Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Podforum poświęcone pneumatycznemu strzelectwu matchowemu.

Moderatorzy: Moderatorzy wiatrówkowi, Moderator match

emi
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 375
Rejestracja: 19 września 2007, 09:33
Tematy: 7
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Post autor: emi »

Piotrek - w sierpniu pisałem w temacie, że zrywasz spust i jest tak dalej. Zebrałeś pewne doświadczenie, ale nadal kluczysz. Moim zdaniem skupiasz się na wielu zagadnieniach, ale ucieka Ci sedno - dopracowanie każdego strzału. Każdego jako osobnego elementu. Tyle, aż tyle. Psychika. Oddajesz strzał z obawą by nie był odskokiem, zamiast skupić się nad jego precyzją. Po kilku precyzyjnych strzałach ta obawa rośnie i skutek może być jeden - ODSKOK. Tutaj nie ma wielkiej filozofii- każdy strzał jednakowo doprecyzowany, tarcze odkładane (jeden strzał do tarczy), bez liczenia wyników serii, powinno przekierować myślenie.
Skupiaj się na prawidłowo zgranych przyrządach, palec ma płynnie naciskać spust (bez polowania na dziesiątki).
Trenuj na sucho. Celowanie z naciskiem na spust - przy solidnym treningu (dokładnej obserwacji przyrządów celowniczych) wychwycisz każdy odskok.
Kondycja fizyczna oczywiście też potrzebna - przekłada się na dobrą statykę.
Tak to widzę. Dopóki będziesz liczył punkty w serii, nie zrobisz wyniku w całej konkurencji.
Myślenie podczas strzelania wyłącz, skup się na motoryce. Przyrządy/spust/Przyrządy/spust/Przyrządy/spust......
Emi
Awatar użytkownika
piotreK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1098
Rejestracja: 16 grudnia 2002, 20:48
Tematy: 32
Lokalizacja: Przemysl
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Post autor: piotreK »

mildot pisze: No i najważniejsza po opanowaniu techniki jest głowa. Może to już znużenie? Może ciężkie i monotonne treningi po prostu Cię znużyły i mimo dużego parcia na wynik nie daje to Twojemu mózgowi motywacji do odpowiedniego skupienia?
A może właśnie to parcie jest zbyt duża i nie daje Ci wystarczającego dystansu i luzu potrzebnego do oddania poprawnego strzału ? Może po prostu spinasz się za bardzo?
;)
Bardzo dobry wniosek :) Z całą pewnością sam na siebie wywarłem presję i zamiast szybko wyjść z dołka, to go jeszcze pogłębiłem. Ale się właśnie rozpinam :)
Awatar użytkownika
piotreK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1098
Rejestracja: 16 grudnia 2002, 20:48
Tematy: 32
Lokalizacja: Przemysl
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Post autor: piotreK »

emi pisze: Myślenie podczas strzelania wyłącz, skup się na motoryce. Przyrządy/spust/Przyrządy/spust/Przyrządy/spust......
Wyłączania myślenia trzeba się nauczyć i jest to cholernie trudne. Udało mi się jak dotąd może ze dwa, trzy razy wyłączyć myślenie. Raz na zawodach, ze dwa razy na treningu.

Same mądre słowa napisałeś. Dla usprawiedliwienia dodać muszę, że jak się samemu ze sobą toczy walkę, bez codziennego wsparcia kogoś bardziej doświadczonego, to doświadczenia trzeba wypracować (popełniając błędy) i pewne kompromisy trzeba zawrzeć. Gdy się dołek zaczął, to i zaczęły się kombinacje. Może mocniej ścisnąć chwyt. Może troszkę inaczej trzymać. Może dociążyć pistolet, może zmienić spust. Może inne mięśnie dłoni zaangażować w chwycie, żeby zablokować nadgarstek... I tak w koło Macieja. Czy to źle? I tak i nie.
Każdy strzelec inny. Osiągnięcie mistrzostwa, to odkrycie co MI służy uzyskiwaniu wyników. Generalne zasady, kanon strzelecki, to drogowskaz ogólny. Precyzyjny kierunek każdy wypracuje sam. Dlatego niektórzy strzelają z obu oczu, inni używają okularów z przesłonką. Niektórzy dociążają mocno lufę inni nic nie dociążają i tak dalej. Tę drogę muszę przejść czyli kombinacje alpejskie, które mnie czasami sprowadzają na boczną ścieżkę, budują doświadczenie i mam nadzieję pozwolą coraz lepiej odkrywać zależności i wyciągać trafniejsze wnioski. Analiza własnych błędów też może być błędna :)

