Ostatnio za blede zaplacilem 60 Jurkow i to po znajomosci
Jestem zdania, ze warto bylo choc w temacie na ten temat byl Taki jeden ktory twierdzil, ze jak widze, to cyborgiem jestem
Garść porad mile widziana
Moderatorzy: Moderatorzy wiatrówkowi, Moderator match
- Shooter7
- Zbanowany
- Reactions:
- Posty: 1847
- Rejestracja: 20 września 2015, 09:48
- Tematy: 0
- Grupa: Zbanowany
- spap1111
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 88
- Rejestracja: 10 czerwca 2008, 16:27
- Tematy: 2
- Lokalizacja: Kielce
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Garść porad mile widziana
Zauważyłem u siebie problem. Wszyscy doskonale wiemy, że wzrok należy skupiać na przyrzadach celowniczych. Mój problem polega na tym gdy wchodząc w rejon celowania nerwowo przechodze "ostrością" raz na przyrządy raz na tarczę. Generalnie problem ze skupianiem się na przyrzadach. Jak z tym walczyć? Jakie ćwiczenia wykonywać?
Anschutz 1813 Supermatch, Hammerli Sp 20 .22lr/.32wc, Benelli .32 wc, Feinwerkbau P8x, Steyr LP1, Matchguns mg5e, CZ SP 01 Shadow, Walther Ssp, Matchguns mg2, Matchguns mg4,Walther PDP, Stag 10,5, Drulov du10, Aeron b98, Vostok mc55-1
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 259
- Rejestracja: 29 lipca 2008, 22:38
- Tematy: 7
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Garść porad mile widziana
Poszukaj w internecie (albo samodzielnie zrób w programie graficznym) tarczę bez pierścieni, ale z coraz słabszymi konturami środek czarny, a im bliżej zewnętrznej krawędzi coraz bledszy (coś w rodzaju gradientu), dzięki temu nie będziesz miał możliwości wyostrzyć wzroku na tarczy, bo ona sama w sobie będzie wystarczająco rozmyta, by było to awykonalne
KPN60, KDW60, KDW3x40.
- Ślubek
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 606
- Rejestracja: 14 marca 2014, 08:27
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: Garść porad mile widziana
Obróć tarczę tyłem i strzelaj do "białego".
W ten sposób skoncentrujesz się na obserwacji muszki, a nie na treningu statyki czy celowania w czarne.
W ten sposób skoncentrujesz się na obserwacji muszki, a nie na treningu statyki czy celowania w czarne.
- piotreK
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1098
- Rejestracja: 16 grudnia 2002, 20:48
- Tematy: 32
- Lokalizacja: Przemysl
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: Garść porad mile widziana
Ewentualnie zrób przesłonę na oko celujące. Mam podobny problem, próbowałem z przysłoną i zdecydowanie łatwiej jest się skoncentrować na przyrządach.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 259
- Rejestracja: 29 lipca 2008, 22:38
- Tematy: 7
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Garść porad mile widziana
Ślubek pisze:Obróć tarczę tyłem i strzelaj do "białego".
W ten sposób skoncentrujesz się na obserwacji muszki, a nie na treningu statyki czy celowania w czarne.
I tak i nie, z jednej strony koncentrujesz się na muszce, z drugiej strony nie masz bodźca, który utrudnia tę koncentrację, więc jak założysz tarczę, wzrok może znowu uciekać na nią. Bardzo lubię to ćwiczenie i stosuje je obligatoryjnie jako część każdego treningu, natomiast akurat przy wskazanym problemie może niewiele pomóc. Ja bym się trzymał tej rozmytej tarczy, bo zresztą jest to jedno ćwiczeń treningowych stosowanych w początkowym szkoleniu młodzieży "aspirującej do medali".
KPN60, KDW60, KDW3x40.
- mildot
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1398
- Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
- Tematy: 44
- Lokalizacja: Bemowo
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Garść porad mile widziana
Po prostu wykonuj prawidłową sekwencję i samo Ci się wyćwiczy.... bez dodatkowych bodźców.
