 ustawy o broni i amunicji.
W linkach do źródeł chyba 2x wrzuciłem to samo, brakuje TEGO - tam dość obszernie jest to wyjaśnione w pkt 9.

Dodam pytanie 7: załóżmy że posiadam ważny patent i licencję sportową. Czym dokładnie będzie się różniło postępowanie ws. pozwolenia na broń sportową do celów kolekcjonerskich od postępowania ws. pozwolenia na broń kolekcjonerską (pełne)? Chciałbym dobrze zrozumieć te różnice.
Awatar użytkownika
Garfield
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 927
Rejestracja: 27 czerwca 2013, 00:19
Tematy: 0
Lokalizacja: W-wa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Post autor: Garfield »

oscyp pisze:
JohnyWalker pisze: Koszt egzaminu kolekcjonerskiego na policji to około 15 000 zł na jedną zdaną osobę.
Pytania?
Tak, proszę o uzasadnienie - skąd ta kwota?
Kolega zapewne szacuje zdawalność egzaminu policyjnego na 7%. Bo sportowy zdaje mniej więcej 80% przystępujących.
"Zły - być może, dobry - a czemu??"
"Kasandrą byłem, jestem i zostanę..... .....obym się mylił."
Awatar użytkownika
JohnyWalker
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 486
Rejestracja: 12 grudnia 2015, 19:13
Tematy: 0
Lokalizacja: NATO
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Post autor: JohnyWalker »

oscyp pisze:
JohnyWalker pisze: Koszt egzaminu kolekcjonerskiego na policji to około 15 000 zł na jedną zdaną osobę.
Pytania?
Tak, proszę o uzasadnienie - skąd ta kwota?
Zdawalność sportowego oceniam na 95%. Zdawalność kolekcjonerskiego na kilka procent.
Do egzaminu sportowego wystarczą badania za 30 zł. Do kolekcjonerskiego prawdopodobnie trzeba mieć pełne badania za 400-500 zł.
Koszt egzaminu sportowego 400 zł podzielony przez 90% zdających = 450 zł.
Koszt egzaminu kolekcjonerskiego i poprawki i badań przy 10% zdających = 1725/0,1= 17250. Po uwzględnieniu badań (jeśli trzeba je robić dwa razy) to mamy 2725/0,1= 27250 zł za jedno pozwolenie.
Jeśli liczymy jedno podejście z badaniami to 1650/,1=16500.
Po prostu większość ludzi odpada i daje sobie spokój lub próbuje w inny sposób. Niewielu się tym chwali.
W wątku opisanym na forum zdała jedna osoba na kilkanaście.
oscyp pisze:
JohnyWalker pisze:Pozwolenie sportowe pozwala nosić. (...) Kolekcjonerzy zazdroszczą sportowcom, że ci przychodzą na strzelnicę jak biali ludzie, z załadowanym pistoletem w kaburze.
Doczytałem to rzeczywiście. Chciałbym jeszcze uściślić, że w istocie zależy to od celu na jaki dana konkretna broń jest zarejestrowana tak? czyli mam 2 sztuki broni na licencję sportową, a 1 zarejestrowaną do celów kolekcjonerskich - to tej jednej nie mogę przenosić załadowanej, a dwie pierwsze mogę, zgadza się?
Tak. Praktyczne znaczenie jest tylko w przypadku broni krótkiej.
[/quote]
oscyp pisze: Dodam pytanie 7: załóżmy że posiadam ważny patent i licencję sportową. Czym dokładnie będzie się różniło postępowanie ws. pozwolenia na broń sportową do celów kolekcjonerskich od postępowania ws. pozwolenia na broń kolekcjonerską (pełne)? Chciałbym dobrze zrozumieć te różnice.
Mając patent i licencję to tak jak byś już prawie miał pozwolenie. Robisz badania, przelewy i wysyłasz dokumenty do WPA.
Pełne kolekcjonerskie to egzamin, którego nie przejdziesz i 1150+575+500+500 (egz, egz popr, badania x2) = 2725 poszło i pozwolenia dalej nie ma...
Ostatnio zmieniony 10 grudnia 2016, 14:57 przez JohnyWalker, łącznie zmieniany 2 razy.
Thrud
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 963
Rejestracja: 07 października 2012, 19:05
Tematy: 0
Lokalizacja: Poznań
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Post autor: Thrud »

