Strzelanie z pistoletu - technika, wskazówki

Podforum poświęcone pneumatycznemu strzelectwu matchowemu.

Moderatorzy: Moderatorzy wiatrówkowi, Moderator match

Awatar użytkownika
variag
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 10179
Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
Tematy: 192
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Strzelanie z pistoletu - technika, wskazówki

Post autor: variag »

hexer pisze: A potem jak będziesz regularnie robił 380 na 40 strzałów, to przejdź na jakiś S100 albo Finale Match.
Czyli 570/600 ... to wręcz otarcie się o normę na I klasę sportową (572 pkt) w Ppn 60, i spokojnie klasyfikuje się w wielu wojewódzkich zawodach na podium :one:
Niestety na Econie w zawodach trudno regularnie strzelać choćby zbliżone wyniki.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
Awatar użytkownika
hexer
Użytkownik komercyjny
Użytkownik komercyjny
Reactions:
Posty: 4115
Rejestracja: 25 czerwca 2003, 18:39
Tematy: 209
Lokalizacja: Bestwig/Rybnik
Grupa: Użytkownik komercyjny
Kontakt:

Re: FWB80

Post autor: hexer »

To co napiszę, to nie bajka, tylko była rzeczywistość:
w czasach starożytnej Rosji (ZSRR ;laughing: ) gdy pojawiły się (tam) pierwsze importowane PCP,
to do ręki takiego PCP'a mógł wziąć tylko ten, kto na treningu osiągał 390 ! ze sprężyny.

Kilka lat temu był u nas Dima (ten od rękojeści), w ramach wolnego czasu pojechaliśmy na strzelnicę.
Niestety miałem dla niego tylko FWB65 własnie kupionego na eGun (już nie pamiętam dla kogo). Z przyrdzewiałą lufą w środku.

No i się pobawiliśmy.
Po kilkunastu strzałach "odrdzewiających" (i regulujących przyrządy) Dima powiedział, że to mu wystarczyło aby się zaprzyjaźnić z pistoletem; strzeli teraz 10 razy i tę tarczę mam dołożyć do pistoletu.
Wyszło mu 96.
Wzięty z pudełka FWB65, bez bawienia się rękojeścią czy spustem, bez przystrzeliwania właściwego śrutu.
Tak z marszu.

Ogólnie sporo się z nimi (Rosjanami) nagadałem. Dużo mi to dało.
Ale faktem jest, że każdy z nich potwierdzał owe "magiczne" 380 na 400.
Jak zaczniesz tyle regularnie strzelać na zwykłych treningach, wtedy zaczniemy trening ze szczegółami.
A do tej granicy wystarczy ogólna wiedza: postawa, dłoń, palec na spuście i myślenie o tym, co się robi.
I... tarcza nie służy do celowania i robienia na niej punktów, tylko do zgrywania muszki i szczerbinki pod czarnym kółkiem.
- Mistrzu, co robić aby tak strzelać jak ty?
- Wstrzymać oddech, trzymać równo muszkę i płynnie ściągać spust.
- To wszystko?
- Tak.
- To, to my wiemy.
- Wy to wiecie, ja to robię.
boromistrz
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 160
Rejestracja: 21 sierpnia 2013, 22:03
Tematy: 16
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: FWB80

Post autor: boromistrz »

@hexer, czy w/g Ciebie zwykły, zawzięty śmiertelnik jest w stanie osiągnąć +380/400 bez trenera, robiąc między innymi trening na sucho z Twojego skryptu?
Awatar użytkownika
mirek123
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1736
Rejestracja: 10 kwietnia 2009, 13:16
Tematy: 0
Lokalizacja: scyzorownia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: FWB80

Post autor: mirek123 »

Zwykły śmiertelnik może ale musi mieć talent a reszta musi chcieć ciężko tyrać na treningach pod okiem trenera :052:
FEG GPM-01
Zawisz
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 494
Rejestracja: 28 kwietnia 2009, 13:20
Tematy: 12
Lokalizacja: Kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: FWB80

Post autor: Zawisz »

