IvanZasadniczy pisze:Pytanie do Hexera: czy jeśli do treningu utrzymywania pistoletu (30 sekund+przerwa 30 sekund, co drugi dzień) włączę ten sposób "oszczędnościowy", do dziury w tarczy, w systemie: 1 dzień trening 30-sekundowy, drugi dzień strzelanie do dziury itd, na zmianę (mam takie możliwości i mam takie chęci), dobrze będzie?
Wszystko jest dobre, "только без фанатизма", jak mawia Galina Yakushina.
Jak już dojdziesz do 30 podniesień co drugi dzień, możesz wprowadzać trening codzienny.
Ale już w biblii zapisano, że jeden dzień w tygodniu przeznaczony jest na lenistwo.
I słusznie zauważył Piołun - bardzo ważna jest rozgrzewka oraz baczne zwracanie uwagi na staw łokciowy (też sam wiem że bolesne, uciążliwe i długotrwałe )
Ogólnie kultura fizyczna bardzo pomaga w sporcie strzeleckim. Biegi, pompki, brzuszki...
Co do szybkości śrutu: przestrzeliwując mojego cpm-1 z imadła kierowałem się nie szybkością, ale skupieniem - wybrałem taką szybkość, jaka dawała najmniejszą przestrzelinę (jakość śrutu o dziwo nie miała ogromnego znaczenia, ten pistolet jest mało wrażliwy na rodzaj śrutu). Po sprawdzeniu okazało się, że następuje to przy szybkości ok. 135m/s, czyli nieco mniej, niż powszechnie zalecana jako punkt wyjścia do tuningu (150 m/s). Statykę mam już niezłą i taka szybkość zupełnie mi wystarcza. A z kartusza mam 250 równych strzałów (ale to 40g CO2).
W. Moore .36 Bondini/L. Renzo, C. Moore Pedersoli .46 skałka, Colt Army 1860 Pietta, Mortimer .36 Bondini/L. Renzo, Alamo Rifle Pedersoli .50 skałka, Walther CPM 1, FWB C60.
Przygotowałem mały skrypt, który deczko ułatwi trening podnoszeń.
Normalnie trzeba patrzeć to na przyrządy, to na stoper.
A tak, będziesz się mógł skoncentrować tylko na przyrządach – kątem oka widząc kiedy podnieść (zielone) albo opuścić (czerwone).
W górnym polu (faza żółta) wpisujesz czas, jaki potrzebujesz od kliknięcia „start” do zajęcia pozycji, wzięcia i ułożenia pistoletu w ręku, czasy trzymania/odpoczynku i ilość powtórzeń.
A potem leci na przemian zielone/czerwone.
Jak odwrócisz monitor do ściany (białej) to wystarczająco widać "kątem oka", bez utraty koncentracji na przyrządach.
Bo tę koncentrację też trzeba trenować.
Hexer, moja kobieta (pani stoperowa) jest gotowa pocałować Cię w piętę:) Przy 25-tym cyklu ze stoperem chce mnie rzucić:-) Dla mnie bomba, prosta, ale przydatna rzecz. Tym bardziej, że trenuję w domu, w bezpośredniej bliskości od komputera.
Dodałem małe uzupełnienia:
1. Zapisuje ostatni trening (w cookie, czyli na twoim komputerze);
2. 11-minutowy trening o nazwie "masakra".
Gdy brak czasu na 60 podniesień - jakby nie patrzeć, to cała godzina w trybie 30-30 - to zrób sobie "masakrę". To tylko 11 minut
Zapis działa tylko dla normalnego treningu i tylko jeśli został wykonany w całości.
Kolega GGlady z forum strzelam-bo-lubie ma bardzo fajne motto: Trenuj ciężko - zwyciężaj lekko
Jak cię będą oblewały siódme poty, wspomnij na to motto.
