W sympatycznym gronie spędziliśmy kolejny weekend , tym razem nasze karabinki zabraliśmy na pikniku Beaver-ów, wcześniej strzelanie ze kolegami z WSST, gdzie po raz pierwszy pojawiliśmy się jako grupa LGST oraz w międzyczasie wspólne strzelanie u nas na piaskownicy.
Grossus, Dany108 i ja zastanawialiśmy się jak możemy bardziej zżyć nasze 3 grupy ze sobą, oczywiście odpowiedz jest jedna "zróbmy coś razem" częściej się odwiedzajmy.
Pomyślałem o zorganizowaniu pucharu 3 regionów - dolnośląskie, lubuskie i wielkopolskie.
Pomysł powoli ewoluuje i na dzień dzisiejszy wstępna propozycja jest taka, każdy region zorganizuje zawody, suma zdobytych punków będą zaliczona uczestnikowi do naszego Pucharu.
Kalendarz jest na tyle napięty, że w roku 2014 puchar może składać się tylko z 3 spotkań, a jak wypali to można będzie pomyśleć co dalej.
Oczywiście zawody organizowane na zasadach, których się trzymają organizatorzy, czyli tor 2x20 w Poznaniu, 30 figurek u Beaverów a 40 u nas (chyba, że się zmieni). Regulamin ... kto jaki lubi
Cel jest prosty, świetna zabawa bez spinania ...
Pewnie wiele osób się spyta dlaczego już teraz pisze o tym co planujemy na 2014.
No właśnie, dlatego, że chcemy wszystko zaplanować, wpisać w kalendarz spotkań strzeleckich, zaplanować wszystko tak, aby urlopy nie były problemem, aby jak najwięcej chętnych mogło przyjechać i najważniejsze, aby nie kolidować z innymi spotkaniami.
Mam pytanie co o tym pomyśle myślicie, czy będzie zainteresowanie ?
Jak można ściągnąć na ten puchar więcej strzelców ?
Zapraszam do dyskusji, pewnie dużo jeszcze napisze Dany bo ma fajne pomysły, o których dziś rozmawialiśmy ...
Ostatnio zmieniony 23 kwietnia 2014, 17:22 przez mariusz.w, łącznie zmieniany 1 raz.
Grzeczność ze spluwą jest lepsza od samej grzeczności. Al Capone Porażkę odnosi ten , kto próbuje ...
Gdyby Jezus miał broń to by przeżył ... Homer Simpson
goodfella pisze:A Zachodniopomorskie do Zachodu już nie należy ?
no i mamy 4 lokalizacje
Zapraszam do dyskusji
Iperyt@
Ale zastanawiam się, czy faktycznie liczyć wszystkie zawody czy np. bez jednych ...
dlatego chcemy z góry wszystko zaplanować aby dać szanse zaklepać sobie termin pod zawody.
Grzeczność ze spluwą jest lepsza od samej grzeczności. Al Capone Porażkę odnosi ten , kto próbuje ...
Gdyby Jezus miał broń to by przeżył ... Homer Simpson
Na chwilę obecną nie chciałbym się wypowiadać w imieniu grupy. Mam nadzieję że temat zostanie podchwycony przez pozostałych Wikingów i odezwiemy się w temacie,
Jestem bardziej niż optymistycznie nastawiony do tej inicjatywy. Nasza młoda grupa w Poznaniu (aczkolwiek jesteśmy stowarzyszeniem wielkopolskim) jest entuzjastycznie nastawiona do takich zabaw, co z resztą pokazaliśmy. Aktualnie prowadzimy małą lokalną ligę i widać, że pomysł się podoba. U nas obecnie jest 10 zawodów, a zaliczanych do punktacji będzie 5. To bardzo istotne, ponieważ przyciąga również osoby, które dysponują mniejszym zasobem wolnego czasu. Dobrze wiemy, że są imprezy rodzinne, obowiązki służbowe czy nagłe zdarzenia, a czasami po prostu trzeba pobyć z rodziną. Zawody zaliczane do PKZ, które odbędą się u nas na pewno chciałbym zaliczyć do naszej Ligi WSST. Jeszcze nie poruszałem tematu na forum, ale na bank będą chętne osoby. Wspomóc możemy się i sprzętem i organizowaniem, ale z tego co już wiemy, to nasze grupy lokalne nieźle sobie dają radę.
Nasze zawody na razie robimy 2x20, ale nie ze względu na lenistwo, ale taki tor na 20~30 osób jest optymalny. Każdy się nastrzela do woli, a jednocześnie nie ma większych zatorów. W przypadku większej ilości zawodników nie widzę problemu z rozstawieniem większego toru.