Zmiana pistoletu to jedno. Na pewno wprowadziła dużo zamętu do strzelania. Ten aspekt jest dla mnie jasny.
Nie do końca natomiast rozumiem spadek statyki. W dobrym czasie, gdy na treningach uzyskiwałem regularnie wyniki >560 prędkość śladu na tarczy była w przedziale 120 - 180 mm/s. Kilka dni temu zrobiłem sesję treningową ze Scattem i prędkość śladu była w przedziale 180 - 260 mm/s. To ma OGROMNY wpływ na pracę na spuście. Jest bardzo, ale to bardzo trudno zmusić mózg do płynnego ściągania spustu, gdy oczy widzą, że ręką lata ja łopata. Gdy w takich okolicznościach zdarzy się złożenie z lepszą statyką to też jest trudno, bo wtedy jest potężna presja "żeby nie zerwać," która najczęściej się kończy tak powolnym ściąganiem spustu, że strzał pada, gdy ręka już zmęczona i zaczyna latać. I zaś du** :)
Zastanawiając się nad przyczyną spadku statyki, dochodzę do takich możliwości:
- brak zaufania do siebie, że strzał będzie poprawny,
- duża presja, żeby nie strzelić siódemki, czy ósemki,
- być może brak ćwiczeń nadgarskta (powerball).
Mam i dowód, że presja na dobry strzał potrafi go rozwalić. Strzelam seriami - wiem - nie powinienem, ale to jeden z kompromisów. Gdy mam w serii dziewięć dobrych strzałów, szansa na odskok w ostatnim strzale serii jest >90%. Sprawdzone i potwierdzone.
Ale czy to źle, że w czasie treningu mam takie wyzwania? Toż ze strzałami pod presją trzeba nauczyć się żyć, bo tak wyglądają zawody. Dlatego kultywuję serie i ćwiczę radzenie sobie ze strzałem pod presją.

Jednakowoż, co do zasady zgadzam się ze wszystkim co napisałeś. Właściwy kierunek to wyłączyć myślenie i pilnować przyrządów. Ściągania spustu się jednak ciągle muszę nauczyć. Na razie, im bardziej świadomie to robię, tym gorszy rezultat.
Awatar użytkownika
sirwolf78
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 301
Rejestracja: 19 grudnia 2016, 19:51
Tematy: 5
Lokalizacja: Jabłonna
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Post autor: sirwolf78 »

Mnie uwagę przykuło to, że w poprzednim modelu miałeś dwie drogi spustu, teraz masz jedną minimalną. Spróbowałbym odwzorować ustawienie ze starego sprzętu i ocenić wyniki w jakimś czasie.
Ja też chcę do Twa. Albo nie, hipokryzja się szerzy... I cenzura.
Awatar użytkownika
piotreK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1098
Rejestracja: 16 grudnia 2002, 20:48
Tematy: 32
Lokalizacja: Przemysl
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Post autor: piotreK »

To nie do końca jest tak jak piszesz.
W poprzednim dążyłem do tego, co mam teraz. Drugi opór to dla mnie ściana, której nie chcę, bo sobie z nią nie potrafię poradzić.
W FWB drugi stopień był ustawiony na minimum, choć trudno to było nazwać oporem. Dał się wyczuć, ale nie przy każdym strzale. W EVO drugi stopień jest jeszcze lżej ustawiony i w zasadzie spust mam bardzo krótki i jednostopniowy. Oczywiście całość trzyma przepisowe 500 gram z niewielkim naddatkiem.

