Mariusz S.
Miałem podobny przypadek. Mi również nie udało się wykręcić jednego kominka w Remingtonie Uberti.
Po usilnych próbach (jeden kluczyk na straty, pół oksydy na bębnie i trochę straconego czasu) poddałem się i poszedłem do rusznikarza.
Rusznikarzowi udało się wykręcić ten kominek, ale nie nadawał się już do ponownego wkręcenia.
Poza tym Remik bardzo dobrze się spisuje.

Nauka na przyszłość. Nigdy nie wkręcać kominków na siłę! Po każdym użyciu wykręcić, umyć, odrobinkę miedzianego (naprawdę mało by nie zapaćkać kanału ogniowego!!!) i wkręcić. Na kominku jest tyle gwintu, że "da radę" nawet niedokręcony o jeden zwój gwintu!