PCP czy CO2

Podforum poświęcone pneumatycznemu strzelectwu matchowemu.

Moderatorzy: Moderatorzy wiatrówkowi, Moderator match

Awatar użytkownika
variag
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 10180
Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
Tematy: 192
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: PCP czy CO2

Post autor: variag »

W porównaniu do P44, P8x i LP400... i dlatego, że bardzo mu blisko do Moriniego 162... ale jednak nim nie jest...
Pod tą konstrukcją podpisał się Cesare Morini, nie jest to więc pistolet z którym startując w zawodach trzeba się wstydzić za posiadany sprzęt. Jest niezbyt popularny na polskim rynku ale znam większe unikaty które oglądam jedynie na egun.de :-D
Co do samego CM162EI w Rio de Janeiro zdobyto z nich jedno złoto i dwa srebra w Ppn, to chyba niezłe referencje.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
Awatar użytkownika
mildot
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1398
Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
Tematy: 44
Lokalizacja: Bemowo
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PCP czy CO2

Post autor: mildot »

Nie chcę przez to powiedzieć, że |SAM to zły pistolet. Mając ograniczony budżet i wybierajć między CO2 i PCP pewnie bym go rozważał jako jedną z opcji...
Natomiast mam tez taką obserwację, że mimo, że z generacji na generację jest to mało widoczne to konstrukcje spustów, zaworów strzałowych i kilka innych elementów ewoluują... i biorąc do ręki P34 i P44 mamy sporą przepaść...

Między P8x i P44 jest też bardzo widoczna różnica - ale bardziej w aspekcie wygody niż konstrukcji. O ile spust jest tylko ciut lepszy to np. system ustawiania gripu jest rewolucyjnie cudowny. Co to daje? Ano to, że jeśli tylko rozmiar pasuje, to całą resztę ustawienia gripu zrobisz w 5 minut śrubkami. Pełne 3D... W starszym pistolecie masz tych regulacji znacznie mniej lub w ogóle ich nie ma (np. Morini przynajmniej wersja E) przez co musisz grip strugać, oklejać lub zamawiać nowy... proces trudny/drogi/nieodwracalny...

Morini 162E i jego nowszym wcieleniom trudno coś zarzucić. Bardzo fajny cykl strzału i ten bajeczny spust. Brak natomiast regulacji gripu, mechanizmu antyodrzutowego... może nie ma to kluczowego znaczenia, ale jak jest to moze pomóc (chociaż nie musi...). O wersji MI się nie wypowiem bo nie miałem w ręcach. Hexer zdaje się chwali.
Olimpijczycy jednak chyba tylko z wersji EI strzelają... Zresztą olimpijczycy są już na tym poziomie, ze im brak tego typu bajerów nie przeszkadza lub mają budżet i kogoś kto im pomoże gdyby jednak przeszkadzało... :) A ja ponieważ nadal jestem na początku swojej strzeleckiej drogi bardzo doceniam możliwość swobodnego próbowania różnych ustawień...

Daj SAM M10 Jong-Oh'owi/Nesturievovi i też strzeli 580pkt... więc jak ktoś umie to mu nawet FWB65 da ładny wynik.

Patrząc jednak SAM M10 vs 162E to SAM nie ma elektronicznego spustu jak 162E. To miał być prosty i niezawodny pistolet. Strzelcy jednak go nie polubili, a Anschutz ma już Steyra i tam model LP2... i nie potrzebuje kolejnego średniobudżetowego pistoletu. To podobna koncepcja jak AP20/AP20Pro.