Nawiasem mówiąc, na ostatnich zawodach Tomek mi udowodnił, że opór języka trzeba mierzyć pod ciśnieniem, a nie w trybie treningowym. Byłem przekonany, że to nie ma znaczenia, ale jak się okazało, pistolet przechodził ważenie na sucho, ale pod ciśnieniem padał strzał. Nie wiedziałem, że tak może być. Teraz ważę spust pod ciśnieniem.
Tomek_J
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 259
Rejestracja: 29 lipca 2008, 22:38
Tematy: 7
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Post autor: Tomek_J »

Piotrze, a tak trochę "z du**" zapytam, jak często odkładasz pistolet w trakcie strzelania? Zaobserwuj na zawodach dobrych zawodników, myślę, że czołówka żeby wyrzeźbić te 57+ odłoży w trakcie konkurencji co najmniej 10 razy...
Zrób sobie takie ćwiczenie, 40 strzałów, ale nastawienie takie, że pierwsze złożenie odkładasz dokładnie w tym momencie, w którym decydujesz się na strzał (dla utrudnienia zawsze miej załadowany pistolet, by "pokarało", gdy zabraknie Ci decyzyjności).
Po wykonaniu takiego ćwiczenia usiądź, przeanalizuj i z ręką na sercu sam sobie powiedz, ile z tych odłożonych strzałów było "do du**", a pomimo tego chciałeś nacisnąć spust.


Ktoś wcześniej też dobrze zauważył, że dużą presję nakładasz sam na siebie. Postrzelaj parę tygodni na spokojnie, bez ciśnienia. Jesteś na etapie, na który niektórzy strzelcy pracują znacznie dłużej od ciebie, bez pośpiechu, jeszcze trochę mistrzostw Polski będzie w tym stuleciu :)
KPN60, KDW60, KDW3x40.
emi
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 375
Rejestracja: 19 września 2007, 09:33
Tematy: 7
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Post autor: emi »

Piszesz, że sam ze sobą toczysz walkę - nie tocz jej. Z pokorą, cierpliwością pokonuj trudności.
Może zrób przerwę od strzelania na miesiąc, nabierz dystansu. W tym okresie poćwiczyć mięśnie, wzmocnij. Ćwiczenia na wytrzymałość siłę nie na masę, bo ona raczej zbędna w tym sporcie. Po przerwie zacznij treningi od zlożeń, strzelania na sucho z pełną kontrolą przyrządów . Jeśli trzeba zmieniaj ustawienie spustu, tak by nie prowokował zrywania. Suchy trening ze dwa tygodnie. Później 3 serie na sucho i 30 strzałów do tarczy.Na każdym treningu pamiętaj- przyrządy/spust.....
Jeżeli w okresie celibatu będziesz głodny strzelania to dobrze, głoduj i ćwicz mięśnie z rozsądkiem by nie nabyć kontuzji.
Jeżeli podczas strzelania złapie Cię frustracja, zrób ćwiczenia rozluzniajace i zakończ trening.
Jeśli chcesz, wypróbuj ww.
Emi
Awatar użytkownika
piotreK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1098
Rejestracja: 16 grudnia 2002, 20:48
Tematy: 32
Lokalizacja: Przemysl
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Post autor: piotreK »

@Tomek.
Na treningu odkładam pistolet przy zmianie tarczy. Robię też przerwę tak ok. dwóch minut. Siadam na du***, oddycham, łyknę soczku, zmienię tarczę, wstaję gotowy do kolejnej serii.
Na zawodach robię przerwę co 6 - 7 strzałów. Pistolet ze wskaźnikiem na stół, siadam na du*** itd. :)
Dzięki za podpowiedź ćwiczenia. Strasznie sadystyczne, ale spróbuję :)

@Emil.
To ciekawy pomysł. Pytanie tylko, czy bym po miesiącu wrócił :) To do mnie trochę niepodobne, żebym ponad rok wytrwał w jednym hobby uprawiając je tak intensywnie. Na razie nie skorzystam, bo trudno mi się na dzień rozstać ze strzelaniem, co dopiero na miesiąc... To dla mnie nie tylko hobby ale też odreagowanie stresów pracowych, których mi nie brakuje. Ale dziękuję za ten pomysł, zachowam go w pamięci. Jak nie teraz, może w przyszłości.
Co do prowadzenia walki - dziękuję - masz rację - to jest i mój wniosek. Od wczoraj zmieniłem podejście. Strzelam koncentrując się na każdym strzale, tarcze widzę dopiero przy zmianie, robię swoje starannie - będzie co ma być. Jak na razie działa. Wczoraj 9 odskoków, dzisiaj 7.

