Ciężarek dobijający.

Tematy dotyczące wiatrówek

Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi

Luka
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2171
Rejestracja: 01 września 2004, 13:23
Tematy: 0
Lokalizacja: Poznań
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Luka »

nie widzę związku sprawności wynikającej ze średnicy tłoka...
A jest.

W kwestii techincznej, bo widze ze masz duzy problem z cytowaniem...
JEsli masz wlaczony domyslny zolty profil, to najpierw przyciskasz przycisk QUOTE, pozniej wklejasz fragment tekstu ktory cytujesz i ponownie wciskasz QUOTE

W przypadku profilu "silver" jest latwiej - wklejasz tekst do ktorego chcesz sie odniesc (ctrl+c, ctrl+v), zaznaczasz wklejony tekst i przyciskasz QUOTE. Znaczniki cytowania dopisza sie wtedy przed i za cytowanym tekstem.
Luka
CZ-200STR,HORNET,EV2,Obrazek
yaro
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 14900
Rejestracja: 03 kwietnia 2003, 17:07
Tematy: 164
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: yaro »

Eksperyment zrobił się sam :)
Otóż ciężarek u vide po prostu siedział zakleszczony na dnie. Wiatrówka działała jak bez ciężarka, potężne ciśnienie, kop i ciężki naciąg. Jestem w trakcie wyciągania go i zbadam jak teraz będzie działał z ruchomym ciężarkiem. Obawiam się jednak że teoria uklęknie przed praktyką po raz kolejny.
akas
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 644
Rejestracja: 14 października 2004, 21:05
Tematy: 0
Lokalizacja: z podlasia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: akas »

Miło to słyszeć.
20m/s dzieki działajacemu ciężarkowi to zdecdowanie więcej , niż zwykle dociązenie.
Yaro , co się dzieje z tymi oringami na ciężarku.
Zawalone są smarem?, przytarte? , zdeformowane?.
Wydaje mi się ,ze w rowkach dobijaka powinny mieć trochę luzu.
Awatar użytkownika
vide
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 610
Rejestracja: 23 grudnia 2003, 08:37
Tematy: 13
Lokalizacja: OPOLE
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: vide »

yaro pisze:Eksperyment zrobił się sam :)
Otóż ciężarek u vide po prostu siedział zakleszczony na dnie. Wiatrówka działała jak bez ciężarka, potężne ciśnienie, kop i ciężki naciąg. Jestem w trakcie wyciągania go i zbadam jak teraz będzie działał z ruchomym ciężarkiem. Obawiam się jednak że teoria uklęknie przed praktyką po raz kolejny.
Czyli nie potrzebnie i bez skutku starałem się o ciężarek do karabinka.
Może i dobrze żefirma KOLTER zwlekała ze mną 2 mies,oczywiście na ich interes.
Az odetchnołem,bo wreszcie będzie można strzelać.
Oby jeszcze się udało z magazynkiem do rapida na który też czekam od morska :wink:
steyr+weaver tactical 4,5-14x44
yaro
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 14900
Rejestracja: 03 kwietnia 2003, 17:07
Tematy: 164
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: yaro »

Sytuacja jest tragiczna!
W korpusie tam gdzie zwykle był slad spawu jest zeszlifowanie, tak skuteczne że w gas ramie jest otwór !!!!!!!!!!!
Po napompowaniu całe powietrze które utrzymywało dobijak w niewielkiej odległości od czoła po prostu tym otworem wychodziło!
Ciężarek zostawał więc przyklejony do czoła a jego uszczelnienia (dwa oringi) trzymały wprawdzie ciśnienie wewnątrz ale nie pozwalały na jakikolwiek ruch dobijaka.
Sprawa zaczęła sięod fatalnie dużych ciśnień i zachowania karabinka. Po rozebraniu (chyba w Morsku) wniosek był taki że ciężarka brak. Mnie akurat nie było przy tym. Jakież było moje zdziwienie jak się okazało że ciężarek jest ale nie porusza się, odkryłem sprawę tej nieszczęsnej dziury.
Mamy więc modelowy przypadek do eksperymentów co daje ten dobijak, po prostu unieruchomiony.

Co ciekawe, dzisiaj przeczytałem wiadomość od Theobena, z chamskimi żarcikami że skoro nie ma ciężarka to trzeba poszukać dziury którą sieciężarek zgubił. Co za przewrotność losu, dziurka się znalazła.... wprawdzie ciężarek z niej nie wyleciał ale ... stawał się bezużyteczny.