Ale co w tym takiego magicznego Panowie?
Większość trenerów powtarza, patrząc na aktualne wyniki w kategoriach młodzieżowych, że te 30lat temu, właśnie z tych sprężyn jeszcze, były one wyższe.
Ze mnie pistoleciarz jak ze słonia baletnica, ale jak tylko wyćwiczyłem rękę, żeby być w stanie ten pistolet podnieść ze 50razy chociaż, to się nagle wszyscy dziwią, że karabiniarz strzela serie po 90 z ppnu. Skąd inąd świadomość, że w grupach młodzieżowych to wynik ze ścisłego topu nieustannie mnie bawi.
Ale w karabinie jt to samo. Wyjedzie sobie człowiek na jakieś lokalne zawody do Czech, strzeli wynik na poziomie wejścia do finału na krajowym podwórku (przy pełnej obsadzie) i okaże się, że będzie 11. A przed nim tylko 1 senior (a u nas juniorów przekraczających 600.0 regularnie to koło 3jest).
To nie jt tak, że w świecie się dzieje niewiadomo co. To tylko u nas wielka d***
FWB 700 Alu, Anschutz 54 Supermatch, Iż 46, Hammerli 280 i wiele, wiele więcej :)
Może i nie mam wybitnego talentu, ale dzięki ciężkiej pracy i tak jtem w czołówce :)
Awatar użytkownika
hexer
Użytkownik komercyjny
Użytkownik komercyjny
Reactions:
Posty: 4115
Rejestracja: 25 czerwca 2003, 18:39
Tematy: 209
Lokalizacja: Bestwig/Rybnik
Grupa: Użytkownik komercyjny
Kontakt:

Re: FWB80

Post autor: hexer »

boromistrz pisze:@hexer, czy w/g Ciebie zwykły, zawzięty śmiertelnik jest w stanie osiągnąć +380/400 bez trenera, robiąc między innymi trening na sucho z Twojego skryptu?
Tak.
Tylko podczas strzelania nie wolno mu chcieć dobrze trafiać (osiągać wysokich wyników).
Ma się skupić tylko i wyłącznie na oddaniu dobrego strzału.

Albowiem dobre trafienie nie oznacza dobrego strzału.
Mogło być "wrzucone". Ale kusi do powtórki i wtedy często jest zonk.

Dobry strzał z kolei z reguły kończy się dobrym trafieniem.
I jeśli oddajesz dobre strzały, to sama statystyka pracuje na wynik.
A trafienia (dziurki na tarczy) zostaw sędziom, albo obejrzyj je sobie po strzelaniu.

Dobry strzał, to taki, o którym od razu wiesz, że był dobry.
Ziemia nie przestała się obracać, wszystko jest na swoim miejscu jak przed strzałem.
I w zasadzie nie jesteś do końca przekonany, że strzał już padł :wink:
(pneumatyk, bez odrzutu, obok strzelają/hałasują inni)
Na wszelki wypadek przybliżasz tarczę, a tam centralna dycha.
I wtedy się zaczyna...
W takich momentach często spust (podejrzewam jakiś kwantowy efekt w trących ząbkach spustu, tak jakby były skorelowane/splątane z centralną dziurką na tarczy) zamienia swój opór z 500 gram na 500 kg.
;laughing:

Dlatego powtórzę:
trafienia (dziurki na tarczy) zostaw sędziom, albo obejrzyj je sobie po strzelaniu,
i zajmij się oddawaniem dobrych strzałów.
Zbigniew Rybka
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 924
Rejestracja: 07 października 2011, 11:40
Tematy: 19
Lokalizacja: Radzików, Mazowsze
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: FWB80

Post autor: Zbigniew Rybka »

Ze wszystkim powyższym się zgodzę, łącznie z tym, że econem można zrobić 100/100 i to na zawodach. Ale tylko z pistoletu. W karabinie, niestety, dobranie śrutu to zupełnie inna bajka. Mój FWB c60 potrafi strzelać tylko H&N Finale match, kaliber jest mniej istotny, równie dobrze strzela z 4.49 jak 4.50. Oczywiście sprawdzane z imadła. Inne śruty dają zbyt duży rozrzut.
W. Moore .36 Bondini/L. Renzo, C. Moore Pedersoli .46 skałka, Colt Army 1860 Pietta, Mortimer .36 Bondini/L. Renzo, Alamo Rifle Pedersoli .50 skałka, Walther CPM 1, FWB C60.
Zawisz
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 494
Rejestracja: 28 kwietnia 2009, 13:20
Tematy: 12
Lokalizacja: Kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: FWB80

Post autor: Zawisz »