Ciągłą bolączką, która nas trapi to brak stałego terenu, ale w 2014 to już na pewno będziemy mieli zaklepaną miejscówkę.
Podstawa to ustalenie terminów. Pogodowo dobre są lipiec i sierpień, ale wtedy czas urlopowy i może być krucho z frekwencją. Maj, czerwiec, wrzesień, październik. Tak bym to widział. Przy czym ostatnie zawody, najlepiej dwudniowe będą z wręczaniem medali, pucharów itp. Jednocześnie trzeba by ustalić kwestie finansowe. Czy każdy robi na własną rękę i uzyskane środki przekaże do wspólnej puli? Czy inaczej? Czasu mamy dosyć, ale warto z góry wszystko zaplanować i ustalić.
Podsumowując i jednocześnie nic nie ujmując pomysłowi, to już było i ... fajnie żeby było znowu. Kiedyś to się nazywało Dziki Zachód, a na zlotach pojawiali się ludzie z dolnośląskiego, lubuskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego (alfabetycznie). Zawody najczęściej odbywały się w Przytoku, ale bywały w Trzebieży (jeszcze nie jako pucharowe PFTA), Przełazach i w Kobylej Górze. Ja jestem za.
jurajski pisze:Podsumowując i jednocześnie nic nie ujmując pomysłowi, to już było i
Własnie dlatego, że było, należy to wznowić. Chęci się pojawiają więc co stoi na przeszkodzie by nie robić takich spotkań ponownie? Nie tylko PFTĄ człowiek żyje. To mają być takie zawody gdzie mile widziany będzie każdy, nawet z chinką czy inną drobnicą.
jurajski pisze:... to już było i ... fajnie żeby było znowu. Kiedyś to się nazywało Dziki Zachód
Szkoda że już nie ma grupy, ale są ludzie i ze starego Dzikiego Zachodu i nowi, pełni zapału.
Ja osobiście za czasów Dzikiego Zachodu to z chinki do puszek strzelalem i na moje nieszczęście nie poznałem w tym czasie tamtych ludzi. Dobrze że Włamywacza poznałem bo inacze nadal bym butelki rozwijał harnasiem
Co do finansów to raczej wpłata do grupy, która organizuje poszczególne zawody, ta też grupa wg potrzeb dysponuje kasą pamiętając o koniecznosci przekazania do wspólnej puli części wplat która bedzie przeznaczona na medale puchary dyplomy itp.
Ale to sie jeszcze istali, liczylismy ze się przyda 12 pucharów, medali i dyplomów. Moze jeszcze jeden drużynowy
Cieszę się widzac Wasz entuzjazm, a co do włączenia tego pucharu do istniejacych zawodów to nie widzę problemów przecież o to chodzi aby sie nie dublowac.
Grzeczność ze spluwą jest lepsza od samej grzeczności. Al Capone Porażkę odnosi ten , kto próbuje ...
Gdyby Jezus miał broń to by przeżył ... Homer Simpson
Grossus pisze:Przy czym ostatnie zawody, najlepiej dwudniowe będą z wręczaniem medali, pucharów itp. .
I tu poruszyłeś bardzo istotny temat, final niech zorganizuje ta grupa, która ma najlepszy pomysł i możliwości. Taka nagroda
Tylko wtedy albo strzelanie w sobote po południu aby wieczorem było o czym wspominać.
Albo wieczorem grill i piwko aby było co wspominać w niedziele na torze
Grzeczność ze spluwą jest lepsza od samej grzeczności. Al Capone Porażkę odnosi ten , kto próbuje ...
Gdyby Jezus miał broń to by przeżył ... Homer Simpson
Może by dodać czwarte spotkanie, a liczyć trzy tak by dać szansę wszystkim, tym którym "coś" wypadnie 
Nasza młoda grupa w Poznaniu (aczkolwiek jesteśmy stowarzyszeniem wielkopolskim) jest entuzjastycznie nastawiona do takich zabaw, co z resztą pokazaliśmy. 
Aktualnie prowadzimy małą lokalną ligę i widać, że pomysł się podoba. U nas obecnie jest 10 zawodów, a zaliczanych do punktacji będzie 5. To bardzo istotne, ponieważ przyciąga również osoby, które dysponują mniejszym zasobem wolnego czasu. Dobrze wiemy, że są imprezy rodzinne, obowiązki służbowe czy nagłe zdarzenia, a czasami po prostu trzeba pobyć z rodziną. Zawody zaliczane do PKZ, które odbędą się u nas na pewno chciałbym zaliczyć do naszej Ligi WSST. Jeszcze nie poruszałem tematu na forum, ale na bank będą chętne osoby. Wspomóc możemy się i sprzętem i organizowaniem, ale z tego co już wiemy, to nasze grupy lokalne nieźle sobie dają radę.