oscyp pisze:Doszedłem do wniosku, że to chyba wynika z tego, że ścieżka "kolekcjonerska" umożliwia przystąpienie do egzaminu nawet osobie która nigdy nie miała broni w ręku - a w ścieżce "sportowej" jest to z zasady wykluczone. Wtedy to rzeczywiście może być trudniejsze...
To też. Zwróć jednak uwagę, że nawet abstrahując od szczegółowości pytań na części teoretycznej (fama głosi że w praktyce wymagają one nauczenia się Ustawy na pamięć, co do przecinka), egzamin praktyczny zalicza konkretny wyniki punktowy. Na obcej broni, gdzie ustawienie przyrządów jest zagadką, może to być wyzwaniem nawet dla doświadczonego strzelca. Z jakiegoś powodu PZSS już kilka lat temu przeszedł z wyniku na skupienie.
oscyp pisze:Ale jakich prawników? I od kiedy to opinie są prawomocne?
Np. panowie Cieśla i Tarczyn. Oczywiście, ich opinie nie są w żaden sposób wiążące, jednak jako fachowiec w zupełnie innej dziedzinie, przyjmuję ich zdanie jako istotną przesłankę. Szczególnie że mówią wyjątkowo zgodnym głosem.
oscyp pisze:Wspomniałem wcześniej o wyroku NSA w sprawie kolegi Sławomira W., który ponad wszelką wątpliwość (polecam przeczytanie wyroku) dopuszcza możliwość posiadania broni samoczynnej o określonym kalibrze w celach kolekcjonerskich i to z szerokim i rzeczowym uzasadnieniem - wyrok ten jest prawomocny, a więc można się na niego powoływać w postępowaniu i koniec końców Sławek (a za ciosem i wszyscy) może taką broń kupić.
Przytoczony przez Ciebie wyrok opiera się dyskusji co jest ważniejsze - zapis art. 10 ust 5 czy art. 10 ust 4 pkt 1 i 7. Temat jak wspominałem znany, wielokrotnie i na różne strony dyskutowany. O ile zaraz po nowelizacji na pierwszeństwo wysuwał się art 4, tak później większe znaczenie przyznaje się jednak art. 5. Generalnie jest to typowo prawnicza przepychanka pod tytułem "jakie były faktyczne cele ustawodawcy". Można znaleźć argumenty popierajace i jedne i drugie stanowisko, niestety żaden z nich nie jest na tyle jednoznaczny aby zakończył dyskusję.

I pamiętaj - w Polsce każdy wyrok jest (przynajmniej teoretycznie) wydawany dla konkretnej, jednostkowej sprawy. Oczywiście, wyroki NSA są traktowane przez niższy szczebel jako pewna przesłanka, jednak nawet bardzo podobna sprawa, rozsądzana przez ten sam zestaw sędziów, może się skończyć innym wyrokiem. Bo tak. A na podstawie rzeczonego wyroku broń automatyczną kupić może tylko Sławek, bo tylko jego wyrok dotyczy. Każdy inny chętny musi przejść tę samą ścieżkę.

Jeżeli masz chęci i środki aby walczyć, to do boju. Z tym że czasowo jesteś jednak ograniczony - na skargę do sądu masz 30 dni od otrzymania decyzji z KPA. No i masz tylko jeden strzał (WSA + NSA).
oscyp pisze:Nie określenie w decyzji o wydaniu pozwolenia na broń, rodzaju broni jest naruszeniem art. 12 ust 1 ustawy o broni i amunicji ponieważ ustawa wyraźnie wymaga trzech elementów decyzji: celu (np. kolekcjonerski) ilości oraz rodzaju broni. Rodzaje broni opisane są w art. 10 ust 4 pkt od 1 do 4 ustawy o broni i amunicji.
Kolejna zabawa dla prawnika. Dla mnie zapis "broń do celów kolekcjonerskich" jest jasny - mówimy o rodzajach broni opisanych w art. 10 ust 4 pkt. 7. Nota bene nie wiem dlaczego autor cytowanego przez Ciebie artykułu nie uznaje pkt 5 - 7 jako opisujących rodzaje broni.