Hexer, a czy byłoby dla Ciebie problemem dodatnie do tego skryptu pokazywania informacji, który to aktualnie cykl? O ile uważasz to za zasadne i sensowne. Dlaczego pytam: próbuję skupiać się maksymalnie przy celowaniu, maksymalnie odprężać przy przerwie, ale często myślę, ile już zrobiłem i ile pozostało do końca.
IvanZasadniczy pisze:(...) ale często myślę, ile już zrobiłem i ile pozostało do końca.
No to zacznij się oduczać liczenia strzałów.
Nie ma pierwszego, nie ma ostatniego...
Jest ich jeden ciąg z przerwami na życie
W przerwach między strzałami nie myśl ile ich już zrobiłeś, tylko myśl o tym, czy technika była dobra, i wyobrażąj sobie już technikę następnego strzału.
Od liczenia są sędziowie.
Czułem, że to błąd i najlepiej mi się strzelało, kiedy skupienie myśli zabiło myśli o liczeniu. Ale to nie zawody, tylko "trening hexera", zwiększana o raz ilość cykli podnoszeń. Do tej pory liczył mi to ktoś, więc problemu nie było. Ale trenując z Twoim skryptem? Jeśli to ma być określona ilość cykli, to jakoś to liczyć wypada. Może błądzę, ale jak bym widział/wiedział, który to cykl, automatycznie zwalniałbym myśli od liczenia.
Widać powolnie, zauważalne efekty. Łokieć tylko daje znać, po cyklu pojawia się ból i ciężko go zgiąć, ale trwa to kilka minut i mija. I chyba powoli ta dolegliwość zanika. Co ciekawe, strzelając czasem i 100 strzałów, ale z pozycji siedzącej, nie ma śladu takiej dolegliwości, ale nie utrzymuję wtedy po 30 sekund:-)
Możesz mi przy okazji wyjaśnić, po co w treningu trenuję również lewą rękę? Trochę wiem, więcej przypuszczam, wyjaśnisz więc? I dlaczego lewą ok. 1/3 podniesień? A nie np. 50 czy 100 proc. ? Ciekawi mnie to.
I jeszcze pytania wynikające z tego, że:
strzelam z Twinmastera CO2, z rękojeścią Combat. Zaczynam widzieć jego wady (odrobinę chyba zbyt mała energia, kompletnie nieergonomiczna rękojeść, CHYBA słabe wyważenie lub brak wyważenia w ogóle). To nie wina egzemplarza i śrutu, sprawdziłem.
-warto zaiwestować w anatomiczną rękojeść do niego, czy dać sobie spokój?
-poleć, jeśli możesz, model i typ pistoletu wyłącznie na CO2, który wg Ciebie ma najmniej wad i który najbardziej polecasz?
Hexer,
Teraz to skrypt liczy... dla mnie przydatne. Jeszcze jedna propozycja:
Co myślisz o tym, żeby zaznaczyć 5-sekundowe przygotowanie do celowania, np. pod koniec fazy odpoczynku? Jeśli widzisz w tym sens, może 5 sekund mrugania zbliżonych do siebie, niekontrastowych zbyt kolorów? A może po prostu 5 sekund w nowym kolorze?
Hehe;)
Trzeba sprawdzić przy treningu czy nie będzie czasem rozpraszał, co z drugiej strony może się przydać do treningu koncentracji. Bo w końcu nie na każdych zawodach jest cisza i spokój jak makiem zasiał
FWB P44, TOZ 35
Śląskie Towarzystwo Strzelectwa Sportowego, LOK Dąbrowa Górnicza
Trafiłem przypadkiem(?) na ciekawostkę. Mianowicie do kontrolowania naszego treningu można znakomicie wykorzystać smartfony z zainstalowaną apką do treningu interwałowego zwanego TABATA.
Są te aplikacja zarówno na Androida jak i na WindowsPhone i jest ich wiele, więc będzie do wyboru i do koloru. co i jak komu pasuje :-)
Na przykład:
)><))))*> dobry paprykarz jest szczeciński )><))))*> a dobry pistolet jest austriacki :-)