Oto dowody:

Obrazek

A to dwa filmiki, odbijałem ciężarek trochę, dziurkę pokryłem olejem żeby widać było wypchnięcie powietrza i naciskałem.
Sami zobaczcie:

http://killer.iweb.pl/forum_users/yaro/ ... sram_1.MOV
http://killer.iweb.pl/forum_users/yaro/ ... sram_2.MOV


Theoben gwałtownie stracił w moich oczach za taką niedoróbę. Firma Kolter też sprawę załatwia już dwa miesiące, może i dobrze że nie udało im się ściągnąć ciężarka przez swoje lenistwo i olewactwo klienta. Teraz będą mieli okazję się zrewanżować, w moim przekonaniu conajmniej zwrotem pieniędzy za taki bubel!
Cypis
Gość
Gość
Reactions:
Tematy: 
Grupa: Goście

Post autor: Cypis »

Mam do mniej więcej najbliższej niedzieli rozebranego Theobena i gas-ram w drobny mak. Gdyby więc ktoś miał dalej ochotę drazyć temat i potrzebował odpowiedzi na pytania dotyczące wymiarów i wag poszczególnych elementów chętnie służę inforamcjami i/lub zdjęciami.

Mam nadzieję, że nie zdradzę tajemnicy ale jeden z uzytkownikow naszego forum przygotowuje w cadzie dokładny rysunek gas-ramu Theobena. Nieśmiało liczę, że uda się mi go namówić do jego publikacji
akas pisze:co się dzieje z tymi oringami na ciężarku.
Zawalone są smarem?, przytarte? , zdeformowane?.
Wydaje mi się ,ze w rowkach dobijaka powinny mieć trochę luzu.
Oringi wchodzą w rowki ciężarka z lekkim luzem. Nie pamiętam dokładnie wymiarów ale oring ma grubość 2,3 mm a rowki chyba 3mm szerokości.

Oringi ciężarka w moim karabinku nie były zdeformowane, zeszlifowane, ani w jakiolwiek inny sposób uszkodzone.

Ciekawa sprawa jest natomiast inna. Sam ciężarek (bez oringów) jest "pasowany" do wnętrza tłoka z luzem ok. 0,3 - 0,4 mm co pozwala mu - dzięki miękkim oringom i dość niewielkiej wysokości (ok. 19mm) - na przekoszenie się w tłoku i... zaklinowanie. :shock: Objawia się to tym, że po spuszczeniu ciśnienia z gas-ramu ciężarek nie wyjechał do samej góry ale został gdzieś w środku lekko przekrzywiony. Dopiero naciśnięcie go (wycentrowanie) spowodowało, że wyjechał ciut do góru i zaklinował się powtórnie. Takimi skokami udaje się ciężarek wyciągnąć. Ewidentnie prosi się o lepsze pasowanie ciężarka (nowy ciężarek ew. zaokrąklenie ostrych krawędzi oryginalnego).

Przyszedł mi do głowy inny scenariusz 20m/s spadków prędkości. Po złożeniu gas-ramu i napompowaniu ciężarek nie zjechał na sam dół ale zaklinował się gdzieś po drodze. Dzięki szczelności oringów ciężarka udaje się napompować gas-ram. Teraz w trakcie strzelania, od wstrząsów, powietrze albo jest popuszczana między oringami ciężarka do przestrzeni zamkniętej ciężarkiem i dnem tłoka albo ciężarek skokami obsuwa się w kierunku dna tłoka. Zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku powodowałoby to spadki ciśnienia w gas-ramie a tym samym spadki prędkości.
akas
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 644
Rejestracja: 14 października 2004, 21:05
Tematy: 0
Lokalizacja: z podlasia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: akas »

Cypis te przekaszanie się krótkiego cieżarka moze wyjaśniać przyczynę skoków energii , oraz przy jego mocnym zaklinowaniu zmniejszenie sprawności układu.
Dzieki za info o tym że oringi na ciezarki są luźne w rowkach , to oznacza ze się pod ciśnieniem samo-uszczelniają. Warto znać szczególowe dane np. fi swożnia prowadzącego, fi wewnetrzne pierscienia mosiężnego, wiekosci wolnej przestrzeni w wnetrzu tloka po naciągnięciu gasramu , dokladne masy tloka i cięzarka. Jestem wstanie takie rzeczy podać na forum też dla HW90 jak tylko go w końcu dostanę.
System gasramu jest prosty i wydaje się do wykonania w dobrym zakładzie z obrabiarkami.
Uważam ,ze jest szansa na tuning wiatrówek , szczególnie tych z bocznym zaczepem tłoka.