Ad. 7. Pozwolenia na broń sportową do celów kolekcjonerskich - w podaniu wnioskujesz o wydanie pozwolenia na X sztuk broni palnej do celów kolekcjonerskich (ważna przyczyna - członkostwo w stowarzyszeniu o charakterze kolekcjonerskim) ograniczone do broni sportowej, tj. rodzajów broni wymienionych w art. 10 ust 4 pkt. 4. Dodatkowo informujesz, że jako członek PZSS posiadający licencję jesteś, na podstawie art. 16 ust. 2, zwolniony od egzaminu. Dla pełnego kolekcjonerskiego wnioskujesz o wnioskujesz o X sztuk broni palnej do celów kolekcjonerskich (ważna przyczyna jak wyżej) i czekasz na zaproszenie na egzamin
To nie karabin czy broń palna. To jednosuwowy silnik cieplny spalania wewnętrznego ze swobodnym tłokiem.
Awatar użytkownika
oscyp
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 532
Rejestracja: 01 grudnia 2016, 16:23
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Post autor: oscyp »

@JohnyWalker

Teraz rozumiem Twoje wyliczenia ale nie można zakładać, że egzamin będzie mnie kosztował naście tyś, bo nie zdam 9 razy... Chętnie dowiedziałbym się na czym tak arcy-trudnym wyłożyły się osoby, które nie zdały tego egzaminu.

Natomiast z powodów omówionych dalej doszedłem do wniosku, że (o ile nie mówimy o full-auto) najsensowniej jest utrzymać licencję sportową na pistolet, natomiast karabin i strzelbę przykleić sobie do pozwolenia "sportowo-kolekcjonerskiego". To pozwoli na normalne używanie każdej broni na strzelnicy (także na zawodach) przy zachowaniu możliwości przenoszenia załadowanego pistoletu - co w wypadku karabinu i strzelby i tak nie ma większego sensu. Również "koszty utrzymania" w stosunku do posiadanych uprawnień wydają się być w tym wypadku najbardziej optymalne.

Natomiast wracając do broni samoczynnej - rozumiem w takim razie, że posiadanie ważnego patentu i licencji w żaden sposób nie zwalnia mnie z egzaminu "policyjnego" starając się o "pełne kolekcjonerskie". Biorąc pod uwagę przytaczane przez Was statystyki, może i brzmi trudno, ale nie niemożliwie - chętnie zgłębił bym bardziej ten temat.
Awatar użytkownika
JohnyWalker
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 486
Rejestracja: 12 grudnia 2015, 19:13
Tematy: 0
Lokalizacja: NATO
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Post autor: JohnyWalker »

Zrób patent na pistolet, karabin i strzelbę. Sam pistolet może skutkować wykluczeniem karabinu i strzelby z pozwolenia kolekcjonerskiego.
Jeśli już będziesz na zawodach tarczowych, to zrobienie czterech dodatkowych startöw nie jest praktycznie żadnym utrudnieniem i kosztuje np. 4x15 zł. Roczny limit robisz w dwa dni. Jeśli zaczniesz się bawić w dynamikę, to dwa starty w roku załatwią Ci limit ma karabin i strzelbę i pozostaje Ci zrobić dwa pistolety na trzecich zawodach.
Najwięcej będzie kosztowa amunicja.
Awatar użytkownika
oscyp
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 532
Rejestracja: 01 grudnia 2016, 16:23
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Post autor: oscyp »

JohnyWalker pisze:Zrób patent na pistolet, karabin i strzelbę. Sam pistolet może skutkować wykluczeniem karabinu i strzelby z pozwolenia kolekcjonerskiego.
ale wynika to z jakiś przepisów czy raczej "bo mogą"?

początkowo chciałbym zrobić patent i licencję na PKS tak jak mówisz aby po prostu mieć o tym pojęcie, a w dalszej perspektywie mógłbym przedłużać licencję tylko na pistolet pozostawiając karabin i strzelbę w sferze kolekcjonerskiej z powodów opisanych powyżej.

Jeżeli ktoś osobiście doznał przypadków podobnego rodzaju wykluczeń - chętnie poznam te historie.
Awatar użytkownika
JohnyWalker
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 486
Rejestracja: 12 grudnia 2015, 19:13
Tematy: 0
Lokalizacja: NATO
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich

Post autor: JohnyWalker »

Nie wiem czy to przepisy, czy widzimisię milicji.
Większość kosztów, formalności i upierdliwości utrzymania licencji sportowej przypada na jedną broń, a dwie pozostałe to 10% kosztu ogólnego. Moim zdaniem lepiej przedłużać wszystkie, albo żadnej.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Kolekcjonerzy”