Garść porad mile widziana

Podforum poświęcone pneumatycznemu strzelectwu matchowemu.

Moderatorzy: Moderatorzy wiatrówkowi, Moderator match

Awatar użytkownika
piotreK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1098
Rejestracja: 16 grudnia 2002, 20:48
Tematy: 32
Lokalizacja: Przemysl
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Garść porad mile widziana

Post autor: piotreK »

No niestety. Mam wersję Basic, a tam wykresów niet - jak mawiali starożytni amerykanie.
Awatar użytkownika
mildot
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1398
Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
Tematy: 44
Lokalizacja: Bemowo
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Garść porad mile widziana

Post autor: mildot »

No tak. Teraz sobie przypomniałem że był niedawno wątek i tam pisałeś o tym.
Strzelam... bo lubię. ;)
Tomek_J
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 259
Rejestracja: 29 lipca 2008, 22:38
Tematy: 7
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Garść porad mile widziana

Post autor: Tomek_J »

piotreK pisze:
Tomek_J pisze:(...) Konsekwentnie pilnuj się, by po wjechaniu muszki w pole 7ki, odłożyć pistolet i jeszcze raz próbować. Po kilkudziesięciu odłożonych próbach się nauczysz :shame:
Tomku. Rozwiń tę myśl, bo nie jestem do końca pewien czy dobrze rozumiem.
Strzelając, celuję pod czarne. Mam kawałem białego między poziomem muszki/szerbinki a czarnym polem. Tak jest ok? Czy może powinienem mieć czarny okrąg styczny do przyrządów?
Przepraszam, podświadomie potraktowałem "topienie muszki i jazdę po 7, 8-mkach" jako błąd, który sam często popełniam, czyli strzelanie bez prześwitu (muszka zamiast w rejonie 5-6, zatrzymuje się w polu 7-8, co skutkuje brakiem pełnej kontroli nad poprawnością zgrania przyrządów)

Tak się kończy szybkie czytanie bez zastanowienia. Cofam wszystko, co do tej pory napisałem w tym temacie, moja wina :shame: :shame: :shame: (zostawiam tylko to o spuście :piwo: )

W takim razie pójdźmy w drugą stronę. Jeszcze więcej białego ekranu. Popracuj nad wjazdem w tarczę i nad zblokowaniem nadgarstka od początku złożenia. Takie bezwładne opuszczenie pisotletu to często efekt luźnej pracy nadgarstka. Nie powinien on poruszać się w żadną stronę (ani w lewo, prawo, ani góra czy dół). Musisz wypracować sobie wzorowy wjazd w rejon celowania na usztywnionym nadgarstku. Do tego ćwiczenia polecam sobie przykleić jaskrawy pasek taśmy izolacyjnej pionowo nad tarczą, Ułatwi to kontrolę równego wjazdu przyrządami w rejon celowania - taki GPS dla muszki :D
Być może masz też jakieś luzy na rękojeści, przez co pistolet sam Ci opada. Usiądź na spokojnie z pistoletem w ręce i zastanów się, gdzie by go można było podszpachlować.

A moja porada dotycząca odkładania od razu, gdy coś nie wychodzi, to takie trochę psychologiczne podejście. Uczysz sam siebie konsekwencji w ćwiczeniu jakiegoś konkretnego elementu, gdy robisz to źle, przerywasz ćwiczenie i próbujesz do skutku. Po jakimś czasie dobre wykonywanie danej rzeczy wejdzie w nawyk, a tych przymusowych odłożeń zacznie ubywać.