Tak, to fajna cecha pistoletów :)
Z drugiej strony - dla ilu z nas ten śrut realnie coś daje? :D Grunt, żeby był powtarzalny ;)
Mam jakieś Gamo z płaskim łbem, w zakręcanych puszkach. Kupiłem sporo bo było tańsze jak barszcz. No i fakt faktem, że na karabinie było ewidentnie widać różnicę jak się strzelało z niego a z jakiegoś JSB. Ale już na pistolecie? Czy to w LP400, czy w Łuczniku na tarczy mam to samo :D:D
FWB 700 Alu, Anschutz 54 Supermatch, Iż 46, Hammerli 280 i wiele, wiele więcej :)
Może i nie mam wybitnego talentu, ale dzięki ciężkiej pracy i tak jtem w czołówce :)
Awatar użytkownika
mirek123
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1736
Rejestracja: 10 kwietnia 2009, 13:16
Tematy: 0
Lokalizacja: scyzorownia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: FWB80

Post autor: mirek123 »

hexer pisze: Tylko podczas strzelania nie wolno mu chcieć dobrze trafiać (osiągać wysokich wyników).
Ma się skupić tylko i wyłącznie na oddaniu dobrego strzału.

Albowiem dobre trafienie nie oznacza dobrego strzału.
Mogło być "wrzucone". Ale kusi do powtórki i wtedy często jest zonk.

Dobry strzał z kolei z reguły kończy się dobrym trafieniem.
I jeśli oddajesz dobre strzały, to sama statystyka pracuje na wynik.
A trafienia (dziurki na tarczy) zostaw sędziom, albo obejrzyj je sobie po strzelaniu.
hexer pisze:
- Mistrzu, co robić aby tak strzelać jak ty?
- Wstrzymać oddech, trzymać równo muszkę i płynnie ściągać spust.
- To wszystko?
- Tak.
- To, to my wiemy.
- Wy to wiecie, ja to robię.
Bogdan to wyżej potwierdza to co niżej czy na odwrót - jakoś tak ;laughing: . Mam to samo w treningu Kpn i mimo ,że mi to mówił jeden mądry i dobry strzelec , mimo że o tym czytałem to i tak 4 rok się morduje z wynikami poniżej chęci,"możliwości" :027: czy nawet pracy włożonej w swój trening.
Nie jest łatwo bez trenera dojść samemu do pewnych rzeczy - nie od dzisiaj wiadomo ,że strzelanie to nie tylko stanie 10m od tarczy i napierdziel z ołowiu.Ćwiczenia fizyczne np:ogólno- rozwojówka , ćwiczenia mentalne - zresztą wiesz to lepiej ode mnie.
FEG GPM-01
Awatar użytkownika
variag
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 10179
Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
Tematy: 192
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: FWB80

Post autor: variag »

Ogólnie sporo się z nimi (Rosjanami) nagadałem. Dużo mi to dało.
Ale faktem jest, że każdy z nich potwierdzał owe "magiczne" 380 na 400.
Jak zaczniesz tyle regularnie strzelać na zwykłych treningach, wtedy zaczniemy trening ze szczegółami.
Być może tyle się strzelało ale na poziomie kadry ówczesnej republiki lub może i ZSRR.
Bez trenera - samouk w zawodach jak "wyciśnie" wynik na 360/400 czyli 540/600 pkt (to już jest norma na 3 klasę sportową i to z naddatkiem) to trzeba być wniebowziętym. Niestety każdy zawodnik ma swoją życiową "górkę", i nie można wmawiać że każdy może w wyniku treningu zacząć strzelać w zawodach 570/600 (i więcej), "wystarczy trenować i się uda" - bo to po prostu niemożliwe.
Ale owszem, próbować warto :wink:
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
Rlyeh
Ekspert Wiatrówki
Ekspert Wiatrówki
Reactions:
Posty: 1554
Rejestracja: 09 kwietnia 2007, 19:39
Tematy: 73
Grupa: Ekspert Wiatrówki

Re: FWB80

Post autor: Rlyeh »

Nie potwierdzam. Oderwany od pługa random (ja), wziąwszy do ręki pistolet, był w stanie zrobić z siebie 380/400 i co najmniej 346/400 pdw. Wszystko kwestia chęci, czasami myślenia. Przecież to czyste wychowanie fizyczne - podnieś rękę, ustal napięcie mięśni, kontroluj mięśnie. Natomiast zawody wygrywają odporniejsi psychicznie - mi w pistolecie chyba nigdy nie powtórzył się wynik treningowy na zawodach.
Awatar użytkownika
mirek123
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1736
Rejestracja: 10 kwietnia 2009, 13:16
Tematy: 0
Lokalizacja: scyzorownia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: FWB80