Jeszcze w kwestii dobijaka w Theo .Nie jest on typowym dobijakiem , ponieważ punkt podparcia sił na niego działających jest w tym samym miejscu co dla calego tłoka. Mozna go raczej porównać do drugiego tłoka z samadzielną spręzyną, który ma zadanie w odpowiednim momencie popychać tłok główny.

Robiłem nie dawno próby z zmodyfikowanym dobijakiem mechanicznym który cały znajdował sie we wnetrzu przedniej prowadnicy spreżyny, jako element dobijący zasosowałem bardzo drobny śrut metalowy. Okazuje się
że taki układ dobijący uwięziony w tłoku jednak nie podnosi sprawności tylko zblliza sie do sytuacji kiedy masa tłoka jest na stale powiekszona o wartość masy dobijaka.

Wykonałem też doswiadczenie na 16julowym hatsanie wcelu określenia wiekosci odbicia tłoka od poduszki powietrznej z róznymi wagami śruta.
To co mi wyszło przewróciło dosć mocno moje szacunki wzgledem bilansu energetycznego układu. Dawniej odbicie szacowałem na 3-4mm , teraz wychodzi 10-15mm ,muszę jednak wykonać wiecej prób z róznymi masami tłoka aby byc pewnym zjawiska. Moze to tylko oznaczać ze straty na odbiciu są jednak bardzo duże. Jako interesujący przykład można podać dwa karabinki o (podobno takim samy skoku tloka i fi cylindra) HW80 i HW90. Pierwszy osiąga 30J drugi z gasramem 34J.
Awatar użytkownika
Wiecho
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 869
Rejestracja: 28 stycznia 2006, 23:10
Tematy: 10
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Wiecho »

Akas napisał:

Warto znać szczególowe dane np. fi swożnia prowadzącego, 14,0 mm
fi wewnetrzne pierscienia mosiężnego, 14,2 mm
dokladne masy tloka i cięzarka suma mas ruchomych tłoka bez ciężarka 294 g , ciężarek z oringami 44 g
akas
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 644
Rejestracja: 14 października 2004, 21:05
Tematy: 0
Lokalizacja: z podlasia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: akas »

Dla mnie ciekawym zagadnieniem jest jeszcze duża różnica ciśnien roboczych między HW90 a Theobenem. Nie da sie tego inaczej wytłumaczyc niz większa srednica swożnia prowadzącego. Zaś to oznacza ,że zaczyna brakować miejsca na mosiężny pierścien prowadzący.Gdyby z takiego pierścienia zrezygnować i wykonać rowki pod oringi w samym tłoku , można by było zastosować gas ram nawet wiatrówkach o fi cylindra 25mm , przy niższym cisnieniu roboczym niż w Theo.
yaro
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 14900
Rejestracja: 03 kwietnia 2003, 17:07
Tematy: 164
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: yaro »

Akas zwróć uwagę że model ze sprężynami zwykłymi zupełnie inaczej będzie działał jak model oparty o ciśnienia po dwóch stronach ciężarka. Wisi on jakieś milimetry od czoła iw ostatniech chwili gdy śrut zaczyna ruch daje jakby dłuższy czas nacisku tłoka, zapobiega gwałtownemu odbiciu. Modele niewatpliwie są inne i stąd rozbieżności. Zostaje tylko dokładny pomiar ciśnienia dla potwierdzenia jego działania. Wtedy pomiar na wylocie z ciężarkiem sprawnym i unieruchomionym.
akas
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 644
Rejestracja: 14 października 2004, 21:05
Tematy: 0
Lokalizacja: z podlasia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: akas »

Yaro , ja to widzę tak:
Aby floating interia móg prawidlowo spełniać swoją role musi być między nim a dnem tłoka określona warstwa powietrza.
Podczas strzału energia spręzonego powietrza naciska na cięzarek, a ten naciska poprzez wewntrzną poduszkę na tłok i całość sie rozpędza.
Następnie tłok zaczyna hamować , ciezarek w tym momencie dociska go i opóżnia hamowanie. Dalej tłok zatrzymuje się i dochodzi do zderzenia cieżarka z dnem tłoka na (wewntrznej poduszce powietrznej). Głowny tłok jednak chce się odbić na swojej poduszce powietrznej znajdujacej się na dnie cylindra , ale cześć energii tego odbicia odbiera floating interia poprzez odbicie na wewnetrznej poduszce . Czyli mamy zjawisko dwóch poduszek i dwóch odbić. W sumie zmniejsza sie wartosc odbicia tłoka i wydluża sie ono w czasie . Podejrzewam tez ,że nie jest ono wyeliminowane całkowicie , ale przy 15J podnosi sprawnosć karabinka o ładnych kilkanascie procent. Jest to dość skomplikowany układ który jest pewnie bardziej wrażliwy na zmiany mas srutów i optymalnej energii strzału niż typowe konstrukcje spręzynowe.
Cypis
Gość
Gość
Reactions:
Tematy: 
Grupa: Goście