Zajrzałem do instrukcji Twojego pistoletu, i wychodzi na to, że nie można w nim ustawić kąta rękojeści
KPN60, KDW60, KDW3x40.
Awatar użytkownika
piotreK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1098
Rejestracja: 16 grudnia 2002, 20:48
Tematy: 32
Lokalizacja: Przemysl
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Garść porad mile widziana

Post autor: piotreK »

Tomku,
Dziękuję. Teraz wszystko jasne.
Awatar użytkownika
Ślubek
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 606
Rejestracja: 14 marca 2014, 08:27
Tematy: 0
Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Garść porad mile widziana

Post autor: Ślubek »

piotreK pisze:Pistolet to CGM-1 - mój własny.
Nie mam pojęcia czy można w nim (i ewentualnie jak) zmienić kąt rękojeści. Da się to zrobić w tym modelu?
Jeśli nie masz regulacji kąta rękojeści, możesz (do pewnego stopnia) wyregulować go półką. Wymaga to jednak odpowiedniego chwytu. Ja taki chwyt nazywam chwytem śniętej ryby ;^) - niektórzy ludzie tak podają rękę na powitanie (brrr).

Wyciągnij rękę z pistoletem, oprzyj go z przodu na palcu środkowym (tym pod palcem spustowym) a z tyłu na półce. Środek ciężkości jest z przodu, a więc półka naciska na podstawę dłoni od dołu. Pozostałe palce jedynie asekurują rękojeść, aby nie wypadła z dłoni. W takim chwycie modyfikując wysokość półki osiągasz regulację kata nachylenia przód/tył pistoletu przy tym samym pochyleniu nadgarstka.

Dodatkowymi zaletami takiego chwytu jest minimalne napięcie mięśni dłoni, co (przynajmniej u mnie) poprawia statykę i wzmocniona wizualizacja błędów ściągania spustu.
Awatar użytkownika
piotreK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1098
Rejestracja: 16 grudnia 2002, 20:48
Tematy: 32
Lokalizacja: Przemysl
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Garść porad mile widziana

Post autor: piotreK »

Dziękuję.
Mam jeszcze pytanie o ćwiczenia, bo samo strzelanie to niby też ćwiczenie, ale nie do końca.

Oprócz ćwiczenia wytrzymałościowego wg schematu Hexera, dorzucam do zestawu strzelanie na sucho do białego, żeby automatykę pracy na spuście wypracować.
Nadgarstek ćwiczę powerball-em. Mam ściskacz, żeby mięśnie nadgarstka i palców katować.
Wykorzystując służbowy czas, gdy tylko mogę (np. podczas rozmów telefonicznych) stoję na jednej nodze, żeby nad równowagą pracować.

Coś Wam jeszcze przychodzi z katalogu ćwiczeń (oprócz strzału w durny łeb)?
Tomek_J
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 259
Rejestracja: 29 lipca 2008, 22:38
Tematy: 7
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Garść porad mile widziana

Post autor: Tomek_J »

Zaczyna się sezon na narty, łyżwy (teoretycznie. Kończy na rolki, rower).

Połącz przyjemne z pożytecznym!
KPN60, KDW60, KDW3x40.
Zbigniew Rybka
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 930
Rejestracja: 07 października 2011, 11:40
Tematy: 19
Lokalizacja: Radzików, Mazowsze
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Garść porad mile widziana

Post autor: Zbigniew Rybka »

piotreK pisze:Nadgarstek ćwiczę powerball-em. Mam ściskacz, żeby mięśnie nadgarstka i palców katować.
Uważaj z tym katowaniem! Bardzo łatwo nabawić się tzw. łokcia tenisisty, który jest związany m. in. z przeforsowaniem mięśni dłoni (to te w przedramieniu) zwłaszcza, jeżeli nie uprawiasz/łeś żadnych innych sportów. Leczenie łokcia tenisisty to sprawa długotrwała i wykluczająca wysiłek.

Co do topienia muchy - nie wiem, jak sztywny masz nadgarstek, ale zmiana rękojeści na bardziej "płaską" (mniejszy kąt między lufą a dłonią) jest doskonałym wyjściem, trochę może pomóc profilowanie rękojeści przez doklejanie materiału i/lub ujmowanie go w miejscu niepotrzebnym. Najlepiej spotkaj się i pogadaj z ludźmi, którzy mają doświadczenie - nie wszystko da się wytłumaczyć "na sucho".
W. Moore .36 Bondini/L. Renzo, C. Moore Pedersoli .46 skałka, Colt Army 1860 Pietta, Mortimer .36 Bondini/L. Renzo, Alamo Rifle Pedersoli .50 skałka, Walther CPM 1, FWB C60.
Awatar użytkownika
piotreK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1098
Rejestracja: 16 grudnia 2002, 20:48
Tematy: 32
Lokalizacja: Przemysl
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Garść porad mile widziana