Post autor: mirek123 »

Rlyeh pisze: Oderwany od pługa random (ja), wziąwszy do ręki pistolet, był w stanie zrobić z siebie 380/400
Ten znowu swoje :wink: . Już Ci dawno temu mówiłem ,żeś jest inny .
Dużo pan panie Sewerynie znasz takich strzelców co to z marszu robią takie wyniki ??
FEG GPM-01
Awatar użytkownika
variag
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 10179
Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
Tematy: 192
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: FWB80

Post autor: variag »

Ty nie jesteś przeciętnym strzelcem tylko zawodnikiem, prowadzonym zakładam że od młodzika przez trenera, lub może nawet kilku. To bardzo duża różnica. Rafał Majka jak wsiądzie na górala to też mnie prześcignie, choć może na tym góralu siedział pierwszy raz w życiu.
Nie wiem ile lat ma założyciel tego topika, ale wieku +23 lata nikt w żadnym klubie nie będzie w nim pokładał nadziei że gdy zacznie trenować Ppn to sięgnie po olimpijskie laury. Możesz zaprzeczać, ale trochę w strzelectwie siedzę i wiem o czym piszę.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
Awatar użytkownika
mildot
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1398
Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
Tematy: 44
Lokalizacja: Bemowo
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: FWB80

Post autor: mildot »

Uda się. Tylko po drodze jest kilka problemów które trzeba pokonać i nawet z trenerem nie każdy dojdzie co i jak.
Tym bardziej, że wielu trenerów nie ma ani chęci, ani pomysłu, ani nawet wystarczającej wiedzy o tym jak i dlaczego osiągnęli swój sukces (jeśli są to byli zawodnicy i akurat osiągnęli). Przykre, ale prawdziwe.

Sam mam wyniki takie sobie. Ot przy umiarkowanym treningu raz na tydzień, a czasem na dwa strzelam regularnie 360/400. Jak lepszy dzień to kilka pojedynczych punktów więcej.
Strzelam, ale tak z głową, może dwa lata. Wiem ile miałem takich momentów gdzie nagle skokowo wyniki szły w górę.

Cześć z tego była związana ze sprzętem. Jak ustawić grip, spust itp. Niby nic, ale jak ktoś ma źle ustawione albo grip za duży to będzie musiał to nadrabiać mięśniami i wiele miesięcy więcej kazdy krok mu zajmie.

Poza sprzętem jest oczywiście poprawna technika. Łatwo jest powiedzieć 'a ja to po prostu robię ' jak juz się wie jak... według przysłowia 'nic nie jest trudne jak się umie...'
Dojście do tego jak to się robi też przebiega etapami. Jak juz nam się wydaje, że to właśnie tak to za jakiś czas okazuje się, że można jednak nieco inaczej i lepiej. Dobry trener na pewno poprowadzi prze to na skróty. Słaby wręcz odwrotnie...

A Robie Seweryn to bardzo trening z karabinu pomaga. Ze mnie żaden karabiniarz, ale jak wiedząc juz co nieco o pistolecie ubrałem kurteczkę to zrobiłem w KPN 330/400. Przy czym nie techniki a zwykłej wytrzymałości mi brakuje aby było sporo wyżej.
Strzelam... bo lubię. ;)
Rlyeh
Ekspert Wiatrówki
Ekspert Wiatrówki
Reactions:
Posty: 1554
Rejestracja: 09 kwietnia 2007, 19:39
Tematy: 73
Grupa: Ekspert Wiatrówki

Re: FWB80

Post autor: Rlyeh »

ad Mirek - zajęło mi to rok - półtora. Dla mnie to z marszu, w porównaniu z karabinem. Dla innych może być przerażającą perspektywa trenowania czegoś rok, żeby zacząć robić wyniki, które w sumie są nijakie. Bardziej odporni psychicznie cisną dalej ;)

ad Variag - jest zgoła odwrotnie.
Natomiast problem z osobami 23+ jest taki, że są do niczego - ani to senior, ani to młodzik+, na którym można robić punkty. A jako taki, jest w sporcie wyczynowym bezużyteczny. Chyba że po prostu tego chce - wtedy można zrobić wiele.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Match”