Post autor: Cypis »

akas pisze:Gdyby z takiego pierścienia zrezygnować i wykonać rowki pod oringi w samym tłoku , można by było zastosować gas ram nawet wiatrówkach o fi cylindra 25mm , przy niższym cisnieniu roboczym niż w Theo.
Stosując mniejsza różnicę średnic między sworzniem a tłokiem zwiększasz różnicę ciśnień między stanem napiętym gas-ramu a rozprężonym. Tym samym zbliżysz się zasadą działania do zwykłej sprężyny.

W Theo różnica ciśnień wynosi jakieś 15-20% co oznacza że na tłok działa praktycznie stała siła (a w każdym razie niewiele się zmieniająca np w stosunku do TX bez napięcia wstępnego sprężyny). Nie wiem na ile jest to ważne dla całości układu (sprawności?). Na pewno wpływa to na skrócenie cyklu pracy i w pewien sposób uniezależnia od optymalizowania masy tłoka (albo mówiąc inaczej mniej ważnym staje się ilość energii kinetycznej gromadzonej w tłoku).
akas pisze:Jest to dość skomplikowany układ który jest pewnie bardziej wrażliwy na zmiany mas srutów i optymalnej energii strzału niż typowe konstrukcje spręzynowe.
To by nawet pasowało. Najprzyjemniej strzela się z Theobena przy prędkościach wylotowych rzędu 230-238m/s. Ma wtedy najmniejszy odrzut (największą celność). Dopompowany do 248m/s robi się z niego siewnik i jest bardzo trudny do opanowania.
akas
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 644
Rejestracja: 14 października 2004, 21:05
Tematy: 0
Lokalizacja: z podlasia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: akas »

Cypis masz racje , ze zmniejszając róznice średnic wnetrza cylindra i swożnia zwiekszymy róznice ciśnien , ale jest sposób aby to wyeliminować , nalezy zrobić w sworzniu otwór wewnętrzny , dodajacy z powrotem utraconą objętość.
Duze napięcie wstepne napewno ogranicza odbicie tłoka od poduszki na dnie cylindra i to jest korzystne.
Mala zmiana cisnien w gasramie powoduje wiekszą sprawność układu z powodu mniejszych strat cieplnych podczas spręzania powietrza.
Cypis
Gość
Gość
Reactions:
Tematy: 
Grupa: Goście

Post autor: Cypis »

akas pisze:Cypis masz racje , ze zmniejszając róznice średnic wnetrza cylindra i swożnia zwiekszymy róznice ciśnien , ale jest sposób aby to wyeliminować , nalezy zrobić w sworzniu otwór wewnętrzny , dodajacy z powrotem utraconą objętość.
Hm.... A czy aby w ten sposób również nie powiekszysz objętości gas-ramu przed sprężeniem? Czyli będzie wlał wylał.

BTW. W Theo sworzeń jest rurą. W końcu na jego drugim końcu znajduje się zaworek do pompwania powietrza.
akas pisze:Mala zmiana cisnien w gasramie powoduje wiekszą sprawność układu z powodu mniejszych strat cieplnych podczas spręzania powietrza.
Nie wiem czy warto sobie głowę zaprzatać grzaniem się powietrza przy sprężaniu i wymianami ciepłą z otoczeniem. W końcu napinanie karabinka to czynność okresowa ale z bardzo dużymi odstępami pomiędzy. Jedyne na co może mieć wpływ grzanie się powietrza to sprawność zamiany energi mięśnie strzelca -> energia sprężonego gazu.
TS
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 91
Rejestracja: 12 marca 2004, 10:06
Tematy: 5
Lokalizacja: Łódź
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: TS »

Tak luźno związane z tematem.
Akas, zawsze z symulacji wychodziło mi większe odbicie tłoka niż Tobie z pomiarów praktycznych, które kiedyś zamieściłeś na forum. Tak sobie teraz myślę, że w zwykłych wiatrówkach sprężynowych spręzyna działa podobnie do dobijaka w Theobenie, oczywiście nie cała jej masa. Może nieuwzględnienie tego w opisie matematycznym było przyczyną różnic.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Wiatrówki”