Bardzo Wam dziękuję za wszystko co napisaliście.
Tomek_J
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 259
Rejestracja: 29 lipca 2008, 22:38
Tematy: 7
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Post autor: Tomek_J »

Nie chodzi o sadyzm, a o uzmysłowienie sobie, że nie jestem idealny i część tych złożeń, które się wykonuje jest kiepska :).

Nie wiem, czy do końca się dobrze zrozumieliśmy, nie chodzi mi o przerwy w strzelaniu, a o nie oddanie strzału pomimo złożenia. Jest typ zawodników, którzy za wszelką ceną dążą do oddania strzału, a jest typ zawodników, którzy do jednego strzału przymierzają się nawet 4-5x, często odkładając pistolet po 4-5 sekundach celowania, widząc, że już nic sensownego z tego nie będzie. To jest właśnie klucz do sukcesu. "Widzieć" w trakcie złożenia, czy jest sens ciągnąć to dalej, czy po prostu odłożyć.
KPN60, KDW60, KDW3x40.
emi
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 375
Rejestracja: 19 września 2007, 09:33
Tematy: 7
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Post autor: emi »

Jasne, Ty decydujesz :-D
Mnie też nie zawsze się chce przestrzegać kanonów. Kiedy mam strzelać na poważnie (zawody) wszystko jest ważne, a jeśli rekreacyjnie to staję na stanowisku strzeleckim i walę do tarczy wiedząc, że bez rozgrzewki to dopiero 3 lub 4 seria będzie wartościowa. Jednego staram się nie lekceważyć - kolega opisał wyżej. Jeśli przegapiłem moment strzału, przerywam celowanie, opuszczam pistolet, odpoczywam i po chwili wykonuje ponowne złożenie do tarczy. Nie walę na chybił trafił, na oparach w płucach, na zalzawionych oczach, potrójnie widzianych przyrządach.
Emi
Awatar użytkownika
pit7611
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 15
Rejestracja: 10 marca 2012, 14:25
Tematy: 0
Lokalizacja: Białystok
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Post autor: pit7611 »

PiotreK, wiem o czym mówisz, jak jest dołek to ciężko to przyjąć. Sam w 2019r. nie miałem żadnego treningu 550+ a w 2018 takich miałem 8-9. Myślę że u Ciebie nie jest przyczyną zmiana pistoletu. Prędkość śladu nie zwiększa się dwukrotnie na innym pistolecie. To w pogorszeniu statyki widziałbym więcej odskoków. A czemu statyka się pogorszyła? No właśnie... Przyczyn może być naprawdę wiele... U starszych ludzi takich jak ja i Ty (40+) to mogą być zarówno przyczyny somatyczne jak i psychiczne... Mi nie jest łatwo je zdiagnozować, nie mówiąc o pokonaniu... Trzymam kciuki! Pamiętaj:
"...a po nocy przychodzi dzień,
a po burzy spokój..."
Ostatnio zmieniony 05 stycznia 2020, 21:46 przez pit7611, łącznie zmieniany 1 raz.
Who dares, wins.
TAU7>CPM1>CM162 EI>SAM K11>MGH1>LP200>CM162EI >?
ERMA ESP85A>MG2>AW93>KSP200 DEVIL>?
Awatar użytkownika
piotreK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1098
Rejestracja: 16 grudnia 2002, 20:48
Tematy: 32
Lokalizacja: Przemysl
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Post autor: piotreK »

Ufff. Forum dzisiaj strasznie muli :)

@pit.
Dzięki za słowa otuchy. Wiem, że ścigam się z panami Alz i Par :)