Moim zdaniem, jeśli już Cię wciągnęło i wiesz, że chcesz strzelać pistolet kup najnowszy na jaki jesteś w stanie sobie pozwolić. Obecnie ceny P44 powinny być OK bo powoli zadomawia się na rynku P8x. Chociaż jak na razie widziałem i słyszałem o cenach na poziomie 800-850EUR...
LP400 to pewnie też bardzo dobry wybór, chciaż mogłem pomacać tylko przelotnie - wrażenie było jednak bardzo pozytywne jeśli chodzi o cykl strzału i spust. Grip niestety był nie mojego rozmiaru, ale kształt bardzo zachęcający... LP400 daje sie upolować w dobrej cenie na egun.
To jednak na pewno wszystko powyżej 2000zł.

Osobiście zamiast SAM M10 czy Hammerli 480 (budżet do 2k) szukałbym Morini 162E. Może nawet udałoby się znaleźć EI. Mimo opisanych wyżej braków ten pistolet ma w sobie coś takiego, że trudno mieć o nim złe zdanie. Strzela się z niego fantastycznie. Przy tym budżecie jedyną alternatywą może być jakaś okazja na FWB P34. Problem z 162E jest taki, że trzeba go w tym wieku wysłać do fabryki na serwis. Mniej więcej po 15 latach przestaje poprawnie funkcjonować regulator i czasem zawór strza lowy. Jedno i drugie zawiera części dostępne tylko w fabryce... a kontakt z Morini celem zakupu tychże to dramat totalny. Ostatnim razem kosztowało mnie to 42 maile, 6 tygodni i sporo gotówki... poprzednio nieco krócej... ale i tak tylko dla cierpliwych. Dla porównania proces zamówienia i sprowadzenia do Polski części do FWB P58 zajął 5dni. Do Walthera podobnie.
Wesję 162E jesli zechcesz można potem uaktualnić do 162EI - koszt części około 1200zł. Masz wtedy praktycznie nowy pistolet i będzie działał kolejne 15lat bez żadnych ingerencji. Pod tym względem nic go nie przebije. To taki Margolin wśród pneumatyków - nie do zajechania.

Mam nadzieję, ze pomogłem. ;)
Strzelam... bo lubię. ;)
Awatar użytkownika
hexer
Użytkownik komercyjny
Użytkownik komercyjny
Reactions:
Posty: 4115
Rejestracja: 25 czerwca 2003, 18:39
Tematy: 209
Lokalizacja: Bestwig/Rybnik
Grupa: Użytkownik komercyjny
Kontakt:

Re: PCP czy CO2

Post autor: hexer »

mildot pisze:(...) a kontakt z Morini celem zakupu tychże to dramat totalny. Ostatnim razem kosztowało mnie to 42 maile, 6 tygodni i sporo gotówki... poprzednio nieco krócej... ale i tak tylko dla cierpliwych.
Bo to się inaczej robi 8-)
1. Patrzysz na kalendarz i rezerwujesz sobie ostatni weekend sierpnia;
2. Rezerwujesz w tych dniach jakiś hotelik w/niedaleko Monachium;
3. Przyjeżdzasz na Strzelnicę Olimpijską w Garching na Mistrzostwa Niemiec;
4. Oddajesz pistolet do serwisu (są wszyscy producenci!);
5. Idziesz popatrzyć jak strzelają, zwiedzasz strzelnice i namioty serwisantów/producentów;
6. Za niewielkie pieniądze odbierasz gotowy pistolet;
7. Zwiedzasz Monachium;
8. Kończysz weekend i wracasz do domu.

https://www.google.de/maps/@48.2323489, ... a=!3m1!1e3
Awatar użytkownika
variag
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 10180
Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
Tematy: 192
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: PCP czy CO2

Post autor: variag »

Bodajże dwa lata temu w międzynarodowych zawodach w XXX pojechał do firmowego serwisu sam pistolet mojego kolegi firmy YYY - systemu PCA. Żeby było taniej i żeby nie wynajmować tego hotelu ;)
Serwis skasował 200E za rozebranie pistoletu tudzież i złożenie oraz orzeczenie że postrzela, ale do niczego się nie będzie już nadawał. Istotnie po ok dwóch miesiącach pistolet znowu "padł". Dzięki interwencji miejscowej "złotej rączki" strzela do dziś. Chłopak zrobił to gratis. Ale to taki niechlubny wyjątek z którym tylko raz się spotkałem.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
Awatar użytkownika
Ślubek
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 606
Rejestracja: 14 marca 2014, 08:27
Tematy: 0
Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: PCP czy CO2