Przy podnoszeniu pistoletu masz moment gdy jest on na jakimś neutralnym (w każdym razie nietarczowym) tle. Mucha jest w górnym położeniu ręki powyżej szczerbiny. Łatwo skupić wtedy na niej wzrok...
Po podniesieniu ustalasz chwyt, wybierasz pierwszą drogę spustu, koncentrujesz wzrok na muszce i powoli to wszystko zgrane opuszczasz. Wraz z opuszczaniem mucha powinna się zgrać - później sobie ustawisz, żeby Ci się zgrywała na właściwej wysokości względem tarczy. Cały czas patrzysz tylko na przyrządy i nie interesuje Cię gdzie jest tarcza. Jak się zgrają przyrządy to wystarczy Ci świadomość, że tarcza gdzieś tam jest. O ile jest jako tako w tle przyrządów to będzie dobrze - nie próbujesz celować do tarczy tylko gapisz się na przyrządy - to bardzo ważne. A dlaczego tak to masz opisane np. u Reinkmeiera. W zasadzie to nie masz wprost, ale jak poczytasz i pomyślisz to sam zobaczysz.
Jak Ci wzrok ucieknie to za karę kończysz złożenie na tym etapie i po pół minuty zaczynasz sekwencję od początku. Punkt trafienia poprawisz sobie potem - lewo/prawo przyrządami, małym kroczkiem lub poprawą kąta względem tarczy. Góra/dół ustawieniem przyrządów - lepiej nie robić tego napięciem mięśni nadgarstka lub pochylaniem sylwetki.
Tak, żeby domknąć od innej strony: punt trafienia nie wynika z Twojego wysiłku aby naprowadzić przyrządy na właściwe miejsce na tarczy. Punkt trafienia ma być wynikiem tego, że przy powtarzalnej sylwetce zgrałeś przyrządy celownicze w sposób prawidłowy. Wtedy one same nakierowują lufę na właściwy punkt. Innymi słowy tarcza to jest do oglądania dla sędziego. Ty masz oglądać przyrządy celownicze.
Tylko tyle i aż tyle. Piwko postawisz przy okazji.
Przy podnoszeniu pistoletu masz moment gdy jest on na jakimś neutralnym (w każdym razie nietarczowym) tle. Mucha jest w górnym położeniu ręki powyżej szczerbiny. Łatwo skupić wtedy na niej wzrok...
Po podniesieniu ustalasz chwyt, wybierasz pierwszą drogę spustu, koncentrujesz wzrok na muszce i powoli to wszystko zgrane opuszczasz. Wraz z opuszczaniem mucha powinna się zgrać - później sobie ustawisz, żeby Ci się zgrywała na właściwej wysokości względem tarczy. Cały czas patrzysz tylko na przyrządy i nie interesuje Cię gdzie jest tarcza. Jak się zgrają przyrządy to wystarczy Ci świadomość, że tarcza gdzieś tam jest. O ile jest jako tako w tle przyrządów to będzie dobrze - nie próbujesz celować do tarczy tylko gapisz się na przyrządy - to bardzo ważne. A dlaczego tak to masz opisane np. u Reinkmeiera. W zasadzie to nie masz wprost, ale jak poczytasz i pomyślisz to sam zobaczysz.
Jak Ci wzrok ucieknie to za karę kończysz złożenie na tym etapie i po pół minuty zaczynasz sekwencję od początku. Punkt trafienia poprawisz sobie potem - lewo/prawo przyrządami, małym kroczkiem lub poprawą kąta względem tarczy. Góra/dół ustawieniem przyrządów - lepiej nie robić tego napięciem mięśni nadgarstka lub pochylaniem sylwetki.
Tak, żeby domknąć od innej strony: punt trafienia nie wynika z Twojego wysiłku aby naprowadzić przyrządy na właściwe miejsce na tarczy. Punkt trafienia ma być wynikiem tego, że przy powtarzalnej sylwetce zgrałeś przyrządy celownicze w sposób prawidłowy. Wtedy one same nakierowują lufę na właściwy punkt. Innymi słowy tarcza to jest do oglądania dla sędziego. Ty masz oglądać przyrządy celownicze.
Tylko tyle i aż tyle. Piwko postawisz przy okazji.
Strzelam... bo lubię.