@Emil
U mnie rozgrzewka to 30 strzałów do białego. Dopiero po tym mogę strzelić coś sensownego :)

@Tomek.
Dobrze zrozumiałem. Jak większość początkujących miałem tendencję do przeciągania strzału. Ale walczę z odskokami, a praktyka pokazała, że przeciągnięcie to prawie na pewno ósemka lub gorzej. Gdy stracę chwilę na strzał, lub gdy wzrok zejdzie z muchy, rozkładam się, i po paru oddechach składam się ponownie. Prawie zawsze, bo czasami pokusa przeciągnięcia wygrywa. Zwykle wtedy, gdy statyka dobra. Napisałem, że sadystyczne, bo jak rozumiem, w tym ćwiczeniu mam się "rozkładać" nawet gdy jest dobrze, w ramach treningu "rozkładania." :) Człowiek ma problem, żeby się rozłożyć, gdy ręka lata, a Ty chcesz, żebym się rozkładał dla treningowej zasady. Sadystyczne :)

Dzisiaj udało mi się dobrych kilkanaście razy świadomie ściągnąć spust, czułem jak palec pokonuje tę drogę (która obiektywnie jest naprawdę bardzo krótka, ale w trakcie celowania spust nagle robi się twardy i długi :) ) i ręka ani drgnęła. To może głupio brzmi, bo w pewnym sensie zawsze świadomie ściągamy spust - inaczej się nie da strzelić, ale w praktyce - u mnie - to jest tak, że ten strzał pada jakby sam. Sęk w tym, że zwykle wtedy, gdy już dobry moment na strzał minie. Dzisiaj była przyzwoita statyka i gdy widziałem, że przyrządy stoją, nie czekałem, aż strzał w cudowny sposób padnie, tylko dołożyłem siły do palucha na spuście. Zwykle kończyło się to przyruchem nadgarstka. Dzisiaj przyruchów nie było. Pomógł trening z CZ-tki? Nie wiem, ale cieszy mnie to.

Nawiasem mówiąc, w utrzymaniu skupienia na muszce pomogła mi nauka strzelania "obuocznego." Jeszcze kilka dni temu strzelałem mając lewe oko przysłonięte. Teraz się uczę strzelać z obu oczu - już mi to nawet wychodzi i zauważyłem, że:
- łatwiej utrzymać fokus na muszce. Być może dlatego, że trzeba się wysilić, żeby przyrządy widziało oko dominujące i już mózgowi siły nie starcza, żeby latać wzrokiem między muszką a tarczą.
- łatwiej zapanować nad przeskokami wzroku między muszką i tarczą,
- po strzale wzrok nie ma tendencji do skakania na tarczę - nadal jestem skupiony na przyrządach,
- mniej się bujam. Oczy otwarte, nie przysłonięte, łatwiej zachować równowagę.
Maciej.N
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 325
Rejestracja: 07 kwietnia 2016, 22:07
Tematy: 8
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Post autor: Maciej.N »

Tak czytam Wasze posty i zaciekawiła mnie kwestia, piszecie o zablokowaniu nadgarstka. Rozwincie proszę tą kwestię jak to się robi jak to ćwiczyć ?
Tomek_J
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 259
Rejestracja: 29 lipca 2008, 22:38
Tematy: 7
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Post autor: Tomek_J »

Praktyka, praktyka. Dobrym cwiczeniem jest "rysowanie" różnych szlaczków zgranymi przyrządami na tle ściany, tak by wymusić spory zakres ruchu wychodzący z obręczy barkowej, ramienia... Jest wtedy okazja, by skupić myśli na tym, by nadgarstek się nie ruszał.
KPN60, KDW60, KDW3x40.
Awatar użytkownika
piotreK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1098
Rejestracja: 16 grudnia 2002, 20:48
Tematy: 32
Lokalizacja: Przemysl
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Pistolet - ustawienie spustu i praca na spuście

Post autor: piotreK »

Dobrze też robią ćwiczenia Power Ball-em i nawijanie ciężarka na drążek. Wrzuć ten tekst w YouTube, zobaczysz o co chodzi.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Match”