Strona 1 z 1
William Parker of London
: 16 września 2014, 21:19
autor: variag
Dzisiaj zagościł w Naszym domu sir William Parker z Londynu.
A wszytko to dzięki uprzejmości kolegi cereusa który raczył dość długo po zamknięciu sklepu poczekać na spóźnialskiego klienta, oraz hojności mojej małżonki która postanowiła wreszcie wywiązać się z pewnego strzeleckiego zakładu.
Dziękuję
Pierwsze strzelanie? Dopiero gdzieś pod koniec września... "mało casu kruca bomba, mało casu"
: 17 września 2014, 16:22
autor: jaccool
no to powinszować
a w moim Kentakim kurek gniecie tylko kapiszony i odpala za którymś razem
: 18 września 2014, 01:20
autor: sas88
a w moim Kentakim kurek gniecie tylko kapiszony i odpala za którymś razem
To znaczy, ze masz zbity kominek, krawędzie nie są ostre. Trzeba go przeszlifować.
: 18 września 2014, 18:36
autor: Marek-
Gratulacje,
fajnie ze zona wspiera Twoje hobby
Re: Wiliam Parker of London
: 18 września 2014, 20:45
autor: Sebastian
variag pisze:hojności mojej małżonki która postanowiła wreszcie wywiązać się z pewnego strzeleckiego zakładu.
Napisz tez o nowej torebce zony i futrze na zime. Takie transakcje sa zawsze wiazane
: 18 września 2014, 20:51
autor: variag
Pudło kolego Sebastianie.
: 18 września 2014, 21:30
autor: slepe_oko
Kolega w Starachowicach był z rodziną?
: 18 września 2014, 21:39
autor: variag
Owszem.
: 18 września 2014, 21:43
autor: slepe_oko
Kibicowałem razem z familią,typek w rozpraszająco pomarańczowej koszulce
.
: 18 września 2014, 21:44
autor: variag
Dziękuję, z widzenia więc się na pewno znamy.
Moja żona jest zauroczona perfekcyjną organizacją na MP, tudzież obiektem samej strzelnicy.
Zresztą nie była tam pierwszy raz