Post autor: piotreK »

Dziękuję.
A propos łokcia tenisisty. Gdzieś wyczytałem poradnik, że ćwiczenie obręczy barkowej z użyciem... maczugi, pomaga na łokieć.
Do zestawu ćwiczeń dołożyłem też czterokilogramową maczugę :)
Wiem, brzmi to strasznie idiotycznie, ale ćwiczę podpatrzony na YT zestaw ćwiczeń i łokieć, który zaczynał dokuczać - przestał. Mam nadzieję, że to nie jest myślenie życzeniowe.
Jutro mam zawody, dzisiaj strzeliłem jedną sześćdziesiątkę i robię sobie odpoczynek od innych ćwiczeń, a potem ciut zwolnię tempo. Regularnie, ale rzadziej.
Awatar użytkownika
piotreK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1098
Rejestracja: 16 grudnia 2002, 20:48
Tematy: 32
Lokalizacja: Przemysl
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Garść porad mile widziana

Post autor: piotreK »

No i po zawodach... Dosłownie i w przenośni. Trema mnie zeżarła. Pierwsze 4 piątki do du**, łącznie dały 77 i 78. Roztelepało mnie, straciłem całkowicie pewność siebie i wsadziłem 4 strzały w białe. Potem się zacząłem uspokajać, ale finalnie skończyłem w połowie stawki z wynikiem niższym o 20 pkt w stosunku do tego, co przeciętnie na treningach strzelam i 45 mniej niż aktualna życiówka. No cóż. Pierwsze koty za płoty. Trzeba praktyki, żeby radzić sobie ze stresem na zawodach.

Ale ja nie o tym, bo w zasadzie powyższe było do udowodnienia. Miałem okazję obmacać Steyr Evo 10E i FWB P8X. Moim zdaniem obydwa pistolety były ustawione poniżej 500 gram. Steyr nawet na pewno, bo wyrwał mi się z gęby komentarz, że przecież ten spust na pewno nie ma 500 gram (elektroniczny) na co kolega wyciągnął z plecaka ciężarek, zważył i... spust przy każdej próbie odpalał, czyli faktycznie był poniżej limitu.
W P8X nie jestem pewien, czy ta sama sytuacja miała miejsce choć wrażenie było podobne. Tutaj żadnego ważenia nie robiliśmy, nie komentowałem nawet. Powiem tylko ze jeśli w tym FWB było 500 gram, to ja chcę mieć taki spust. Co prowadzi do konkluzji, że P8X zaczyna się po nocach śnić i nie patrząc na zdrowy rozsądek przypuszczam, ze gdy się jakaś używka trafi, to kupię. Ewentualnie skorzystam z którejś z niemieckich stron, bo tam można kupić poniżej 7 tys, a w Incorsie - jak w Incorsie. Drogo.
Awatar użytkownika
Ślubek
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 606
Rejestracja: 14 marca 2014, 08:27
Tematy: 0
Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Garść porad mile widziana

Post autor: Ślubek »

piotreK pisze:Trema mnie zeżarła. Pierwsze 4 piątki do du**, łącznie dały 77 i 78.
Dlatego nie należy liczyć punktów na zawodach. To robota dla sędziów, nie zawodników.
Skup się na oddawaniu poprawnych strzałów, a będzie dobrze. :^)
Jak się trafi białe, można się oczywiście zdenerwować. Ale czarne, jeśli nie strzelasz finałów na Igrzyskach Olimpijskich, to nie tragedia.
Awatar użytkownika
piotreK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1098
Rejestracja: 16 grudnia 2002, 20:48
Tematy: 32
Lokalizacja: Przemysl
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Garść porad mile widziana

Post autor: piotreK »