Post autor: Ślubek »

@200EUR za rozebranie pistoletu: dla firmy, która ma w ofercie nowoczesny sprzęt PCP, supportowanie nieprodukowanych sprzętów PCA jest nieopłacalne. Po pierwsze - prawdopodobnie nie ma już ani (nieprodukowanych) części, ani fachowców, którzy wiedzieliby, co mogło się zepsuć.

W sytuacji na zawodach, gdy ważniejsze jest skoncentrowanie się na obsłudze sportowców z czołówki (nie strzelających z PCA), podali cenę zaporową, którą desperat ze starym sprzętem albo zapłaci, albo przestanie zawracać głowę.

Co innego miejscowa złota rączka - ma czas, aby usiąść. Rozkładając ciekawy mechanizm zawsze się czegoś nowego dowie. Może sobie pozwolić np. na oddanie sprzętu za tydzień. Działa bez pośpiechu, nawet jeśli odda nienaprawione, nie będzie afery że "serwis do niczego, bo nie potrafi naprawić swojego sprzętu!"

Po drugie, czasami nawet ważniejsze, firmom nie opłaca się wspierać starych sprzętów, bo żyją ze sprzedaży nowych. Jakby wszyscy używali starych, firma by nie zarobiła i padła. Nic dziwnego, że woli wspierać nową produkcję. Czasami nawet produkt (nie mam tu na myśli wiatrówek) specjalnie tak się projektuje, aby przetrwał tylko okres gwarancyjny i padł zaraz po.

To nic nowego, już Asnyk w XIX wieku pisał:
"Trzeba z żywymi naprzód iść,
po życie sięgać nowe
A nie w uwiędłych laurów liść
z uporem stroić głowę"
:^)

A Moriniego 162E sam przerabiałem (dzięki, Mildot!) na wersję EI i jestem bardzo zadowolony.
Awatar użytkownika
variag
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 10180
Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
Tematy: 192
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: PCP czy CO2

Post autor: variag »

Ślubek pisze:@200EUR za rozebranie pistoletu: dla firmy, która ma w ofercie nowoczesny sprzęt PCP, supportowanie nieprodukowanych sprzętów PCA jest nieopłacalne. Po pierwsze - prawdopodobnie nie ma już ani (nieprodukowanych) części, ani fachowców, którzy wiedzieliby, co mogło się zepsuć.
Aż tak prehistoryczny ten sprzęt to nie był, nie przesadzajmy, jeszcze niedawno był w ofercie produzenta :-D
Nasza "złota raczka" po prostu usprawniła pewien element :one:
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
pisul7
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 103
Rejestracja: 22 lutego 2015, 19:48
Tematy: 17
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PCP czy CO2

Post autor: pisul7 »

Dziękuje za wszystkie podpowiedzi i uwagi, w dniu wczorajszym stałem się posiadaczem
FWB p34. Pierwsze strzelanie już za mną, wygląda to dość obiecująco, teraz czeka
personalizacja ustawień i trening, trening ...

PS. Pytanie do posiadaczy ile pełnowartościowych strzałów jest możliwych na jednym
nabitym do pełna kartuszu ?
Awatar użytkownika
mildot
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1398
Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
Tematy: 44
Lokalizacja: Bemowo
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PCP czy CO2

Post autor: mildot »

Dużo będzie zależało od ustawień regulatora, prędkości wylotowej i stanu. Ale na te 130-150 strzałów można spokojnie liczyć... zwykle. ;)
Strzelam... bo lubię. ;)
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Match”