W trakcie strzelania nawet tarcz dokładnie nie oglądałem, o liczeniu mowy nie było. Niestety, trafienie w białe ma to do siebie, że je widać z 10 metrów i każde kolejne rozwalalo mnie coraz bardziej, aż do momentu, kiedy po kolejnym białym pojawiła się refleksja, ze już "po ptokach." I wtedy oczywiście, już do końca strzelania, żadne białe się nie pojawiło :) Klasyka gatunku jak sądzę.
Tomek_J
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 259
Rejestracja: 29 lipca 2008, 22:38
Tematy: 7
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Garść porad mile widziana

Post autor: Tomek_J »

piotreK pisze:No i po zawodach... Dosłownie i w przenośni. Trema mnie zeżarła. Pierwsze 4 piątki do du**, łącznie dały 77 i 78. Roztelepało mnie, straciłem całkowicie pewność siebie i wsadziłem 4 strzały w białe. Potem się zacząłem uspokajać, ale finalnie skończyłem w połowie stawki z wynikiem niższym o 20 pkt w stosunku do tego, co przeciętnie na treningach strzelam i 45 mniej niż aktualna życiówka. No cóż. Pierwsze koty za płoty. Trzeba praktyki, żeby radzić sobie ze stresem na zawodach.

Ale ja nie o tym, bo w zasadzie powyższe było do udowodnienia. Miałem okazję obmacać Steyr Evo 10E i FWB P8X. Moim zdaniem obydwa pistolety były ustawione poniżej 500 gram. Steyr nawet na pewno, bo wyrwał mi się z gęby komentarz, że przecież ten spust na pewno nie ma 500 gram (elektroniczny) na co kolega wyciągnął z plecaka ciężarek, zważył i... spust przy każdej próbie odpalał, czyli faktycznie był poniżej limitu.
W P8X nie jestem pewien, czy ta sama sytuacja miała miejsce choć wrażenie było podobne. Tutaj żadnego ważenia nie robiliśmy, nie komentowałem nawet. Powiem tylko ze jeśli w tym FWB było 500 gram, to ja chcę mieć taki spust. Co prowadzi do konkluzji, że P8X zaczyna się po nocach śnić i nie patrząc na zdrowy rozsądek przypuszczam, ze gdy się jakaś używka trafi, to kupię. Ewentualnie skorzystam z którejś z niemieckich stron, bo tam można kupić poniżej 7 tys, a w Incorsie - jak w Incorsie. Drogo.

Akurat byłem świadkiem tej sytuacji, bo wspólnie z właścicielem Steyra omawialismy różne techniczne nowinki w tym pistolecie. Ciężarek jest własnej produkcji, nie atestowany przez PZSS, więc ma kilkugramowy "bufor bezpieczeństwa". Po kilku próbach i pokręceniu odpowiednią śrubą, zaczął się podnosić ze sporym zapasem. Zresztą próba też była robiona w warunkach bojowych, niezgodnie ze sztuką, co też mogło zaważyć o błędnym pomiarze ;).
Ten pistolet przeszedł w tym roku już kilka kontroli spustu na poważniejszych zawodach, niż sobotnie ;) Zresztą znany jest przypadek pewnego Japończyka, który przez spust ustawiony na styk dostał DSQ podczas finału Pucharu Świata ;)...
KPN60, KDW60, KDW3x40.
Awatar użytkownika
mildot
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1398
Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
Tematy: 44
Lokalizacja: Bemowo
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Garść porad mile widziana

Post autor: mildot »

P8x ma właśnie taki spust - po prostu zajefajny. I to jest jeden z najsilniejszych argumentów za posiadaniem tego pistoletu.
Strzelam... bo lubię. ;)
Awatar użytkownika
piotreK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1098
Rejestracja: 16 grudnia 2002, 20:48
Tematy: 32
Lokalizacja: Przemysl
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Garść porad mile widziana

Post autor: piotreK »

Tomek_J pisze: Akurat byłem świadkiem tej sytuacji..
Czekaj, czekaj. Znaczy się mówimy o tej samej sytuacji z ostatniej soboty? :)
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Match”